Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Mark Bagley, Donny Cates, Juan Gedeon, Luke Ross, Guiu Vilanova
‹Venom #4›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVenom #4
Scenariusz
Data wydania27 września 2023
RysunkiMark Bagley, Juan Gedeon, Luke Ross, Guiu Vilanova
PrzekładZofia Sawicka
Wydawca Egmont
CyklVenom, Marvel Fresh
ISBN9788328161160
Format348s. 167x255mm
Cena109,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Król w Czerni się zbliża
[Mark Bagley, Donny Cates, Juan Gedeon, Luke Ross, Guiu Vilanova „Venom #4” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Król w Czerni się zbliża. Kierując się w stronę Ziemi, niszczy po drodze niezliczone światy. Nim jednak nasi superbohaterowie stawią mu czoła, Eddie Brock i jego symbiont będą musieli wyczyścić przedpole z bałaganu, który sami narobili. O tym właśnie opowiada tom czwarty serii „Venom”.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Król w Czerni się zbliża
[Mark Bagley, Donny Cates, Juan Gedeon, Luke Ross, Guiu Vilanova „Venom #4” - recenzja]

Król w Czerni się zbliża. Kierując się w stronę Ziemi, niszczy po drodze niezliczone światy. Nim jednak nasi superbohaterowie stawią mu czoła, Eddie Brock i jego symbiont będą musieli wyczyścić przedpole z bałaganu, który sami narobili. O tym właśnie opowiada tom czwarty serii „Venom”.

Mark Bagley, Donny Cates, Juan Gedeon, Luke Ross, Guiu Vilanova
‹Venom #4›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułVenom #4
Scenariusz
Data wydania27 września 2023
RysunkiMark Bagley, Juan Gedeon, Luke Ross, Guiu Vilanova
PrzekładZofia Sawicka
Wydawca Egmont
CyklVenom, Marvel Fresh
ISBN9788328161160
Format348s. 167x255mm
Cena109,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Daleką drogę przeszedł koncept „czarnego stroju Spider-Mana”. Zaczęło się od pasożytniczego kosmicznego bytu chcącego związać się z Peterem Parkerem. Potem nastąpiło połączenie ze sfrustrowanym Eddiem Brockiem, by stworzyć Venoma, marzącego o wyssaniu mózgu Człowieka Pająka. Z czasem jednak zaczęło go ciągnąć w stronę superbohaterstwa. Bardziej jednak rozumianego jako radykalne działania Punishera niż humanitarna walka Spidera. W międzyczasie liczba osób będących nosicielami symbiontów zaczęła rosnąć. Był też epizod, kiedy kosmiczna istota i Eddie się rozłączyli, a Venomem zostali m.in. Mac „Scorpion” Gargan i Flash Thompson. Ostatnio jednak Brock i symbiont wrócili do siebie. Ponadto okazało się, że Eddie ma syna Dylana, smolisty kosmita okazał się zaś częścią wielkiego roju, który zdradził swojego stwórcę Knulla i uwięził go na planecie Klyntar. Problem polega na tym, że teraz udało mu się wydostać.
Ostatnie z wymienionych wydarzeń to prawdziwa rewolucja w podejściu do pochodzenia symbionta. Odpowiada za nią specjalizujący się w mrocznych klimatach scenarzysta Donny Cates. W intrygujący sposób połączył ze sobą porozrzucane informacje na temat kosmicznego bytu i stworzył z nich pełnokrwistą mitologię. Owszem, można się czepiać, że wrzutka z Knullem po trzech dekadach funkcjonowania Venoma w uniwerum Marvela to nieuzasadniony sabotaż, ale trzeba przyznać, że Cates całkiem nieźle to wymyślił.
W czwartym tomie „Venoma” Eddie przygotowuje się na nadejście boga symbiontów, odpierając jego manifestacje pojawiające się na Ziemi. Stara się łączyć to z funkcją ojca, co nie bardzo mu wychodzi, zwłaszcza że Dylan zachował dla siebie kawałek obcego należącego do Carnage′a. Do tego na naszego bohatera dybie zamaskowany zabójca o ksywce Virus, którego nagły atak sprawia, że on, Brock i Dylan lądują w alternatywnej rzeczywistości, w której wszyscy są zainfekowani symbiontami.
Dzieje się zatem sporo, ale Donny Cates nie należy do tych scenarzystów, którzy przedkładają akcję ponad wszystko inne. Dużo miejsca poświęca, aby pokazać emocje towarzyszące głównemu bohaterowie i jego synowi. Jesteśmy także świadkami wewnętrznych rozmów Eddiego z jego symbiontem, dzięki czemu ten drugi staje się osobnym bohaterem całej opowieści.
Na plus należy także zapisać szacunek dla historii Venoma. Pomimo rewolucji w jego życiu, Cates nie zapomina o korzeniach swojego bohatera. W pewnym momencie akcja przenosi się na Wyspę Kości, na którą niegdyś Venom zabrał Spider-Mana, by ostatecznie się na nim zemścić (patrz „Amazing Spider-Man” nr 5 od TM-Semic z 1993 roku). To bardzo miły ukłon w stronę starych fanów.
Z kolei tym, którzy pragną nowości, powinien spodobać się wątek równoległego świata zarażonego symbiontami. W tamtej rzeczywistości Brock nie żyje, a rój kontrolowany jest przez nowego, nieznanego przeciwnika, którego boi się nawet Doktor Octopus. Niemal wszyscy superbohaterowie są na jego usługach (Kapitan Ameryka jako Venom, czemu nie!), opór stawia zaś tylko nieliczna grupa buntowników dowodzonych przez Annie – byłą żonę Brocka. W skład jej ekipy wchodzą m.in. Peter Parker (z wąsikiem), Deadpool i Cletus Kasady, pozbawiony morderczych skłonności Carnage′a.
Bardzo dobrze wypada także strona graficzna komiksu. I nie tylko dlatego, że za pięć rozdziałów odpowiada rewelacyjny Mark Bagley, który wciąż potrafi zaskakiwać i wciąż rozwija swój styl. Pozostali rysownicy – Juan Gedeon, Iban Coello i Luke Ross – także nie zawodzą, prezentując bardzo dynamiczne kadry. Cieplej na sercu robi się, kiedy widzimy oczywiste nawiązania do maniery z lat 90., kiedy imponujące mięśnie jasno dawały znać, kto tu jest superbohaterem.
Przygody Venoma w ramach cyklu wydawniczego Marvel Fresh od początku wyróżniały się na plus, ale nawet na ich tle czwarty tom serii wypada nadspodziewanie dobrze. Eddie Brock, choć zdecydowanie stanął po jasnej stronie mocy, nie jest typowym dobrym bohaterem. Przeszłość superzłoczyńcy wciąż mu ciąży, a co ważniejsze, jest świadom swej niedoskonałości. Stara się więc walczyć ze sobą, by być nie tylko lepszym człowiekiem, ale przede wszystkim odpowiedzialnym ojcem. A nie jest to łatwe, biorąc pod uwagę nadchodzącą apokalipsę. I to właśnie sprawia, że niniejszą pozycję czyta się z wypiekami na twarzy.
koniec
19 grudnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Palec z artretyzmem na cynglu
Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

27 IV 2024

„Torpedo 1972” to powrót po latach Luca Torelliego, niegdyś twardziela i zabijaki, a dziś… w sumie też zabijaki, ale o wiele bardziej zramolałego.

więcej »

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Las Vegas Barbariano
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Czarno-biały świat
— Marcin Knyszyński

Jak smakują grzechy?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Cisza przed burzą
— Marcin Knyszyński

Żegnaj Peter
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Każdy chce nosić tarczę
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Za dużo bohaterów
— Marcin Knyszyński

Świat Ultimate jest już zmęczony
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Koniec pewnej ery
— Marcin Knyszyński

Nawracanie Spider-Mana na jedyną słuszną drogę
— Agata Włodarczyk

Tegoż autora

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.