Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 5 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Bengt Jangfeldt
‹Majakowski. Stawką było życie›

EKSTRAKT:90%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułMajakowski. Stawką było życie
Tytuł oryginalnyMed livet som insats. Berättelsen om Vladimir Majakovskij och hans krets
Data wydania18 sierpnia 2010
Autor
PrzekładWojciech Wygaś
Wydawca W.A.B.
ISBN978-83-7414-769-9
Format568s. 160×240mm; oprawa twarda, obwoluta
Cena59,—
WWW
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Ten okrutny XX wiek: Poeta zmarnowanego pokolenia
[Bengt Jangfeldt „Majakowski. Stawką było życie” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2

Sebastian Chosiński

Ten okrutny XX wiek: Poeta zmarnowanego pokolenia
[Bengt Jangfeldt „Majakowski. Stawką było życie” - recenzja]

Źródło: http://v-mayakovsky.com
Źródło: http://v-mayakovsky.com
Bardzo obrazowo można by rzecz całą ująć w następujący sposób: Angażując się w politykę, Majakowski zarzucił sobie pętlę na szyję. Każdy następny jego ruch – zarówno na polu zawodowym (niechęć do biurokracji i odstępstw od idei komunistycznej, które piętnował w „Pluskwie” i „Łaźni”, co doprowadziło do nagonki prasowej przeciwko niemu), jak i osobistym (kolejne romanse, nieślubne dziecko w Stanach Zjednoczonych, plan wyjazdu do Paryża w celu zawarcia małżeństwa z Tatianą Jakowlewą, które mogłoby grozić trwałą emigracją poety) – powodował zaś jej zaciśnięcie. Aż znalazł się Władimir Władimirowicz w sytuacji bez wyjścia. Bengt Jangfeldt bardzo szczegółowo przyjrzał się życiu Majakowskiego, prowadząc czytelnika od jego miejsca urodzin, gruzińskiej wioski Bagdadi, poprzez Moskwę, Piotrogród, Berlin i Paryż, w których to stolicach często bywał w latach 20. ubiegłego wieku, aż po niewielki służbowy gabinet przy przejeździe Łubiańskim w Moskwie (notabene leżący po przeciwnej stronie siedziby Czeka, a później GPU i OGPU), gdzie 14 kwietnia 1930 roku Majakowski oddał strzał w swoje serce. Szwed napisał o nim: „(…) nie był oportunistą ani cynikiem, tylko osobą naiwną politycznie”. To tłumaczyłoby wiele, ale czy – zakładając, że tak rzeczywiście było – może usprawiedliwić jego przesadne zaangażowanie polityczne w ostatnich latach życia, a zwłaszcza po śmierci Lenina? Czy egzekucja Nikołaja Gumilowa (w sierpniu 1921) i rzekome samobójstwo pogrążonego w alkoholizmie, depresji i szaleństwie Siergieja Jesienina (w grudniu 1925 roku) nie były wystarczającym ostrzeżeniem przed nadchodzącą wielkimi krokami „dyktaturą proletariatu”? Czy Majakowski, wiele podróżujący po Rosji i stykający się w czasie swych zagranicznych wojaży z emigrantami rosyjskimi (w Niemczech, we Francji i USA), mógł nie zdawać sobie sprawy z prawdziwej natury bolszewizmu – idei, której postanowił wiernie służyć? Jangfeldt wątpliwości tych nie rozwiewa. Może dlatego, że sam nie jest pewny, jakich należałoby udzielić odpowiedzi… W każdym razie nie da się tego wytłumaczyć tak prosto – „naiwnością polityczną”.
Szwedzkiemu badaczowi w trakcie zbierania materiałów do książki, jeszcze w latach 70. i 80. ubiegłego wieku, udało się dotrzeć do osób, które znały Majakowskiego i niejednokrotnie odegrały ważne role w jego życiu – między innymi do Lili Brik, Romana Jakobsona, Wasilija Kataniana i wielu innych. Mając dostęp do ich wspomnień, listów i notatek, Jangfeldt wszedł tym samym w posiadanie niezwykłej wręcz wiedzy na temat Władimira Władimirowicza. I to widać na każdej niemal stronie. Szwed mógł więc śmiało obyć się bez zwyczajowego w przypadku takich pozycji snucia domysłów i konfabulowania w miejscach, które stanowią dla badaczy „białą plamę”, ponieważ biografia poety nie stanowi dla niego zagadki. Dbałość o szczegóły i faktograficzne i ikonograficzne bogactwo książki robią ogromne wrażenie. Co nie mniej istotne, autorowi „Stawką było życie” udało się również zachować idealną równowagę między opisami, obfitującego w skandale, życia osobistego Majakowskiego a analizą jego twórczości. Wielu biografów, mając na rozkładzie taki materiał, uległoby zapewne pokusie, skupiając się przede wszystkim na tym pierwszym. Jangfeldt znakomicie radzi sobie także z przedstawieniem uwikłania poety w niebezpieczne stosunki, niekiedy wręcz na przyjacielskiej stopie, z funkcjonariuszami Czeka (nie tylko Osipem Brikiem, ale także Walerijem Gorożaninem i Jakowem Agranowem) oraz przedstawicielami władz radzieckich (głównie Łunaczarskim), które w pewnym stopniu – może kiedyś da się jeszcze stwierdzić, w jak dużym – stały się przysłowiowym gwoździem do jego trumny.
Źródło: http://v-mayakovsky.com
Źródło: http://v-mayakovsky.com
Opowieść o życiu „barda rewolucji” nie mogła jednak ograniczyć się jedynie do analizy jego biografii; w wielu partiach książka Szweda staje się więc panoramą życia artystycznego całej ówczesnej Rosji. Przewijają się przez nią, prócz wspomnianych już wcześniej, postaci takiego formatu, jak Aleksandr Błok, Maksim Gorki, Ilja Riepin, Boris Pasternak, Wsiewołod Meyerhold, Siergiej Eisenstein, Korniej Czukowski, Ilja Erenburg, Kazimierz Malewicz, Wasilij Kandinski, Michaił Zoszczenko, Jewgienij Zamiatin, Anna Achmatowa, Marina Cwietajewa, Władysław Chodasiewicz, Konstantin Balmont, Dziga Wiertow, Lew Kuleszow, Wsiewołod Pudowkin i Walentin Katajew. Czego zatem brakuje? Dopełniającego zbiorowy portret świata sztuki równie szerokiego politycznego tła wydarzeń. Owszem, dla czytelników orientujących się w wydarzeniach, jakie miały miejsce w Rosji w latach 1917-1930 (pomocne mogą się tutaj okazać następujące publikacje: „Inżynierowie dusz” Franka Westermana, „Wojna domowa w Rosji” Geoffreya Swaina, „Czerwony terror” Jörga Baberowskiego, „Stalin i jego oprawcy” Donalda Rayfielda czy, z ogólniejszych opracowań, „Komunizm” Richarda Pipesa), nie będzie w dziele Jangfeldta niczego niezrozumiałego, pozostali mogą jednak nie wychwycić wielu niuansów; pewne zagadnienia mogą wydać im się zbyt skomplikowane. Szkoda również, że autor biografii nie pokusił się o zbadanie recepcji twórczości Władimira Władimirowicza w innych krajach jeszcze za życia poety, na przykład w przedwojennej Polsce, o czym pisze chociażby Marci Shore. To uczyniłoby literacki portret poety jeszcze pełniejszym i barwniejszym. Co oczywiście nie zmienia faktu, że książka szwedzkiego slawisty i bez tego jest lekturą fascynującą.
koniec
« 1 2
27 sierpnia 2010

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fakty i wyobraźnia
Joanna Kapica-Curzytek

5 V 2024

„Przepis na potwora” to książka na wysokim poziomie, popularyzująca w oryginalny sposób naukę i jej historię. W jej tle jest słynny utwór literacki, a efekt tego połączenia jest wręcz znakomity.

więcej »

PRL w kryminale: Nie bądź jak kura w Wołominie!
Sebastian Chosiński

3 V 2024

Szczęsny to ma klawe życie! Nie nudzi się nawet jednego dnia, ponieważ w peerelowskiej Warszawie zbrodnie popełniane są bez opamiętania. A że jest inteligentny i zawsze dopina swego, wzbudza podziw współpracowników i przełożonych. Miewa też magnetyczny wpływ na kobiety, chociaż nie pozwala sobie zamącać umysłu ich urodą. Dlatego też udaje mu się w końcu rozwikłać w „Dwóch włosach blond” wielce skomplikowaną intrygę kryminalną.

więcej »

Przerwane beztroskie dzieciństwo
Marcin Mroziuk

2 V 2024

Z jednej strony „Sprzedawca marzeń” to po prostu wciągająca powieść przygodowa, z drugiej zaś strony książka Katarzyny Ryrych przybliża młodym czytelnikom gęstniejącą atmosferę przed wybuchem II wojny światowej i cierpienia ludności cywilnej na jej początku.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.