Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Esensja czyta: Październik-listopad 2009
[ - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2 3 4 »
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Michael Moran
‹Za Morzem Koralowym›
Jędrzej Burszta [80%]
Zajmujący reportaż o podróży po prowincjach wyspiarskich Papui-Nowej Gwinei, czy też, jak zostało to ujęte w podtytule: „po dawnych imperiach południowo-zachodniego Pacyfiku”. Moran inspiruje się biografiami dwóch wielkich badaczy tego rejonu, Nikołaja Mikłucho-Makłaja oraz Bronisława Malinowskiego. Posiłkując się lekturą ich dzieł, bawi się trochę we wnikliwego śledczego, którego interesuje każdy detal, nawet dokładna lokalizacja sławnego namiotu angielskiego antropologa. Jego reportaż jest jednak przede wszystkim refleksyjną opowieścią o przemijaniu pewnego świata, w którym świadectwa historyczne zostają skonfrontowane ze współczesną rzeczywistością, przefiltrowaną przez młodzieńcze wspomnienia samego autora. Może poprzez swoją sentymentalność „Za Morzem Koralowym” wydaje mi się w głównej mierze rekonstrukcją pewnego wyobrażenia, mitu egzotycznych krain, od lat pielęgnowanego w świadomości Europejczyków. Autor nie ma zresztą ambicji antropologicznych – koniec końców jego książka jest przykładem świetnie napisanej relacji podróżniczej, obfitującej w różne malownicze smaczki, może czasem tylko zbyt nachalnie szokujące i sensacyjne (relacje – a jakże! – o wszechobecnych praktykach ludożerczych). Trzeba jednak przyznać, że Moran potraktował poważnie zarówno temat, jak i swoich czytelników. Warto przeczytać, szczególnie jeśli przepada się za sugestywnym podróżowaniem palcem po mapie.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Rafał W. Orkan
‹Głową w mur›
Anna Kańtoch [70%]
Na początku kręciłam nosem – bo historie proste, przewidywalne i nieco przesadnie, jak na mój gust, sentymentalne (to ostatnie odnosi się głównie do „Miodu z moich żył”). Jednak im dalej, tym lepiej, kolejne opowieści w ciekawy sposób wiążą się między sobą, Byhtra, choć na pierwszy rzut oka może się wydawać typowym złym-dobrym facetem, ma niewątpliwy potencjał, zaś całość zwieńczona została końcówką, która zgrabnie łączy bohaterów i zarazem zapowiada bardzo interesujący ciąg dalszy. No i to miasto… Tutaj zastrzeżeń żadnych już nie mam, Vakkerby jest przytłaczające, dziwaczne i zarazem fascynujące, czyli dokładnie takie, jak powinno być.
Michał Kubalski [70%]
Nieco podobnie, a jednak inaczej: tak, Vakkerby to twór autorski, który wynagradza większość wad tej powieści. Wadami tym są m.in. szwy, widoczne pomiędzy poszczególnymi historiami oraz ich nierówny poziom – taka już cecha powieści „składankowej”. Byhtra owszem, jest sukinsynem o złotym sercu, ale szybko można zorientować się, że jest także niezniszczalny – stąd i trudno martwić się o jego losy. Pewne cechy mieszkańców i samego miasta mogą budzić wątpliwości co do logiki i spójności, a powtórzone ponad 50 razy „Niech mnie utopią w Mrocznicy” – irytację, ale i tak jest to jedna z ciekawszych debiutanckich powieści na polskim rynku. A na rynku jest już kontynuacja – „Dziki Mesjasz”.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Piotr Patykiewicz
‹Wąska ścieżka czarownicy›
Michał Kubalski [50%]
Problematyczna książka. Bo niby nie za bardzo jest się do czego przyczepić: fabuła – jest, w miarę trzyma się kupy, bohaterowie – są, niektórzy sympatyczni nawet (ojciec), esesmani i Śpiący Rycerze – są. A jednak takie to wszystko obłe, nieważne, do zapomnienia. Perypetie młodziutkiej czarownicy – Marylki Spodziejówny i splątane z nimi ludowe podania pozostawiają czytelnika obojętnym, co jest grzechem głównym w literaturze rozrywkowej. Nawet kwiat paproci nie pomaga.
WASZ EKSTRAKT:
80,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Terry Pratchett
‹Nacja›
Michał Kubalski [80%]
Pratchett potrafi, także bez Dysku: napisał mądrą, nieco gorzką powieść o katastrofie, przetrwaniu i dorastaniu. „Nacja” jest także – a może przede wszystkim – powieścią o dokonywaniu wyborów: między złem a dobrem, między złem mniejszym i większym, między odpowiedzialnością wobec innych a własnym szczęściem. A do tego o pantalonowcach, sporządzaniu piwa i jednej naprawdę strasznej babci.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Andrzej Sapkowski
‹Żmija›
Marcin T.P. Łuczyński [50%]
Rzecz niezbyt udana. Co ciekawe, wcale nie z racji braków rzemieślniczych, bo tych Sapkowskiemu zarzucić nie sposób. Z braku rozmachu raczej i na ów rozmach pomysłu z jednej strony, i z oczekiwań czytelników na ów rozmach – z drugiej. Książka wywołała gorące emocje – i to jest chyba jej jedyny atut.
Jak ją ocenić? No cóż, regularnie czytam sobie „Sagę o wiedźminie”. Dla przyjemności. Regularnie czytam – a ostatnio słucham – „Trylogię husycką”. Dla przyjemności. „Żmiję” po prostu przeczytałem i odłożyłem na półkę. Niby nic nowego, w końcu z dziełami innych pisarzy robiłem i robię podobnie. Ale Sapkowski dotąd do tego grona się nie zaliczał. Teraz zaczął. Tylko tyle. I aż tyle.
Mieszko B. Wandowicz [50%]
Najchętniej napisałbym, że „Żmija” to kapitalna rzecz i że warto za każde pieniądze, tak, jak z czystym sumieniem mogę stwierdzić, iż „Złote popołudnie”, „Maladie” i nawet trylogia husycka zostawiają w tyle wszelkie opowiastki o wiedźminie. Niestety, w tym przypadku muszę dołączyć do chóru: nowe dzieło Sapkowskiego to jego najgorsza powieść. Zdarzały się autorowi większe wpadki w opowiadaniach, ale nie w dłuższej formie – „Żmija”, mimo naciapania to Greków, to Brytyjczyków, to Rzymu, to Krymu, jest monotonna, przekonywających bohaterów nie ma, wzruszeń niewiele, humorowi daleko do poziomu, do jakiego Sapkowski przyzwyczaił (piszący te słowa roześmiał się dokładnie raz). Rzemieślnicze umiejętności jednak, nawet gdy zabrakło polotu, autorowi zostały, więc powieść czytało się szybko i w miarę bezboleśnie. Szkoda tylko, że najpewniej równie prędko „Żmija” wyślizgnie się z pamięci.
Konrad Wągrowski [60%]
Mam ze „Żmiją” problem. Z jednej strony – tyle lat czekania i tylko tyle? Dwieście parę stron opowieści, która mogłaby być początkiem czegoś większego, a sam autor się odżegnuje od kontynuacji, sugerując, że może komuś temat odsprzedać? Z drugiej strony – tradycyjnie, jak zwykle u Sapkowskiego, czytało mi się to dobrze. Połknąłem całość w pociągu relacji Warszawa-Kraków i wcale nie w pośpiechu. Oczywiście, z jednej strony dlatego, że „Żmija” jest krótka, ale z drugiej – do samej lekkości stylu Sapkowskiego nadal nie można się przyczepić. No i potencjał był. Bo przecież temat relacji człowiek-wojna w dzisiejszych czasach jest cały czas na topie. Może trzeba było się w niego zagłębić? Może uczynić z wojny Macedończyków i Anglików równoprawne wątki? Takie trzy przeplatające się historie? Na pewno nie zawadziłoby. Potencjał był…
Krzysztof Wójcikiewicz [50%]
Zdecydowanie najsłabsza książka Andrzeja Sapkowskiego i spore rozczarowanie po trzech latach oczekiwania. Konstrukcyjnie rzecz biorąc, „Żmija” jest sztucznie rozdmuchanym do rozmiarów powieści opowiadaniem, którego potencjał został niestety w dużej mierze zmarnowany. Mimo porzucenia średniowiecznego (trylogia husycka) i pseudośredniowiecznego (cykl wiedźmiński) settingu na rzecz wojen afgańskich wiele znajomych elementów powraca – znów mamy okrutną wojnę, znów pojawia się Wielka Bogini… Niestety, tym razem zawodzi wykonanie: fabuła jest prościutka i dość przewidywalna, bohaterowie w większości nijacy, zniknęły nawet zapadające w pamięć dialogi, zastąpione przez cudaczną mieszankę współczesnych żołnierskich przekleństw i sienkiewiczowszczyzny oraz natłok militarnych skrótów. Gdyby usunąć wykłady historyczne oraz mocno pretekstowe przebitki na Anglików i Aleksandra Wielkiego, zostałoby w miarę znośne opowiadanie, którego debiutant nie musiałby się wstydzić. Od sztandarowej postaci polskiej fantastyki i pięciokrotnego laureata nagrody im. Zajdla można było jednak oczekiwać czegoś więcej.
« 1 2 3 4 »

Komentarze

07 XII 2009   13:59:01

Opowiadania Wegnera zdecydowanie zasługują na uwagę. Owszem, niektóre fabuły są dosyć schematyczne, jednak ich przedstawienie pozostaje bez zarzutu. Podobało mi się umiejętne wplatanie w opowiadane historie opisów kultury i mitologii stworzonego przez autora świata. Wegnerowi udało się także stworzyć kilka naprawdę ciekawych postaci (choć mam tu na myśli raczej te drugoplanowe). Też miałam pewne skojarzenia z Kresem, zastanawiam się także nad powiązaniami z "Malazańską Księgą Poległych" - choć cykl Eriksona znam tylko z opowiadań znajomych, więc nie mogę sama osądzić (niemniej kolega, który przeczytał jedno z opowiadań ze zbioru a jest fanem cyklu, twierdził że jakoweś dostrzega).

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta: Maj 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Katarzyna Piekarz

Okiem biologa
— Beatrycze Nowicka

Esensja czyta: Maj 2013
— Miłosz Cybowski, Jacek Jaciubek, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin T.P. Łuczyński, Marcin Mroziuk, Joanna Słupek

Esensja czyta: Styczeń 2013
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Alicja Kuciel, Daniel Markiewicz, Agnieszka Szady

Esensja czyta: Listopad 2011
— Jędrzej Burszta, Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka

Esensja czyta: Styczeń 2010
— Anna Kańtoch, Paweł Laudański, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski

Esensja czyta: Grudzień 2009
— Jędrzej Burszta, Jakub Gałka, Anna Kańtoch, Marcin T.P. Łuczyński, Daniel Markiewicz, Beatrycze Nowicka, Monika Twardowska-Wągrowska, Mieszko B. Wandowicz, Konrad Wągrowski

Zawód: uczony
— Joanna Korczyńska

Rekonfiguracja
— Beatrycze Nowicka

Z Pozycjonistami na Bubeków i Członków!
— Konrad Wągrowski

Z tego cyklu

Luty 2018
— Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Katarzyna Piekarz, Konrad Wągrowski

Styczeń 2018
— Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Grudzień 2017
— Dominika Cirocka, Joanna Kapica-Curzytek, Konrad Wągrowski

Listopad 2017
— Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady, Konrad Wągrowski

Październik 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Wrzesień 2017
— Dominika Cirocka, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka

Sierpień 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Marcin Osuch, Joanna Słupek, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Lipiec 2017
— Dominika Cirocka, Miłosz Cybowski, Jarosław Loretz, Beatrycze Nowicka, Katarzyna Piekarz, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Czerwiec 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk

Maj 2017
— Miłosz Cybowski, Dawid Kantor, Joanna Kapica-Curzytek, Magdalena Kubasiewicz, Jarosław Loretz, Marcin Mroziuk, Katarzyna Piekarz

Tegoż twórcy

Miła okazja do spotkania z nauką
— Joanna Kapica-Curzytek

Przeczytaj to jeszcze raz: Kraj strachów dziecinnych
— Dawid Kantor

Poszukując odpowiedzi…
— Joanna Kapica-Curzytek

Umieranie w śniegu
— Anna Nieznaj

Słowiańskie elfy rzeczne
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Thriller nadprzyrodzony
— Miłosz Cybowski

Krótko o książkach: W ciemnych barwach
— Miłosz Cybowski

O tym, czego nie boi się Dukaj
— Mieszko B. Wandowicz

Człowiek przeżywający
— Joanna Kapica-Curzytek

Tam, gdzie spadają anioły
— Beatrycze Nowicka

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.