Słuchaj i patrz: Koniec dzieciństwaDziś klimaty depresyjne, choć w rytmie rozmaitym, a przy tym ciekawy, animowany teledysk.
Beatrycze NowickaSłuchaj i patrz: Koniec dzieciństwaDziś klimaty depresyjne, choć w rytmie rozmaitym, a przy tym ciekawy, animowany teledysk. Jeżeli chodzi o amerykański zespół Ugly Kid Joe, to kojarzyłam ich przede wszystkim z coverem piosenki „Cats in the cradle” Harrego Chapina. Całkiem niedawno szukanie ich własnych piosenek zaowocowało natrafieniem na animowany teledysk do utworu „No one survives”, pochodzącej zresztą z tej samej płyty („Stairway to Hell” 2012). Niestety, nie udało mi się natrafić w internecie na informacje dotyczące autora klipu, w komentarzach na YouTube niektórzy zastanawiają się, czy to oficjalne wideo. Stuprocentowej pewności nie mam, ale sądzę, że raczej tak, bo obraz dobrze pasuje do muzyki, zarówno kompozycyjnie, jak też jeśli chodzi o ogólną atmosferę. Całość została przemyślana i bardzo dobrze narysowana. Podoba mi się, jak opowiada osobną historię, która przydaje utworowi nową warstwę interpretacyjną. A na deser już nie teledysk (choć ten zły nie jest, po prostu nie wyróżnia się w moich oczach czymś szczególnym), a bardziej piosenka, na którą natrafiłam jakiś czas temu, a która zapadła mi w pamięć kontrastem pomiędzy warstwą tekstową i muzyczną. Dalsze poszukiwania pozwoliły ustalić, że popularniejszą wersją „Prayer in C” jest jej remiks, zaś oryginał jest bardziej melancholijny. W każdym razie, mnie do ponurego i buntowniczego tekstu pasowałby bardziej metal, albo grunge, a nie taka lekko brzmiąca muzyka. Choć każde pokolenie ma przecież swój głos. Pokazałam wideoklip osobie nieznającej angielskiego i usłyszałam, że jest w nim melancholia, brzmi on i wygląda jak opowieść o końcu dzieciństwa. Doszłam do wniosku, że to określenie pasuje do utworu. 12 lutego 2020 |
Dziękuję za wyjaśnienie i link - obejrzę sobie w całości na spokojnie, narazie przeklikałam
Ktoś w takim razie nieźle (choć pytanie, czy legalnie)dobrał ten film i zmontował go pod muzykę.
Ciekawe, jak całość zmienia wydźwięk - w oryginalnej animacji służby jak rozumiem to "ci dobrzy", tymczasem wersja pocięta sprawia, że kibicuje się dziewczynie i odbera się to jako opowieść o systemie, który gnębi w ludziach wyobraźnię i moce twórcze.
Inna sprawa - kolejna już japońska animacja, w której najbardziej przerażającą istotą jest amorficzny glut (vide "Akira", "Księżniczka Mononoke", bohater tracący formę pojawia się także w "Ruchomym zamku Hauru" i "W krainie bogów").
Najwidoczniej Japończycy najbardziej boją się nie zorganizowanego zła, tylko utraty kontroli.
Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.
więcej »W latach 1968-1971 życie muzyków Can ogniskowało się wokół pracy. Mieszkając w Schloß Nörvenich, praktycznie nie wychodzili ze studia. To w którymś momencie musiało odbić się na kondycji jeśli nie wszystkich, to przynajmniej niektórych z nich. Pewien kryzys przyszedł wraz z sesją do „Ege Bamyasi” i nie wiadomo, jak by to wszystko się skończyło, gdyby sprawy w swoje ręce nie wziął nadzwyczaj zasadniczy Holger Czukay.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Stara miłość i najnowsze odkrycia
— Beatrycze Nowicka
Weź głęboki oddech
— Beatrycze Nowicka
Garstka na Nowy Rok
— Beatrycze Nowicka
Uzbierane
— Beatrycze Nowicka
Rozmaitości ciąg dalszy
— Beatrycze Nowicka
Myślą, że nie dzieje się nic
— Beatrycze Nowicka
Z przymrużeniem oka
— Beatrycze Nowicka
Rozmaitości
— Beatrycze Nowicka
Szarpnąć strunę
— Beatrycze Nowicka
Dzieci Buki
— Beatrycze Nowicka
Tryby historii
— Beatrycze Nowicka
Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka
Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka
Krótko o książkach: Kąpiel w letniej wodzie
— Beatrycze Nowicka
Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka
Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka
Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka
Z tarczą
— Beatrycze Nowicka
Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka
Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka
To nie jest oryginalne wideo. Tu jest cały film: https://youtu.be/Ro-Mci1XLoA