Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne (wybrane)

więcej »

Zapowiedzi

muzyczne

więcej »

Kostas Patsiotis Quartet
‹October›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOctober
Wykonawca / KompozytorKostas Patsiotis Quartet
Data wydania20 października 2023
NośnikCD
Czas trwania42:36
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Kostas Patsiotis, Michael Tsiftsis, Yiannis Papadopoulos, Dimitris Klonis
Utwory
CD1
1) Away05:03
2) October05:42
3) Rosario07:13
4) Last Scene04:14
5) Unexpected Invention05:57
6) Lesson 106:12
7) Vicious Cycle08:14
Wyszukaj / Kup

Październikowa zaduma
[Kostas Patsiotis Quartet „October” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Po dziesięciu latach profesjonalnej kariery – w tym czasie wspierał swym talentem wielu wybitnych artystów – grecki kontrabasista Kostas Patsiotis zdecydował się na debiut solowy. W tym celu powołał do życia Kwartet, z którym zarejestrował siedem własnych kompozycji, a następnie wydał je – także za własne pieniądze – na albumie „October”. Posłuchajcie koniecznie!

Sebastian Chosiński

Październikowa zaduma
[Kostas Patsiotis Quartet „October” - recenzja]

Po dziesięciu latach profesjonalnej kariery – w tym czasie wspierał swym talentem wielu wybitnych artystów – grecki kontrabasista Kostas Patsiotis zdecydował się na debiut solowy. W tym celu powołał do życia Kwartet, z którym zarejestrował siedem własnych kompozycji, a następnie wydał je – także za własne pieniądze – na albumie „October”. Posłuchajcie koniecznie!

Kostas Patsiotis Quartet
‹October›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOctober
Wykonawca / KompozytorKostas Patsiotis Quartet
Data wydania20 października 2023
NośnikCD
Czas trwania42:36
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Kostas Patsiotis, Michael Tsiftsis, Yiannis Papadopoulos, Dimitris Klonis
Utwory
CD1
1) Away05:03
2) October05:42
3) Rosario07:13
4) Last Scene04:14
5) Unexpected Invention05:57
6) Lesson 106:12
7) Vicious Cycle08:14
Wyszukaj / Kup
Po serii skandynawskich premier jazzowych z ostatnich kilku tygodni (vide najnowsze albumy takich wykonawców, jak Daniel Karlsson Trio, Jakob Dinesen, Rasmus Oppenhagen Krogh, Jesper Thorn, czy Vathres) dzisiaj zupełnie zmienimy region Europy, przenosząc się do – zazwyczaj słonecznej – Grecji. Stamtąd bowiem pochodzi kontrabasista Kostas (a właściwie Konstantinos) Patsiotis. Urodził się w Atenach w 1989 roku. Gry na kontrabasie uczył się od trzynastego roku życia. Początkowo przyswajał sobie teorię muzyki w szkole muzycznej w Ilionie, aby następnie przenieść się na wyspę Korfu, gdzie ukończył Wydział Studiów Muzycznych miejscowego Uniwersytetu Jońskiego. Profesjonalną karierę muzyczną zaczął w 2013 roku; od tamtej pory – jako sideman – wziął udział w nagraniu ponad stu płyt, co daje doskonałą średnią: co najmniej dziesięć albumów w ciągu roku.
W tym kontekście niełatwo uwierzyć w fakt, że ukazujący się w piątek 20 października tego roku, opublikowany własnym sumptem longplay „October” jest jego… solowym debiutem. A gwoli ścisłości – debiutem sygnowanym przez formację Kostas Patsiotis Quartet. Będąc doskonale znaną postacią w światku jazzowym (nie tylko greckim), muzyk nie miał większych problemów ze znalezieniem artystów, którzy wsparli go w jego dziele. Zwłaszcza że podał im na tacy w zasadzie gotowy produkt; wszystkie kompozycje wyszły bowiem spod jego ręki. Na dodatek praca w ateńskim studiu Antart nie była absorbująca, ponieważ sesja ograniczyła się do jednego dnia. A wzięli w niej, poza Patsiotisem, udział: gitarzysta Michael Tsiftsis, pianista Yiannis Papadopoulos (znany ze współpracy z saksofonistką Meliną Paxinos, perkusistą Alexem Drakosem czy grupami The Wonder-fall Quartet i The Next Step Quintet) oraz bębniarz Dimitris Klonis (udzielający się we freejazzowo-jazzrockowej grupie Paradoxonia).
Kostas, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że jego instrument nie zalicza się przecież do pierwszoplanowych, wcale nie odczuwa z tego powodu dyskomfortu. Jako twórca repertuaru dba przede wszystkim o to, aby opowieści snute przez solistów – pianistę i gitarzystę – zapadały w pamięć, sterowały emocjami słuchaczy, sprawiały, że będą oni chcieli uronić ani jednego dźwięku. On natomiast, oczywiście w duecie z perkusistą, tworzy bardzo mocny fundament pod popisy Papadopoulosa i Tsiftsisa. Którzy z kolei wiedzą, jak korzystać z podarowanej im wolności. Otwierający płytę nastrojowy „Away” napędzają właśnie gitarzysta i pianista, którzy przerzucają się melodyjnym lejtmotywem, przy okazji za każdym razem dorzucając co nieco od siebie. Pojawia się nawet wirtuozerska improwizacja Michaela, który wie, jak podbić poziom energii, nic przy tym nie tracąc z subtelności. Całość zostaje z kolei spięta klamrą, aczkolwiek w finale prym wiedzie fortepian, nie gitara.
Tytułowy „October” zaczyna się od nastrojowo pulsującego marszu kontrabasu i perkusji, którym nie brakuje folkowego zacięcia. Nawiązania do muzyki ludowej pojawiają się zresztą także w kolejnych passusach: w rozbudowanej solówce Tsiftsisa oraz wypełniającej część drugą fortepianowej ilustracji Papadopoulosa, która sprawdziłaby się doskonale jako fragment ścieżki dźwiękowej do filmu. „Rosario” to kolejna kompozycja zbudowana na przeplatających się partiach gitary i fortepianu, które nie tylko płynnie przekazują sobie nawzajem pałeczkę, lecz także odpowiednio budują napięcie. Jakby tego było mało, w tle czai się sekcja rytmiczna, w każdej chwili gotowa do intensywnej rozprawy z – ewentualnie – ociągającymi się solistami. Ci zaś, czując presję, nawet nie myślą o tym, aby choć na moment odpuścić. Ewentualnie w finale, kiedy już dostają sygnał od Patsiotisa, że można.
W „Last Scene” cały kwartet angażuje się z dużym rozmachem. W efekcie obok ilustracyjnej opowieści gitary słyszymy wybijający się z czasem na plan pierwszy kontrabas (lider grupy przydaje sobie mocy rytmicznymi okrzykami), w części drugiej natomiast – jazzrockowy duet Papadopoulosa i Tsiftsisa. Rozdygotane nieco emocje koi „Unexpected Invention”, w którym po bardziej dynamicznym wstępie z każdą kolejną minutę muzycy łagodnieją, czego najwyrazistszym dowodem staje się snująca się leniwie partia fortepianu. Dopiero w ostatnich sekundach, jakby Patsiotisowi zależało na wybudzeniu słuchaczy z letargu, w jaki mogli popaść, zespół decyduje się na mocniejszy akcent (z gitarą). „Lesson 1” to klasyczny przykład modern jazzu, w którym nie brakuje zmieniających się nastrojów ani improwizacji fortepianowych, do których Yiannisa zdecydowanie zachęca lider.
Całość wieńczy ponad ośmiominutowy „Vicious Cycle”. Po dotarciu do finału tej kompozycji łatwo zrozumieć, dlaczego właśnie ją spotkał ten zaszczyt. Jest to bowiem utwór, w którym Konstantinosowi Patsiotisowi udało się streścić ramy stylistyczne całego albumu. Zawiera on bowiem wszystko, co na „October” najważniejsze: klasyczną introdukcję fortepianową i nastrojowe duety pianisty z gitarzystą, do tego pełne rozmachu improwizacje solistów i energetyczne pochody sekcji rytmicznej; nie brakuje również melodyjnych motywów o romantycznej proweniencji. Zdobyte przez Patsiotisa wcześniej doświadczenie, kiedy był jedynie akompaniatorem, słyszalne jest w każdej kompozycji; przekłada się ono także na jego bogatą wyobraźnię i wrażliwość muzyczną, w efekcie których „October” jak najbardziej zasługuje na wysoką ocenę. Byłoby dobrze, nie tylko dla ateńczyka, gdyby jego debiut nie przeszedł niezauważony.
koniec
19 października 2023
Skład:
Kostas Patsiotis – kontrabas, muzyka
Michael Tsiftsis – gitara elektryczna
Yiannis Papadopoulos – fortepian
Dimitris Klonis – perkusja

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Tegoż autora

W starym domu nie straszy
— Sebastian Chosiński

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.