Twórczość literacka Stanisława Przybyszewskiego……była niezwykle bogata i nader różnorodna. Pisał przecież powieści, dramaty, poezje, eseje, artykuły, opracowania krytyczno-literackie, także komponował; wiele z jego młodzieńczych prac ukazywało się w druku pierwotnie w języku niemieckim, dopiero później – przez innych – tłumaczone były na język ojczysty pisarza.
Sebastian ChosińskiTwórczość literacka Stanisława Przybyszewskiego……była niezwykle bogata i nader różnorodna. Pisał przecież powieści, dramaty, poezje, eseje, artykuły, opracowania krytyczno-literackie, także komponował; wiele z jego młodzieńczych prac ukazywało się w druku pierwotnie w języku niemieckim, dopiero później – przez innych – tłumaczone były na język ojczysty pisarza. Jego dzieła zapisały się na trwałe zarówno w literaturze polskiej, jak i niemieckiej. Przez wybitnego poetę Johannesa Schlafa rodak nasz uznany został za „jedną z najbardziej znaczących osobowości” w niemieckim modernizmie. Cenili go także inni Europejczycy – Guillaume Appoloinaire twierdził, że jest Przybyszewski jednym z trzech – obok niego samego i Josepha Conrada – najbardziej znanych Polaków, którzy nie piszą po polsku. August Strindberg uważał go wprost za geniusza; po jego twórczość sięgał Tomasz Mann i Wsiewołod Meyerhold, a do inspiracji dokonaniami Przybyszewskiego przyznają się tacy polscy pisarze, jak: Maria Dąbrowska, Zofia Nałkowska, Witold Gombrowicz. A na kim wzorował się sam Przybyszewski? Za „autorów, w których utwory bezustannie i zawsze z nową rozkoszą wczytywać się” mógł, uznał: Jana Kasprowicza, Edgara Allana Poe, Ryszarda Dehmela, Paula Verlaine’a i przede wszystkim – Fiodora Dostojewskiego. Najważniejsze dzieła poetyckie: „Wniebowstąpienie” (1893), „Totenmesse” (1893), „Vigilien” („Wigilie”, 1894), „Am Meer” („Nad morzem”, 1897), „Epipsichidion” (1897). Najwybitniejsze dramaty: „Sumienie” (1894), „Dla szczęścia” (1894), „Goście” (1899), „Za późno” (1899), „Złote runo” (1901), „Matka” (1902), „Śnieg” (1903), „Odwieczna baśń” (1905), „Gody życia” (1909), „Topiel” (1911), „Miasto” (1912), „U wrót Twoich” (1925), „Mściciel” (1926), „Ostatnia miłość Don Juana” (1927). Najgłośniejsze powieści (i cykle powieściowe): „Dzieci szatana” (1897), trylogia: „Homo sapiens” („Na rozstaju”, „Po drodze”, „W Malsztromie”, 1898-1902), trylogia „Synowie ziemi” („Synowie ziemi”, 1901-1903; „Dzień sądu”, 1908; „Zmierzch”, 1910), trylogia „Mocny człowiek” („Mocny człowiek”, 1911; „Wyzwolenie”, 1912; „Święty gaj”, 1912), „Dzieci nędzy” (1913), „Adam Drzazga” (1913), „Krzyk” (1917), trylogia „Il regno doloroso” („Il regno doloroso”, 1922; „Energumene”, 1924; „Biała magia”, 1925). Dzieła krytyczno-literackie, będące manifestami modernizmu i ekspresjonizmu: „Confiteor” (1899), „O dramacie i scenie” (1902-05), „Powrotna fala. Naokoło ekspresjonizmu” (1918), „Ekspresjonizm, Słowacki i Genezis z Ducha” (1918). Nie sposób nie wspomnieć również o pracach poświęconych satanizmowi, czarownicom i czarnej magii, wśród których wyróżniają się: „Der Synagoge des Satan” („Synagoga szatana”, 1897), „Magia czarna i satanizm” (1899) oraz „Czarownica, czary i czarna magia” (1919). Jedną z nielicznych, wznowionych po wojnie, książek Przybyszewskiego są jego dwutomowe wspomnienia zatytułowane „Moi współcześni” (t.1 1924, t.2 1927). Mało kto o tym wie, ale Przybyszewski flirtował też z kinem. W roku 1913 na ekranach – nielicznych jeszcze wówczas – kin w Królestwie Polskim i Galicji wyświetlany był film pt. „Ofiara namiętności”, sygnowany nazwiskiem pisarza. Ten jednak, z uwagi na „nędzotę odwieczną” obrazu, głośno protestował przeciw jego wyświetlaniu. Dwa lata później, przebywając akurat w Wiedniu, pisarz zabrał się – na zamówienie wytwórni „Terra”, prowadzonej przez dwóch Polaków, Tadeusza Pędrackiego i Aleksandra Reicha – do pisania scenariuszy. Powstały ponoć dwa: według „Wiesława” Kazimierza Brodzińskiego i „Mindowe” Juliusza Słowackiego. W tym samym roku w odległej Moskwie Władysław Lenczewski przeniósł na ekran – w polskiej wytwórni filmowej „Polonia” – dramat „Topiel”. W tym samym czasie za adaptację powieści „Mocny człowiek” zabrał się sam Wsiewołod Meyerhold. Wreszcie – w wolnej już Polsce – powieść „Krzyk” zekranizował Zygfryd Majflauer. Premiera odbyła się 20 września 1921 roku w warszawskim kinie „Stylowy”. Po wojnie nie kręcono już filmów według twórczości Przybyszewskiego, nakręcono za to filmy, w których pojawiała się postać pisarza. Najpierw w 1976 roku powstał szwedzko-polski obraz „Dagny”, sześć lat później – realizując serial „Z biegiem lat, z biegiem dni” – Andrzej Wajda jeden z odcinków w całości poświęcił krakowskiemu epizodowi z życia twórcy „Confiteora”. Ta pierwsza powieść „satanistyczna” w historii literatury niemieckiej i polskiej być może nigdy by nie powstała, gdyby nie fascynacja Przybyszewskiego „Biesami”, jak również reakcja na słynną konstatację Friedricha Nietzschego, że „Bóg umarł”. Podobnie jak Fiodor Dostojewski, nasz rodak bohaterami książki uczynił niewielką grupę anarchistów, którzy „podejmują dzieło zmierzające do zniszczenia społeczeństwa i jego wytworów”. Podpaleniami i zniszczeniem fabryki anarchiści doprowadzają do zamieszek w małym prowincjonalnym miasteczku. To wyraz buntu, ale buntu bezsensownego, oderwanego bowiem całkowicie od społecznych realiów. „Confiteor” (1899) 10 września 1898 roku 30-letni wówczas Przybyszewski sprowadził się do Krakowa. Od stycznia następnego roku był redaktorem pisma „Życie” – i to właśnie w jego pierwszym numerze (dokładnie 6 stycznia 1890) ogłoszony został ów manifest modernizmu, w którym czytamy m.in.: „Sztuka nie ma żadnego celu, jest celem sama w sobie, absolutem, bo jest odbiciem absolutu – duszy”. Dalej autor dodaje: „Nie znamy żadnych praw ani moralnych, ani społecznych, każdy przejaw duszy jest dla nas czystym, świętym, głębią i tajemnicą, skoro jest potężny”, co wiele lat później uznano jako zapowiedź ekspresjonizmu. „Śnieg” (1903) Prapremiera „Śniegu” miała miejsce w Łodzi 15 października 1903 roku. Jest to chyba jedyny dramat Przybyszewskiego z powodzeniem wystawiany zarówno przed I wojną światową, w okresie międzywojennym, jak i po II wojnie światowej. Nosi on wszelkie pozory tradycyjnego dramatu realistycznego, gdy jednak głębiej się weń wgryźć, dostrzec można moc ukrytych za realistycznymi pozorami przenośni i symbolicznych treści. Wtedy jeszcze nikt tak w Polsce nie pisał. W Europie – owszem, byli Strindberg i Ibsen, ale w Królestwie Polskim i w Galicji znacznie większe triumfy odnosili Zapolska i Bałucki. Czas Witkacego miał nadejść za jakieś dwadzieścia lat… 10 sierpnia 2003 |
Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.
więcej »Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.
więcej »34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.
więcej »GSB – Etap 21: Stożek - Ustroń
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 20: Węgierska Górka – Stożek
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 19: Hala Miziowa – Węgierska Górka
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 18: Markowe Szczawiny – Hala Miziowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 17: Hala Krupowa – Markowe Szczawiny
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 16: Skawa – Hala Krupowa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 15: Turbacz – Skawa
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 14: Krościenko nad Dunajcem - Turbacz
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 13: Przehyba – Krościenko nad Dunajcem
— Marcin Grabiński
GSB – Etap 12: Hala Łabowska - Przehyba
— Marcin Grabiński
Bezustanne zapasy materii z duchem
— Stanisław Przybyszewski
Stanisław Przybyszewski – gorszyciel czy wizjoner?
— Sebastian Chosiński
Wągrowieckie tropy Stanisława Przybyszewskiego
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Z Beskidów widać Jukatan, Afrykę i Japonię
— Sebastian Chosiński
UWAGA, MILICJA!: Śledztwo w samolocie
— Sebastian Chosiński
Nie taki krautrock straszny: Średnio udane lądowanie
— Sebastian Chosiński
East Side Story: Zeus = Zero. Wielki Zero!
— Sebastian Chosiński
Non omnis moriar: Jak to jest płynąć „trzecim nurtem”…
— Sebastian Chosiński
PRL w kryminale: Mechanizm „afery skórzanej”
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: W cieniu Purpurowego Słońca
— Sebastian Chosiński
Tu miejsce na labirynt…: Mroczne zaułki Malmö
— Sebastian Chosiński
Kto nie ryzykuje, ten… w spokoju nie żyje
— Sebastian Chosiński
Klasyka kina radzieckiego: Bawełna czeka na wodę
— Sebastian Chosiński