Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 18 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jeremy Haft
‹Tamara›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTamara
ReżyseriaJeremy Haft
ZdjęciaScott Kevan
Scenariusz
ObsadaJenna Dewan, Katie Stuart, Chad Faust
MuzykaMichael Suby
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiKanada, USA
Gatunekgroza / horror
EAN5907441218863
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Pośmiertne uwiedzenie
[Jeremy Haft „Tamara” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Pustawa, głupiutka i słabo zagrana „Tamara” niesłusznie jest posądzana o pokrewieństwo z „Carrie” De Palmy. Tak po prawdzie bliżej jej do rozmaitych filmów z seksowną diablicą, siejącą spustoszenie w męskich (i nie tylko) serduszkach.

Jarosław Loretz

Pośmiertne uwiedzenie
[Jeremy Haft „Tamara” - recenzja]

Pustawa, głupiutka i słabo zagrana „Tamara” niesłusznie jest posądzana o pokrewieństwo z „Carrie” De Palmy. Tak po prawdzie bliżej jej do rozmaitych filmów z seksowną diablicą, siejącą spustoszenie w męskich (i nie tylko) serduszkach.

Jeremy Haft
‹Tamara›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułTamara
ReżyseriaJeremy Haft
ZdjęciaScott Kevan
Scenariusz
ObsadaJenna Dewan, Katie Stuart, Chad Faust
MuzykaMichael Suby
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiKanada, USA
Gatunekgroza / horror
EAN5907441218863
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Mniej lub bardziej zakamuflowanych filmów o dojrzewaniu były już prawdziwe setki. Sporą oryginalnością w tej materii odznaczają się horrory, w nich to bowiem twórcy nie raz sięgali po dość karkołomne paralele, skrywając osiąganie dojrzałości seksualnej na przykład pod pozorami wilkołactwa („Nastoletni wilkołak”, „Zdjęcia Ginger”) czy wampiryzmu („Straceni chłopcy”). Ekipa realizująca „Tamarę” poszła jednak krok dalej, pokazując wyjście z dzieciństwa jako śmierć (dosłowną) niewinnej, nieśmiałej jednostki i magiczne narodziny pewnej siebie, uświadomionej seksualnie osoby, korzystającej z życia, ile wlezie. Oczywiście może być i tak, że scenarzyście i reżyserowi wyszła taka paralela zupełnie przypadkiem i uznawanie perypetii bohaterki za metaforę dojrzewania jest tożsame z szukaniem głębi w przybrzeżnych szuwarach, ale dla dobra historii uznajmy, że był to celowy zabieg. W końcu skrypt został napisany przez Jefrreya Reddicka, autora scenariusza do „Oszukać przeznaczenie”, a więc faceta – jak by nie było – posiadającego głowę na karku.
Bohaterką filmu jest cicha i trzymająca się na uboczu Tamara, grana przez nieco przybrudzoną i rozczochraną Jennę Dewan. Dziewczyna, pisząc w szkolnej gazetce o zażywaniu przez kolegów z drużyny sportowej środków dopingujących, momentalnie staje się obiektem szykan i wkrótce pada ofiarą upokarzającej mistyfikacji, zakończonej tragiczną w skutkach szamotaniną, bowiem dziewczyna – uderzywszy głową o kant stolika – umiera. Przestraszeni uczestnicy „zabawy” szybciutko zakopują jej ciało w lesie i udają, że nic się nie stało. Problem polega na tym, że następnego dnia Tamara, jak gdyby nigdy nic, zjawia się w szkole. Odmieniona. Pewna siebie. Atrakcyjna. Kipiąca obietnicą cielesnych rozkoszy. Bardzo szybko atmosfera się zagęszcza, bo dziewczyna zaczyna porządki od wyeliminowania w dość makabryczny sposób jednego z organizatorów „żartu”.
Żeby było dziwniej, ofiarą pada akurat ten chłopak, który nic na temat przygotowywanego upokorzenia nie wiedział, i który miał na tyle duże wyrzuty sumienia, że wkrótce po zajściu próbował popełnić samobójstwo. Mimo to bohaterka nie ma absolutnie żadnych rozterek, przejmując kontrolę nad jego umysłem i nakazując drugą, tym razem skuteczną próbę samobójczą. Wkrótce Tamara „rozlicza się” również ze swoim ojcem oraz próbuje uwieść jednego z nauczycieli, i to żonatego. A jako że jest to niezwykle trudne z powodu miłości, jaką obiekt afektu darzy swoją małżonkę, dziewczyna bez chwili namysłu postanawia usunąć rywalkę. To, co wyczynia odmieniona nastolatka, bardzo szybko przestaje więc wyglądać na wymierzanie sprawiedliwości, a zdaje się być po prostu radosnym, zupełnie bezrefleksyjnym korzystaniem z mocy przydanych przez jakieś nieczyste siły (zapewne Szatana osobiście).
Tu film objawia dwie zastanawiające cechy. Po pierwsze – Tamara, która automatycznie powinna zyskać sympatię widza i której zemstę na niegodziwcach powinno się śledzić z zainteresowaniem, dość szybko staje się bohaterem tak na dobrą sprawę negatywnym. To bardzo dziwna zagrywka, szczególnie że w puli nie zostaje nikt, kto mógłby przejąć zwolnioną pozycję głównego bohatera pozytywnego. Pod koniec opowieści niby sytuacja w tej materii lekko się klaruje, ale jest już wtedy stanowczo za późno na naprawienie poczynionych spustoszeń. Zwłaszcza, że na światło dzienne wyłazi wówczas drugie kuriozum – oto bowiem scenarzysta próbuje nagle przekonać widza, że Tamara używała mocy niejako wbrew własnej woli, w głębi serca, pod powłoką drapieżnej seksualności, wciąż pozostając łagodną i miłą dziewczyną. Po co było w ogóle wrzucać taką sugestię do skryptu? Mogę jedynie zgadywać, że chodzi tu albo o moralistyczny wtręt, że wszelkie konszachty ze Złym są zgubne w skutkach i należy wystrzegać się magii jak ognia, albo jest to rykoszet po niepisanej hollywoodzkiej zasadzie mówiącej, iż żadne dziecko (w sensie osoby niepełnoletniej) nie może być z gruntu rzeczy złe.
Dziwna konstrukcja fabuły, uniemożliwiająca w sumie poprawny odbiór filmu, nie jest ani jedynym, ani najbardziej rzucającym się w oczy mankamentem „Tamary”. Znacznie mocniej daje się we znaki na przykład niezbyt fortunny dobór obsady. Niepełnoletnich uczniów (nie wiem, ile powinni mieć lat, ale z pewnością poniżej osiemnastu) udają 20-25-letnie byki, ledwo mieszczące się w ławkach i mające za nauczyciela gościa starszego od nich ledwie o kilka lat. Aktorzy zresztą chyba sami czuli, że coś jest nie w porządku, bo ich gra jest pełna dystansu i zalatuje sztucznością. Sztucznością zalatują też lokacje – kompletnie wyludniona szkoła (pod ścianami setki szafek, a na korytarzu widać ledwie dwie-trzy osoby, i to mające konkretną rolę w intrydze) czy podobnie pusty szpital. Co więcej, część scen jest wrzuconych do filmu ewidentnie na siłę (kilka rozmów Tamary z nauczycielem, cały epizod z ojcem, fatalnie zresztą odegrany), najprawdopodobniej wyłącznie po to, by zwiększyć objętość obrazu i dobić do regulaminowych dziewięćdziesięciu minut.
Na szczęście przemieniona w wampa Tamara cieszy męskie oko, efekty specjalne – choć nieliczne – też można uznać za udane, zadowolenie budzi też odpowiednio podbudowująca klimat i utrzymująca napięcie muzyka, nawet jeśli niektóre frazy sprawiają wrażenie pożyczki z jakiejś gry komputerowej. Pomijając więc wymienione wyżej mankamenty, a także niezbyt zgodną z zawartością pudełka okładkę (bohaterka nie wywija ostrymi przedmiotami, bo robią to za nią inni), można uznać „Tamarę” za kino może i niezbyt ambitne, ale mimo wszystko pozwalające wysiedzieć do finału bez nadmiernie ostentacyjnego ziewania.
koniec
16 maja 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedożywiony szkielet
Jarosław Loretz

27 V 2023

Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.

więcej »

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
Jarosław Loretz

28 II 2023

A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.

więcej »

Bohater na przekór
Sebastian Chosiński

2 VI 2022

„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.