Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Scott Ziehl
‹Łowca demonów›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŁowca demonów
Tytuł oryginalnyDemon Hunter
Data premiery1 czerwca 2005
ReżyseriaScott Ziehl
ZdjęciaRobert C. New
Scenariusz
ObsadaWilliam Bassett, Terrence Beasor, Sophia Crawford, Tania Deighton, Billy Drago, Sean Patrick Flanery, Bertha Holguin, Lea Moreno
MuzykaJon Lee
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania78 min
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Demoniczne nasienie w natarciu
[Scott Ziehl „Łowca demonów” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Łowca demonów” jest trochę jak „Buffy: Postrach wampirów”. Poczuć dreszczu grozy na filmie w sumie się nie da, ale zawsze można zawiesić oko na co zgrabniejszych aktorach płci obojga i nacieszyć ucho muzyką. A to już całkiem sporo.

Jarosław Loretz

Demoniczne nasienie w natarciu
[Scott Ziehl „Łowca demonów” - recenzja]

„Łowca demonów” jest trochę jak „Buffy: Postrach wampirów”. Poczuć dreszczu grozy na filmie w sumie się nie da, ale zawsze można zawiesić oko na co zgrabniejszych aktorach płci obojga i nacieszyć ucho muzyką. A to już całkiem sporo.

Scott Ziehl
‹Łowca demonów›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułŁowca demonów
Tytuł oryginalnyDemon Hunter
Data premiery1 czerwca 2005
ReżyseriaScott Ziehl
ZdjęciaRobert C. New
Scenariusz
ObsadaWilliam Bassett, Terrence Beasor, Sophia Crawford, Tania Deighton, Billy Drago, Sean Patrick Flanery, Bertha Holguin, Lea Moreno
MuzykaJon Lee
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania78 min
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
„Buffy: Postrach wampirów” namieszała swego czasu w kinowym światku, na kilka lat odciskając zauważalne piętno na wampirzych i demonicznych produkcjach. Dość łatwo rozróżnić takie zapożyczeniowe filmy, bowiem każda z obecnych tam postaci, przemieniając się w swoje bardziej drapieżne ja, momentalnie szpetnie w oczach, zyskując jakieś kuriozalne, wręcz neandertalskie nawisy nad oczami, grubą warstwę nienaturalnie wyglądających zmarszczek na czole oraz mniej lub bardziej wyraźne kły. Z filmów, które zagościły na naszym rynku, pamięć podsuwa mi w tym momencie dwa tytuły: opisywaną kiedyś „Żądzę krwi” oraz właśnie „Łowcę demonów”.
Początek „Łowcy…” nie wygląda zachęcająco. Podrygująca na łóżku aktorka robi wszystko, żeby przekonać widza, iż ciało odgrywanej przez nią kobiety opanował jakiś demon (najpewniej taki od epilepsji), w związku z czym niezbędny jest rytuał jego wypędzenia. Na szczęście – tak dla fabuły, jak i widza – opętana rzuca się w pewnym momencie na egzorcyzmującego ją księdza i go literalnie zagryza. Wówczas to do pomieszczenia wchodzi ubrany na czarno facet (Sean Patrick Flanery) i bez zbędnych ceregieli zaczyna katować kobietę, nawet nie udając, że chce jej pomóc. I to właśnie o tym facecie jest film. Bo Kościół zaczął przychylać się do stanowiska, że w niektórych przypadkach, zwłaszcza gdy egzorcyzm ewidentnie zawodzi, trzeba po prostu zabić osobę opętaną, zwłaszcza że sprawa dotyczy będących w ciąży kobiet. Bo przecież nawet jeden demoniczny osesek może sprowadzić na rodzaj ludzki zagładę. Co oczywiste, demonowi zapładniającemu kolejne dziewczęta nie podobają się działania zabójcy, w związku z czym na przeszpiegi zostaje wysłana demonica z plastikowymi różkami, latająca na komputerowych, nietoperzowych skrzydełkach.
Intryga się zagęszcza. Demonica próbuje uwieść bohatera i dowiedzieć się, z kim ma do czynienia, demon ciska się i miota, wynajdując sobie kolejne ofiary, zaś kardynał, trochę zaniepokojony pozbawioną kontroli działalnością zabójcy oraz bynajmniej nie malejącą liczbą opętanych kobiet, podsyła zabójcy zakonnicę, która nie tylko ma pomóc mu w odszukiwaniu kolejnych zapłodnionych przez demona niewiast, ale również i uchronić go przed pokusą popadnięcia w romans z niewłaściwą osobą.
I tak to sobie leci, przypominając konstrukcją klasyczne filmy czy wręcz seriale kryminalne z parą toczących niezobowiązujące konwersacje w aucie bądź na ulicy detektywów, którzy co i rusz natykają się na jakiegoś trupa i próbują złożyć sobie obraz zbrodni z malutkich strzępów informacji, jakie udało im się zdobyć. Aktorzy się nie przepracowują, bez większego wysiłku kreując sympatyczne, z grubsza wiarygodne psychologicznie postaci, charakteryzatorzy też sobie nie wypruwali na planie żył, tylko kompozytor dołożył trochę więcej starań, tworząc dynamiczną, wpadającą w ucho ścieżkę dźwiękową. Trudno też mieć jakieś poważniejsze zarzuty do zdjęciowca, bowiem obraz – poza paroma wyjątkami – jest zadowalająco nasycony ciepłymi barwami i zawsze trzyma ostrość.
Dzięki temu film ogląda się niemal przyjemnie, nawet jeśli fabuła mądrością nie grzeszy, a historia stylistyką i oprawą dźwiękową mocno przypomina „Buffy”. Natomiast z pewnością na plus można zaliczyć filmowi dość zaskakujące zakończenie, a także zauważalną dawkę na ogół apetycznej golizny. Biorąc do ręki pudełko z płytą trzeba jednak pamiętać o jednym – „Łowca demonów” został nazwany horrorem chyba tylko dlatego, że w fabule przewijają się demony. Bo tak naprawdę żadnej grozy czy mrożących krew w żyłach zdarzeń (no, może poza jednym) tu nie ma. To po prostu lekki, umiarkowanie sympatyczny film, w sam raz na niezobowiązujący seans wieczorową porą.
koniec
16 stycznia 2013

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedożywiony szkielet
Jarosław Loretz

27 V 2023

Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.

więcej »

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
Jarosław Loretz

28 II 2023

A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.

więcej »

Bohater na przekór
Sebastian Chosiński

2 VI 2022

„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!

więcej »

Polecamy

Zimny doping

Z filmu wyjęte:

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.