Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 7 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Sung-ho Kim
‹Lustro›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLustro
Tytuł oryginalnyGeoul sokeuro
Dystrybutor Gutek Film
ReżyseriaSung-ho Kim
ZdjęciaHan-cheol Jeong
Scenariusz
ObsadaJi-tae Yu, Myeong-min Kim, Hye-na Kim
MuzykaIl Won
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiKorea Południowa
Czas trwania113 min
ParametryDolby Digital 5.1; format: 1,85:1
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Lustro mi się odbiło, panie majster
[Sung-ho Kim „Lustro” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Oglądając koreańskie „Lustro”, pierwowzór najświeższego filmu Alexandre’a Aja, można zacząć wątpić, kto tak naprawdę jest prawdziwy – my, czy nasze odbicie w lustrze? Kto rzeczywiście decyduje o swoim losie? Czy nie jest przypadkiem tak, że to my jesteśmy odbiciem rzeczywistości zza lustra, a nie na odwrót? A może i my, i nasze odbicie jesteśmy samodzielnymi bytami, złączonymi jedynie tą samą, tylko stanowiącą lustrzane odbicie, twarzą? Można się w tym zgubić, prawda?

Jarosław Loretz

Lustro mi się odbiło, panie majster
[Sung-ho Kim „Lustro” - recenzja]

Oglądając koreańskie „Lustro”, pierwowzór najświeższego filmu Alexandre’a Aja, można zacząć wątpić, kto tak naprawdę jest prawdziwy – my, czy nasze odbicie w lustrze? Kto rzeczywiście decyduje o swoim losie? Czy nie jest przypadkiem tak, że to my jesteśmy odbiciem rzeczywistości zza lustra, a nie na odwrót? A może i my, i nasze odbicie jesteśmy samodzielnymi bytami, złączonymi jedynie tą samą, tylko stanowiącą lustrzane odbicie, twarzą? Można się w tym zgubić, prawda?

Sung-ho Kim
‹Lustro›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułLustro
Tytuł oryginalnyGeoul sokeuro
Dystrybutor Gutek Film
ReżyseriaSung-ho Kim
ZdjęciaHan-cheol Jeong
Scenariusz
ObsadaJi-tae Yu, Myeong-min Kim, Hye-na Kim
MuzykaIl Won
Rok produkcji2003
Kraj produkcjiKorea Południowa
Czas trwania113 min
ParametryDolby Digital 5.1; format: 1,85:1
Gatunekgroza / horror
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Koreańskie „Lustro” to jeden z niesłychanie rzadkich przypadków kina doskonałego – inteligentnego, artystycznie wysmakowanego i głęboko zapadającego w pamięć. By jednak docenić jego walory, trzeba na wstępie uświadomić sobie kilka rzeczy. Otóż, wbrew pozorom, nie należy sugerować się kategorią, do jakiej został podpięty film. To wcale nie jest horror. Owszem, jest tu kilka budzących dreszcze grozy scen, ale nie towarzyszy im ani specjalnie mroczna muzyka, ani gwałtowne cięcia obrazu, ani fontanny krwi. Te sceny nie mają tak naprawdę straszyć, a jedynie uświadomić widzowi, że nic, co związane z lustrem, nie powinno być poddawane jednoznacznej interpretacji. Że w pewnych okolicznościach lustra, które od tysięcy lat uchodzą za przedmioty tajemnicze, wręcz magiczne, mogą stać się rodzajem międzywymiarowych wrót. Po drugie – nie należy się spodziewać po „Lustrze” dynamicznej akcji. Cały film jest wielkim plastycznym obrazem, do cna wykorzystującym wszelkie sztuczki z lustrami i robiącym wodę z mózgu tym, którzy zbyt nieuważnie śledzą akcję i zbyt szybko uznają pokazane na ekranie rzeczy za oczywiste. Jak już nadmieniłem – „Lustro” to przykład kina inteligentnego, wymagającego więcej niż minimum uwagi i spostrzegawczości. Zaręczam, że przy spełnieniu tych warunków potrafi zapewnić prawdziwą ucztę duchową.
Podstawowy wątek filmu to próba wyjaśnienia przyczyn śmierci kilku osób, które w zagadkowych okolicznościach zmarły na terenie przygotowywanego do otwarcia centrum handlowego. Za każdym razem zgon następował w bezpośredniej bliskości lustrzanej tafli, i za każdym razem jakiś szczegół budził spore wątpliwości zarówno u policjanta prowadzącego śledztwo, jak i u szefa ochrony obiektu, który z coraz większym zainteresowaniem zaczyna badać sprawę. To drugie, jak najbardziej prywatne śledztwo dość szybko przeradza się w dość skomplikowaną opowieść o życiu byłego policjanta, który po popełnieniu fatalnego błędu (spowodowanego – jakżeż by inaczej – przez lustro) odszedł ze służby i pogrążył się w alkoholizmie. Z czasem pojawia się jeszcze jeden ważny wątek – dziewczyny, która twierdzi, że ma mieszkającą w lustrze siostrę-bliźniaczkę. A wszystko to podlane jest sosem symboliki zwierciadlanych wizerunków, czemu towarzyszą filozoficzne wręcz dywagacje, dotyczące możliwości rozszczepienia osobowości ludzkiej na dwa odrębne, samodzielne byty – realny i lustrzany. Na tyle samodzielne, żeby były zdolne przetrwać śmierć swojej drugiej połowy.
Jest więc kryminalna zagadka, jest temat do głębszych przemyśleń, jest dreszcz emocji, a do tego są zdumiewające bogactwem chwytów zdjęcia, przy robieniu których wykorzystano mnóstwo tricków z lustrami, przez co częstokroć nie sposób zorientować się w pierwszych sekundach, czy oglądamy rzeczywistość, czy jednak jej zwierciadlane odbicie. Wrażenie obcowania z mistyczną tajemnicą, której malutki, ale zatrważający w wymowie rąbeczek odsłonili nam twórcy „Lustra”, potęguje perfekcyjne dopracowanie pozostałych elementów filmu. Wspaniały jest montaż: nie ma tutaj ani jednej zbędnej sekwencji. Każda scena stanowi istotny, choć często bardzo drobny, fragment całości. Fabuła jest jak stos odłamków, które – rzucając zwodnicze błyski – budują obraz coraz bardziej fascynujący i niepokojący. Nie ma tu ani jednego zbędnego dialogu, zdjęcia czy zachowania. Wszystko w pewnym momencie zaczyna pasować do układanki, objawiając głębię kilku przenikających się z sobą płaszczyzn.
Całość zręcznie podkreśla umiejętna scenografia i oświetlenie planu, wyciągające z magii luster tyle, ile tylko się da w fabularnym filmie. Do tego dochodzą dyskretne, ale nad wyraz solidnie wykonane efekty specjalne, bardzo porządne udźwiękowienie, a także spokojna, naturalna gra aktorska, która idealnie pasuje do rozkręcającej się z powolną konsekwencją opowieści. Nie sposób w tej sytuacji porównywać obu filmów – eleganckiego, koreańskiego pierwowzoru i prymitywnej, obliczonej niemal wyłącznie na wzbudzanie strachu amerykańskiej wersji. To dwa zupełnie odrębne, nieprzystające do siebie światy. Można powiedzieć, że hollywoodzka wersja opowieści to odbicie dalekowschodniego oryginału w brudnym, krzywym zwierciadle.
Polecam więc oryginalne, koreańskie „Lustro” wszystkim tym, którzy chcą kina tajemniczego i skłaniającego do przemyśleń; przestrzegam jednak powtórnie, iż nie każdemu film ten się spodoba. Raz – bo bliżej mu do dramatu niż horroru, a dwa – bo na seansie trzeba trochę pogłówkować. Podobno jednak myślenie nie boli.
koniec
17 grudnia 2008

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Niedożywiony szkielet
Jarosław Loretz

27 V 2023

Sądząc ze „Zjadacza kości”, twórcy z początku XXI wieku uważali, że sensowne pomysły na horrory już się wyczerpały i trzeba kleić fabułę z wiórków kokosowych i szklanych paciorków.

więcej »

Młodzi w łodzi (gwiezdnej)
Jarosław Loretz

28 II 2023

A gdyby tak przenieść młodzieżową dystopię w kosmos…? Tak oto powstał film „Voyagers”.

więcej »

Bohater na przekór
Sebastian Chosiński

2 VI 2022

„Cudak” – drugi z trzech obrazów powstałych w ramach projektu „Kto ratuje jedno życie, ten ratuje cały świat” – wyreżyserowała Anna Kazejak. To jej pierwsze dzieło, które opowiada o wojennej przeszłości Polski. Jeśli ktoś obawiał się, że autorka specjalizująca się w filmach i serialach o współczesności nie poradzi sobie z tematyką Zagłady, może odetchnąć z ulgą!

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Książki, wszędzie książki, rzekł wół do wieśniaka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.