Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Z filmu wyjęte: Coś dla gniazdowników

Esensja.pl
Esensja.pl
Oczywiście ludzkich gniazdowników, lubiących sobie wić przytulne, domowe gniazdka.

Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Coś dla gniazdowników

Oczywiście ludzkich gniazdowników, lubiących sobie wić przytulne, domowe gniazdka.
Każdy z nas pewnie kiedyś natknął się w sklepie czy u znajomych na specyficznego pluszowego węża, zalegającego na łóżku czy na parapecie. Zabawka – najczęściej wyposażona w głowę węża, ale niekiedy uszyta też w formie długiego psa czy smoka – pierwotnie była wymyślona jako jesienno-zimowe uszczelnienie do okien. Obecnie jednak, w epoce styropianu, plastikowych okien i bardzo wydajnych grzejników, ich rola skurczyła się do wyłącznie dekoracyjnej. Okazuje się jednak, że oprócz małych, najczęściej półtora-dwu-metrowych pluszowych węży można też trafić na węże liczące sobie powyżej dziesięciu metrów długości i 30 centymetrów średnicy. Węże pozbawione głów.
No dobrze, nie są to już węże per se. To po prostu długie, płócienne rury wypełnione czymś miękkim i przede wszystkim lekkim, bowiem wąż musi dać się przeciągnąć w razie czego w inne miejsce mieszkania, i to w jedną osobę. A do czego może służyć? Och, na przykład można sobie z niego uwić posłanie. Choćby na dachu, w ciepły, słoneczny dzień, jak to zresztą robił bohater opisywanego w zeszłym odcinku tajwańskiego filmu „Pomóż, Erosie”. Żadnego targania materaca – ciężkiego, wyślizgującego się z dłoni, nie mieszczącego się na wąskich schodach, w trakcie podróży strącającego z mijanych szafek drobniejsze przedmioty i mniej ostrożne zwierzęta. Żadnego niewygodnego, trzeszczącego, dmuchanego materaca czy nędznych surogatów łóżka w postaci wąskiej karimaty bądź paru warstw koca. Inna sprawa, że do uprania czegoś takiego potrzeba zapewne baaaardzo dużej pralki…
koniec
8 października 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Wiem, ale nie powiem
Sebastian Chosiński

14 V 2024

Brytyjska autorka kryminałów Dorothy Leigh Sayers, w przeciwieństwie do Raymonda Chandlera czy spółki pisarskiej używającej pseudonimu Patrick Quentin, nie była rozpieszczana przez polskich reżyserów. W połowie lat 80. powstały jednak dwa oparte na jej opowiadaniach, zrealizowane przez Stanisława Zajączkowskiego, spektakle. Jeden z nich był adaptacją tekstu zatytułowanego „Człowiek, który wiedział, jak to się robi”.

więcej »

Z filmu wyjęte: Nurkujący kopytny
Jarosław Loretz

13 V 2024

Czy nikt z Was nie marzył, żeby popływać sobie pod wodą wraz z ulubionym koniem? Nie? To dziwne…

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Wehrmacht kontra SS
Sebastian Chosiński

7 V 2024

Powie ktoś, że oparta na prozie słowackiego pisarza Juraja Váha „Noc w Klostertal” byłaby ciekawsza, gdyby nie pojawiający się na finał wątek propagandowy. Tyle że nie pobrzmiewa on wcale fałszywą nutą. Gdyby przyjąć założenie, że cała ta historia wydarzyła się naprawdę, byłby nawet całkiem realistyczny. W każdym razie nie zmienia to faktu, że spektakl Tadeusza Aleksandrowicza ogląda się znakomicie nawet pięćdziesiąt pięć lat po premierze.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Tegoż autora

Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.