Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Greg, Hermann Huppen
‹Comanche #5: Mroczna pustynia›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułComanche #5: Mroczna pustynia
Tytuł oryginalnyComanche. Le désert sans lumi
Scenariusz
Data wydania15 listopada 2016
RysunkiHermann Huppen
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Wydawnictwo Komiksowe
CyklComanche
ISBN978-83-8069-338-8
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

W strugach deszczu
[Greg, Hermann Huppen „Comanche #5: Mroczna pustynia” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
W „Czerwonym niebie nad Laramie” Red Dust rozprawił się z niezwykle groźnym bandytą. Nie czekały go jednak za to fanfary ani ordery. Cena, jaką musiał zapłacić za przywiązanie do sprawiedliwości, okazała się bardzo wysoka. Od tego zaczyna się piąty tom serii „Comanche” – „Mroczna pustynia”. A potem jest tylko ciężej.

Sebastian Chosiński

W strugach deszczu
[Greg, Hermann Huppen „Comanche #5: Mroczna pustynia” - recenzja]

W „Czerwonym niebie nad Laramie” Red Dust rozprawił się z niezwykle groźnym bandytą. Nie czekały go jednak za to fanfary ani ordery. Cena, jaką musiał zapłacić za przywiązanie do sprawiedliwości, okazała się bardzo wysoka. Od tego zaczyna się piąty tom serii „Comanche” – „Mroczna pustynia”. A potem jest tylko ciężej.

Greg, Hermann Huppen
‹Comanche #5: Mroczna pustynia›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułComanche #5: Mroczna pustynia
Tytuł oryginalnyComanche. Le désert sans lumi
Scenariusz
Data wydania15 listopada 2016
RysunkiHermann Huppen
PrzekładWojciech Birek
Wydawca Wydawnictwo Komiksowe
CyklComanche
ISBN978-83-8069-338-8
Gatunekwestern
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Wydawałoby się, że kiedy człowiek rozprawia się z bandytą, mającym na swoich rękaw krew wielu niewinnych ludzi, powinna spotkać go zasłużona nagroda. Jakieś odznaczenie, gratyfikacja finansowa, w najgorszym wypadku uścisk dłoni i słowne podziękowanie. Ale niekoniecznie na Dzikim Zachodzie. Tam porządek prawny chadza nadzwyczaj krętymi ścieżkami. Za skuteczną rozprawę z Russ(el)em Dobbsem, przywódcą szajki „wilków z Wyoming, Red Dust został postawiony przed sądem i skazany na pięć lat ciężkich robót. Kara dotkliwa, ale i tak łagodna – sąd wziął bowiem pod uwagę przestępczą przeszłość Dobbsa. Marne to jednak pocieszenie dla rudowłosego rewolwerowca, który trafiając za symboliczne kratki, jak każdy więzień, zostaje ogolony na łyso. W piątym tomie opowieści nie oczekujcie więc, że zobaczycie jego płomienną fryzurę.
Akcja „Mrocznej pustyni” rozpoczyna się dwadzieścia miesięcy po zasądzeniu kary dla Reda Dusta, który jest teraz więźniem numer 717, pracującym przy budowie drogi kolejowej przez pustynne bezdroża Stanów Zjednoczonych. Przyjaciele z Trzech Szóstek, jak i mieszkańcy leżącego nieopodal rancza miasteczka Greenstone Falls nie zapominają o nim jednak – w efekcie udaje im się uzyskać dla niego zwolnienie warunkowe. Na pewno jest z czego się cieszyć, ale też wiąże się to z wieloma obostrzeniami, o których po powrocie do domu przypomina kowbojowi chorobliwie ambitny zastępca szeryfa Davis. Z jakiegoś powodu stawia on sobie za cel udowodnienie Redowi swojej nad nim wyższości. Gotów jest posunąć się w tym celu nawet do prowokacji. Starzy mieszkańcy rancza witają jednak starego kompana z otwartymi ramionami; radości nie potrafi ukryć również zazwyczaj dość powściągliwa w wyrażaniu emocji Comanche, czym zresztą naraża się na subtelne docinki innych.
Ale przecież nie o tym jest komiks Grega. W którymś momencie musi pojawić się znacznie istotniejszy problem. I rzeczywiście – długo nie trzeba na to czekać. Krótko po uwolnieniu Reda Dusta w okolicach Greenstone Falls pojawia się banda jeszcze groźniejsza od braci Dobbsów. Na jej czele stoi bezwzględny Shotgun Marlowe, który już planuje, jak zmusić mieszkańców miasta do uległości. Wieści docierające do szeryfa Wallace’a i Davisa wywołują w nich przerażenie i sprawiają, że stopniowo zmienia się ich nastawienie do niegdyś sympatycznego, teraz mocno przygaszonego i unikającego miejsc publicznych ekskatorżnika, w którym widzą potencjalnego sprzymierzeńca. Ale jak Red Dust ma stanąć u ich boku, skoro warunkowe zwolnienie oznacza, że oprócz zakazu uprawiania hazardu i spożywania alkoholu, nie może również… posiadać broni. Scenarzysta świadomie najpierw komplikuje sytuację, aby następnie szukać wyjścia z niej. Dzięki temu skutecznie buduje napięcie. I chociaż czytelnik może domyślać się, jakie będzie zakończenie tej historii, Belgowi udaje się kilka razy zaskoczyć go.
Chociaż już poprzedni tom, „Czerwone niebo nad Laramie”, jawił się jako bardzo posępna opowieść, w „Mrocznej pustyni” – zgodnie z tytułem – autorom udało się jeszcze bardziej podkręcić stopień ponurości. Właśnie, autorom! Bo ogromną rolę w wykreowaniu tej nad wyraz chmurnej rzeczywistości odegrał także Hermann Huppen, który swoimi ilustracjami idealnie oddał pogłębiającą się grozę położenia mieszkańców Greenstone Falls. Przez większą część fabuły miasto tonie w strugach rzęsistego deszczu; twarze bohaterów są jeszcze bardziej zmęczone niż zwykle, malują się na nich cierpienie i pesymizm. Nawet Red Dust zdaje się nie wierzyć w to, że z tych opałów uda się wykaraskać. Z uwagi na „okoliczności przyrody” przed rysownikiem stało niełatwe zadanie. Aura zawężała bowiem możliwości zastosowania bogatej kolorystyki; chcąc nie chcąc, Hermann musiał tym razem postawić na półmroki i grę światłocieni, z czym zresztą – jak można było się spodziewać – poradził sobie doskonale. Dopiero w prawdziwie wybuchowym finale pozwolił sobie nieco bardziej pofolgować z barwami. Za co zresztą czytelnicy powinni być mu wdzięczni, ponieważ tym samym kilka ostatnich plansz „Mrocznej pustyni” zdecydowanie zyskało na stronie wizualnej, dorównując poziomem wyrafinowania scenariuszowi.
koniec
24 lipca 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Miasto grzechu i występku
— Sebastian Chosiński

Konflikt pokoleń
— Sebastian Chosiński

Gwiazda wyrwana z galaktyki
— Sebastian Chosiński

Diamenty nie zapewniają wieczności
— Sebastian Chosiński

Na miedzianej ziemi
— Tomasz Nowak

Prawo i bezprawie
— Tomasz Nowak

Odwaga i poświęcenie
— Sebastian Chosiński

Prosto i spójnie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Tragedia pomyłek
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Co za porąbana rodzinka!
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.