Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Robert Kirkman, Ryan Ottley
‹Invincible #3 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułInvincible #3 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania13 marca 2019
RysunkiRyan Ottley
Wydawca Egmont
CyklInvincible
ISBN9788328142121
Format336s. 170x260 mm
Cena99,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Robert Kirkman w najlepszej formie
[Robert Kirkman, Ryan Ottley „Invincible #3 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trzeci tom zbiorczego wydania serii „Invincible” udowadnia, że cykl ten zyskał sobie status kultowego nie przez przypadek.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Robert Kirkman w najlepszej formie
[Robert Kirkman, Ryan Ottley „Invincible #3 (wyd. zbiorcze)” - recenzja]

Trzeci tom zbiorczego wydania serii „Invincible” udowadnia, że cykl ten zyskał sobie status kultowego nie przez przypadek.

Robert Kirkman, Ryan Ottley
‹Invincible #3 (wyd. zbiorcze)›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułInvincible #3 (wyd. zbiorcze)
Scenariusz
Data wydania13 marca 2019
RysunkiRyan Ottley
Wydawca Egmont
CyklInvincible
ISBN9788328142121
Format336s. 170x260 mm
Cena99,99
Gatuneksuperhero
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Scenarzysta Robert Kirkman, znany głównie jako twórca serii „Żywe trupy”, posiada nadzwyczajny dar eksplorowania utartych schematów w taki sposób, że nie czuć w tym wtórności. Tak było z sagą o zombie, dzięki której w skostniałe, wałęsające się szkielety tchnął drugie życie, tak jest i z superbohaterami w „Invincible”. W końcu patrząc na serię z daleka, niczym nie wyróżnia się od innych. Ileż to razy widzieliśmy młodego człowieka, który odkrywa w sobie nadzwyczajne moce i postanawia zostać zamaskowanym mścicielem. A jednak nie da się tego komiksu pomylić z żadnym innym.
Po dość spokojnym tomie drugim, przychodzi wreszcie przyspieszenie akcji. Mark Grayson jakoś poradził sobie z faktem, że jego ojciec nie był obrońcą Ziemi, a kimś dokładnie odwrotnym, kto miał przygotować ją do podbicia. Rozpoczął też studia, na dobre wkręcił się w rolę Invincible′a, działając jako członek Strażników Planety i uporządkował życie uczuciowe, wyznając swojej dziewczynie o prowadzonej intensywnie podwójnej tożsamości. Teraz czas we wszystkim namieszać.
Marka czekają odwiedziny tajemniczego przybysza z kosmosu, który będzie sporo wiedział o tym, co się stało z jego ojcem, po tym, jak ten o mało go nie zabił. Kwestie nauka natomiast zeszły na plan tak odległy, że praktycznie go nie widać, Grayson nie posłuchał też rozkazu sprawującego pieczę nad Strażnikami Cecila, natomiast związek z Amber okazał się trudniejszy, niż to mogło się na początku wydawać. Zwłaszcza, że na horyzoncie pojawiła się Ta Druga.
Kirkman już tak ma, że po scenach pełnych emocji i akcji, serwuje czytelnikom dłuższą chwilę uspokojenia, by znów nabić tempo. Trzeci tom „Invincible′a” to praktycznie podkręcanie go od samego początku. Znajdziemy tu całą masę spektakularnych pojedynków, narysowanych w ciekawy, ale też bardzo bezpośredni sposób, przez Ryana Ottley′a. I to nie tylko takich, które stanowią o jestestwie superbohaterów, czyli starć z kolejnymi superłotrami, a tragicznych w swych konsekwencjach, mających wpływ na przyszłe losy Graysona. Nie zabrakło jednak i chwili refleksji, ponieważ między akcję powplatane zostały spokojniejsze momenty. One jednak także zapowiadają burzę. Dotyczy to zwłaszcza życia uczuciowego naszego bohatera.
Powyższy opis jest może dość enigmatyczny, ale po prostu nie chcę zdradzać za dużo fabuły. Niemal każdy zeszyt, jaki składa się na niniejszy tom, zawiera jakiś smaczek, wywracający świat Marka do góry nogami i najlepiej, jakby każdy na własną rękę je odkrywał. A zatem, czy warto sięgnąć po ten komiks? Bez dwóch zdań. A jeśli ktoś jeszcze nie czytał poprzednich tomów, niech to natychmiast nadrobi. Bezapelacyjnie warto.
koniec
20 czerwca 2019

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Holmes w tunelu czasoprzestrzennym
Maciej Jasiński

26 IV 2024

„Sherlock Holmes Society” to popkulturowy miszmasz, w którym mieliśmy w jednej historii zombie, Kubę Rozpruwacza, pana Hyde’a i wiele różnych innych motywów. Czwarty album serii domykał większość wątków, dlatego ostatnie dwa albumy to jakby nowe otwarcie. A skoro tak, to autorzy postanowili przebić to, co już było. Nic więc dziwnego, że piąta część rozpoczyna się od wybuchu bomby atomowej w samym centrum Birmingham.

więcej »

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Finał, na jaki czekaliśmy
— Andrzej Goryl

Zbliżając się do finału
— Andrzej Goryl

Szybciej, mocniej, bardziej!
— Andrzej Goryl

Podcast ze Spider-Manem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Miszmasz absolutny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Spider mem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Viltrumianie, Angstrom Levy, Dinosaurus i…
— Andrzej Goryl

Bombastyczne łowy Kravena
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Bez udziwniania
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Prawdopodobnie najkrwawszy komiks w galaktyce
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ilu scenarzystów potrzea by wkręcić steampunkową żarówkę?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Baldwin Trędowaty na tropie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Nie należy mylić zagubienia się w masie z tkwieniem w gównie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Diabeł rozbiera się u Prady
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.