Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 27 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Danuta Frey-Majewska
‹Kto zabił Kruka?›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKto zabił Kruka?
Data wydania1970
Autor
Wydawca MON
SeriaLabirynt
Format143s. 120×180mm
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl

PRL w kryminale: Żydzi vs. Polska Ludowa
[Danuta Frey-Majewska „Kto zabił Kruka?” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Danuta Frey-Majewska tej powieści powinna się wstydzić! Opublikowany w 1970 roku przez wydawnictwo podległe Ministerstwu Obrony Narodowej (a więc generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu), napisany na fali pomarcowej kampanii antysemickiej „Kto zabił Kruka?” jest bowiem paskudnie tendencyjny i niewiele różni się od żydożerczych dzieł z lat 30. XX wieku.

Sebastian Chosiński

PRL w kryminale: Żydzi vs. Polska Ludowa
[Danuta Frey-Majewska „Kto zabił Kruka?” - recenzja]

Danuta Frey-Majewska tej powieści powinna się wstydzić! Opublikowany w 1970 roku przez wydawnictwo podległe Ministerstwu Obrony Narodowej (a więc generałowi Wojciechowi Jaruzelskiemu), napisany na fali pomarcowej kampanii antysemickiej „Kto zabił Kruka?” jest bowiem paskudnie tendencyjny i niewiele różni się od żydożerczych dzieł z lat 30. XX wieku.

Danuta Frey-Majewska
‹Kto zabił Kruka?›

EKSTRAKT:40%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKto zabił Kruka?
Data wydania1970
Autor
Wydawca MON
SeriaLabirynt
Format143s. 120×180mm
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
W beletrystycznym dorobku Danuty Frey-Majewskiej trafiały się powieści ciekawsze (vide „Osiem ramion bogini Kali”, 1976), średnie, aczkolwiek przyzwoite („Maska śmierci”, 1971) oraz zwyczajnie słabe (jak na przykład – zamykający serię „Ewa wzywa 07…” – „Dom, w którym straszy”, 1989). Trafiła się też jednak książka na tyle kuriozalna i o tak paskudnym wydźwięku polityczno-propagandowym, że wcale bym się nie zdziwił, gdyby autorce marzyło się jej całkowite wymazanie ze swojej bibliografii. I, żeby nie było wątpliwości, nie chodzi wcale o dzieło, jakie mogło powstać w czasach realizmu socjalistycznego, czyli przed 1956 rokiem. Wtedy jeszcze Frey nie zajmowała się powieściopisarstwem.
O co konkretnie chodzi?
Tą najbardziej niechlubną powieścią napisaną przez Danutę Frey-Majewską jest wydana w 1970 roku „Kto zabił Kruka?”. Gdy połączymy w jedno moment jej publikacji z oficyną, w jakiej książka ukazała się (chodzi o Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej) – wiele nam to wyjaśnia. W 1964 roku nowym ministrem spraw wewnętrznych PRL został generał Mieczysław Moczar – syn Białorusina i Polki – międzywojenny komunista, który po klęsce wrześniowej został agentem wywiadu radzieckiego, a po wojnie zasłużonym dla utrwalania władzy ludowej ubekiem. Od początku lat 60. XX wieku stał na czele jednej z pezetpeerowskich frakcji, tak zwanych „partyzantów”, których nazywano także „moczarowcami”. Był wrogiem liberalizowania ustroju komunistycznego, a poklask zdobywał łącząc elementy ideologii skrajnie lewicowej z nacjonalistyczną, a więc również z antysyjonizmem i antysemityzmem. Po wybuchu wojny izraelsko-arabskiej w czerwcu 1967 roku państwa bloku wschodniego jednoznacznie opowiedziały się po stronie Egiptu, Jordanii i Syrii. W mediach rozpoczęła się natomiast nagonka na Izrael, co niechętnie przyjmowali wciąż funkcjonujący w strukturach PZPR działacze pochodzenia żydowskiego.
Doprowadziło to do wzrostu – sterowanych odgórnie, między innymi przez ludzi Moczara – nastrojów antysemickich w Polsce. Znajdujący się pod naciskiem partyjnych radykałów Władysław Gomułka, mający zresztą żonę Żydówkę, oskarżył Żydów mieszkających nad Wisłą i Odrą o działanie na szkodę państwa, co doprowadziło do „czystek” w aparacie partyjnym i w wojsku. Za te ostatnie odpowiadał generał Wojciech Jaruzelski – najpierw jako szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego (1965-1968), a następnie minister obrony narodowej (od kwietnia 1968 roku). Powieść Frey(-Majewskiej) powstała właśnie w tym czasie, na fali rozliczeń marcowych, a opublikowano ją w MON-owskiej serii „Labirynt”, pod szyldem której ukazywały się książki o charakterze kryminalno-sensacyjnym i szpiegowskim. I taka właśnie jest fabuła „Kto zabił Kruka?”. Tyle że oprócz elementów detektywistycznych pojawiają się – dzisiaj brzmiące wyjątkowo ohydnie – wątki antysemickie.
Tytułowy Kruk to… inżynier Wiktor Kruk – szef działu handlowego jednej z warszawskich spółdzielni pracy. Kiedyś miał żonę, Klarę Wróblewską, ale przed trzema laty rozwiódł się z nią i od tamtej pory żyje samotnie. Aczkolwiek od paru miesięcy spotyka się z niejaką Reginą Brzezińską, z którą podobno nawet – tak przynajmniej ona twierdzi – planuje ślub. Pewnego dnia po pracy Wiktor udaje się do dentysty. W poczekalni czyta gazetę; trafia w niej na artykuł, który wywołuje w nim efekt mrożący. Mowa jest w nim o zaocznym skazaniu na dziesięć lat więzienia przez sąd Warszawskiego Okręgu Wojskowego niejakiego Andrzeja Jarosława Chwilę – górala z Zakopanego i Nowego Targu, uciekiniera z ludowej ojczyzny, który znalazłszy się w Wiedniu, podjął współpracę z Wolną Europą oraz Polsko-Amerykańskim Konsulatem Emigracyjnym i zabrał się za rekrutowanie szpiegów. Sam zresztą przeszedł odpowiednie szkolenie w Berchtesgaden (gdzie w czasie drugiej wojny światowej mieściła się słynna rezydencja Adolfa Hitlera – Berghof); miał też kontakty – uwaga! uwaga! – z „elementami syjonistycznymi”.
Dlaczego ten wydrukowany w prasie tekst tak bardzo podziałał na równowagę psychiczną inżyniera Kruka – okazuje się później. Ale pewnych rzeczy można się już domyślać od razu, prawda? Następny dzień okazuje się wcale nie lepszy: opóźnia się naprawa samochodu w warsztacie Zygmunta Błacha, spotkana przypadkowo w autobusie miejskim Regina pragnie ostatecznie rozmówić się w sprawie ślubu, a w pracy czeka na Wiktora Aleksander Wolski – człowiek, którego pojawienie się w spółdzielni wywołuje w inżynierze jeszcze większy niepokój. Wszystko idzie nie tak, jak powinno. Czy zatem powinniśmy dziwić się, że następnego dnia w samochodzie stojącym na Wale Miedzeszyńskim zostają znalezione zwłoki Kruka? Przeprowadzający sekcję zwłok lekarz sądowy nie ma wątpliwości, że denat został otruty cyjankiem potasu. A więc morderstwo! Sporym zaskoczeniem dla prowadzącego śledztwo kapitana MO Klimy jest fakt, że wszystkie fotele w samochodzie zostały rozprute, jakby sprawca (bądź sprawcy) zbrodni czegoś usilnie i metodycznie poszukiwali.
Tak samo jak wnętrze wozu wyglądają zresztą również mieszkanie inżyniera i jego garaż w spółdzielczym bliźniaku na Saskiej Kępie. Klima zadaje sobie denerwujące pytania: Czego szukano? I czy znaleziono? Sprawa wydaje się bardzo zagmatwana. A gmatwa się jeszcze bardziej, kiedy podczas pogrzebu Kruka milicjant dostrzega wśród żałobników znajomą twarz; należy ona do niejakiego „Brygida”, czyli Bogdana Borka – waluciarza i przemytnika, który prze paru laty stawał przed sądem. I ktoś taki był znajomym szanowanego w swoim miejscu pracy inżyniera? Klima jest przekonany, że wyjaśnienie tajemnicy śmierci Kruka kryje się w przeszłości i może mieć związek z nielegalnymi interesami „Brygida” w… Wiedniu. A skoro sprawa wykracza poza granice Polski Ludowej – musi zająć się nią kontrwywiad Służby Bezpieczeństwa. I tak na arenę wydarzeń wkracza oficer z ulicy Rakowieckiej – major Tomasz Wrzosek, od tej pory prowadzący dochodzenie razem z kapitanem Klimą.
Wiedeń w powieści Frey-Majewskiej wyrasta na główny ośrodek dywersyjnej antypolskiej działalności – tam splatają się szlaki szpiegów zachodnioniemieckich, amerykańskich i syjonistycznych. Ci ostatni, oprócz knucia przeciwko Polsce, zajmują się również przemytem na wielką skalę. Na szczęście komunistyczne służby znają ich nazwiska, a brzmią one – warto to sobie utrwalić – następująco: Grillenberg, Liberman, Szpigelman, Wolman, Okręglak. Przypadek? Skądże! Ale to i tak nie jest szczyt antysemickiego ścieku, jaki wylewa się z tej powieści. Najbardziej obrzydliwy jest wątek kieleckiego Żyda Jehorama Steina, który w czasie okupacji po ucieczce z likwidowanego przez Niemców getta zostaje ukryty przez Polaka. Po wojnie robi karierę w Warszawie, a po przełomie październikowym 1956 roku opuszcza kraj (autorka wprost sugeruje, że ma to również związek z jakimiś machlojkami). Nie jedzie jednak do Izraela, lecz – tak, tak, to nie może być przypadek – do Wiednia.
Tam zostaje oszustem, przemytnikiem, szantażystą i szpiegiem. Ba! do antypolskiej działalności podstępem wciąga człowieka, który ocalił go podczas okupacji. Czy można sobie wyobrazić większą niewdzięczność i podłość?! Frey-Majewska bardzo stara się, aby zohydzić czytelnikom tę postać. Temu służy także taki oto anatomiczny opis, przedstawiający Żyda-emigranta w dwadzieścia lat po wojnie: „Stein zmienił się. Przytył i wyłysiał. Tylko jego nos pozostał taki sam duży jak przedtem” (strona 116). Wypisz, wymaluj – figura żywcem wyjęta z nazistowskich plakatów propagandowych. Zabrakło chyba tylko nawiązania do zagrożenia tyfusem czy jakąkolwiek inną chorobą zakaźną. Co pozostałoby z „Kto zabił Kruka?”, gdyby „odantysemityzować” tę powieść? Niestety, mimo że sprawnie napisana, to jednak dość banalna i schematyczna historyjka kryminalno-szpiegowska z sympatycznym i zdolnym kapitanem milicji i jeszcze zdolniejszym (aczkolwiek wcale nie sympatyczniejszym) oficerem SB. Brrr!!!
koniec
16 września 2022

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Studium utraty
Joanna Kapica-Curzytek

25 IV 2024

Powieść czeskiej pisarki „Lata ciszy” to psychologiczny osobisty dramat i zarazem przejmujący portret okresu komunizmu w Czechosłowacji.

więcej »

Szereg niebezpieczeństw i nieprzewidywalnych zdarzeń
Joanna Kapica-Curzytek

21 IV 2024

„Pingwiny cesarskie” jest ciekawym zapisem realizowania naukowej pasji oraz refleksją na temat piękna i różnorodności życia na naszej planecie.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.