Słuchaj i patrz: Niebieski kapturek„First of the year”, czyli klip o tym, że życie bywa pełne niespodzianek.
Beatrycze NowickaSłuchaj i patrz: Niebieski kapturek„First of the year”, czyli klip o tym, że życie bywa pełne niespodzianek.
Wyszukaj / Kup Wciąż pozostajemy przy gatunkach odleglejszych od tego, czego słucham na co dzień. Sonny John Moore, czyli artysta znany pod pseudonimem Skrillex, to amerykański DJ, producent i twórca muzyki elektronicznej. Został uhonorowany sześcioma nagrodami Grammy, co uczyniło go rekordzistą w kategorii elektroniczna muzyka taneczna. „First of the year (Equinox)” pochodzi z minialbumu pt. „More monsters and sprites”, trzeciego w jego solowej karierze. Teledysk do niego wyreżyserował Tony Truand, nie była to zresztą jego jedyna współpraca ze Skrillexem. Klip został nominowany między innymi do nagrody Grammy w kategorii Best Short Form Music Video i nagrody MTV w kategorii teledysków do elektronicznej muzyki tanecznej, natomiast w 2012 otrzymał nagrodę MTV za najlepsze efekty specjalne w wideoklipie. Oprócz teledysków, reżyser ma na koncie filmy krótkometrażowe. Większość z nich (a także teledyski) można znaleźć na jego stronie. Przeglądając je można zauważyć, że reżyser lubi połączenie – dzieci-niepokojący klimat-zrujnowane/opuszczone budynki-motywy fantastyczne. Klip do „First of the year” również zawiera te elementy. Największe wrażenie robi, gdy ogląda się go po raz pierwszy – zobaczcie dlaczego. 8 listopada 2017 |
Wydawana od trzech lat seria koncertów Can z lat 70. ubiegłego wieku to wielka gratka dla wielbicieli krautrocka. Przed niemal trzema miesiącami ukazał się w niej album czwarty, zawierający koncert z paryskiej Olympii z maja 1973 roku. To jeden z ostatnich występów z wokalistą Damo Suzukim w składzie.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.
więcej »Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Stara miłość i najnowsze odkrycia
— Beatrycze Nowicka
Weź głęboki oddech
— Beatrycze Nowicka
Koniec dzieciństwa
— Beatrycze Nowicka
Garstka na Nowy Rok
— Beatrycze Nowicka
Uzbierane
— Beatrycze Nowicka
Rozmaitości ciąg dalszy
— Beatrycze Nowicka
Myślą, że nie dzieje się nic
— Beatrycze Nowicka
Z przymrużeniem oka
— Beatrycze Nowicka
Rozmaitości
— Beatrycze Nowicka
Szarpnąć strunę
— Beatrycze Nowicka
Tryby historii
— Beatrycze Nowicka
Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka
Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka
Krótko o książkach: Kąpiel w letniej wodzie
— Beatrycze Nowicka
Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka
Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka
Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka
Z tarczą
— Beatrycze Nowicka
Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka
Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka