Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Joe McPhee, Dave Rempis, Tomeka Reid, Brandon Lopez, Paal Nilssen-Love
‹Of Things Beyond Thule, Vol. 2›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOf Things Beyond Thule, Vol. 2
Wykonawca / KompozytorJoe McPhee, Dave Rempis, Tomeka Reid, Brandon Lopez, Paal Nilssen-Love
Data wydania19 maja 2020
Wydawca Aerophonic Records
NośnikCD
Czas trwania56:42
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Joe McPhee, Dave Rempis, Tomeka Reid, Brandon Lopez, Paal Nilssen-Love
Utwory
CD1
1) Osel18:08
2) Kaali16:16
3) Smøla09:56
4) Hekla12:22
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: A co jest po drugiej stronie?
[Joe McPhee, Dave Rempis, Tomeka Reid, Brandon Lopez, Paal Nilssen-Love „Of Things Beyond Thule, Vol. 2” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Trzy miesiące po części pierwszej do sprzedaży trafiła część druga – tym razem na płycie kompaktowej – albumu koncertowego „Of Things Beyond Thule”, pod którym podpisali się saksofoniści Joe McPhee i Dave Rempis, wiolonczelistka Tomeka Reid, kontrabasista Brandon Lopez oraz perkusista Paal Nilssen-Love.

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: A co jest po drugiej stronie?
[Joe McPhee, Dave Rempis, Tomeka Reid, Brandon Lopez, Paal Nilssen-Love „Of Things Beyond Thule, Vol. 2” - recenzja]

Trzy miesiące po części pierwszej do sprzedaży trafiła część druga – tym razem na płycie kompaktowej – albumu koncertowego „Of Things Beyond Thule”, pod którym podpisali się saksofoniści Joe McPhee i Dave Rempis, wiolonczelistka Tomeka Reid, kontrabasista Brandon Lopez oraz perkusista Paal Nilssen-Love.

Joe McPhee, Dave Rempis, Tomeka Reid, Brandon Lopez, Paal Nilssen-Love
‹Of Things Beyond Thule, Vol. 2›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOf Things Beyond Thule, Vol. 2
Wykonawca / KompozytorJoe McPhee, Dave Rempis, Tomeka Reid, Brandon Lopez, Paal Nilssen-Love
Data wydania19 maja 2020
Wydawca Aerophonic Records
NośnikCD
Czas trwania56:42
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Joe McPhee, Dave Rempis, Tomeka Reid, Brandon Lopez, Paal Nilssen-Love
Utwory
CD1
1) Osel18:08
2) Kaali16:16
3) Smøla09:56
4) Hekla12:22
Wyszukaj / Kup
Można chyba założyć, że koncert zagrany 16 grudnia 2018 roku w chicagowskim klubie jazzowym Hungry Brain przez wymieniony w „zajawce” kwintet dzielił się na dwie części. Przynajmniej jeśli wsłuchać się w obie odsłony albumu „Of Things Beyond Thule” (opublikowane przez należącą do Dave’a Rempisa wytwórnię Aerophonic Records), dostrzec – a raczej usłyszeć – można pewne różnice. Nie zaskakuje więc fakt, że ostatecznie zdecydowano się zarejestrowany materiał upublicznić na dwóch odrębnych wydawnictwach: część pierwszą na krążku winylowym, drugą na kompakcie. Podstawowa odmienność jest taka, że na „Vol. 2” znacznie mniejszą rolę odgrywa trąbka kieszonkowa Joego McPhee, znacznie większą natomiast zestaw saksofonów, na których grają obaj członkowie sekcji dętej, to jest właśnie McPhee (saksofon tenorowy) oraz jego młodszy o pokolenie kompan, czyli Dave Rempis (altowy, barytonowy i tenorowy).
Co natomiast – oczywiście poza składem zespołu (nie zapominajmy bowiem ani przez moment o wiolonczelistce Tomece Reid, kontrabasiście Brandonie Lopezie oraz norweskim perkusiście Paalu Nilssen-Love) – łączy obie płyty? Otóż fakt, że zawierają one kompozycje, które można uznać za freejazzowe suity. Wprawdzie w przypadku „Vol. 1” zostało to dobitniej podkreślone (chociażby w tytule podzielonego na dwie części utworu), to jednak na „Vol. 2” również kolejne fragmenty są ze sobą ściśle powiązane. W efekcie otrzymujemy prawie godzinną – bez kilku minut – improwizowaną opowieść, która – dla ułatwienia odbioru słuchaczowi pyty – została rozpisana na cztery rozdziały o dość enigmatycznych zresztą tytułach: „Osel”, „Kaali”, „Smøla” oraz „Hekla”.
Ta godzinna podróż obfituje w wiele impulsywnych emocji, ale nie brakuje w niej również chwil przeznaczonych na ukojenie i kontemplację. Muzycy zadbali o to, aby z jednej strony nie stłamsić słuchacza kakofonią dźwięków, ale z drugiej też nie uśpić. Proporcje są więc doskonale wyważone, choć jednak dla osób, które nie są zagorzałymi wielbicielami free jazzu – całość może wydać się ciężkostrawna. Z kolei ci, którzy gustują w improwizacjach – będą w pełni usatysfakcjonowani. Zwłaszcza że początek płyty jest bardzo intensywny i „gęsty”: od pierwszych sekund, oczywiście oprócz dęciaków, nie brakuje również dźwięków wiolonczeli, a bębniarz posiłkuje się „przeszkadzajkami”. Całość, mimo słyszalnego luzu, ma bardzo konsekwentną konstrukcję i prezentuje się zaskakująco posępnie (nawet wówczas, kiedy Joe McPhee sięga po swoją trąbkę). Dużo jest w „Osel” zadumy; nawet wtedy, gdy kwintet podkręca nieco tempo, pilnuje się, aby nie wykroczyć poza przyjęte ramy (i nie ma to nic wspólnego z zarzuceniem skłonności improwizacyjnych).
Utwór drugi w kolejności, „Kaali”, otwiera awangardowa, neoklasyczna partia wiolonczeli. Nie bez przyczyny – Tomeka Reid sygnalizuje tym samym formę narracji, która obowiązywać będzie przez kilkanaście kolejnych minut, a pozostali instrumentaliści podporządkowują się jej „listowi przewodniemu”. Z czasem robi się więc coraz bardziej balladowo i hipnotycznie, co stanowi idealną podkładkę pod finałową partię saksofonu. Nie mniej stonowany jest początek części zatytułowanej „Smøla”, choć tu – przede wszystkim za sprawą porywczego dialogu saksofonistów – zespół przypomina sobie o swoich freejazzowych korzeniach. Aczkolwiek trafiają się również momenty spokojniejsze, bardziej melodyjne. Całość wieńczy „Hekla”, w której muzycy przechodzą od sekwencji mocno energetycznych ku coraz spokojniejszym, wycofanym, powłóczystym, a w finale – niemal kołysankowym. Jedno jest pewne: czworgu Amerykanom i Norwegowi zależało na tym, aby ich improwizacje wykraczały poza szufladkę z napisem „free”, stąd tak wiele chwil wyciszenia i mogących zapisać się na dłużej w pamięci partii dęciaków. Aż chciałoby się kiedyś usłyszeć „Of Things Beyond Thule, Vol. 3”, ale obawiam się, że na tym zakończył się tamten niedzielny wieczór w Głodnym Umyśle.
koniec
11 czerwca 2020
Skład:
Joe McPhee – saksofon tenorowy, trąbka kieszonkowa
Dave Rempis – saksofon altowy, saksofon barytonowy, saksofon tenorowy
Tomeka Reid – wiolonczela
Brandon Lopez – kontrabas
Paal Nilssen-Love – perkusja

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.