Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 16 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Z filmu wyjęte: Przenośny karmnik

Esensja.pl
Esensja.pl
Ponoć najlepszym zabezpieczeniem przed uczuciem głodu jest noszenie wałówki ze sobą. Ale jak to robić, gdy się jest truposzem?

Jarosław Loretz

Z filmu wyjęte: Przenośny karmnik

Ponoć najlepszym zabezpieczeniem przed uczuciem głodu jest noszenie wałówki ze sobą. Ale jak to robić, gdy się jest truposzem?
Kliknij, aby powiększyć
Kliknij, aby powiększyć
Z poprzedniego odcinka mogliśmy się dowiedzieć, że drastyczny brak żywności jest w stanie doprowadzić truposza do rozpoczęcia konsumpcji własnych kończyn. Niebywałymi szczęśliwcami są w tym momencie ci, którzy mogą przekąsić na przykład trzymanym na smyczy psem. Ale jest grupa, do której naprawdę uśmiechnął się los – rodzice z nosidełkami. Jak uczy kadr z „Dead Rising”, ponoć niezbyt wiernej oryginałowi, ale dynamicznie zrobionej i dobrze się oglądającej ekranizacji gry na PlayStation, po wybuchu plagi żywej śmierci nosidełko z niemowlęciem staje się poręcznym karmnikiem, z którego można co jakiś czas uszczknąć sobie smaczny kęs. Któryś z twórców wykazał się jednak wyjątkowo makabrycznym poczuciem humoru, bowiem do kompletu dorzucona została korespondująca z wydźwiękiem sceny naklejka reklamująca lody. W końcu taki wafelek z lodem jest dla nas tym, czym dla truposza nosidełko z niemowlakiem…
Tu należy zaznaczyć, że rzecz dotyczy filmu z roku 2015, posiadającego podtytuł „Watchtower” (jego bezpośrednią kontynuacją było znacznie słabsze „Dead Rising: Endgame” z 2016), istnieje bowiem starsza o pięć lat, japońska ekranizacja tej samej gry. Jest jednak bardzo tania i wyraźnie przeszarżowana, z głównym bohaterem poruszającym się na inwalidzkim wózku. I filmy, i gry (jak dotąd cztery, nie licząc różnych odprysków) są o tyle ciekawe, że proponują rozwiązanie pośrednie między człowiekiem a zombie – osobę zarażoną, która dzięki lekowi o nazwie Zombrex zachowuje swoje człowieczeństwo. Lek trzeba jednak przyjmować codziennie, zaś najmniejsze opóźnienie dawki skutkuje natychmiastową przemianą w truposza. Nikt więc nie zna dnia ani godziny, tym bardziej, że nie wszystkie strzykawki rzeczywiście zawierają Zombrex…
Trailer na zachętę:
koniec
13 listopada 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Wiem, ale nie powiem
Sebastian Chosiński

14 V 2024

Brytyjska autorka kryminałów Dorothy Leigh Sayers, w przeciwieństwie do Raymonda Chandlera czy spółki pisarskiej używającej pseudonimu Patrick Quentin, nie była rozpieszczana przez polskich reżyserów. W połowie lat 80. powstały jednak dwa oparte na jej opowiadaniach, zrealizowane przez Stanisława Zajączkowskiego, spektakle. Jeden z nich był adaptacją tekstu zatytułowanego „Człowiek, który wiedział, jak to się robi”.

więcej »

Z filmu wyjęte: Nurkujący kopytny
Jarosław Loretz

13 V 2024

Czy nikt z Was nie marzył, żeby popływać sobie pod wodą wraz z ulubionym koniem? Nie? To dziwne…

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Wehrmacht kontra SS
Sebastian Chosiński

7 V 2024

Powie ktoś, że oparta na prozie słowackiego pisarza Juraja Váha „Noc w Klostertal” byłaby ciekawsza, gdyby nie pojawiający się na finał wątek propagandowy. Tyle że nie pobrzmiewa on wcale fałszywą nutą. Gdyby przyjąć założenie, że cała ta historia wydarzyła się naprawdę, byłby nawet całkiem realistyczny. W każdym razie nie zmienia to faktu, że spektakl Tadeusza Aleksandrowicza ogląda się znakomicie nawet pięćdziesiąt pięć lat po premierze.

więcej »

Polecamy

Nurkujący kopytny

Z filmu wyjęte:

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Tegoż autora

Orient Express: A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz

Kości, mnóstwo kości
— Jarosław Loretz

Gąszcz marketingu
— Jarosław Loretz

Majówka seniorów
— Jarosław Loretz

Gadzie wariacje
— Jarosław Loretz

Weź pigułkę. Weź pigułkę
— Jarosław Loretz

Warszawski hormon niepłodności
— Jarosław Loretz

Niedożywiony szkielet
— Jarosław Loretz

Puchatek: Żenada i wstyd
— Jarosław Loretz

Klasyka na pół gwizdka
— Jarosław Loretz

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.