Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 8 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Albert Hughes, Allen Hughes
‹Księga ocalenia›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsięga ocalenia
Tytuł oryginalnyThe Book of Eli
Dystrybutor Monolith
Data premiery29 stycznia 2010
ReżyseriaAlbert Hughes, Allen Hughes
ZdjęciaDon Burgess
Scenariusz
ObsadaDenzel Washington, Mila Kunis, Gary Oldman, Jennifer Beals, Malcolm McDowell, Michael Gambon, Ray Stevenson, Tom Waits, Frances de la Tour
MuzykaAtticus Ross
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
WWW
Gatunekdramat, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Powrót do spustoszonego świata
[Albert Hughes, Allen Hughes „Księga ocalenia” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Księga ocalenia” powraca do zgranego schematu postapokaliptycznej opowieści o świecie wyniszczonym wojną nuklearną. Wielka szkoda, że niewiele do niego wnosi.

Konrad Wągrowski

Powrót do spustoszonego świata
[Albert Hughes, Allen Hughes „Księga ocalenia” - recenzja]

„Księga ocalenia” powraca do zgranego schematu postapokaliptycznej opowieści o świecie wyniszczonym wojną nuklearną. Wielka szkoda, że niewiele do niego wnosi.

Albert Hughes, Allen Hughes
‹Księga ocalenia›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKsięga ocalenia
Tytuł oryginalnyThe Book of Eli
Dystrybutor Monolith
Data premiery29 stycznia 2010
ReżyseriaAlbert Hughes, Allen Hughes
ZdjęciaDon Burgess
Scenariusz
ObsadaDenzel Washington, Mila Kunis, Gary Oldman, Jennifer Beals, Malcolm McDowell, Michael Gambon, Ray Stevenson, Tom Waits, Frances de la Tour
MuzykaAtticus Ross
Rok produkcji2010
Kraj produkcjiUSA
WWW
Gatunekdramat, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Okresem największego wysypu filmów postapokaliptycznych były chyba lata 80. Oczywiście tego rodzaju produkcje powstawały przynajmniej od czasu, gdy okazało się, że dysponujemy środkami pozwalającymi na unicestwienie planety (amerykański film „Pięcioro” o grupce ludzi, która przetrwała wojnę atomową, pochodzi z 1951 roku), ale właśnie 3 dekady temu nastały złote lata dla gatunku. Przyczyną na pewno była ówczesna sytuacja polityczna, połączenie nasilenia zimnej wojny z rozwojem arsenałów nuklearnych i kryzysem paliwowym. To musiało owocować dziełami wyrażającymi obawy tamtych czasów. Jednym z nich był „Mad Max”, niskobudżetowy film australijski, który swego czasu osiągnął niebywały sukces finansowy i przez to wytyczył schematy gatunku. Od tego czasu filmy, które zaczęły wykorzystywać pustynną scenerię (powiedzmy – po nuklearnym spustoszeniu), zdziczałe bandy, samotnego bohatera czy próby odbudowy cywilizacji zaczęły pojawiać się coraz częściej. Najczęściej właśnie w niskobudżetowej wersji, nieraz z przeznaczeniem od razu na rynek wideo lub do stacji kablowych. Cóż, pustynna sceneria (przynajmniej w USA) nie stanowi problemu, do tego potrzeba trochę gratów i złomu sugerujących pozostałości starej cywilizacji i jakieś wymyślne skórzane stroje dla bohaterów. Tanio, szybko, sprawnie.
„Księga ocalenia” braci Hughes przenosi niczym wehikuł czasu w tamte lata. Oglądając ten film, czułem się trochę jakbym trafił na seans z kasety wideo na jakimś „pokazie klubowym” z lat 80. Choć oczywiście widać tu było nieco większy budżet (zwłaszcza w scenach akcji), choć w rolach głównych wystąpiły niekwestionowane gwiazdy, to jednak schemat pozostał.
Mamy więc tu świat po atomowej zagładzie. Od wojny minęło 30 lat, ziemia jest wypalona i spustoszona, ocaleli ludzie tworzą lokalne społeczności. Jak zwykle – decydująca jest siła, pomniejsi watażkowie tworzą minipaństwa rządzone żelazną ręką. W takim świecie pojawia się obowiązkowy samotny bohater – postać charyzmatyczna, tajemnicza, zdeterminowana, stroniąca od kontaktu z innymi ludźmi. Wypisz, wymaluj Mel Gibson z „Mad Maxa”, Kevin Costner z „Wodnego świata”, Patrick Swayze ze „Stalowego świtu”, Charlton Heston z „Człowieka Omegi”. W tej roli zawsze wart uwagi Denzel Washington. Daje się uwierzyć w tę postać – i w to, że od lat przemierza na własnych nogach spustoszony świat, i w to, że zabija fachowo i bez mrugnięcia okiem, pozostając przy tym człowiekiem głęboko religijnym. Denzel oczywiście ma charyzmę, na szczęście też dostaje wyrazistego przeciwnika – Carnegiego, granego przez Gary’ego Oldmana, czyli idealnego aktora do ról psychopatycznych zbrodniarzy (i komisarza Gordona, ale to zupełnie inna historia). Pojedynek tych dwóch osobowości jest niewątpliwie atutem filmu.
Dalej jednak jest coraz bardziej sztampowo – obydwaj rywalizują o tajemniczą księgę (nie jest trudno domyślić się, o jakie dzieło chodzi), która dla jednego z nich ma być przyczyną odnowy ludzkości, a dla drugiego sposobem na podporządkowanie innych. Pojawi się piękna kobieta, która – oczywiście – będzie należała do obozu złych, ale – oczywiście – stanie po stronie bohatera, który – oczywiście – nie będzie chciał przyjąć jej pomocy. Nie, stanowczo „Księga ocalenia” niczym nie zaskakuje. Raczej idzie przetartymi tropami, na dodatek w większości pochodzącymi z minionej epoki. Oglądając film, nie sposób uniknąć skojarzeń nie tylko z „Mad Maxem” i jemu pokrewnymi, ale też z klasyką westernu czy nawet „Fahrenheitem 451”.
Cóż jeszcze? Tytułowa księga. Dość ciekawą koncepcją, choć niezbyt wykorzystaną, jest możliwość jej użycia zarówno na potrzeby dobra, jak i zła. Szkoda, że twórcy nie poszli tym odważnym tropem. Księga przynajmniej pozwala na stworzenie jakiejś niepopadającej w schemat końcówki. Choć mamy tu tropy i z Bradbury’ego, i z „Ludzkich dzieci”, i z „Kantyczki dla Leibowitza”, to jednak przynajmniej kilka zaskoczeń na koniec udało się przygotować. Nie do końca ratujących film, ale przynajmniej go nie pogrążających.
Mimo wszystko nie do końca rozumiem cel stworzenia tego filmu. Czy chodziło o retro wyprawę w SF lat 80.? Czy chodziło o wskazanie jakichś zapomnianych zagrożeń? Czy też „Księga ocalenia” jest po prostu swoistym manifestem religijnym twórców? Tak czy inaczej – niezbyt przekonującym.
koniec
29 stycznia 2010
PS. Przyznam, że przynajmniej żarcik z „Kodem Leonarda da Vinci” się udał. Małe brawa również za epizod staruszków-kanibali.

Komentarze

31 I 2010   01:59:40

Trochę nie zgodzę się z recenzja. Jest mniej sztampowo, a cały film jest dość dobry i zaskakuje mimo wszystko. Zgodzę się, że jest to powrót do lat 80, jednak jest to powrót całkiem udany. Moja ocena 85%.

04 II 2010   22:44:34

Jestem wcale świeżo po seansie i również uważam, że było warto. Faktycznie, klimat jak w produkcjach z lat 80, ale w tym przypadku jest to raczej zaleta, niż wada. Poza tym w trakcie i po filmie nasunęło mi się kilka ciekawych refleksji na temat wiary.

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Bawełna czeka na wodę
Sebastian Chosiński

8 V 2024

Im bardziej budowa Kanału Wachszskiego zbliża się ku szczęśliwemu zakończeniu, tym mocniej zaniepokojony jest tym faktem wysłany przez kapitalistów do Tadżykistanu szpieg. W ostatnim odcinku miniserialu Bensiona Kimiagarowa „Człowiek zmienia skórę” nie ma on już wyboru i musi pójść na całość. Nawet za cenę ewentualnej dekonspiracji. Wtedy pozostaje mu jeszcze ewentualnie ucieczka do sąsiedniego Afganistanu.

więcej »

Fallout: Odc. 6. Krypta krypcie nierówna
Marcin Mroziuk

6 V 2024

Chociaż Lucy i Maximus spotykają się z przyjaznym przyjęciem w Krypcie 4, to panujące tam zwyczaje mogą napawać niepokojem zarówno parę przybyszów, jak i widzów. Obawy te są jeszcze wzmacniane przez retrospekcje ukazujące działania podejmowane przez Vault-Tec przed wybuchem wojny i rodzące się w tym okresie wątpliwości Coopera Howarda.

więcej »

East Side Story: Ciemne chmury nad Anatewką
Sebastian Chosiński

5 V 2024

Łotewski reżyser, wykształcony w Stanach Zjednoczonych, w poprzedniej dekadzie nakręcił w Ukrainie film na podstawie powieści żydowskiego prozaika z początku XX wieku, przerobionej następnie w latach 90. na sztukę teatralną przez rosyjskiego Żyda. Tak w skrócie można opisać historię powstania historycznego komediodramatu Vladimira Lerta „Pokój wam!”, który nawiązuje do legendarnych „Dziejów Tewjego Mleczarza” Szolema Alejchema.

więcej »

Polecamy

Latająca rybka

Z filmu wyjęte:

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Esensja ogląda: Marzec 2013 (1)
— Gabriel Krawczyk, Jarosław Loretz

Co nam w kinie gra: Człowiek, który gapił się na kozy, Zakochany Nowy Jork, Toy Story 2
— Jakub Gałka, Michał Oleszczyk

Zaledwie zauroczenie
— Ewa Drab

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Kac Vegas w Zakopanem
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.