Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zagraj to jeszcze raz Sam: Nauczyli się latać

Esensja.pl
Esensja.pl
Internet daje nowe możliwości by zwrócić na siebie uwagę gwiazd. Na przykład by zaprosić je do swojego miasta na koncert. Jednym z oryginalniejszych pomysłów było zagranie przez tysiąc muzyków utworu „Learn to Fly”, które stanowiło zaproszenie dla Foo Fighters by odwiedzili Cesenę we Włoszech.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zagraj to jeszcze raz Sam: Nauczyli się latać

Internet daje nowe możliwości by zwrócić na siebie uwagę gwiazd. Na przykład by zaprosić je do swojego miasta na koncert. Jednym z oryginalniejszych pomysłów było zagranie przez tysiąc muzyków utworu „Learn to Fly”, które stanowiło zaproszenie dla Foo Fighters by odwiedzili Cesenę we Włoszech.
Dave Grohl jest bardzo sympatycznym człowiekiem i zawsze cenił swoich fanów. Wystarczy wspomnieć, że gdy złamał nogę w czasie koncertu, spadając do fosy pod sceną, by nikt nie poczuł się zawiedziony, obiecał, że pojedzie na chwilę do szpitala i po powrocie dokończy show. Tak też zrobił. Nie dziwne więc, że zrobiła na nim wrażenie akcja, mająca na celu ściągnięcie Foo Fighters na koncert do Richmond, polegająca na sprzedaży fikcyjnych biletów na równie wyimaginowany występ zespołu. Kupiło je wtedy 1400 osób, co miało podkreślić, że jest zapotrzebowanie na jego muzykę na żywo.
To jednak nic w porównaniu z tym, co wymyślił pochodzący z włoskiego miasteczka Cesena Fabio Zaffagnini. Wymarzył bowiem sobie, że tysiąc muzyków zagra jednocześnie utwór „Learn to Fly” i tym samym nakłoni Grohla z kolegami, by odwiedzili tamte rejony. Akcja została sfilmowana przez Anitę Rivaroli i Alberto Viavattene 26 lipca 2015 roku i opublikowana na youtube.
Efekt jest piorunujący. To nie przypadkowa zbieranina muzyków profesjonalnych i amatorów, jak w czasie wrocławskiego bicia gitarowego rekordu Guinessa, gdzie wszyscy teoretycznie grają ten sam utwór („Hey Joe” w odsłonie Jimiego Hendrixa), a jednak każdy trochę sobie. Nie żebym miał coś przeciw polskiej akcji, wręcz przeciwnie, jednak tym bardziej należy docenić pracę, jaką wykonała grupa, która ochrzciła się mianem Rockin’ 1000, by całość zabrzmiała nie tylko potężnie, ale także równo i z wigorem. Że też przy tym nie zdmuchnęło położonego nieopodal Ceseny San Marino to cud.
Dave Grohl nie pozostał niewzruszony i Foo Fighters pojawił się w mieście 3 listopada jeszcze tego samego roku, by podziękować fanom. Co ciekawe samo przedsięwzięcie Rockin’ 1000 wcale się na tym nie skończyło. Wkrótce ponad tysiąc muzyków spotkało się ponownie by zagrać cały koncert, nie ograniczając się do repertuaru Foo Fighters. Zrodził się z tego pomysł dorocznego festiwalu. Jego ostatnia edycja odbyła się w dniach 28-29 lipca 2017 roku.
Zastanawiam się, jaki zespół moglibyśmy ściągnąć do Polski podobną metodą. Chociaż mając w pamięci ostatniego Sylwestra w Zakopanem i znając Polaków, zapewne byłby to Zenek Martyniuk. Swoją drogą zobaczyć tysiąc osób walących w parapety „Przez twe oczy zielone” to dopiero byłoby coś. A jeszcze jakby to robiono równo… nieee… aż takiej wyobraźni to nie mam.
koniec
17 stycznia 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Non omnis moriar: Płyń, Pavel, płyń!
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay, tym razem wydany w RFN, na którym Orkiestra Gustava Broma wykonuje utwory Pavla Blatnego.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Średnio udane lądowanie
Sebastian Chosiński

13 V 2024

W połowie lat 70. zespół Can zmienił wydawcę. Amerykanów z United Artists zastąpili Brytyjczycy z Virgin. Pierwszym albumem, jaki ujrzał światło dzienne z nowym logo na okładce, był „Landed” – najsłabszy z wszystkich dotychczasowych w dorobku formacji z Kolonii.

więcej »

Non omnis moriar: Jak to jest płynąć „trzecim nurtem”…
Sebastian Chosiński

11 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj album z „trzecionurtowymi” kompozycjami Pavla Blatnego w wykonaniu Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Na ulicach Babilonu gaz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Lament zniewolonego ludu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Perwersyjna poezja miłosna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Gruby cover
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Z sąsiedzkim pozdrowieniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hardkorowa terapia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ino wpierw ciulnę ją sztachelką
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ups… tak im wyszło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Do góry, kangury!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Który miś dla której dziewczyny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.