Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zagraj to jeszcze raz Sam: 99 czerwonych balonów

Esensja.pl
Esensja.pl
Internet ma dwa oblicza. Z jednej strony jest śmietnikiem, który powoduje, że zaczyna się tracić wiarę w ludzkość. Z drugiej pokazuje także jak bardzo, jako gatunek, jesteśmy kreatywni. Na przykład by zagrać utwór Neny „99 luftballons” na… czerwonych balonach.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zagraj to jeszcze raz Sam: 99 czerwonych balonów

Internet ma dwa oblicza. Z jednej strony jest śmietnikiem, który powoduje, że zaczyna się tracić wiarę w ludzkość. Z drugiej pokazuje także jak bardzo, jako gatunek, jesteśmy kreatywni. Na przykład by zagrać utwór Neny „99 luftballons” na… czerwonych balonach.
„99 luftballons” (w angielskiej wersji „99 Red Balloons”) jest muzycznym symbolem lat 80. Zaśpiewany przez młodą, niemiecką wokalistkę Nenę w 1983 roku trafił na debiutancki album zespołu sygnowanego jej pseudonimem, zatytułowany po prosu „Nena”. Stanowiąc mieszankę surowości punka i syntezatorowej przebojowości popu stał się hitem w całej Europie, a także w USA, Japonii i Australii. Niewiele osób zastanawiało się jednak nad znaczeniem utworu, który stanowi antywojenny protest song. Stało się to, ponieważ niemiecki nie jest powszechnie znanym językiem, ale także ponieważ angielski tekst piosenki jest inny niż oryginalny. Choć również opowiada o siejących panikę wśród wojskowych, odlatujących w powietrze 99 balonach, to sprawia wrażenie raczej dowcipnej opowiastki, niż gorzkiej refleksji nad wiszącym nad światem widmem zagłady okresu Zimnej Wojny („99 lat wojny / nie zostawiło miejsca dla zwycięzców / nie ma już ministrów wojny / ani odrzutowców / Dziś rozglądając się dookoła / widzę świat leżacy w zgliszczach”).
Dziś jednak „99 luftballons” potraktujemy z przymrużeniem oka. A to za sprawą majstersztyku, jakiego dokonał obecnie stacjonujący w Toronto Andrew Haung. Pomijając fakt, że pracuje jako kompozytor i producent muzyczny na zlecenie (współpracował np. z Emily Haines), aktywnie udziela się na youtube. Na prowadzonym przez siebie kanale podejmuje muzyczne wyzwania, jakie podsuwają mu internauci. Jednym z nich było zagranie utworu Neny jedynie z wykorzystaniem czerwonych balonów. Powiedzieć, że to co zaprezentował to mistrzostwo świata to mało. Do tego dochodzi zabawna wizualizacja, prezentująca w jaki sposób Haung uzyskiwał potrzebne mu dźwięki.
To jednak tylko cząstka jego dokonań. Chętni mogą znaleźć o wiele więcej podobnie zwariowanych przedsięwzięć. Jest to o tyle ciekawe, że Andrew nie chowa się ze swoimi producenckimi sztuczkami, oferując jedynie gotowy produkt, ale również chętnie opowiada o tym, jak tworzy. Dzięki temu można prześledzić w jaki sposób zagrać „Poker Face” Lady Gagi pstrykając w policzki, jak przerobić przemówienie Donalda Trumpa w muzykę i w jaki sposób wykorzystać dźwięk spadającego fortepianu na beton, by powstała z tego piosenka.
koniec
7 lutego 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Non omnis moriar: Płyń, Pavel, płyń!
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay, tym razem wydany w RFN, na którym Orkiestra Gustava Broma wykonuje utwory Pavla Blatnego.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Średnio udane lądowanie
Sebastian Chosiński

13 V 2024

W połowie lat 70. zespół Can zmienił wydawcę. Amerykanów z United Artists zastąpili Brytyjczycy z Virgin. Pierwszym albumem, jaki ujrzał światło dzienne z nowym logo na okładce, był „Landed” – najsłabszy z wszystkich dotychczasowych w dorobku formacji z Kolonii.

więcej »

Non omnis moriar: Jak to jest płynąć „trzecim nurtem”…
Sebastian Chosiński

11 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj album z „trzecionurtowymi” kompozycjami Pavla Blatnego w wykonaniu Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Na ulicach Babilonu gaz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Lament zniewolonego ludu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Perwersyjna poezja miłosna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Gruby cover
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Z sąsiedzkim pozdrowieniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hardkorowa terapia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ino wpierw ciulnę ją sztachelką
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ups… tak im wyszło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Do góry, kangury!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Który miś dla której dziewczyny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.