Zagraj to jeszcze raz Sam: Leży w zsypie pijany cieć MieciekO tym, że Kazik Staszewski ma dystans do siebie, udowodnił nieraz swoimi tekstami. A najjaskrawszym tego przykładem jest podłożenie głosu swojemu rysunkowemu odpowiednikowi w animacji „Pod gradobiciem pytań”, gdzie dokonał luźnej trawestacji wielkiego hitu Kultu „Gdy nie ma dzieci”.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiZagraj to jeszcze raz Sam: Leży w zsypie pijany cieć MieciekO tym, że Kazik Staszewski ma dystans do siebie, udowodnił nieraz swoimi tekstami. A najjaskrawszym tego przykładem jest podłożenie głosu swojemu rysunkowemu odpowiednikowi w animacji „Pod gradobiciem pytań”, gdzie dokonał luźnej trawestacji wielkiego hitu Kultu „Gdy nie ma dzieci”. Choć Staszewski udziela się w licznych muzycznych projektach, zawsze podkreślał, że najważniejszy dla niego jest Kult. To z tym zespołem zaliczał wzloty i upadki, stając się prawdziwą instytucją na rodzimej scenie. Choć od początku zespół mógł się poszczycić mianem twórcy hitów (od „Krwi Boga”, po takie hymny, jak „Polska”, „Arahja”, czy „Wódka”), to jednak wciąż zaliczany był do szeroko pojętej alternatywy. W latach 90. zaczęło się to zmieniać. Pierwszym tego symptomem była płyta „Tata Kazika” z tekstami Stanisława Staszewskiego (to stąd pochodzi słynny „Baranek”), ale prawdziwym kopniakiem, który otworzył Kultowi drogę do mainstreamu, okazał się krążek „Ostateczny krach systemu korporacji” z 1998 roku. Pochodzący z niego żartobliwy utwór „Gdy nie ma dzieci” stał się jednym z tych wakacyjnych przebojów, które leciały na każdej dyskotece i można było je znaleźć w ramówce większości stacji radiowych. Nic zatem dziwnego, że kiedy przyszło do parodiowania twórczości Kazika, padło na niniejszy kawałek. Stało się to w prześmiewczej, animowanej serii „Kartony” w cyklu „Pod gradobiciem pytań”, które wzorowane było na formule talk-show. Nasz bohater pojawia się tam jako Karmnik Staniszewski i jest przepytywany przez wulgarnego megalomana prowadzącego program mgra Andrzeja Strzelbę. Przeinaczanie imion stało się znakiem rozpoznawczym serii, dzięki czemu mogliśmy oglądać popisy takich artystów, jak Michał Czereśniewski (Michał Wiśniewski), Fayah (Kayah), Onomatopeja (Peja), Krystian Cynglowski z grupy Dupka Lucyfera (Krzysztof Cugowski), czy Dioda Elektrownia (wiadomo). Niemniej tylko Kazik pokusił się, aby osobiście zdubbingować swojego odpowiednika. Już sama rozmowa z prowadzącym obfituje w mocne momenty (choć są też żenujące), jak dialog, kiedy Karmnik tłumaczy się dlaczego nie odbiera nagród (i innych rzeczy, jak telefony, czy dzieci ze szkoły). Jednak prawdziwą wisienką na torcie jest solowy występ Staniszewskiego, śpiewającego piosenkę „Gdy nie ma ciecia” z płyty „Ostateczny krach osiedlowej administracji”. Z założenia jest to nieporadne zarówno pod względem wokalnym, jak i muzycznym, niemniej przełożenie tekstu o balowaniu rodziców pod nieobecność pociech na trudną sytuację mieszkańców pewnego bloku, w którym dozorca nie wywiązuje się ze swoich obowiązków („sypie się tynk na głowy / I mamy troszeczkę karaluch”), rozkłada na łopatki. Całość jest nie mniej przebojowa i wpadająca w ucho jak oryginał. Warto dodać, że utwór pojawia się także w produkcji Zespołu Filmowego „Skurcz” (w którym udzielał się Kazik, a także np. muzycy formacji TPN25) „Sarnie żniwo, czyli pokusa statuetkowego szlaku”. A co do filmiku poniżej, to gdyby komuś nie chciało się oglądać całości, to utwór zaczyna się w 6 minucie i 10 sekundzie. 11 kwietnia 2018 |
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay, tym razem wydany w RFN, na którym Orkiestra Gustava Broma wykonuje utwory Pavla Blatnego.
więcej »W połowie lat 70. zespół Can zmienił wydawcę. Amerykanów z United Artists zastąpili Brytyjczycy z Virgin. Pierwszym albumem, jaki ujrzał światło dzienne z nowym logo na okładce, był „Landed” – najsłabszy z wszystkich dotychczasowych w dorobku formacji z Kolonii.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj album z „trzecionurtowymi” kompozycjami Pavla Blatnego w wykonaniu Orkiestry Gustava Broma.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Na ulicach Babilonu gaz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Lament zniewolonego ludu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Perwersyjna poezja miłosna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Gruby cover
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Z sąsiedzkim pozdrowieniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Hardkorowa terapia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ino wpierw ciulnę ją sztachelką
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ups… tak im wyszło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Do góry, kangury!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Który miś dla której dziewczyny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady
Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski