Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zagraj to jeszcze raz Sam: Miałem 10 lat…

Esensja.pl
Esensja.pl
Dziś wypada 2 maja, Dzień Flagi RP, a radiowa Trójka koncentruje się na polskiej muzyce, prezentując Polski Top Wszech Czasów. Nie ma rady i my też pośpiewamy po polsku. I to od razu dwa wielkie przeboje: „Jolka, Jolka pamiętasz” Budki Suflera i „Autobiografię” Perfectu.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zagraj to jeszcze raz Sam: Miałem 10 lat…

Dziś wypada 2 maja, Dzień Flagi RP, a radiowa Trójka koncentruje się na polskiej muzyce, prezentując Polski Top Wszech Czasów. Nie ma rady i my też pośpiewamy po polsku. I to od razu dwa wielkie przeboje: „Jolka, Jolka pamiętasz” Budki Suflera i „Autobiografię” Perfectu.
Tym, których młodość przypadała na lata 90. nie muszę o tym przypominać, ale jednym z najpopularniejszych w tamtym czasie kabaretów był Kabaret OT.TO. Naonczas działał jako kwartet w składzie: Wiesław Tupaczewski, Andrzej Tomanek, Andrzej Piekarczyk i Ryszard Makowski. Ja wiem, że tego ostatniego co bardziej pamiętliwi internauci mogą kojarzyć, jako jednego z prowadzących żenujący program Studio YaYo, ale w czasach swojej działalności w OT.TO stał się prawdziwą ikoną. Od czasu zaśpiewania piosenki „Zasmażka”, to z nim kojarzy się owa podstawy zup i sosów. Podobnie było z robiącym wrażenie układem choreograficznym jego autorstwa do piosenki „Lambaluna”.
Dziś jednak zajmiemy się innym firmowym patentem Kabaretu, jakim był obowiązkowy pod koniec każdego występu „Minikoncert życzeń”. Z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, że panowie byli prekursorami polskiego mashupu. Brali bowiem popularne piosenki, nieznacznie przekręcali ich tekst (a w przypadku słów obcojęzycznych, podkładali polskie na zasadzie wolnych skojarzeń) i łącząc z innymi utworami, tworzyli zabawne miniatury. Bazując na tym pomyśle udało im się stworzyć dwie dłuższe formy. Jedną jest „piosenka dla miłośników przedwojennych utworów filmowych” „Lata 20-mix”, a drugą interesująca nas dziś „Autobiografia Jolki, Jolki”.
Najbardziej znana wersja utworu pochodzi z dwukasetowego, platynowego albumu „Koncert Kabaretu OT.TO z orkiestrą Zbigniewa Górnego” z 1993 roku (wersja pierwotna pojawiła się na rok wcześniejszym wydawnictwie „Faux-Pas”). Pod względem muzycznym bardziej bazuje ona na utworze Budki Suflera, niż Perfectu, jednak od strony słownej, stanowi idealne wymieszanie obu tekstów. Bez przekręcania słów, uzupełniające się wersy to z jednego, to z drugiego songu, ułożyły się w pomysłowy, prześmieszny, ale także całkiem zgrabny kolaż. Przyznam, że kiedyś byłem święcie przekonany, że Felicjan Andrzejczak autentycznie śpiewał „miałem dziesięć lat / plażą szły zakonnice / i poznałem co to seks”.
„Autobiografia Jolki, Jolki” może nie do końca wpisuje się w założenie niniejszej rubryki, albowiem powstała w czasach, kiedy o Youtube nikomu się nawet nie śniło (ba, nawet komputer w domu nie był taką oczywistością), niemniej koresponduje z działalnością uprawianą w sieci, przez takich twórców, jak CeZik, Letni Chamski Podryw, czy V-Unit.
koniec
2 maja 2018

Komentarze

02 V 2018   18:04:41

Ja do dziś pamiętam fragmenty: "coś w stylu "na łace stoi krowa z twarzą Marylin Monroe", albo "jaja je Koko-dżambo, jaja je" oraz już nie tę zmiksowaną piosenkę, tę z "jak pług snieżny, gdy zaskoczy zima, tak ja kocham cię, jak gorzałkę, kiedy się skończyła"

A propos takich miksów - polecam to - przy okazji ten kawałek pełni też funkcję edukacyjną:
https://www.youtube.com/watch?v=5pidokakU4I
Polecam!

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Non omnis moriar: Płyń, Pavel, płyń!
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay, tym razem wydany w RFN, na którym Orkiestra Gustava Broma wykonuje utwory Pavla Blatnego.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Średnio udane lądowanie
Sebastian Chosiński

13 V 2024

W połowie lat 70. zespół Can zmienił wydawcę. Amerykanów z United Artists zastąpili Brytyjczycy z Virgin. Pierwszym albumem, jaki ujrzał światło dzienne z nowym logo na okładce, był „Landed” – najsłabszy z wszystkich dotychczasowych w dorobku formacji z Kolonii.

więcej »

Non omnis moriar: Jak to jest płynąć „trzecim nurtem”…
Sebastian Chosiński

11 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj album z „trzecionurtowymi” kompozycjami Pavla Blatnego w wykonaniu Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Na ulicach Babilonu gaz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Lament zniewolonego ludu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Perwersyjna poezja miłosna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Gruby cover
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Z sąsiedzkim pozdrowieniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hardkorowa terapia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ino wpierw ciulnę ją sztachelką
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ups… tak im wyszło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Do góry, kangury!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Który miś dla której dziewczyny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.