Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 19 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zagraj to jeszcze raz Sam: Potszebujesz krifi

Esensja.pl
Esensja.pl
W zeszłym tygodniu mówiliśmy o fenomenie, jakim jest zespół Beatallica. Dziś kontynuujemy ten temat, sięgając po jego przeróbkę klasyka The Beatles „All You Need is Love”. Z tym, że jego wykonanie będzie wiązało się z małą niespodzianką.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zagraj to jeszcze raz Sam: Potszebujesz krifi

W zeszłym tygodniu mówiliśmy o fenomenie, jakim jest zespół Beatallica. Dziś kontynuujemy ten temat, sięgając po jego przeróbkę klasyka The Beatles „All You Need is Love”. Z tym, że jego wykonanie będzie wiązało się z małą niespodzianką.
The Beatles, a zwłaszcza John Lennon, aktywnie angażowali się w kwestię szerzenia pokoju na świecie. Stali się symbolem flower power i Lata Miłości, które przypadło na rok 1967. „All You Need is Love” to jeden z hymnów mu towarzyszących. Warto odnotować, że był to pierwszy utwór nagrany na żywo, który miał swoją transmisję satelitarną. W studio Abbey Road, z którego nadawano program, zespołowi towarzyszyło sporo gości, wśród których można na nagraniu dopatrzeć się Micka Jaggera, Marianne Faithfull, czy Keitha Richardsa. Jest to kolejny dowód na to, że pomiędzy Wielką Czwórką i The Rolling Stones nie było wojny, o której rozpisywały się plotkarskie gazety.
Beatallica, czyli amerykańscy metalowcy, którzy mieszają utwory Beatlesów z dokonaniami Metalliki, nie mogli ominąć także tego niezwykle popularnego kawałka i wzięli go na warsztat w 2008 roku. Otrzymał nowy tytuł „All You Need is Blood” i zgodnie z tradycją, przy zachowaniu linii melodycznej, został zaaranżowany na ostre gitary i hetfieldowską manierę wokalną. Nagranie nie trafiło na żadną z pełnowymiarowych płyt Beatalliki i ukazało się jedynie na singlu. Zespół podszedł jednak do sprawy w sposób nieszablonowy i zaprezentował kawałek w czternastu odsłonach (w edycji japońskiej w piętnastu). Pomijając wersję podstawową i skróconą na potrzeby radiowe, pozostałe odsłony zostały zaśpiewane w różnych językach: francuskim, niemieckim, węgierskim, estońskim, portugalskim, hiszpańskim, włoskim, niderlandzkim, rosyjskim, koreańskim, hebrajskim i… polskim.
Tłumaczenia na swoje ojczyste języki zespołowi dostarczyli fani grupy, pieszczotliwie nazywani Beatallibangers. W naszej wersji utwór został zatytułowany jako „Potrzebujesz krwi” i jego wykonanie Amerykanom sprawiło wyraźną trudność. Nie można im jednak odmówić ambicji, choć czuć, że w studiu panowała dość luźna atmosfera. Przyznam, że nie rozumiem większości tekstu, niemniej ich nieporadne „potszebujesz krifi” zawsze wprowadza mnie w dobry nastrój. Do tego mile łechce narodową dumę.
koniec
17 października 2018

Komentarze

17 X 2018   15:25:16

Myślałem, że z fotela spadnę, jak usłyszałem "łatacha łijkóff"

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Non omnis moriar: Płyń, Pavel, płyń!
Sebastian Chosiński

18 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj kolejny longplay, tym razem wydany w RFN, na którym Orkiestra Gustava Broma wykonuje utwory Pavla Blatnego.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Średnio udane lądowanie
Sebastian Chosiński

13 V 2024

W połowie lat 70. zespół Can zmienił wydawcę. Amerykanów z United Artists zastąpili Brytyjczycy z Virgin. Pierwszym albumem, jaki ujrzał światło dzienne z nowym logo na okładce, był „Landed” – najsłabszy z wszystkich dotychczasowych w dorobku formacji z Kolonii.

więcej »

Non omnis moriar: Jak to jest płynąć „trzecim nurtem”…
Sebastian Chosiński

11 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj album z „trzecionurtowymi” kompozycjami Pavla Blatnego w wykonaniu Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Na ulicach Babilonu gaz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Lament zniewolonego ludu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Perwersyjna poezja miłosna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Gruby cover
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Z sąsiedzkim pozdrowieniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hardkorowa terapia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ino wpierw ciulnę ją sztachelką
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ups… tak im wyszło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Do góry, kangury!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Który miś dla której dziewczyny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Sześćdziesiąt lat minęło…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Maj 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Agnieszka ‘Achika’ Szady

Napoleon i jego cień
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.