Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 9 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Zagraj to jeszcze raz Sam: Ani w PZU, ani w PKP...

Esensja.pl
Esensja.pl
Każdy, kogo okres szkolny przypadał na lata 90. musiał słyszeć hit grupy Big Cyc „Wielka miłość do babci klozetowej”. Jest to o tyle imponujące, że nie było wtedy Youtube i możliwości przekazywania sobie linków.

Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Zagraj to jeszcze raz Sam: Ani w PZU, ani w PKP...

Każdy, kogo okres szkolny przypadał na lata 90. musiał słyszeć hit grupy Big Cyc „Wielka miłość do babci klozetowej”. Jest to o tyle imponujące, że nie było wtedy Youtube i możliwości przekazywania sobie linków.
Pierwszy album Big Cyca „Z partyjnym pozdrowieniem. 12 hitów w stylu lambada hardcore” z 1990 roku to prawdziwa kopalnia przebojów, z których większość jest powszechnie znana, ze szczególnym wskazaniem na „Berlin Zachodni”, „Kapitana Żbika”, „Góralską piosenkę”, „Dzieci Frankensteina” i oczywiście „Balladę o smutnym skinie”. „Wielka miłość do babci klozetowej” (swoją drogą cudowny tytuł) dodatkowo podnosi wartość tego punko-prześmiewczego zbioru.
W bieżącym roku mija 30 lat od założenia formacji. Choć powstała nieco wcześniej, za jej oficjalny początek uznaje się występ w czasie happeningu „Uroczysta akademia z okazji 75-lecia wynalezienia damskiego biustonosza” w marcu 1988 roku. Od początku trzon Big Cyca pozostaje bez zmian, a tworzą go Jacek „Dżej Dżej” Jędrzejak, Roman „Piękny Roman” Lechowicz, Jarosław „Dżery” Lis i Krzysztof Skiba, który, jak o sobie mówi, jest jedynym na świecie członkiem muzycznego zespołu, który ani na niczym nie gra, ani nie śpiewa. Z okazji okrągłej rocznicy formacja właśnie wydała składankę swoich największych hitów o wszystko mówiącym tytule „30 lat z wariatami”. Nie jest to jednak zwykła kompilacja, a kolekcja coverów dokonanych przez zaprzyjaźnionych wykonawców, wśród których znalazły się takie gwiazdy, jak Kobranocka, Dr Misio, Piersi, Kabanos, Renata Przemyk, Hunter, Wilki, Sztywny Pal Azji, Piotr Bukartyk, Golden Life, Farben Lehre i wielu innych. Choć całość sprawia pozytywne wrażenie, wiadomo, że można tu trafić na momenty lepsze i gorsze. Do tych pierwszych bez wątpienia należy „Wielka miłość do babci klozetowej” w wersji Nocnego Kochanka.
Zderzenie jajcarzy-rockowców z jajcarzami-metalowcami okazało się iście wybuchową mieszanką. Nocny Kochanek zachował szacunek do oryginału, aczkolwiek całość zaprezentował we własnym, klasycznie heavymetalowych stylu, w którym znaleźć można ślady chociażby Iron Maiden. Co najważniejsze, udało mu się uchwycić absurdalną energię pierwowzoru, co powoduje, że jeśli Skiba z kolegami poczują się zmęczeni i zechcą odejść na zasłużoną emeryturę, mogą być spokojni o swoich następców.
Przy okazji warto przypomnieć oryginalny klip do „Wielkiej miłości…”, bo być może nie wszyscy go widzieli. Rozbrajające jest zwłaszcza przemówienie z mównicy ze starej doniczki o uwolnieniu piersi z okowów staników.
koniec
21 listopada 2018

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Od krautu do minimalistycznego ambientu
Sebastian Chosiński

6 V 2024

Pierwsza nagrana po rozstaniu z wokalistą Damo Suzukim płyta Can była dla zespołu próbą tego, na co go stać. Co z tej próby wyszło? Cóż, „Soon Over Babaluma” nie jest może arcydziełem krautrocka, ale muzycy, którzy w składzie pozostali, czyli Michael Karoli, Irmin Schmidt, Holger Czukay i Jaki Liebezeit, na pewno nie musieli wstydzić się jej.

więcej »

Non omnis moriar: Siła jazzowych orkiestr
Sebastian Chosiński

4 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj longplay z serii Supraphonu „Interjazz” z nagraniu dwóch czechosłowackich orkiestry pod dyrekcją Jana Ptaszyna Wróblewskiego i Gustava Broma.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Eins, zwei, drei, vier, fünf…
Sebastian Chosiński

29 IV 2024

Wydawana od trzech lat seria koncertów Can z lat 70. ubiegłego wieku to wielka gratka dla wielbicieli krautrocka. Przed niemal trzema miesiącami ukazał się w niej album czwarty, zawierający koncert z paryskiej Olympii z maja 1973 roku. To jeden z ostatnich występów z wokalistą Damo Suzukim w składzie.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Na ulicach Babilonu gaz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Lament zniewolonego ludu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Perwersyjna poezja miłosna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Gruby cover
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Z sąsiedzkim pozdrowieniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Hardkorowa terapia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ino wpierw ciulnę ją sztachelką
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Ups… tak im wyszło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Do góry, kangury!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Który miś dla której dziewczyny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Tegoż autora

Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch

My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.