Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 1 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Palle Mikkelborg, Radiojazzgruppen
‹The Mysterious Corona›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Mysterious Corona
Wykonawca / KompozytorPalle Mikkelborg, Radiojazzgruppen
Data wydania1989
Wydawca Debut Records
NośnikWinyl
Czas trwania37:06
Gatunekjazz, klasyczna
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Palle Mikkelborg, Palle Bolvig, Allan Botschinsky, Neils Husum, Jørgen Jensen, Bent Nielsen, Ray Pitts, Torolf Mølgaard, Ole Molin, Bent Axen, Neils-Henning Ørsted Pedersen, Louis Hjulmand, Bjarne Rostvold, Alex Riel, Preben Garnov, Niels Peters, Ib Hermann Lund Christensen, Aage Petersen, Bent Jørgensen, Orla Levin Jørgensen, Finn Ziegler Holm, Ole Kurt Jensen, Uffe Karskov
Utwory
Winyl1
1) Corona02:06
2) Overwhelming Emotion05:00
3) Cosmos02:01
4) Birds Fly04:17
5) Religious Feelings00:45
6) Magic04:09
7) Awe01:18
8) Ming01:05
9) Short Cart04:24
10) La Mijas04:31
11) Mongolia03:28
12) Beauty M.03:28
13) Free Bee00:40
Wyszukaj / Kup

Non omnis moriar: „Corona” z głowy nie spadła

Esensja.pl
Esensja.pl
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj pierwsza sygnowana własnym nazwiskiem produkcja duńskiego trębacza Pallego Mikkelborga.

Sebastian Chosiński

Non omnis moriar: „Corona” z głowy nie spadła

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj pierwsza sygnowana własnym nazwiskiem produkcja duńskiego trębacza Pallego Mikkelborga.

Palle Mikkelborg, Radiojazzgruppen
‹The Mysterious Corona›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Mysterious Corona
Wykonawca / KompozytorPalle Mikkelborg, Radiojazzgruppen
Data wydania1989
Wydawca Debut Records
NośnikWinyl
Czas trwania37:06
Gatunekjazz, klasyczna
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Palle Mikkelborg, Palle Bolvig, Allan Botschinsky, Neils Husum, Jørgen Jensen, Bent Nielsen, Ray Pitts, Torolf Mølgaard, Ole Molin, Bent Axen, Neils-Henning Ørsted Pedersen, Louis Hjulmand, Bjarne Rostvold, Alex Riel, Preben Garnov, Niels Peters, Ib Hermann Lund Christensen, Aage Petersen, Bent Jørgensen, Orla Levin Jørgensen, Finn Ziegler Holm, Ole Kurt Jensen, Uffe Karskov
Utwory
Winyl1
1) Corona02:06
2) Overwhelming Emotion05:00
3) Cosmos02:01
4) Birds Fly04:17
5) Religious Feelings00:45
6) Magic04:09
7) Awe01:18
8) Ming01:05
9) Short Cart04:24
10) La Mijas04:31
11) Mongolia03:28
12) Beauty M.03:28
13) Free Bee00:40
Wyszukaj / Kup
Chociaż przed tygodniem definitywnie zakończyliśmy – przynajmniej w tej rubryce – przygodę z norweskim gitarzystą Terjem Rypdalem, to jednak przez najbliższe tygodnie (a może nawet miesiące) pozostaniemy w Skandynawii. Tyle że przeniesiemy się z Norwegii bardziej na południe, na Półwysep Jutlandzki i Zelandię, czyli do Danii. Na głównego bohatera najbliższych edycji „Non Omnis Moriar” wyrośnie tym samym urodzony w Kopenhadze w 1941 roku – trębacz Palle Mikkelborg. Który zresztą parokrotnie przewinął się już w tekstach publikowanych w „Esensji”. Pojawiał się bowiem na płytach sygnowanych nazwiskami George’a Russella („The Essence of George Russell”, 1966-1967/1971), Philipa Catherine’a („September Man”, 1974), Rypdala („Waves”, 1978; „Descendre”, 1980) czy duetu John Lee & Gerry Brown („Chaser”, 1979). Tak naprawdę była to jednak tylko jego działalność „uboczna” (w zasadzie akompaniatorska), sporo czasu poświęcał bowiem również (a może raczej: przede wszystkim) na kierowanie własnymi projektami artystycznymi.
Profesjonalną grę na trąbce Mikkelborg zaczął jako piętnastolatek; wkrótce potem zaczął swoje umiejętności rozwijać w Królewskim Konserwatorium Muzycznym, po ukończeniu którego w 1963 roku został przyjęty w skład jazzowego big bandu Radia Duńskiego (funkcjonującego jako Radiojazzgruppen). Z nim zarejestrował swoje pierwsze płyty: „Sahib Shihab and the Danish Radio Jazz Group” (1965) oraz wypełnioną w stu procentach improwizacjami „The Radio Jazz Group” (1965). Notowania Pallego szybko rosły i w 1967 roku, mając zaledwie dwadzieścia sześć lat, został liderem formacji (był nim do 1972 roku, kiedy to zdecydował się pójść własną drogą), co otworzyło mu drogę do realizacji własnych pomysłów. Chociaż nieśmiałe próby kompozytorskie podejmował już wcześniej, teraz postanowił jednak pójść na całość i stworzyć dwie suity, które połączyłyby jego zainteresowania klasyczne (wyniesione z czasów spędzonych w murach konserwatorium) i jazzowe. Ukazały się one pod koniec 1967 roku na longplayu zatytułowanym „The Mysterious Corona”, który ukazał się za sprawą kopenhaskiej wytwórni Debut Records (założył ją na początku lat 60. Ole Vestergaard Jensen, początkowo „wypożyczając” katalog Charlesa Mingusa, potem dorzucając do oferty własne produkcje).
Materiał na płytę zarejestrowano w ciągu dwóch dni w kopenhaskim studiu Radia Duńskiego: pierwszego (28 sierpnia 1967 roku) nagrano suitę tytułową (wypełniła ona następnie stronę A winylowego krążka), kolejnego natomiast – „M.B. Cyclus” (która trafiła na stronę B). Skład big bandu różnił się nieco. W pracy nad „The Mysterious Corona” Mikkelborg wykorzystał bowiem dodatkowo instrumenty kojarzące się zazwyczaj z muzyką klasyczną, to jest róg, obój, wiolonczelę oraz kwartet smyczkowy. I nie zrobił tylko po to, by zostać uznanym za ekscentrycznego artystę. Po prostu ta jego kompozycja stara się właśnie łączyć współczesny (oczywiście w kontekście lat 60. XX wieku) jazz z kameralistyką. Z kolei w trakcie nagrywania drugiej suity Palle zdecydował się jeszcze bardziej rozszerzyć sekcję dętą, choć i bez dwóch doproszonych instrumentalistów i tak liczyła – włącznie z liderem – osiem osób. Do tego dochodziły: fortepian, gitary elektryczna i akustyczna oraz rozbudowana sekcja rytmiczna (z wibrafonem, tamburynem i marakasami). Już ta wyliczanka wystarczy chyba, aby zdać sobie sprawę, że w przypadku „The Mysterious Corona” mamy do czynienia z dziełem niezwykłym. Bez dwóch zdań wyrosłym z inspiracji George’em Russellem (vide „The Essence of George Russell” oraz „Othello Ballet Suite / Electronic Organ Sonata No. 1”).
Kompozycje Pallego Mikkelborga, jakie trafiły na debiutancki krążek Duńczyka, to klasyczny, jak na tamte czasy, przykład muzyki „trzeciego nurtu”, stanowiącego syntezę tak zwanej muzyki poważnej (która przecież nie zawsze była i jest „poważna”) z jazzem (w przyszłości także awangardowym). Czego można spodziewać się po tym wydawnictwie? W przypadku „The Mysterious Corona” (chodzi o suitę, nie cały longplay) trzech fragmentów stricte jazzowych obudowanych krótszymi klasycznymi. To one właśnie stanowią klamrę narracyjną: od opartej na smyczkach (skrzypce plus wiolonczela) introdukcji „Corona”, poprzez klimatyczny „Cosmos” (z dodatkami w postaci klarnetu, wibrafonu i gitary elektrycznej) i podniosły „Religious Feelings” (jeśli nie myli mnie słuch, to na plan pierwszy wybija się tam eufonium), aż po zamykający utwór „Awe” (będący bardziej ilustracyjną wersją „Corony”). Pomiędzy nimi dominuje głównie jazz modalny, z wybijającymi się na plan pierwszy dęciakami (na trąbce i skrzydłówce zagrał między innymi Allan Botschinsky), niekiedy jednak ustępującymi miejsca innym instrumentom (fortepianowi, gitarze, smyczkom, które, jak widać i słychać, zostały wykorzystane również we fragmentach jazzowych).
„Overwhelming Emotion”, „Birds Fly” i „Magic” różnią się od tych klasycznych także dynamiką i zapędami improwizacyjnymi solistów. Członkowie sekcji dętej z lubością wchodzą ze sobą w interakcje – dialogują, przekomarzają się nawzajem, by ostatecznie zawsze, podbijając poziom energii, przemówić unisono. Choć nie brakuje też popisów solowych saksofonistów czy trębaczy. W wypełniającej stronę B suicie „M.B. Cyclus” mamy do czynienia już tylko z jazzowym big bandem, ale to wcale nie oznacza, że i tu nie spotkają nas niespodzianki. Pierwszą jest fragment otwierający całość, czyli orientalny „Ming”, z chińskim motywem zagranym na flecie. W pulsującym za sprawą perkusjonaliów „Short Cart” mamy z kolei pełen rozmachu popis trębacza (być może Mikkelborga), a zaraz potem wirtuozerską solówkę gitarzysty Olego Molina, który w „La Mijas” odkłada na bok swoje „wiosło” elektryczne i sięga po… hiszpańską gitarę akustyczną. Andaluzyjski wtręt jest o tyle nietypowy, że zagrany w duecie z trąbką.
Dla odmiany energetyczna „Mongolia” to mocny ukłon w stronę garażowego rocka (spod znaku „british invasion”), chociaż i tutaj znalazło się miejsce na zadziorne partie saksofonu i trąbki. Powrót do klasycznego jazzu następuje dopiero w „Beauty M.”, któremu ton nadają powłóczyste dęciaki, wibrafon i niepokojąco brzmiący kontrabas (zagrał na nim Niels-Henning Ørsted Pedersen, postać w kolejnych latach dla sceny skandynawskiej ikoniczna), a całość wieńczy freejazzowa miniatura, zatytułowana zresztą adekwatnie do sytuacji – „Free Bee”. Wprawdzie „The Mysterious Corona” trudno uznać za arcydzieło, ortodoksom może przeszkadzać zwłaszcza rozchwianie stylistyczne poszczególnych fragmentów obu suit, ale nie da się ukryć, że ten przegląd muzycznych zainteresowań Pallego Mikkelborga świadczy nie tylko o jego bardzo szerokich horyzontach, lecz także umiejętnościach (jako muzyka i kompozytora). Czemu Duńczyk da zresztą wyraz w wielu późniejszych projektach, jak chociażby Iron Office czy Entrance.
koniec
27 sierpnia 2022
Skład:
Palle Mikkelborg – trąbka, muzyka
Palle Bolvig – trąbka
Allan Botschinsky – trąbka, skrzydłówka
Neils Husum – klarnet basowy, saksofon sopranowy, saksofon tenorowy
Jørgen Jensen – klarnet, saksofon altowy
Bent Nielsen – klarnet, flet piccolo
Ray Pitts – flet, saksofon tenorowy
Torolf Mølgaard – puzon, eufonium
Ole Molin – gitara elektryczna, hiszpańska gitara akustyczna
Bent Axen – fortepian
Neils-Henning Ørsted Pedersen – kontrabas
Louis Hjulmand – wibrafon
Bjarne Rostvold – perkusja, tamburyn, marakasy
Alex Riel – perkusja

oraz

(1-7)
Preben Garnov – róg
Niels Peters – obój
Ib Hermann Lund Christensen – wiolonczela
Aage Petersen – skrzypce
Bent Jørgensen – skrzypce
Orla Levin Jørgensen – skrzypce
Finn Ziegler Holm – skrzypce

(8-13)
Ole Kurt Jensen – puzon basowy
Uffe Karskov – klarnet, flet, saksofon tenorowy

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Eins, zwei, drei, vier, fünf…
Sebastian Chosiński

29 IV 2024

Wydawana od trzech lat seria koncertów Can z lat 70. ubiegłego wieku to wielka gratka dla wielbicieli krautrocka. Przed niemal trzema miesiącami ukazał się w niej album czwarty, zawierający koncert z paryskiej Olympii z maja 1973 roku. To jeden z ostatnich występów z wokalistą Damo Suzukim w składzie.

więcej »

Non omnis moriar: Brom w wersji fusion
Sebastian Chosiński

27 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Czas (smutnych) rozstań
Sebastian Chosiński

22 IV 2024

Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.