Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 29 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Amaxa
‹On the Other Side›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOn the Other Side
Wykonawca / KompozytorAmaxa
Data wydania15 maja 2014
NośnikCD
Czas trwania41:45
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Erik Broström, Peter Pedersen, Anders Broström, Jimmy Halvarsson
Utwory
CD1
1) Strawberry Jam18:09
2) Human Waste06:02
3) Welcome to Paradise05:56
4) Unsatisfied05:24
5) Cynical to Mystery06:14
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: Poziomkowo-truskawkowy dżem
[Amaxa „On the Other Side” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Czterech mieszkańców Sztokholmu, choć nie od zawsze wychowujących się na ulicach szwedzkiej stolicy, gra tak, jakby nigdy nie widziało na oczy Europy, a już tym bardziej chłodnej Skandynawii. Zapoznawszy się z materiałem zawartym na „On the Other Side”, należałoby raczej stwierdzić, że wszyscy członkowie zespołu Amaxa wywodzą się z amerykańskiego Południa.

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Poziomkowo-truskawkowy dżem
[Amaxa „On the Other Side” - recenzja]

Czterech mieszkańców Sztokholmu, choć nie od zawsze wychowujących się na ulicach szwedzkiej stolicy, gra tak, jakby nigdy nie widziało na oczy Europy, a już tym bardziej chłodnej Skandynawii. Zapoznawszy się z materiałem zawartym na „On the Other Side”, należałoby raczej stwierdzić, że wszyscy członkowie zespołu Amaxa wywodzą się z amerykańskiego Południa.

Amaxa
‹On the Other Side›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułOn the Other Side
Wykonawca / KompozytorAmaxa
Data wydania15 maja 2014
NośnikCD
Czas trwania41:45
Gatunekrock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Erik Broström, Peter Pedersen, Anders Broström, Jimmy Halvarsson
Utwory
CD1
1) Strawberry Jam18:09
2) Human Waste06:02
3) Welcome to Paradise05:56
4) Unsatisfied05:24
5) Cynical to Mystery06:14
Wyszukaj / Kup
Mimo że za datę powstania zespołu uważa się wrzesień 2011 roku, każdy z tworzących go muzyków zapisał już wcześniej bogatą kartę dokonań. Choć w przypadku większości ich dotychczasowa aktywność na polu muzycznym nie przełożyła się na sukces komercyjny. Z jednym wyjątkiem. Jest nim perkusista Jimmy Halvarsson, który karierę rozpoczynał jako czternastolatek. Na początku lat 90. ubiegłego wieku znalazł się w składzie Fat Ham Cutlets, z którą to grupą „zawędrował” nawet na koncerty do Londynu. Po jej rozpadzie odnalazł się w popowym kwintecie Svensk Pop, z którym zarejestrował trzy cieszące się pewną popularnością w Szwecji albumy: „Flickor & Kärlek” (2000), „Påväg Utför” (2001) oraz „Den Stora Paraden” (2003). Potem przewinął się przez formację The People, a bezpośrednio po jej rozwiązaniu wziął udział w formowaniu Amaxy. Równie długą drogę przebył grający na gitarze Peter Pedersen, który zanim trafił do Sztokholmu, udzielał się w kilku lokalnych grupach w swojej rodzinnej Eskilstunie. W stolicy zasilał między innymi szeregi The Empty Apartment (oscylującego wokół blues-rocka), The Cupcake Dreamers, wreszcie undergroundowego Pocket Size, którego był liderem.
Pozostałymi muzykami są bracia Broström. Starszy z nich, Anders, na początku swego zainteresowania muzyką grał na gitarze solowej, ale z biegiem czasu przemianował się na basistę i taką też pełni podstawową rolę w Amaxie. Młodszy Erik jest z kolei zawodowym aktorem (po szkole teatralnej), który jednak zrezygnował z kariery scenicznej na rzecz estradowej. U boku brata i jego kolegów jest przede wszystkim wokalistą, choć nie mniej istotnym zadaniem, jakie spełnia, jest gra na instrumentach klawiszowych (głównie organach). Debiutancki album, zatytułowany „Amaxa”, ukazał się po piętnastu miesiącach działalności – w grudniu 2012 roku. Co ciekawe, opublikowany został – w pięciuset egzemplarzach – tylko w wersji winylowej. Muzycy doszli bowiem do wniosku, że klasyczny longplay będzie najlepszym nośnikiem dla ich muzyki, która cała zanurzona jest w rocku z lat 70. ubiegłego wieku. Przysłuchując się temu krążkowi, nietrudno było zresztą wskazać najważniejsze inspiracje Amaxy, począwszy od 13th Floor Elevators i Atomic Rooster, poprzez Grand Funk Railroad, Black Sabbath i Led Zeppelin, aż po Grateful Dead. Słowem: wszystko, co najlepsze, w muzyce sprzed czterech dekad – hard rock i psychodelia, blues i southern rock!
Album „Amaxa” przyniósł grupie ograniczoną popularność. Czy jednak mogło być inaczej, skoro poprzez wybór takiego, a nie innego nośnika, muzycy sami skazali się na egzystencję na marginesie oficjalnej sceny muzycznej? Gdy jednak w następnych miesiącach inne szwedzkie formacje odwołujące się rocka lat 70. odniosły znacznie większy od nich sukces – vide Three Seasons („Grow”), The Tower („Hic Abundant Leones”), Agusa („Högtid”) czy The Graviators („Motherload”) – także Erik Broström i spółka zdecydowali się za drugim podejściem również skorzystać z dobrodziejstw płyty kompaktowej, która dzięki znacznie niższej cenie stwarza szansę dotarcia do dużo szerszego grona słuchaczy. Następca „Amaxy” – „On the Other Side” – pojawił się w sprzedaży w połowie maja tego roku. Pod wieloma względami jest on godnym następcą debiutu, choć oczywiście jeszcze odeń dojrzalszym i spójnym. Dość powiedzieć, że sztokholmski kwartet jest tu dużo bardziej świadomy tego, co pragnie osiągnąć.
„On the Other Side” zawiera pięć kompozycji. Na otwarcie muzycy serwują to, co zwykło określać się mianem opus magnum i zazwyczaj umieszcza się na zwieńczenie albumu, czyli monumentalny, osiemnastominutowy utwór „Strawberry Jam”, któremu od pierwszych sekund ton nadają przede wszystkim dwa instrumenty: organy Erika Broströma oraz gitara Petera Pedersena (w takiej właśnie kolejności, jeśli chodzi o hierarchię ważności). Wprowadzają one słuchacza w mocno „kwasowy”, psychodeliczny klimat, który przełamany zostaje dopiero po trzech minutach, kiedy Amaxa zmienia tempo i przeistacza się – na wzór Atomic Rooster – w formację hardrockowo-progresywną. W kolejnych fragmentach niespodzianek też nie brakuje. Stonerowe solo na gitarze (z wykorzystaniem efektu wah-wah), wpadająca w ucho partia organów, orientalizujące perkusjonalia – jak widać, po sztokholmczykach można spodziewać się wszystkiego. No, prawie wszystkiego. Raz jest ciężko i motorycznie, to znów lekko i zwiewnie, zawsze jednak – melodyjnie.
W drugim w kolejności kawałku „Human Waste” grupa brzmi jak świetnie naoliwiona rockowa maszyna z pełnym przekonaniem pędząca w obranym przez siebie kierunku. Sekwencje southernrockowe przeplatają się tu z czysto psychodelicznymi (hipnotyczne instrumenty perkusyjne), a w części drugiej otrzymujemy nawet stonowany, eteryczny dialog organisty z gitarzystą, którego nie powstydziliby się najprawdziwsi mistrzowie jazz-rocka. Mariażem hard rocka i psychodelii jest też utwór „Welcome to Paradise”, w którym oprócz kolejnej rasowej solówki gitarowej, otrzymujemy również smakowitą partię na organach. Momentami można nawet odnieść – oczywiście mocno przesadzone – wrażenie, że gdyby Erik Broström nagle przestał śpiewać, mało kto by to usłyszał, ale gdyby przestał grać na klawiszach, w uszach natychmiast zaległaby… cisza. „Unsatisfied” to z kolei najbardziej hardrockowy – względnie stonerowy – fragment na całym „On the Other Side” – jakby stare, dobre The Black Crowes dostało potężnego kopa. Choć i w nim nie zabrakło miejsca na solo klawiszowca.
Zamykające krążek „Cynical to Mystery” ponownie zaczyna się od partii organów; w tle natomiast rozbrzmiewa, zniekształcona efektami, gitara Pedersena. Mimo ogromnego ciężaru i motoryki tej kompozycji, jest w niej jednocześnie zaskakująca lekkość, ba! wręcz przebojowość (choć bez przesady). Ostatnie minuty to natomiast jeszcze jedna wyprawa w świat muzyki fusion; klawisze Broströma brzmią, jakby Szwed całe życie nie słuchał niczego innego, tylko Return to Forever Chicka Corea. W finale Amaxa przypomina sobie jednak o swym hardrockowym rodowodzie i uderza potężnie jeszcze raz. Ostatni! Jedno jest pewne: dla tego zespołu warto przejść na „inną stronę”.
koniec
26 czerwca 2014
Skład:
Erik Broström – śpiew, chórek, organy
Peter Pedersen – gitara
Anders Broström – gitara basowa, chórek, gitara akustyczna, instrumenty perkusyjne
Jimmy Halvarsson – perkusja, instrumenty perkusyjne

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.