Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Horisont
‹About Time›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAbout Time
Wykonawca / KompozytorHorisont
Data wydania3 lutego 2017
Wydawca Century Media
NośnikCD
Czas trwania37:29
Gatunekrock
EAN889853979028
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Axel Söderberg, Charles Van Loo, David Kalin, Magnus Delborg, Pontus Jordan
Utwory
CD1
1) The Hive03:34
2) Electrical03:30
3) Without Warning03:24
4) Letare03:41
5) Night Line03:28
6) Point of Return03:52
7) Boston Gold03:03
8) Hungry Love03:41
9) Dark Sides02:51
10) About Time06:26
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: Wehikułem czasu prosto w lata 70.
[Horisont „About Time” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
To prawdziwa sztuka grać w XXI wieku muzykę, która swoje najlepsze lata przeżywała cztery dekady temu. I przy okazji robić to w sposób angażujący słuchacza emocjonalnie. Pod tym względem Szwedzi z zespołu Horisont są mistrzami, co udowadniają swą kolejną płytą długogrającą – piątą w dyskografii – „About Time”. To wielki rarytas dla wielbicieli hard rocka w stylu vintage (czytaj: z elementami psychodelii i progresu).

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Wehikułem czasu prosto w lata 70.
[Horisont „About Time” - recenzja]

To prawdziwa sztuka grać w XXI wieku muzykę, która swoje najlepsze lata przeżywała cztery dekady temu. I przy okazji robić to w sposób angażujący słuchacza emocjonalnie. Pod tym względem Szwedzi z zespołu Horisont są mistrzami, co udowadniają swą kolejną płytą długogrającą – piątą w dyskografii – „About Time”. To wielki rarytas dla wielbicieli hard rocka w stylu vintage (czytaj: z elementami psychodelii i progresu).

Horisont
‹About Time›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAbout Time
Wykonawca / KompozytorHorisont
Data wydania3 lutego 2017
Wydawca Century Media
NośnikCD
Czas trwania37:29
Gatunekrock
EAN889853979028
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Axel Söderberg, Charles Van Loo, David Kalin, Magnus Delborg, Pontus Jordan
Utwory
CD1
1) The Hive03:34
2) Electrical03:30
3) Without Warning03:24
4) Letare03:41
5) Night Line03:28
6) Point of Return03:52
7) Boston Gold03:03
8) Hungry Love03:41
9) Dark Sides02:51
10) About Time06:26
Wyszukaj / Kup
Grupa Horisont powstała w Göteborgu przed jedenastoma laty, a tworzyli ją wówczas: wokalista i klawiszowiec Axel Söderberg, gitarzyści Charles Van Loo i Kristofer Möller, grający na basie Magnus Delborg oraz bębniarz Pontus Jordan. Od samego początku istnienia artyści ze Skandynawii inspirowali się muzyką rodem z lat 70. XX wieku – mieszanką hard rocka z rockiem psychodelicznym i progresywnym, dodając od siebie jeszcze, jako smaczek, nieco stoner-rocka. Debiutancki album – zatytułowany „Två sidor av horisonten” – Szwedzi wydali po trzech latach działalności; na kolejny – „Second Assault” – trzeba było czekać tyle samo. Z tą różnicą, że opublikowała go już, specjalizująca się w podobnych produkcjach (od hard rocka po doom metal), londyńska wytwórnia Rise Above Records. Dzięki temu dokonania Horisont dotarły do znacznie szerszego grona słuchaczy. Po wydaniu trzeciej płyty – „Time Warriors” (2013) – w zespole nastąpiła pierwsza zmiana personalna: z kolegami pożegnał się Möller, a jego miejsce zajął przybyły z Australii Tom Sutton (związany wcześniej między innymi z formacjami Church of Misery i The Order of Israfel).
W nowym składzie Horisont nagrał i wydał (we wrześniu 2015 roku) rewelacyjny album „Odyssey”, dzięki któremu popularność zespołu zatoczyła jeszcze szersze kręgi. Do tego stopnia, że kontrakt Szwedom zaproponowała inna, również mająca siedzibę w stolicy Anglii, ale dająca grupom ze swojej „stajni” nieporównywalnie większe możliwości, wytwórnia Century Media. Podpisano go w maju 2016 roku. Jak się jednak okazało, zamiast przystąpić w spokoju do pracy nad premierowym materiałem, artyści z Göteborga stanęli przed nie lada wyzwaniem – w tym samym czasie bowiem decyzję o odejściu podjął Sutton. Muzyk, który miał wielki wpływ na brzmienie formacji. Zastąpienie go nie było taką prostą, jak mogło się wydawać, sprawą. Mimo to zaskakująco szybko znaleziono następcę Toma, a okazał się nim David Kalin (dotąd bez większego doświadczenia na scenie rockowej). Jeżeli ktoś miał wątpliwości, czy grupa poradzi sobie po zmianie gitarzysty – najnowsze wydawnictwo rozwiewa wszelkie wątpliwości.
Różnica między „Odyssey” a „About Time”, które trafiło do sprzedaży 3 lutego, jest – nie licząc zmiany w składzie – w zasadzie tylko jedna: poprzedni album Szwedów trwał ponad sześćdziesiąt dwie minuty, najnowszy natomiast – niespełna trzydzieści osiem. To prawie dwadzieścia pięć minut krócej. Sporo, prawda? Być może zwyczajnie Szwedom zabrakło czasu na stworzenie bogatszego materiału, albowiem naglił określony kontraktem termin wydania płyty, a do pracy na dobre mogli zabrać się dopiero po znalezieniu zastępcy dla Suttona. A może – takie rozwiązanie również należy brać pod uwagę – był to w pełni świadomy wybór, służący temu, aby w jeszcze większy stopniu upodobnić „About Time” do płyt publikowanych przed czterema dekadami. Smutni mogą być jedynie wielbicieli rozbudowanych kompozycji, ponieważ na nowej płycie Horisont nie znajdą odpowiedników tytułowego „Odyssey” czy „Timmarny”. Co oczywiście nie oznacza, że krótsze numery – a jest ich dziewięć na dziesięć – jakościowo są słabsze. W żadnym razie!
Album otwiera energetyczny i jednocześnie bardzo przebojowy „The Hive”, w którym jest miejsce i na nostalgiczną partię syntezatorów (ponownie gra na nich wokalista Axel Söderberg), i na kapitalnie współgrające ze sobą – w stylu klasycznego Wishbone Ash – gitary (co świadczy o tym, że panowie Van Loo i Kalin bardzo szybko znaleźli wspólny język). Duży wpływ na budowanie nastroju ma również brzmienie głosu Axela, z jego charakterystycznym, „duszoszczypatielnym” zaśpiewem. Nie mniej angażujący emocjonalnie jest zajmujący miejsce drugie na trackliście „Electrical”. Tu wszystko, przynajmniej w pierwszej części, podporządkowane jest – także działania Charlesa i Davida – podkreśleniu motoryki kompozycji. Gitarzyści jedynie od czasu do czasu pozwalają sobie na kilkusekundowe „skoki w bok”. Ale i im udaje się w końcu zerwać z łańcucha, dzięki czemu słuchacze zostają obdarzeni prawdziwie elektryzującym duetem. Współpraca obu muzyków jest perfekcyjna – w jednej chwili grają unisono ten sam motyw, by chwilę później uzupełniać się wzajemnie, prowadząc intrygujący dialog.
„Without Warning” bez wątpienia jest hołdem złożonym najwybitniejszym twórcom hardrockowo-progresywnym z lat 70.; w sferze motorycznej i wokalnej pobrzmiewają tu echa wczesnych Scorpionsów (z płyt „Lonesome Crow” czy „Fly to the Rainbow”), gitary są niemal żywcem zapożyczone z Wishbone Ash, natomiast zapadający w ucho refren przywodzi na myśl melodykę utworów Blue Öyster Cult (vide „(Don’t Fear) The Reaper” czy „Godzilla”). Balladowy początek „Letare” – znaczony stonowanymi dźwiękami gitary akustycznej i klawiszy – jest jednak tylko zasłoną dymną. Po kilkudziesięciu sekundach zespół uderza bowiem z taką siłą, że trudno dojść do siebie. Mimo to kompozycja ani na moment nie traci zwiewności, w czym duża zasługa odpowiednio zaaranżowanych, przydających lekkości syntezatorów i finezyjnej solówki gitarowej Charlesa Van Loo. Mniej efektownie na tle poprzedników wypadają za to dwa kolejne numery: skoczno-radosny (z chórkami) „Night Line” oraz znacznie cięższy „Point of Return”, w którym najciekawiej prezentuje się hardrockowo-progresywne klawiszowe otwarcie.
W „Boston Gold” uwagę przykuwa głównie śpiew Söderberga. Trzeba przyznać, że Axel nie oszczędza się. Z jednej strony potrafi być zaskakująco subtelny, z drugiej – gdy jest taka potrzeba – wkracza w takie rejony, że mógłby wzbudzić zazdrość u młodych Roberta Planta i Davida Coverdale’a (co wcale nie oznacza, że stara się ich naśladować). „Hungry Love” to kolejna powtórka z zadania, które mogłoby brzmieć następująco: „Jak umiejętnie wykorzystać po czterdziestu latach doświadczenia grup Scorpions i Wishbone Ash”. I jakkolwiek trudno, słuchając opowieści o „głodzie miłości”, oskarżyć Szwedów o innowacyjność, trzeba im oddać, że ze starych cegieł potrafią wznieść bardzo atrakcyjną i nowoczesną budowlę. Końcówka płyty jest za to zabójcza. Połączone ze sobą „Dark Sides” i „About Time” łączą w sobie progresywną nostalgię i hardrockową moc. Wykorzystane w znacznie większym niż wcześniej stopniu instrumenty klawiszowe, w ostatnim utworze na dodatek współbrzmiące z duetem gitar, przydają całości rozmachu. Najistotniejsze jednak, że do samego końca panom z Horisont udaje się utrzymać ten niepowtarzalny nastrój, który sprawia, że do albumu „About Time”, podobnie jak do wychwalanego wyżej „Odyssey”, chce się nieustająco wracać.
koniec
14 lutego 2017
Skład:
Axel Söderberg – śpiew, instrumenty klawiszowe
Charles Van Loo – gitara elektryczna, gitara akustyczna
David Kalin – gitara elektryczna
Magnus Delborg – gitara basowa
Pontus Jordan – perkusja

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.