Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

W sieci: Wirtualne dygresje

Esensja.pl
Esensja.pl
Pewien operator telefonii komórkowej zorganizował duże przedsięwzięcie sieciowe - wirtualne miasto. Ponieważ korzystam z usług tej firmy, w wolnej chwili zajrzałem do szeroko reklamowanej wirtualnej rzeczywistości.

Wojciech Gołąbowski

W sieci: Wirtualne dygresje

Pewien operator telefonii komórkowej zorganizował duże przedsięwzięcie sieciowe - wirtualne miasto. Ponieważ korzystam z usług tej firmy, w wolnej chwili zajrzałem do szeroko reklamowanej wirtualnej rzeczywistości.
Cóż zastałem? Kilka ładnych obrazków połączonych ciekawą nawigacją. Wszedłem (jako niezalogowany gość) do dzielnicy mieszkaniowej i zacząłem zwiedzać…
Tak, jak się - niestety - spodziewałem, wyrażająca się w nazewnictwie „domów” kultura ich „mieszkańców” nie zachęcała do bliższego poznania - skorzystania z czatu. Zresztą - na 80% mógłbym przewidzieć przebieg takiej pogawędki: doświadczenia nabyte podczas wielu sesji IRCa nie znikły jeszcze w odmętach niepamięci…
Nie, do poważniejszych i ciekawszych rozmów zdecydowanie bardziej nadaje się poczta, czy to tradycyjna (jakoś ostatnio zapomniana), czy elektroniczna. Dostępne ogółowi tematyczne grupy Usenetu, czy bardziej kameralne listy dyskusyjne, zapraszają. Niestety, z owego zaproszenia regularnie korzystają osoby nie znające - a raczej nie chcące poznać i zaakceptować specyfiki tego medium, w następstwie czego traktujące je jako kolejny czat, miejsce na pogawędki o przysłowiowej d… Maryni. Uświadamianie takich osób, mniej lub bardziej bolesne, to jednak temat na zupełnie inny artykuł.
My tymczasem wróćmy do owej wirtualnej rzeczywistości sieciowego miasta. Otóż o tym, co się w nim dzieje, dowiaduję się regularnie z dołączanego do faktury miesięcznika. Przeglądanie go zajmuje mi około trzech minut - no, góra pięciu. Dlaczego? Ponieważ tworzony jest na podobnej zasadzie, co wiele innych czasopism - artykuły, stanowiące mniej lub bardziej zakamuflowaną formę reklamy, mają zachęcić czytelnika do kolejnych zakupów. Czy to mowa o zaletach telefonii komórkowej ogólnie, czy to testowane są nowe aparaty, czy wreszcie opisywane rozliczne zalety nowych usług… kupuj, kupuj, kupuj!
Jak już wspomniałem, z gazetki tej dowiaduję się także o nowinkach w mieście. I tak, dzięki najnowszemu numerowi wiem już, że gdy tylko zaloguję się1), będę mógł kupić nie tylko wydawnictwa muzyczne, ale będę mógł także kupić artykuły spożywcze, kupić kwiaty z dostawą, kupić samochód (w prezencie otrzymam pełny bak paliwa)… Zaiste, świetny pomysł - Mercedes w środę, Mercedes w sobotę…
Czy to ja zwariowałem, czy świat?
Z ulgą wracam z takich sieciowych wycieczek do kolejnego numeru magazynu Esensja. Magazynu dostępnego dla wszystkich, który Czytelnik otrzymuje za darmo, z serwisu, do którego nie trzeba się logować.
Tymczasem przeglądając wspomniany wyżej dodawany do faktury miesięcznik, zauważyłem dział poczty. Jeden z Czytelników ubolewa nad tym, że - korzystając z systemu pre-paid i nie otrzymując faktury - nie ma kontaktu z pismem. Pyta o możliwości prenumeraty. W tym momencie moje skojarzenie było jednoznaczne:
– I jak tam twoje ogłoszenie „szukam żony"?
– Otrzymałem dziesiątki odpowiedzi typu „weź pan moją”.
koniec
1 stycznia 2002
1) Co to za idiotyczna moda na logowanie się do darmowego serwisu sieciowego? Jeśli strona wita mnie żądaniem hasła, za żadne skarby na nią więcej nie zajrzę…

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Z tego cyklu

Sever for ever
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zmęczenie Userów
— Qualis

Deszczowcy, mypingi i UFO
— Joanna Słupek

Rodem zza wschodniej granicy
— Paweł Laudański

Piłkarskie święto
— Bartosz Kotarba

Piłkarski koszmar
— Bartosz Kotarba

Krótko o...
— Magda Fabrykowska, Wojciech Gołąbowski

Z Internetem dookoła świata
— Bartosz Kotarba

Niezakładanie grup dyskusyjnych w pl.*: mini-HOWTO
— Jacek Kawa

„Bunt” w szklance wody
— Łukasz Kustrzyński

Wkrótce

zobacz na mapie »

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.