Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 4 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

W sieci: Niezwykłe uczucia

Esensja.pl
Esensja.pl
Bywa, że zachęceni przez znajomych, decydujemy się poznać nowe medium, nowe środowisko, nową (dla nas) usługę internetu, jaką jest Usenet lub listy dyskusyjne.

Wojciech Gołąbowski

W sieci: Niezwykłe uczucia

Bywa, że zachęceni przez znajomych, decydujemy się poznać nowe medium, nowe środowisko, nową (dla nas) usługę internetu, jaką jest Usenet lub listy dyskusyjne.
Mamy wtedy szansę przeżyć jedne z najniezwyklejszych przeżyć i emocji… I tak:
1) wysłanie pierwszego postu - to obawa, ciekawość, niecierpliwość w oczekiwaniu na odpowiedź. Nierzadko wiążemy z wątkiem spore emocje, na tyle duże, że przełamały tremę - dlatego wkraczamy dynamicznie, z dodatkowym napięciem, które narasta do momentu, gdy otrzymujemy:
2) pierwszą odpowiedź - w zależności od tego, jak zabrzmiała, wywołuje albo dumę, albo wściekłość. To drugie, gdy prowadzący z nami polemikę oponent nadal ośmiela się mieć własne zdanie, a nawet - co gorsza - popierać je dyskwalifikującymi nasze stanowisko dowodami. Jeśli - nie uznając racji drugiej strony - w toku dalszej dyskusji dajemy upust emocjom, zaczynając posługiwać się epitetami obraźliwymi bądź wulgaryzmami, niechybnie czeka nas:
3) pierwsza informacja o splonkowaniu: zdumienie, często niezrozumienie, a także tłumiony wściekłością strach, obawa - z jednej strony nie bardzo wiemy bowiem, co dokładnie to dla nas oznacza, z drugiej zaś - czy zdanie rozgoryczonego oponenta podzielą także inni. Bywa, choć rzadko, że naszą z oponentem dyskusję podchwycą także inni zainteresowani, podzielając - o dziwo - nasze stanowisko. Wtedy zdarza się, że na cudzy plonk naszej osoby nastąpi:
4) pierwsza obrona - jedno z najniezwyklejszych uczuć, jakie można przeżyć na sieci. Świadomość, że obca ci osoba, nic nie mówiące imię, nazwisko lub pseudonim, czyjś umysł ulokowany w ciele oddalonym o setki kilometrów naraża swoje dobre imię, stając w obronie twojego. Jakimi słowami to opisać? Duma, radość, zdumienie, szczęście… Szeroki uśmiech na twarzy. Jest to jednak bardzo ważny dla nas moment - oto zostajemy poddani próbie: jej wynik, czyli nasza reakcja, będzie miał decydujący wpływ na naszą pozycję w świadomości przyglądających się wątkowi czytelników (a jest ich zawsze więcej, niż przypuszczasz!). Nie podam tu uniwersalnego rozwiązania gwarantującego sympatię i uznanie wszystkich stron, bo takie oczywiście nie istnieje… Często wszakże bywa, że w odpowiedzi na cudzy plonk dokonujemy:
5) pierwszego wpisu do KillFile’a, czyli odfiltrowania wypowiedzi danej osoby: złość, ale i duma, satysfakcja, ale i strach - a może jednak dana osoba poda kiedyś ważną dla nas informację? Z tego właśnie powodu stosowane są często lżejsze metody postępowania: plonk terminowy (filtrowanie przez z góry określony czas) lub plonk mentalny (świadome ignorowanie widzianych wypowiedzi delikwenta).
Jeśli pierwsze kroki w Usenecie nie zniechęciły nas do tego medium, po pewnym czasie mamy okazję doświadczyć kolejnych specyficznych emocji, dostarczanych przez:
a) dyskusję nad proponowaną przez nas nową grupą newsową;
b) głosowanie nad ową grupą;
c) pierwsze wiadomości na „naszej” grupie;
a po jeszcze dłuższym czasie („na oko” dwa, trzy lata):
d) zarzucenie nam, że w sieci jesteśmy lamerami i nowicjuszami.
I - przewrotnie - właśnie tego ostatniego Wam życzę, gdyż śmiech, którym w tym momencie wybuchniemy, to - jak wiadomo - zdrowie.
koniec
1 lutego 2002

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Od Lukrecji Borgii do bitew kosmicznych
Agnieszka ‘Achika’ Szady

1 XII 2023

Czy Magda Kozak była pierwszą Polką w stanie nieważkości? Ilu mężów zabiła Lukrecja Borgia? Kto pomógł bojownikom Bundu w starciu z carską policją? I wreszcie zdjęcie jakiego tajemniczego przedmiotu pokazywał Andrzej Pilipiuk? Tego wszystkiego dowiecie się z poniższej relacji z lubelskiego konwentu StarFest.

więcej »

Razem: Odcinek 3: Inspirująca Praktyczna Pani
Radosław Owczarek

16 XI 2023

Długie kolejki, brak podstawowych towarów, sklepowe pustki oraz ograniczone dostawy produktów. Taki obraz PRL-u pojawia się najczęściej w narracjach dotyczących tamtych czasów. Jednak obywatele Polski Ludowej jakoś sobie radzą. Co tydzień w Teleranku Pan „Zrób to sam” pokazuje, że z niczego można stworzyć coś nowego i użytecznego. W roku 1976 startuje rubryka „Praktycznej Pani”. A o tym, od czego ona się zaczęła i co w tym wszystkim zmalował Tadeusz Baranowski, dowiecie się z poniższego tekstu.

więcej »

Transformersy w krainie kucyków?
Agnieszka ‘Achika’ Szady

5 XI 2023

34. Międzynarodowy Festiwal Komiksu i Gier w Łodzi odbywał się w kompleksie sportowym zwanym Atlas Arena, w dwóch budynkach: w jednym targi i program, w drugim gry planszowe, zaś pomiędzy nimi kilkanaście żarciowozów z bardzo smacznym, aczkolwiek nieco drogim pożywieniem. Program był interesujący, a wystawców tylu, że na obejrzenie wszystkich stoisk należało poświęcić co najmniej dwie godziny.

więcej »

Polecamy

Zobacz też

Z tego cyklu

Sever for ever
— Agnieszka ‘Achika’ Szady

Zmęczenie Userów
— Qualis

Deszczowcy, mypingi i UFO
— Joanna Słupek

Rodem zza wschodniej granicy
— Paweł Laudański

Piłkarskie święto
— Bartosz Kotarba

Piłkarski koszmar
— Bartosz Kotarba

Krótko o...
— Magda Fabrykowska, Wojciech Gołąbowski

Z Internetem dookoła świata
— Bartosz Kotarba

Niezakładanie grup dyskusyjnych w pl.*: mini-HOWTO
— Jacek Kawa

„Bunt” w szklance wody
— Łukasz Kustrzyński

Wkrótce

zobacz na mapie »

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.