Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Il-gon Song
‹Always›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAlways
Tytuł oryginalnyO-jik geu-dae-man
ReżyseriaIl-gon Song
ZdjęciaKyung-Pyo Hong
Scenariusz
ObsadaJi-Sub So, Cheol-min, Hyo-ju Han, Jeong-hwa, Shin-il Kang, Choi, Cheol-min Park, Bang, Seung-bae Wi
MuzykaJun-Seok Bang
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiKorea Południowa
Czas trwania108 min
Gatunekdramat, romans
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Orient Express: W imię poświęcenia

Esensja.pl
Esensja.pl
Koreańskie melodramaty to gwarant tego, że poleją się łzy u fanów gatunku, podatnych na filmowe wzruszenia. „O-jik Geu-dae-man”, znany również jako „Always”, nie wyłamuje się z szeregu, ale oferuje dużo mniej lukru, a dużo więcej zwyczajności niż inne filmy w tej konwencji.

Ewa Drab

Orient Express: W imię poświęcenia

Koreańskie melodramaty to gwarant tego, że poleją się łzy u fanów gatunku, podatnych na filmowe wzruszenia. „O-jik Geu-dae-man”, znany również jako „Always”, nie wyłamuje się z szeregu, ale oferuje dużo mniej lukru, a dużo więcej zwyczajności niż inne filmy w tej konwencji.

Il-gon Song
‹Always›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułAlways
Tytuł oryginalnyO-jik geu-dae-man
ReżyseriaIl-gon Song
ZdjęciaKyung-Pyo Hong
Scenariusz
ObsadaJi-Sub So, Cheol-min, Hyo-ju Han, Jeong-hwa, Shin-il Kang, Choi, Cheol-min Park, Bang, Seung-bae Wi
MuzykaJun-Seok Bang
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiKorea Południowa
Czas trwania108 min
Gatunekdramat, romans
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Historie o miłości coraz rzadziej zostają przedstawione na ekranie w sposób przekonujący i autentycznie wzruszający. Schematy Hollywood wytarły się i funkcjonują z powodzeniem tylko w modelu komedii romantycznej, choć i w tym przypadku potrzebują troskliwej ręki sprawnego twórcy. Europejczycy wolą cięższe tony i gdy wybierają dramat, to skupiają się na miłości toksycznej, patologicznej, niespełnionej, przeobrażającej się w akty agresji. Melodramaty przestały powstawać, a jeśli się pojawiają, zazwyczaj nie prezentują zbyt wysokiego poziomu, powielając te same rozwiązania fabularne i – co ważniejsze – reżyserskie. A jednak istnieje kinematografia, która słynie nie tylko z kina zemsty, horrorów i seriali. Melodramaty z Korei Południowej stanowią osobną jakość.
W „Always” zaczyna się przewidywalnie, ale potem film schodzi na tory, których niekoniecznie można się spodziewać. Cheol-Min pracuje w stróżówce przy parkingu. To tam przez przypadek spotyka Jeong-hwę, która przychodziła oglądać serial razem z pracującym w budce staruszkiem, obecnie na emeryturze. Dziewczyna niedowidzi, ale rozróżnia kształty i natężenie światła. Mimo problemów zdrowotnych i wspomnienia wypadku, który doprowadził do śmierci jej rodziców, a jej zabrał wzrok, bohaterka zachowuje pogodę ducha, uśmiech i optymizm. Zaczyna budzić sympatię w mrukliwym Cheol-Minie, próbującym zapomnieć o bokserskiej przeszłości i o tym, jakim był w tamtych czasach brutalnym i złym człowiekiem.
Nie trudno zgadnąć, że bohaterów „Always” połączy uczucie. Ale na szczęście reżyser Il-gon Song wykorzystuje oczywistości będące wytycznymi gatunku do opowiadania historii pozbawionej emocjonalnego ekshibicjonizmu. Cheol-Min i Jeong-hwa nie wyznają sobie miłości, w ich relacji na próżno szukać sztuczności, wymuszenia i szkodliwej przesady. Wszystko rozgrywa się spokojnie i bardzo zwyczajnie, chociaż punkt wyjścia fabuły i zwroty akcji do zwyczajnych nie należą. To nie słowa świadczą o uczuciach, lecz postępowanie bohaterów oraz trafne ukazanie emocji przez aktorów, w sposób subtelny i nieafektowany. Ji-seob So to gwiazdor koreańskich seriali, nie tylko przekonujący aktorsko, lecz również niewątpliwie atrakcyjny dla oka. Hyo-ju Han jako niedowidząca Jeong-hwa czaruje widzów niewiarygodnym urokiem i świeżością. Tych dwoje sprawia, że chce się zanurzyć na blisko dwie godziny w meandry ich historii, a pod koniec uronić nawet łzę wzruszenia.
O tym, że „Always” odchodzi od standardu miłosnego filmu stereotypowo skierowanego do kobiet, świadczą opinie męskiej widowni na forach internetowych – w większości bardzo pozytywne, a czasem graniczące z zachwytem.
koniec
21 września 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Android starszej daty
Jarosław Loretz

29 IV 2024

Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

A gdyby tak na Księżycu kangur…
— Jarosław Loretz

Potwór grubszego kalibru
— Jarosław Loretz

Tanie lokum z haczykiem
— Jarosław Loretz

Aktor enigmatyczny
— Ewa Drab

Romanse z nutką szaleństwa
— Jarosław Loretz

Kto dziś tak umie kochać…
— Sebastian Chosiński

Przystojny zdolny
— Ewa Drab

Historia pewnego zniknięcia
— Joanna Pienio

Japoński Kubrick horroru filozoficznego
— Konrad Wągrowski

Kolejna historia z wampirami
— Mateusz Kowalski

Tegoż autora

Porażki i sukcesy 2015
— Piotr Dobry, Ewa Drab, Grzegorz Fortuna, Krystian Fred, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski

Szybciej. Głośniej. Więcej zębów
— Ewa Drab

Samochody (nie) latają
— Ewa Drab

Kreacja automatyczna
— Ewa Drab

Prezenty świąteczne 2014: Gry wideo pod choinkę
— Ewa Drab

PR rządzi światem
— Ewa Drab

(I)grać i (wy)grać z czasem
— Ewa Drab

17. Cropp Kultowe: Dzień 10. Apokalipsa i koniec
— Ewa Drab

17. Cropp Kultowe: Dzień 9. Popołudnie żywych trupów
— Ewa Drab

17. Cropp Kultowe: Dzień 8. Zabawa o smaku kawy
— Ewa Drab

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.