Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 12 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ruben Östlund
‹The Square›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułThe Square
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery15 września 2017
ReżyseriaRuben Östlund
ZdjęciaFredrik Wenzel
Scenariusz
ObsadaClaes Bang, Elisabeth Moss, Dominic West, Terry Notary, Christopher Læssø, Marina Schiptjenko, Elijandro Edouard, Daniel Hallberg
Rok produkcji2017
Kraj produkcjiDania, Francja, Niemcy, Szwecja
Czas trwania142 min
WWW
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dobry i Niebrzydki: Małpowanie uczłowiecza

Esensja.pl
Esensja.pl
Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
« 1 2

Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Dobry i Niebrzydki: Małpowanie uczłowiecza

KW: Drugi trop to chaos i zagubienie w społecznej debacie. Kluczowe są tu dwie sceny – po pierwsze wywiad z Wybitnym Artystą, który przerywany jest niekontrolowanymi wulgarnymi okrzykami chorego na zespół Tourette’a mężczyzny. Ze względu na obawę przed wyśmianiem stanu chorobowego (czy, jak ktoś chce – ze względu na „terror politycznej poprawności”), publiczność i prowadzący starają się ignorować chorego, choć nie da się przy nim prowadzić normalnie spotkania i cała sytuacja coraz bardziej tonie w absurdzie. Po drugie – gdy dyrektor oznajmia swoją dymisję z powodu wypuszczenia drastycznego spotu, w którym mała dziewczynka-żebraczka (wraz ze słodkim kotkiem!) jest wysadzana w powietrze, dziennikarze sprawiają wrażenie, jakby zupełnie zagubili się w tym, co wypada właściwie skrytykować. Brutalność spotu? Przemoc wobec dziecka? Niewłaściwy kolor skóry dziecka? A może wręcz przeciwnie – dymisję dyrektora, postrzeganą jak samoograniczanie się i tłumienie wolności słowa. Wszystko wygląda na to, że w chaosie sprzecznych komunikatów media – ale też eksperci, artyści – przestają ogarniać swój własny świat i żyją w koszmarze nieustannej analizy, co jest słuszne, a co nie, co wypada, a co nie – co oczywiście prowadzi w kierunku absurdu, będącego w „The Square” prawie zawsze ostatnim przystankiem.
PD: Co wypada, a co nie, to jedna strona medalu, ale mamy tu również zgrzyt wartości, tradycyjny klincz starego, reprezentowanego przez muzeum o wielkiej randze, z nowym, czyli po prostu nowymi mediami. Te światy niekoniecznie do siebie przystają – sztuka galeryjna sama w sobie jest przecież hermetyczna, czego świat reklamy i PR-u jest z kolei zaprzeczeniem – ale muszą współpracować. No i już na wejściu dostajemy kapitalną scenę, gdy dziennikarka przychodzi na wywiad z dyrektorem muzeum obłożona notatkami, po czym zadaje najbanalniejsze pytanie z możliwych. Czyli: sztuka dla sztuki. Ale już chwilę później to przepytywany dyrektor ma problem, bo nie potrafi klarownie wyjaśnić znaczenia zawiłej notki PR-owej na stronie muzeum. Znów sztuka dla sztuki. Jako osobie z branży obie sytuacje są mi dobrze znane, toteż bawiłem się tutaj doskonale. Choć to trochę taki śmiech przez łzy.
KW: Oboje sprawiają od pewnego momentu wrażenie, jakby nie mieli pojęcia, o czym mówią, i chcieli rozmowę jak najszybciej zakończyć. A wracając do zgrzytu wartości, zauważ, że w gruncie rzeczy nowe triumfuje. Cała kampania wymyślona przez agencję reklamową jest idiotyczna, sprzeczna z przekazem wystawy, budzi niesmak, ale ostatecznie przynosi dokładnie taki efekt, jaki był zamierzony – przez rozgłos wystawa zostaje wypromowana. To jeszcze mała dygresja – przez dwa lata pracowałem w marketingu i całe to humorystyczne przedstawienie pracowników agencji z dyskusjami o włosach spinanych w kucyk, dziwacznymi rytuałami i noszeniem niemowlaka na firmowe prezentacje bardzo mnie rozbawiło.
PD: Bardzo zabawna jest też scena z roznoszeniem ulotek, gdy pracownik w ostatniej chwili wystawia szefa do wiatru, bo się boi roznosić je nocą w podejrzanej dzielnicy, i szef musi sam to zrobić. No i oczywiście ta cała hiperpoprawność relacji nie pozwala mu porządnie go opieprzyć, tylko miota się, jak by tu delikatnie zakomunikować, że podwładny właśnie nadszarpnął jego zaufanie. Rżałem na całe kino.
KW: A teraz chyba czas porozmawiać o scenie kulminacyjnej – mówię oczywiście o uroczystym obiedzie i performansie polegającym na tym, że do eleganckiej restauracji wchodzi półnagi mężczyzna udający małpę i… zachowuje się jak małpa, coraz bardziej zwiększając poziom swej agresji. Jakich interpretacji byś tu poszukał?
PD: O kwestii zaufania w tym kontekście już mówiłem, ale widzę tu jeszcze – to nic odkrywczego – test ludzkich odruchów: co musi się wydarzyć, żebyś zareagował? Co musi się stać, żebyś zachował się jak człowiek? To jest chyba nawet hasło z polskiego plakatu. Ale odbiję małpią piłeczkę – jak postrzegasz sceny z prawdziwym szympansem?
KW: Te jakby jednoznacznie kojarzyły mi się ze znaną i autentyczną historią, gdy pewien kurator zorganizował wystawę młodej obiecującej japońskiej artystki, specjalizującej się w prymitywizmie. Krytycy oglądali, cmokali z zadowoleniem, wyrażali uznanie, po czym okazało się, że był to żart, bo wszystkie obrazki namalował… szympans. Był wielki skandal. Ale z drugiej strony może to też być element dyskusji o człowieczeństwie – tak jak w scenie w restauracji mamy do czynienia z człowiekiem zachowującym się jak zwierzę, tak szympans w domu jest stworzeniem bardziej ludzkim od pary, która uprawia wyprany z namiętności seks…
PD: …i dyskretnie zamyka przy tym drzwi, coby nie urazić istoty najwyraźniej bardziej empatycznej.
KW: Strasznie poważnie to wszystko brzmi i od razu ostrzegę – film nie jest jakiś bardzo przystępny w odbiorze, na moim seansie kilka osób wyszło z kina – ale nie zapominajmy, że „The Square” jest także komedią. I nadmienię, że humor Östlunda, pojawiający się już w „Mimowolnie” i „Turyście”, tu jest doprowadzony do perfekcji. A najczęściej humor ten polega nie na nagłych gagach, błyskotliwych bon motach, tylko powolnym narastaniu absurdalności danej sytuacji. I bardzo mi ten rodzaj humoru przypadł do gustu.
PD: Trzeba jeszcze mieć aktorów, którzy ten cały absurd będą potrafili należycie wygrać – i Östlund ma to szczęście. Duński aktor Claes Bang jest dla mnie odkryciem na miarę Christopha Waltza, a Elisabeth Moss, ledwie kilka dni temu nagrodzona Emmy za rolę w „Opowieści podręcznej”, kolejny raz potwierdza status jednej z najciekawszych aktorek swojego pokolenia.
KW: Ale nie powiesz, że „małpa” grana przez Terry’ego Notary’ego nie zrobiła też na tobie wrażenia swą grą.
PD: Jasne, że zrobiła. To było genialne, poniekąd nokautujące samego Andy’ego Serkisa, bo Notary nie potrzebuje motion capture, by nas przekonać, że „jest” małpą.
KW: No to czas na finał. Sam wydźwięk ostatniej sceny jest mocno pesymistyczny. Dyrektor nie znajduje chłopca, którego skrzywdził dwukrotnie i będzie musiał żyć w poczuciu winy. Nie jest to zbyt przyjemna konstatacja dla całego wyszydzanego w tym filmie pokolenia, bo oczywiście ten wątek należy odbierać symbolicznie.
PD: No, całe muzeum jest tu metaforycznym odbiciem lustrzanym społeczeństwa na zewnątrz. Ale czy ja wiem, czy ten finał jest pesymistyczny? Wyrzuty sumienia zapewne zostaną, ale Christian dzięki temu chłopcu – i w ogóle dzięki całemu następstwu akcji z kradzieżą smartfona i portfela – odzyskuje człowieczeństwo. Odzyskuje – na poziomie emocjonalnym – córki. To mimo wszystko krzepiące przesłanie.
koniec
« 1 2
22 września 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Wehrmacht kontra SS
Sebastian Chosiński

7 V 2024

Powie ktoś, że oparta na prozie słowackiego pisarza Juraja Váha „Noc w Klostertal” byłaby ciekawsza, gdyby nie pojawiający się na finał wątek propagandowy. Tyle że nie pobrzmiewa on wcale fałszywą nutą. Gdyby przyjąć założenie, że cała ta historia wydarzyła się naprawdę, byłby nawet całkiem realistyczny. W każdym razie nie zmienia to faktu, że spektakl Tadeusza Aleksandrowicza ogląda się znakomicie nawet pięćdziesiąt pięć lat po premierze.

więcej »

Z filmu wyjęte: Latająca rybka
Jarosław Loretz

6 V 2024

W chińskich filmach nawet latające ryby są trochę… duże.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Polecamy

Latająca rybka

Z filmu wyjęte:

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Z tego cyklu

Zemsta Dragów, czyli bokserska nostalgia
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Norwegia już nigdy nie będzie taka jak przedtem
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Duchy, diabły, wilkołaki i steampunkowe mechaniczne skrzaty
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Każdy kadr to Ameryka
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Rzeźnia dla dwojga
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Partia na party w czasach Brexitu
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Jak smakują Porgi?
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Chwała na wysokości?
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Podręczne z Kairu
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Atak paniki
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Rejs
— Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Marzec 2015 (2)
— Piotr Dobry, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Niewinni winowajcy
— Gabriel Krawczyk

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.