WASZ EKSTRAKT: | |
---|---|
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Thor: Ragnarok |
Dystrybutor | Disney |
Data premiery | 25 października 2017 |
Reżyseria | Taika Waititi |
Zdjęcia | Javier Aguirresarobe |
Scenariusz | Eric Pearson |
Obsada | Tom Hiddleston, Benedict Cumberbatch, Idris Elba, Cate Blanchett, Chris Hemsworth, Jaimie Alexander, Karl Urban, Anthony Hopkins |
Muzyka | Mark Mothersbaugh |
Rok produkcji | 2017 |
Kraj produkcji | USA |
Cykl | Thor, Marvel Cinematic Universe |
Gatunek | akcja, fantasy, przygodowy |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Dobry i Niebrzydki: To nie Ragnarok, tylko RagnaroczekPiotr Dobry, Konrad Wągrowski
Piotr Dobry, Konrad WągrowskiDobry i Niebrzydki: To nie Ragnarok, tylko RagnaroczekPD: Ale chyba nie sam Surtur, tylko w sprzężeniu z Thorem? Przynajmniej tak to zapamiętałem, choć i wtedy jest to rzeczywiście dość naciągane. Chociaż przyznam, że logiczne rozwiązania fabularne były ostatnią rzeczą, jaką wymagałem od tego filmu. Chyba w żadnym innym filmie Marvela fabuła nie była równie pretekstowa. Spece od Marvela też musieli chyba mieć świadomość, że w konwencji radosnej rozwałki i nieprzerwanej zgrywy nie ma siły, by dramaturgia nie ucierpiała, stąd też robili, co mogli – na przykład akcja z okiem. I oczywiście masz rację co do Cate Blanchett, która bardziej pasowałaby do szekspirowskich dylematów z pierwszego „Thora” Kennetha Branagha. KW: Wróćmy jeszcze do tytułowego Ragnaroku. W mitologii jest to naprawdę nie byle co, bo koniec wszystkiego. Świata, ludzi, bogów. Koniec czasu. Coś takiego nie pojawia się w wielu mitologiach i religiach, bo w większości przypadków przynajmniej bogowie są nieśmiertelni i niezniszczalni. I przyznam, że taka wizja końca jest bardzo intrygująca… ale oczywiście nie w tym filmie. Bo ten Ragnarok to nie Ragnarok, tylko Ragnaroczek. Żaden koniec czasów, raczej przygotowanie końca trzeciej fazy Marvel Cinematic Universe i wprowadzenie do „Avengers: Infinity War”. PD: No, ta stawka jest niby poważna jak nigdy wcześniej w Marvelach, a zarazem nie robi żadnego wrażenia. Co wiąże się z tym, o czym mówiliśmy przed chwilą – kiedy nic nie jest serio, a bohaterowie są z zasady niepokonani i z każdej opresji wychodzą w doskonałym nastroju i sypiąc żartami, to czym tu się przejmować. To rzecz jasna jest problem nie tylko „Ragnaroku”, ale znacznie szerszy – filmy Marvela rzadko kiedy generują jakieś większe emocje właśnie przez tą umowność światów, herosów i sytuacji – która w nowym „Thorze” jest podkręcona do maksimum. KW: Niedługo zrobimy chyba ranking marvelowskich wskrzeszeń. To uniwersum doskonale nas przyzwyczaja do tego, że bohaterom nic nie grozi, bo najdalej w następnym filmie zostaną przywróceni do życia. Loki (dwa razy), agent Coulson, Bucky Barnes, Nick Fury, Groot… Jak się zastanowić, to w sumie koresponduje z nordycką mitologią, w której powroty bogów do życia też były na porządku dziennym. PD: W sumie jakoś bardzo mi to nie wadzi, bo to część całego etosu superbohaterskiego – jeśli mamy uwierzyć w nordyckich bogów z kosmosu, to czemu nie we wskrzeszanie magicznym eliksirem czy czymkolwiek. KW: Tak sobie marudzę dla dobra dyskusji, ale przecież muszę przyznać, że bawiłem się doskonale. A ciebie co najbardziej rozbawiło? I w ogóle – team Thor czy team Loki? Wychodzące z mojego seansu nastolatki rozmawiały głównie o tym, który z nich był bardziej seksowny. PD: Nie wiem, jak w ogóle można uznać Toma Hiddlestona za seksownego, kiedy jego Loki – co udowodnił pewien popularny mem – wygląda jak Tommy Wiseau. KW: Ja też tego nie rozumiem, ale w głosowaniu MTV Tom Hiddleston został wybrany Najseksowniejszym Wśród Żywych i wynikało to głównie oczywiście z roli Lokiego. Piotrze, tracimy kontakt z opinią publiczną. PD: Ale nie tylko dlatego jestem w teamie Thora – Chris Hemsworth naprawdę mi tutaj zaimponował vis comica, idealnie wczuwał się w konwencję, w zasadzie żadnej sceny nie „puścił”. Znakomicie też wchodził w interakcje z innymi aktorami, w scenach Thor-Loki, ale też Thor-Hulk czy Thor-Walkiria aż iskrzyło. A z Markiem Ruffalo jako Bannerem stworzył nawet uroczo niedopasowany duet przywołujący na myśl konwencję buddy movie. Co zaś do ulubionej sceny komediowej – bezapelacyjnie rzut Lokim. KW: To prawda, Hemsworth zdaje się być dużo lepszym aktorem niż do tej pory powszechnie uważano. Zresztą to przecież nie jedyny przykład, gdy aktor uważany za ciacho zaczyna się rozwijać i pokazywać prawdziwe umiejętności. Dawniej można było do takich zaliczyć Clooneya i Pitta, ostatnio przecież Bradley Cooper jest doskonałym przykładem. Hemsworth może nominacji oscarowych się nie dorobi, ale solidne występy w filmach niemarvelowskich są z pewnością w jego zasięgu. Wspomnijmy zresztą choćby „Wyścig”. Widać, że facet pracuje nad sobą i naprawdę nie myślę tylko o muskulaturze. PD: Mnie się jeszcze bardziej niż w „Wyścigu” podobał w „Hakerze” Michaela Manna, ale że jestem jedną z trzech osób na świecie, która lubi ten film, mogę tu być nieobiektywny. KW: Jeśli chodzi o żarty, to mnie rozłożyła scena „teatru” z Mattem Damonem, Lukiem Hemsworthem i Samem Neillem, a z mniej wyszukanych żartów bawiły mnie nieodmiennie wszystkie dialogi z Hulkiem (i naprawdę nie chcę zaczynać zastanawiać się, czy było to zgodne z przyjętym wcześniej wizerunkiem tej postaci) i wypowiadane przez samego reżysera złote myśli Korga. Ale Jeff Goldblum też dawał radę, sympatycznie bawiąc się utartym wizerunkiem Złego Władcy. PD: Racja. Goldblum był fenomenalny, a teatr – najlepszy, po prostu nie chciałem ordynarnie spoilować, cieszę się, że mnie wyręczyłeś! KW: Na koniec spójrzmy na lokalne podwórko. Pamiętasz, jak 10-15 lat temu dystrybutorzy panicznie bali się przyznać, że film jest ekranizacją komiksu, bo gwarantowało to klapę. Dziś „Thor” jest przebojem. Czasy się zmieniły. PD: Niewątpliwie. Promowanie filmu wizerunkiem Hemswortha noszącego w klapie przypięte serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy mówi samo za siebie. |
Mnie się Hiddleston całkiem podoba, ale w "Nocnym recepcjoniście" czy "High-Rise", nie jako Loki.
Ja tylko dodam zastrzeżenie do Lokiego - tylko bez tego nieszczęsnego rogatego nakrycia głowy. Rogata czapa to -30 do seksowności.
"No i całe to zagrożenie – najpierw Thor wyśmiewa się z ognistego Surtura i w łatwy sposób go pokonuje, a na koniec okazuje się, że Surtur jest jedyną siłą potrafiącą pokonać Hel"
A to nie było tak, że Surtur zniszczył Asgard, który był źródłem mocy Heli i przez to padła sama Hela? Parę razy padło hasło, że w Asgardzie Hela staje się coraz potężniejsza. Thor mógł powstrzymać Surtura, ale pozwolił na dopełnienie się przepowiedni Ragnaroku, tu sprowadzonej do zagłady Asgardu, co odcięło Heli jej moc. Surtur nawet nie atakował Heli, jedynie bronił się przed jej atakami.
Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.
więcej »Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.
więcej »Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Zemsty szpon
— Jarosław Loretz
15 najlepszych filmów superbohaterskich XXI wieku
— Esensja
100 najlepszych filmów XXI wieku. Druga setka
— Esensja
Nie przegap: Marzec 2018
— Esensja
Krótko o filmach: Thor: Ragnarok (DVD)
— Sebastian Chosiński
Do kina marsz: Marzec 2018
— Esensja
50 najlepszych filmów 2017 roku
— Esensja
Najlepsze filmy IV kwartału 2017
— Esensja
Nie przegap: Listopad 2017
— Esensja
Asgard to nie miejsce…
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Bogowie w kolorowych kosmolotach
— Konrad Wągrowski
Zemsta Dragów, czyli bokserska nostalgia
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Norwegia już nigdy nie będzie taka jak przedtem
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Duchy, diabły, wilkołaki i steampunkowe mechaniczne skrzaty
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Każdy kadr to Ameryka
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Rzeźnia dla dwojga
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Partia na party w czasach Brexitu
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Jak smakują Porgi?
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Chwała na wysokości?
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Podręczne z Kairu
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Atak paniki
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Krótko o filmach: Thor to imię czy stanowisko?
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Mandalorian. Odcinek 8: Niańczyć i chronić
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 7: Człowiek honoru
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 6: Żadnych pytań
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 5: Powrót do przeszłości
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 4: Dwójka wspaniałych
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 3: Tak każe obyczaj
— Kamil Witek
Mandalorian. Odcinek 2: Broń to część mojej religii
— Kamil Witek
Mandalorian, Odcinek 1: Bez hełmu byłoby łatwiej
— Kamil Witek
Krótko o filmach: Thor: Ragnarok (DVD)
— Sebastian Chosiński
Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski
Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski
Statek szalony
— Konrad Wągrowski
Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski
Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski
Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski
Migające światła
— Konrad Wągrowski
Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski
Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski
Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski
Hej, hej - pytanie o seksowność jak najbardziej istotne.
Ja osobiście jeszcze tej kwestii nie rozstrzygnęłam, a rozważam ją od pierwszego Thora.
Hemsworth wygląda jak ucieleśnione marzenie o blond przystojniaku, zaś Hiddlestone ma charyzmę i sporo uroku (fakt, w tym filmie o wampirach, gdzie grał z Tildą Swinton już nie przyciągał, głównie za sprawą nieustającego spleenu granego przezeń bohatera)
echhh... rozmarzam się...