EKSTRAKT: | 70% |
---|---|
WASZ EKSTRAKT: | |
Zaloguj, aby ocenić | |
Tytuł | Trzy pogrzeby Melquiadesa Estrady |
Tytuł oryginalny | The Three Burials of Melquiades Estrada |
Dystrybutor | Monolith |
Data premiery | 6 stycznia 2006 |
Reżyseria | Tommy Lee Jones |
Zdjęcia | Chris Menges |
Scenariusz | Guillermo Arriaga |
Obsada | Tommy Lee Jones, Barry Pepper, Julio Cedillo, Dwight Yoakam, January Jones, Guillermo Arriaga, Terry Parks |
Muzyka | Marco Beltrami |
Rok produkcji | 2005 |
Kraj produkcji | Francja, USA |
Czas trwania | 121 min |
WWW | Strona |
Gatunek | dramat |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Halo, chciałbym nawiązać dialog: Trzy pogrzeby Melquiadesa EstradyPiotr Dobry, Bartosz Sztybor
Piotr Dobry, Bartosz SztyborHalo, chciałbym nawiązać dialog: Trzy pogrzeby Melquiadesa EstradyPD: Ale nadal nie byłaby jedyną możliwą. Polemika a skwitowanie czyjegoś zdania „nie masz racji, bo nie”, to też ogromna różnica. Do nowoczesnych związków nie wracasz, bo niepostrzeżenie przyznałeś mi rację, do czego jednak przyznać się nie zamierzasz. Może się jednak dasz namówić na przyznanie, dlaczego tak zawzięcie bronisz Peppera? BS: Będziesz przepisywał, przeczytasz na spokojnie, to zobaczysz, kto komu przyznał rację. Peppera bronię, bo wiem, że poczucie winy jest największą karą, jaka może spotkać człowieka. A on to poczucie winy miał od razu po wypadku. PD: A poza tym był aniołem, który pieprzył żonę z uczuciem jakby posuwał słoik wypełniony watą, łamał nosy meksykańskim kobietom i w ogóle traktował Meksykan jak zwierzęta. Poczucie winy jest wtedy, kiedy człowiek się przyznaje do popełnionego grzechu. Bo wyrzuty sumienia i ludzkie odruchy ma prawie każdy, co wcale nie jest równoznaczne z największą karą. BS: On przyznał się do winy, by Jonesowi mógł spaść kamień z serca. Znalazł kozła ofiarnego i już. A Pepper nie był aniołem, zachowywał się jak gnojek. Ale człowiek nie musi powiedzieć na głos, że jest winny. To jest przecież to wspominane katharsis, które w „Trzech pogrzebach...” wypadło śmiesznie. Trzymanie tego w sobie jest największą karą, bólem i cierpieniem. PD: Tylko dla dobrego człowieka, a Pepper dobry nie był. Przed współpracownikami, a nawet potem sam na sam z Jonesem nadal szedł w zaparte, że to Melquiades strzelał pierwszy. A ta jego rozpacz świeżo po zabójstwie była podyktowana nie żadnym żałowaniem za grzechy, a zwyczajnych tchórzostwem. Bardziej niż żałować Melquiadesa, którego najprawdopodobniej traktował w myślach na równi ze zwierzęciem – jak wcześniej jego pobratymców – bał się o swoją przyszłość, bał się, czy nie pójdzie siedzieć. To raczej racjonalne zachowanie złych ludzi w takich sytuacjach. BS: Można i tak, można i tak. Maść na szczura! Maść na szczura! PD: Czy to cytowanie Alana nie jest aby pośrednim przyznaniem mi racji? BS: Nie, to jest znak, żeby już zakończyć, bo chce mi się już spać. PD: Innej odpowiedzi się nie spodziewałem. Ty po prostu nie potrafisz mi przyznać racji, a już na pewno nie potrafisz publicznie. Od dziś będę Ci mówił „Pepper”. BS: Fakt, że we wstępie do „Halo” widnieją nasze oceny, precyzuje nasze poglądy. Gdybym przyznał Ci rację na całej linii, to znaczyłoby, że mam takie samo podejście jak Ty. Wtedy moja ocena powinna się zbiegać z Twoją i tym samym nie byłoby tej rozmowy, która do tego przyznania racji prowadziła. A przyznawać Ci rację potrafię, co udowodniłem w tej rozmowie, potwierdzając jakiś fragment Twoich poglądów. Dlatego proszę Cię bardzo, ogarnij się trochę. Wiedz o tym, że nie ma racji bardziej mojszej czy twojszej, jest tylko racja własna. Można o tym dyskutować, wymieniając się argumentami i po cichu licząc, że druga strona coś z tej rozmowy wyniesie czy właśnie przyzna niekiedy rację. Ale nie można zamiast dyskusji nachalnie agitować i prowokować, by druga strona przyjęła Twoje poglądy, bo to się mija z celem. PD: Ale ja od Ciebie nie wymagam przyjmowania moich poglądów. Co więcej, nawet niespecjalnie bym chciał, bo fajnie mieć coś tylko dla siebie. Pytając o pośrednie przyznanie mi racji, miałem na myśli tylko i wyłącznie fragment dotyczący Peppera – gdzie Ty tu widzisz prowokację? BS: W Twoim tonie. PD: A w Twoim to nie? BS: Wydawało mi się, że nie. PD: Nawet jeśli coś wyczuwasz w moim głosie, powinieneś się cieszyć, bo przecież jarają Cię teorie spiskowe. To jak w końcu będzie z tym Pepperem – przekonałem Cię czy nie? BS: Nie. PD: Oj, ktoś tu jest kłamczuszkiem. „Można i tak, można i tak” jest dla mnie stwierdzeniem świadczącym o przyznaniu oponentowi racji, jednocześnie nie odbierając jej sobie. Wilk syty i owca cała. BS: To jest po prostu szacunek dla Twojego zdania. Nie zabieram Ci go. PD: Co jest równoznacznie z przyznaniem mi racji. Szacunku dla zdania pozbawionego sensu przecież mieć nie można. BS: Pojęcia względne, wszystko to pojęcia względne. PD: Czyli to, że wszystko to pojęcia względne, to też pojęcie względne. BS: Jak najbardziej. PD: O matko, właśnie przyznałeś mi rację! BS: Jeśli wziąć pod uwagę naszą teorię pojęć względnych, to niekoniecznie. PD: To na koniec zagadka: co wyjdzie ze skrzyżowania Peppera z Mifune? BS: Doktor Toshiro? PD: Nie. Pepperonin. BS: Wybacz, ale nie mogę się roześmiać, bo – jak sam widzisz – powieki opadły mi na usta. PD: (robi kwiat lotosu). |
Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.
więcej »Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.
więcej »Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.
więcej »Android starszej daty
— Jarosław Loretz
Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz
Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz
Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz
Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz
Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz
Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz
Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz
Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz
Rok 2006 w USA (w telegraficznym skrócie)
— Kamila Sławińska
Mniej uczęszczane ścieżki do grobu
— Urszula Lipińska
Wszystko zostaje w rodzinie
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Kobieta w błękitnej wodzie
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
16 przecznic
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Skok przez płot
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Kult
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Kumple na zabój
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Omen
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Tsotsi
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Sky High
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Wszystko gra
— Piotr Dobry, Bartosz Sztybor
Cannes 2014: To nie jest kraj dla kobiet
— Marta Bałaga
Dobry i Niebrzydki: Zemsta Dragów, czyli bokserska nostalgia
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Polska nie musi wstawać z kolan, za to może wstać z kanapy
— Piotr Dobry
Dobry i Niebrzydki: Norwegia już nigdy nie będzie taka jak przedtem
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Dobry i Niebrzydki: Duchy, diabły, wilkołaki i steampunkowe mechaniczne skrzaty
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski
Człowiek z rozgoryczenia
— Piotr Dobry
Oscary 2018: Ranking filmów oscarowych
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Esensja ogląda: Marzec 2018 (1)
— Piotr Dobry, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Oscary 2018: Esensja przyznaje Oscary
— Piotr Dobry, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Oscary 2018: Najlepsze filmy
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Robak, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Oscary 2018: Najlepsi aktorzy
— Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Krzysztof Spór, Konrad Wągrowski