Ciekawe mogą być okoliczności powstania tego obrazu. Wszak to niecodzienna sytuacja, gdy doświadczony operator i reżyser (Wadim Arapow) opuszcza Moskwę, udaje się na prowincję (do nadwołżańskiego Saratowa) i tam, korzystając z usług miejscowych aktorów i naturszczyków, kręci niezależny film. Na dodatek z myślą o dystrybucji kinowej. Jeśli wziąć po uwagę wszystkie te elementy, „Chcę być kochaną” wypada całkiem przyzwoicie.
East Side Story: Nie słysząc, widzi się więcej i czuje się bardziej
[Wadim Arapow „Chcę być kochaną” - recenzja]
Ciekawe mogą być okoliczności powstania tego obrazu. Wszak to niecodzienna sytuacja, gdy doświadczony operator i reżyser (Wadim Arapow) opuszcza Moskwę, udaje się na prowincję (do nadwołżańskiego Saratowa) i tam, korzystając z usług miejscowych aktorów i naturszczyków, kręci niezależny film. Na dodatek z myślą o dystrybucji kinowej. Jeśli wziąć po uwagę wszystkie te elementy, „Chcę być kochaną” wypada całkiem przyzwoicie.
Wadim Arapow
‹Chcę być kochaną›
EKSTRAKT: | 60% |
---|
WASZ EKSTRAKT: 0,0 % |
---|
Zaloguj, aby ocenić |
---|
|
Tytuł | Chcę być kochaną |
Tytuł oryginalny | Я хочу, чтобы меня любили… |
Reżyseria | Wadim Arapow |
Zdjęcia | Wadim Arapow |
Scenariusz | Wadim Arapow, Oksana Tomusiak |
Obsada | Maria Kryłowa, Igor Kostin, Margarita Bagoliej, Artiom Mucha, Władimir Koniew, Igor Bagoliej, Tatiana Łukina, Siergiej Strujew, Liubow Bagoliej, Wiktoria Szanina, Liubow Koczniewa, Walerij Jemieljanow, Natalia Możejko, Grigorij Sołomin |
Muzyka | Michaił Golcew |
Rok produkcji | 2015 |
Kraj produkcji | Rosja |
Czas trwania | 99 min |
Gatunek | melodramat, sensacja |
Zobacz w | Kulturowskazie |
Wyszukaj w | Skąpiec.pl |
Wyszukaj w | Amazon.co.uk |
Jest z tym filmem pewien problem. Zdjęcia do niego kręcono w Saratowie, liczącym ponad osiemset tysięcy mieszkańców (a mimo to prowincja!) mieście portowym nad Wołgą, w lecie 2012 roku. Po raz pierwszy zaprezentowano go publicznie w Moskwie w końcu marca roku następnego, a do kin trafił oficjalnie cztery miesiące później. Mimo to w napisach końcowych prezentowanej obecnie wersji widnieje rok… 2015. Dlaczego? Czyżby to kolejny wariant dzieła, po dokonanych przez reżysera bądź producentów przeróbkach? Prędzej już palce maczał w tym ten pierwszy, tym bardziej że „Chcę być kochaną” to w zasadzie film w pełni autorski, na którego powstanie pieniądze zebrano od firm, na co dzień nie zajmujących się realizacją fabuł (czy dokumentów). Twórcą tego młodzieżowego melodramatu z rozbudowanym dla smaku wątkiem sensacyjnym jest, urodzony w 1965 roku w Barnaule (w Kraju Ałtajskim), Wadim Arapow. Jako trzydziestojednolatek ukończył on wydział operatorski Wszechrosyjskiego Państwowego Instytutu Kinematografii (WGIK) i szybko znalazł zatrudnienie w telewizji. Przez kilka lat pracował w ekipie realizującej serial dokumentalny, znany także w Polsce, „Kryminalna Rosja” (1996-1998), ale szybko przestało mu to wystarczać. Zamarzył bowiem o reżyserii.
W tej roli zadebiutował w końcu lat 90. ubiegłego wieku krótkometrażówką „Biedny Jurik”. Na swoją kolejną szansę musiał jednak czekać równo dekadę (w tym czasie oczywiście zatrudniany był jako operator przy innych projektach). Wyspecjalizował się w tworzonych z myślą o małym ekranie melodramatach (pełnometrażowych bądź pod postacią czteroodcinkowych miniseriali). Ma w swoim dorobku takie filmy miłosne, jak „Wakacje pełne miłości” (2008), „Miłość dla biednych” (2012), „Rusałka” (2012), „Zimowy walc” (2013), „Znak miłości” (2013), „Wbrew wszystkiemu” (2014), sportowy „Trzeci pojedynek” (2015) oraz liryczną komedię „Lwow i Lusia idą na spacer” (2016). Gdzieś pomiędzy „Rusałką” a „Zimowym walcem” wybrał się na kilka tygodni do Saratowa, aby tam nakręcić „Chcę być kochaną”. Arapow był w tym przypadku nie tylko reżyserem, ale także współproducentem, współscenarzystą (w wymyśleniu fabuły wspomogła go miejscowa dziennikarka i pisarka Oksana Tomusiak), operatorem i montażystą. Nie ma więc chyba żadnych przeciwwskazań, aby powstałe nad Wołgą dzieło określić mianem „kina autorskiego”.
Główną bohaterką „Chcę być kochaną” jest nastoletnia Ania, która po zakończonym roku szkolnym wraca z internatu do rodziny w Saratowie. Nie było jej przez kilka miesięcy, a w tym czasie co nieco w życiu matki i starszej siostry dziewczyny, Leny, się zmieniło. Przede wszystkim mieszkanie – w starym, pamiętającym zapewne lata 70. XX wieku, postsowieckim bloku. Zaledwie dwa pokoje, salonik, w którym śpi matka, i niewielki pokoik, na co dzień zajmowany przez Lenę. Dla Ani nie ma tam tak naprawdę miejsca. Nie ma nawet tapczanu, na którym mogłaby spać, a jedynie dmuchany materac. Mimo to dziewczyna, od lat niesłysząca (stąd ten internat w szkole specjalnej), cieszy się z tych kilku tygodni, które spędzi z najbliższymi. Tak jej się przynajmniej wydaje. W rzeczywistości siostra wcale nie cieszy się z jej powrotu; ma chłopaka, Nikołaja (studenta konserwatorium), i to z nim spędza większość czasu (najchętniej w łóżku). Matka z kolei próbuje ułożyć sobie życie z nowym mężczyzną; na weekend postanawia wyjechać, nie bacząc na to, że Ania – po tylu miesiącach odosobnienia od rodziny – spragniona jest czułości i zrozumienia.
Na dodatek dziewczyna wcale nie może liczyć na odpoczynek; od nowego tygodnia musi bowiem iść do pracy – matka znalazła jej dorywcze zatrudnienie na poczcie jako doręczyciel telegramów i przesyłek poleconych. Pewnego dnia po powrocie z pracy Ania zastaje w mieszkaniu, oprócz Leny, również Kolę; chłopak, nie wiedząc o jej obecności, paraduje nago po salonie. Następnego dnia nastolatka odwdzięcza się parze kochanków i gdy ci siedzą przy stole, przechadza się przy nich topless. Lena się wścieka, tym bardziej że Ania wyraźnie wpada w oko Nikołajowi. I to do tego stopnia, że zaczyna się z nią spotykać za plecami swojej partnerki. Ania urzeka go nie tylko urodą, ale przede wszystkim podejściem do życia; poza tym łączy ich jeszcze jedno – fakt, że oboje wychowywali się w zasadzie bez rodziców (Kola mieszka tylko z babcią). Dziewczyna natomiast szuka w nim zrozumienia, ale nie bez znaczenia jest też chęć odegrania się na odrzucającej ją siostrze. Ale największy problem tkwi w tym, że chłopak nie jest szczery z żadną z nich. Marzy o wyjeździe z Saratowa i opuszczeniu Rosji, a żeby mieć za co to zrobić, daje się wciągnąć w podejrzane interesy z Sanią. Naprawdę groźnie zaczyna się jednak robić dopiero, kiedy do miasta przybywa niejaki Mammon, w którego bagażu Nikołaj znajduje dwa automatyczne karabiny maszynowe.
Na fabułę „Chcę być kochaną” składają się zatem dwa istotne motywy. Dominującym jest wątek niespełnionej miłości nastolatki – do matki, siostry, chłopaka; podporządkowanym mu – ten sensacyjny, związany z drugim życiem Koli. Pierwszy wypada bardzo przekonująco, dzięki wyraziście zarysowanemu trójkątowi miłosnemu i może nie rewelacyjnej, ale przyzwoitej grze aktorskiej; z drugim polski widz może mieć pewien problem. Patrząc z naszej perspektywy, taka sytuacja wydaje się bowiem mało prawdopodobna, ale jeśli wgłębimy się we współczesną rosyjską literaturę i kinematografię kryminalno-sensacyjną, na dodatek tę przedstawiającą świat poza Moskwą i Petersburgiem, przestaniemy się dziwić. Podstawowe niedostatki filmu spowodowane są zaś niskim budżetem, choć należy przyznać, że Arapow-operator i Arapow-montażysta robili wiele (pewnie nawet wszystko, co było w ich mocy), aby aż tak bardzo nie rzucało się to w oczy. Przydałoby się jedynie większe tempo akcji (zwłaszcza w finale) i oczywiście zaprezentowana na ekranie scena kulminacyjna. Niestety, na miejsce najważniejszych dla bohaterów zdarzeń docieramy, gdy jest już właściwie pozamiatane. Szkoda, bo potencjał dramatyczny był w tym przypadku ogromny.
W głównych rolach Arapow obsadził – w tamtym momencie – debiutantów. Igor Kostin (filmowy Kola) i Margarita Bagoliej (Lena) dopiero co ukończyli wydział aktorski saratowskiego konserwatorium; dzisiaj ten pierwszy pracuje na etacie w Teatrze Dramatycznym w syberyjskim Omsku, a jego koleżanka – w identycznej placówce w uralskim Niżnym Nowogrodzie. Debiutantką była także Maria Kryłowa (Ania), która dopiero przed rokiem zdobyła dyplom szkoły aktorskiej przy Moskiewskim Akademickim Teatrze Artystycznym (MChAT). Artystami scen saratowskich są też ich starsi koledzy po fachu: ojciec Margarity, Igor Bagoliej (drobny przestępca Sania), oraz Władimir Koniew (bandyta-filozof Mammon). Co ciekawe, ten ostatni, choć już od ponad czterdziestu lat pracuje w miejscowym Teatrze Młodego Widza (i ma na koncie kilkadziesiąt ról), na plan filmowy po raz pierwszy trafił właśnie przy okazji realizacji „Chcę być kochaną”. Dzieło Arapowa okazało się również debiutem kompozytora Michaiła Golcewa, który na potrzeby ścieżki dźwiękowej dostarczył kilka fortepianowych etiud; poza tym uzupełniają ją popowo-rockowe piosenki mało znanych zespołów, można podejrzewać, że także z Saratowa bądź okolic.