Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 20 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Terry Gilliam
‹Nieustraszeni bracia Grimm›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNieustraszeni bracia Grimm
Tytuł oryginalnyThe Brothers Grimm
Dystrybutor SPI
Data premiery10 listopada 2005
ReżyseriaTerry Gilliam
ZdjęciaNewton Thomas Sigel, Nicola Pecorini
Scenariusz
ObsadaMatt Damon, Heath Ledger, Jonathan Pryce, Lena Headey, Peter Stormare, Monica Bellucci, Jan Unger
MuzykaDario Marianelli
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiCzechy, USA
Czas trwania118 min
WWW
Gatunekfantasy, groza / horror, komedia, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Grimm team
[Terry Gilliam „Nieustraszeni bracia Grimm” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zawsze producent jest tym złym. Reżyser to osobnik z wizją, natchniony artysta, który, ilekroć film się nie uda, winę zepchnie na producentów. A to budżet ciachną, a to nie pozwolą złamać aktorowi nosa. I koniec: upada cudowna wizja filmu zrodzona w wyobraźni autora. Za kontrolowanie twórczych wyskoków na planie „Nieustraszonych braci Grimm” Terry Gilliam powinien postawić braciom Weinstein niejedno piwo.

Urszula Lipińska

Grimm team
[Terry Gilliam „Nieustraszeni bracia Grimm” - recenzja]

Zawsze producent jest tym złym. Reżyser to osobnik z wizją, natchniony artysta, który, ilekroć film się nie uda, winę zepchnie na producentów. A to budżet ciachną, a to nie pozwolą złamać aktorowi nosa. I koniec: upada cudowna wizja filmu zrodzona w wyobraźni autora. Za kontrolowanie twórczych wyskoków na planie „Nieustraszonych braci Grimm” Terry Gilliam powinien postawić braciom Weinstein niejedno piwo.

Terry Gilliam
‹Nieustraszeni bracia Grimm›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNieustraszeni bracia Grimm
Tytuł oryginalnyThe Brothers Grimm
Dystrybutor SPI
Data premiery10 listopada 2005
ReżyseriaTerry Gilliam
ZdjęciaNewton Thomas Sigel, Nicola Pecorini
Scenariusz
ObsadaMatt Damon, Heath Ledger, Jonathan Pryce, Lena Headey, Peter Stormare, Monica Bellucci, Jan Unger
MuzykaDario Marianelli
Rok produkcji2005
Kraj produkcjiCzechy, USA
Czas trwania118 min
WWW
Gatunekfantasy, groza / horror, komedia, przygodowy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Dawno, dawno temu… Jakob (Heath Ledger) i Wilhelm (Matt Damon) Grimm byli naciągaczami i krętaczami udającymi egzorcystów wyganiających złe wiedźmy, bestie i inne potwory z niemieckich wiosek. Ich fantastycznie prosperujący „biznes” zostaje odkryty przez francuskie wojska, które błyskawicznie ściągają nieszczęsnych braci do wioski Marbaden, gdzie od tygodni w pobliskim lesie giną dziewczynki i nakazują rozwiązać zagadkę zniknięć. Biedni Grimmowie stają w szranki z prawdziwym niebezpieczeństwem.
Ciekawy koncept na przedstawienie biografii: wpisanie życia bohatera w jego własne dzieła. Pokazywanie mechanizmu powstawania utworu literackiego czy muzycznego jako bezpośredniej implikacji przeżyć człowieka. Żywot człowieka jako siła napędowa motywująca twórczość. Próbowali tego chociażby Irwin Winkler w „De-lovely” i John Madden w „Zakochanym Szekspirze”. I niestety te przykłady świadczą o niewykorzystanym potencjale takiego zabiegu. Z ekranu nadal wiało nudą.
Jeżeli nie mierzyć „Nieustraszonych braci Grimm” wskaźnikami filmowej biografii, film jawi się jako nakręcona z fantazją komedia. Z życiorysu słynnych bajkopisarzy Gilliam zaczerpnął jedynie główne postacie. Momentami sięga po składniki biograficzne i wtedy wpada w sieć sztampy i trywialnych szablonów. Wyciąga obowiązkową baterię freudowskich myśli pod tytułem „Ciężkie urazy z dzieciństwa determinują późniejsze poczynania” (w tym przypadku ciężkim urazem okazuje się incydent z magiczną fasolką) i rozdziela role w rodzeństwie według prostego modelu: brat idealista – brat pragmatyk. Polot i inwencja nie pozwalają jednak osiąść reżyserowi na mieliźnie nużącej biografii.
Za największy atut filmu należy uznać skomasowanie konwencji. Gilliam bawi się wzorami i nawiązaniami. Perfekcyjnie i z dużym wyczuciem żongluje znaczeniami i symbolami. Zgrabnie porusza się między bajką a horrorem, groteską a baśnią filmową, konstruując eklektyczny obraz. Cienka jest granica między ekstrawagancją a zupełnie niezjadliwym dziwactwem. Były członek grupy Monty Pythona często ją przekraczał w swoich filmach (pełne przepychu „Przygody barona Munchausena” z 1988 roku). Jednak w „Nieustraszonych braciach Grimm” umiejętnie lawiruje pośród elementów najrozmaitszych tendencji. Znajduje złoty środek w tej precyzyjnej mieszaninie i okrasza akcję osadzoną w XVIII wieku szczegółami różnych epok, nie pomijając współczesności. Nie próbuje szukać ładu i logiki, jego opowieścią rządzi surrealistyczny nonsens, niedorzeczność, nierealność.
Nie sposób nie dostrzec w tym projekcie twardej ręki legendarnych producentów – braci Weinsteinów. Dla projektu Gilliama poczynili oni jednak więcej dobrego niż złego. Swoimi poprzednimi filmami twórca „Brazil” udowodnił bezgraniczność swojej imaginacji i zyskał miano posiadającego niepowtarzalny styl indywiduum. Ale zdarzało mu się przesadzić i zapędzić w swoich oszałamiających obrazach. A współpraca z despotycznym rodzeństwem z ciała szaleńca wyrwała duszę wizjonera bez kontrowersyjnych i drastycznych metamorfoz w charakterze jego ostatniego filmu. Nadal rozpoznamy w „Nieustraszonych braciach Grimm” absurd monty pythonowca.
Bajka to ładna, bo są dwaj herosi, przyjaźń, podła królowa i upiorny las. Nie brak zmagań z siłami zła w rzeczywistości umiejscowionej „za górami, za lasami”. Po takiej dawce wrażeń nawet się nie grymasi na pospolity morał. Dobrą powiastkę zawsze kończy „i żyli długo i szczęśliwie”. Prawie tak samo jest tu.
koniec
17 listopada 2005

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Ukąszeni przez „Kobrę”
Sebastian Chosiński

19 VI 2024

Kiedy nastała „pieriestrojka”, społeczeństwo radzieckie zyskało więcej wolności. Wraz z utratą wszechwładzy przez służby specjalne, zaczęła jednak szerzyć się przestępczość zorganizowana. Łatwo można było dorobić się na przemycie i handlu narkotykami. Źle opłacani milicjanci albo nie byli w stanie ukrócić tego procederu, albo sami do niego przystępowali. O tym między innymi opowiada kazachski dramat kryminalny „Zabójca mimo woli” Muzraba Bajmuhamedowa.

więcej »

East Side Story: Niełatwo być bankierem
Sebastian Chosiński

16 VI 2024

Amerykanie mieli „Żądło”, Polacy – dwa „Vabanki”. Całkiem możliwe, że kazachski reżyser Marlen Kejkiszew pozazdrościł twórcom tych filmów i postanowił nakręcić własną, nieco tylko zmienioną, lokalną wersję opowieści o zemście na nieuczciwym właścicielu kasyna. Wyszło mu… bardzo średnio. Choć oglądając „Grę”, warto wiedzieć, że za filmem stał nie tylko debiutant, ale w tamtym momencie nawet amator, niedawny jeszcze pracownik banku w Ałmatach.

więcej »

Ja nie umiem reżyserować? Potrzymajcie mi lemoniadę
Jarosław Loretz

14 VI 2024

Zdawałoby się, że wystarczy uważać na produkcje The Asylum i Cinetelu, żeby spokojnie ominąć rafy światowej kinematografii. Okazuje się jednak, że jest jeszcze Andrew Jones…

więcej »

Polecamy

Gryzoń z Piekła rodem

Z filmu wyjęte:

Gryzoń z Piekła rodem
— Jarosław Loretz

Grunt to solidne kły
— Jarosław Loretz

Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Pst… iskierka zgasła
— Ewa Drab

Tegoż autora

Bez wstydu, ale tylko w ciemności
— Urszula Lipińska

Lepiej się nie zbliżać
— Urszula Lipińska

Zagrożenie życia
— Urszula Lipińska

Dwugłos o „Daas”
— Urszula Lipińska, Michał Oleszczyk

Bieg po prawdę
— Urszula Lipińska

Gdynia 2011 (2): Panorama Polskiego Kina
— Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Artur Zaborski

Gdynia 2011 (1): Filmy konkursowe
— Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Artur Zaborski

ENH, czyli ponad pół setki filmów (2)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

ENH, czyli ponad pół setki filmów (1)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Matka, żona i kochanka
— Urszula Lipińska

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.