Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 21 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Martin Scorsese
‹Wyspa tajemnic›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyspa tajemnic
Tytuł oryginalnyShutter Island
Dystrybutor UIP
Data premiery26 marca 2010
ReżyseriaMartin Scorsese
ZdjęciaRobert Richardson
Scenariusz
ObsadaLeonardo DiCaprio, Mark Ruffalo, Ben Kingsley, Emily Mortimer, Michelle Williams, Max von Sydow, Jackie Earle Haley, Elias Koteas, Patricia Clarkson, Ted Levine, John Carroll Lynch, Michael Kelly
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania138 min
WWW
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Wyspa śniących
[Martin Scorsese „Wyspa tajemnic” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
„Wyspa tajemnic” to znakomita, emocjonująca produkcja. Pal licho zagadkę wyspy, ona nie wciąga nawet w połowie tak bardzo, jak historia głównego bohatera. Z radością dołączam do tych, którzy twierdzą, że Scorsese nakręcił swój najlepszy film od lat.

Tomasz Rachwald

Wyspa śniących
[Martin Scorsese „Wyspa tajemnic” - recenzja]

„Wyspa tajemnic” to znakomita, emocjonująca produkcja. Pal licho zagadkę wyspy, ona nie wciąga nawet w połowie tak bardzo, jak historia głównego bohatera. Z radością dołączam do tych, którzy twierdzą, że Scorsese nakręcił swój najlepszy film od lat.

Martin Scorsese
‹Wyspa tajemnic›

EKSTRAKT:100%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWyspa tajemnic
Tytuł oryginalnyShutter Island
Dystrybutor UIP
Data premiery26 marca 2010
ReżyseriaMartin Scorsese
ZdjęciaRobert Richardson
Scenariusz
ObsadaLeonardo DiCaprio, Mark Ruffalo, Ben Kingsley, Emily Mortimer, Michelle Williams, Max von Sydow, Jackie Earle Haley, Elias Koteas, Patricia Clarkson, Ted Levine, John Carroll Lynch, Michael Kelly
Rok produkcji2009
Kraj produkcjiUSA
Czas trwania138 min
WWW
Gatunekdramat, thriller
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Po tych pochwałach przejdę do zdewaluowania własnej opinii. Nie czytałem książki Dennisa Lehane, na podstawie której powstał scenariusz „Wyspy”. A jest on, z tego co mi wiadomo, dosyć wierną adaptacją powieści, ze skrupulatnie odtworzoną fabułą i dosłownie przepisanymi dialogami. W związku z tym wszystkie zwroty i rozwiązania, które mogły być dla mnie zaskakujące, są niczym nowym dla osób znających oryginał. To, co jest problemem każdej ekranizacji, może być szczególnie istotne w przypadku tych dzieł, których osią akcji jest zagadka, tajemnica, którą bohater musi rozwiązać – tak jak w najnowszym filmie Scorsese.
Reżyser, jak się zdaje, świetnie zrozumiał, na czym polega to ograniczenie. Lekkim ruchem przesunął środek ciężkości filmu. Jako znawca klasyki powplatał we własny obraz cytaty z dzieł swoich antenatów, wierząc, że widz poruszający się w historii kina z równą swobodą, co on, z łatwością je wyłapie. Dzięki temu i dzięki wskazówkom z rozmysłem umieszczanym w toku fabuły, uważny widz dosyć szybko jest w stanie wydedukować, jakie będzie zakończenie. Po tym odkryciu może jednak dalej z przyjemnością podziwiać kunszt twórców. „Wyspa tajemnic” nie jest kinem realistycznym, ba, jej sztuczność rzuca się w oczy od pierwszych minut. Początkowo fałszywość dialogów może wręcz razić. Tak samo jak styl montażu, daleki od norm przyjętych jako klasyczne: jego niezgodność z naszymi przyzwyczajeniami może spowodować pogubienie się w elipsach czasowych, retrospekcjach i marzeniach sennych. W ostatecznym rozrachunku wszystko to staje się spójne i logiczne z perspektywy subiektywnego punktu widzenia, który Scorsese utrzymuje przez cały czas.
Subiektywność oznacza tu, że z ekranu prawie nigdy nie znika Leonardo DiCaprio. Ten niezwykły związek reżysera z aktorem, który zaowocował już czwartym wspólnym filmem, zasługuje na kilka słów więcej. Skojarzenia biegną nieuchronnie ku tandemie Scorsese – De Niro, z którym wiążą się najlepsze filmy w karierze jednego i drugiego. Wielki talent Roberta De Niro pozwalał mu na odgrywanie bardzo różnorodnych ról, od Roberta Pupkina w „Królu komedii” po Maxa Cady′ego w „Przylądku strachu”. DiCaprio, który jako młody chłopak objawił olbrzymi talent w „Co gryzie Gilberta Grape′a”, po „Titanicu” wyraźnie się pogubił. Można by zaryzykować tezę, że propozycja zagrania w „Gangach Nowego Jorku” uratowała jego karierę . Scorsese wykazywał wobec niego dużo dobrej woli i wiary w umiejętności, choć jego nie najlepsza gra była jedną z przyczyn porażki artystycznej „Gangów”. To zaufanie zaowocowało, bo już w „Aviatorze” aktor bardzo dobrze poradził sobie z rolą, a w „Infiltracji” był równorzędnym partnerem dla Jacka Nicholsona. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że poświęcenie „Gangów Nowego Jorku” było ofiarą konieczną, aby DiCaprio odzyskał talent. W „Wyspie tajemnic” widać już pewne ograniczenia tego aktora, który po raz kolejny gra gwałtownika na skraju załamania nerwowego. Stosuje te same zabiegi aktorskie, co sprawia, że widz może chwilami odczuwać pewne déjà vu. Tak jak w poprzednich filmach, nigdy nie wiadomo, czy w którymś momencie odgrywana przez niego postać nie rzuci się z pięściami na swojego rozmówcę. Nie ma jednak mowy o przeszarżowaniu, ten szał jest ściśle kontrolowany. Być może DiCaprio jest skazany na podobne role. Oby tylko ta nowa szufladka nie przeszkodziła mu w poszukiwaniu innych wyzwań.
Oscara za najlepszy film, którego "Infiltracja” zdobyła w 2007 roku, niektórzy przyjęli z ulgą. Niespełniony do tamtej chwili reżyser, którego Akademia skrzywdziła, nie doceniając „Taksówkarza”, „Chłopców z ferajny” czy „Kasyna”, mógł wreszcie odetchnąć. Ulotniła się presja, nikt już nie będzie mówił, że reżyser po raz kolejny kręci pod oscarowe gusta. Z tą wymarzoną nagrodą może kręcić już wyłącznie to, na co ma ochotę. Jeśli „Wyspa tajemnic” jest pierwszym z nich, to ja tylko proszę o więcej. Jest to film bez ambicji tworzenia przekrojowego portretu społeczeństwa w momencie przełomu, bez potrzeby wskazywania palcem głęboko ukrytych patologii. Jest za to świetnym studium charakteru skrzywionego przez osobistą tragedię. Znakomitym kinem.
koniec
26 marca 2010

Komentarze

27 III 2010   14:41:23

Cieszy mnie ta wierność literackiemu oryginałowi, bo to w swoim gatunku powieść wybitna. Przebieram nogami z niecierpliwości, aby film ten obejrzeć.

12 V 2010   20:49:57

film jest naprawdę jednym z lepszych tytułów w filmografii Scorsese:)
popieram zdanie mojego kolegi, Tomka i zachęcam do obejrzenia!!

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Klasyka kina radzieckiego: Ukąszeni przez „Kobrę”
Sebastian Chosiński

19 VI 2024

Kiedy nastała „pieriestrojka”, społeczeństwo radzieckie zyskało więcej wolności. Wraz z utratą wszechwładzy przez służby specjalne, zaczęła jednak szerzyć się przestępczość zorganizowana. Łatwo można było dorobić się na przemycie i handlu narkotykami. Źle opłacani milicjanci albo nie byli w stanie ukrócić tego procederu, albo sami do niego przystępowali. O tym między innymi opowiada kazachski dramat kryminalny „Zabójca mimo woli” Muzraba Bajmuhamedowa.

więcej »

East Side Story: Niełatwo być bankierem
Sebastian Chosiński

16 VI 2024

Amerykanie mieli „Żądło”, Polacy – dwa „Vabanki”. Całkiem możliwe, że kazachski reżyser Marlen Kejkiszew pozazdrościł twórcom tych filmów i postanowił nakręcić własną, nieco tylko zmienioną, lokalną wersję opowieści o zemście na nieuczciwym właścicielu kasyna. Wyszło mu… bardzo średnio. Choć oglądając „Grę”, warto wiedzieć, że za filmem stał nie tylko debiutant, ale w tamtym momencie nawet amator, niedawny jeszcze pracownik banku w Ałmatach.

więcej »

Ja nie umiem reżyserować? Potrzymajcie mi lemoniadę
Jarosław Loretz

14 VI 2024

Zdawałoby się, że wystarczy uważać na produkcje The Asylum i Cinetelu, żeby spokojnie ominąć rafy światowej kinematografii. Okazuje się jednak, że jest jeszcze Andrew Jones…

więcej »

Polecamy

Gryzoń z Piekła rodem

Z filmu wyjęte:

Gryzoń z Piekła rodem
— Jarosław Loretz

Grunt to solidne kły
— Jarosław Loretz

Jaki budżet, taka kwatera główna
— Jarosław Loretz

Zimny doping
— Jarosław Loretz

Ryba z wkładką
— Jarosław Loretz

Nurkujący kopytny
— Jarosław Loretz

Latająca rybka
— Jarosław Loretz

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż twórcy

Wielkopostne podpłomyki
— Wojciech Lewandowski

O pustej Golgocie
— Przemysław Ciura

Esensja ogląda: Kwiecień 2017 (1)
— Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Gabriel Krawczyk, Marcin Mroziuk, Konrad Wągrowski

Esensja ogląda: Styczeń 2014 (1)
— Gabriel Krawczyk, Daniel Markiewicz, Konrad Wągrowski

Nosił wilk razy kilka i trochę go poniosło
— Karolina Ćwiek-Rogalska

Martin Scorsese składa hołd
— Marta Chojnacka

Szczypta magii od Martina Scorsese
— Tomasz Markiewka

Dobry i zły glina
— Kamil Witek

Upadek Ikara
— Ewa Drab

Rżną się gangi, rżnie się demokracja
— Marta Bartnicka

Tegoż autora

Wypuśćcie krakena z klatki!
— Tomasz Rachwald

Ckliwość zamiast nostalgii
— Tomasz Rachwald

Groza na wrzosowisku
— Tomasz Rachwald

Balet mechaniczny
— Tomasz Rachwald

Polański w stanie czystym
— Tomasz Rachwald

Imaginarium pana Gilliama
— Tomasz Rachwald

Dobrego zakończenia nie gwarantujemy
— Tomasz Rachwald

Toruk Macto i jeźdźcy ważek
— Tomasz Rachwald

Na śmierć prowincjonalnego demona
— Tomasz Rachwald

Bogowie epoki ołowiu
— Tomasz Rachwald

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.