Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Komiksy

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

komiksowe

więcej »

Zapowiedzi

komiksowe

więcej »

Hermann Huppen
‹Jeremiah #11: Delta›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJeremiah #11: Delta
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2016
RysunkiHermann Huppen
Wydawca Elemental
CyklJeremiah
ISBN9788394428631
Cena38,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Powracająca fala
[Hermann Huppen „Jeremiah #11: Delta” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Hermann Huppen nie przepada za linearnymi fabułami. Często w jego komiksach to, co najciekawsze, dzieje się w tle, zazębiając się jedynie z głównym tokiem narracji. Dzięki temu potrafi jednak zaskoczyć, w ostatniej chwili wyciągnąć asa z rękawa pod postacią nagłego zwrotu akcji. Tak właśnie dzieje się w finale „Delty”, jedenastego tomu „Jeremiaha”.

Sebastian Chosiński

Powracająca fala
[Hermann Huppen „Jeremiah #11: Delta” - recenzja]

Hermann Huppen nie przepada za linearnymi fabułami. Często w jego komiksach to, co najciekawsze, dzieje się w tle, zazębiając się jedynie z głównym tokiem narracji. Dzięki temu potrafi jednak zaskoczyć, w ostatniej chwili wyciągnąć asa z rękawa pod postacią nagłego zwrotu akcji. Tak właśnie dzieje się w finale „Delty”, jedenastego tomu „Jeremiaha”.

Hermann Huppen
‹Jeremiah #11: Delta›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułJeremiah #11: Delta
Scenariusz
Data wydaniapaździernik 2016
RysunkiHermann Huppen
Wydawca Elemental
CyklJeremiah
ISBN9788394428631
Cena38,00
Gatuneksensacja
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Po przymusowej (i zapewne, biorąc pod uwagę jego charakter, bardzo bolesnej dla niego) banicji, na jaką Kurdy Malloy został przez Hermanna Huppena zesłany w albumie „Zima błazna” (1983), w kolejnej odsłonie serii, czyli „Bumerangu” (1984), ów sympatyczny, aczkolwiek niezwykle irytujący zawadiaka, odkupiwszy grzeszki, powrócił na należne mu miejsce. W efekcie w tomie jedenastym dawni przyjaciele ponownie przemierzają wspólnie próbującą dojść do siebie po katastrofie nuklearnej Amerykę Północną, przy okazji pakując się co rusz w nowe tarapaty. Choć tym razem trudno winić za to, jak bywało już wcześniej, Kurdy’ego. Wszak trzeba jakoś zarobić na chleb, a gdy nie daje się uczciwie… Jeremiah i Malloy nie zaliczają się wprawdzie do rzezimieszków, ale gdy zmuszeni są położyć na szali z jednej strony swoje życie, a z drugiej uczciwość, nie mają problemu z tym, jakiego dokonać wyboru.
Zanim jednak główni bohaterowie pojawiają się na komiksowym „polu bitewnym”, Huppen serwuje czytelnikom nadzwyczaj intrygującą introdukcję. Jak z filmu grozy. Trójka zagubionych wędrowców – starsze, na pierwszy rzut oka wyjątkowo antypatyczne małżeństwo i ich syn, Bill, nie do końca sprawny umysłowo osiłek – docierają do nadgryzionego przez ząb czasu pałacyku. Ze zdziwieniem stwierdzają, że ma on mieszkańca, na poły szalonego włóczęgę, który widząc niespodziewanych gości, częstuje ich gorącą strawą. W odpowiedzi na serdeczne powitanie krzepki młodzian rozbija mu na głowie wazon, odcina palec, na którym znajduje się drogocenny pierścień, a następnie wyrzuca ciało przez okno z pierwszego piętra. Gdy schodzi na dół, by sprawdzić, czy nieznajomy wyzionął już ducha, nie może w ciemności znaleźć zwłok. Czy jest się jednak czym przejmować? Przecież następnego dnia rano i tak ruszą w dalszą drogę w poszukiwaniu zwodniczego szczęścia i nigdy już tu nie powrócą. Ich niegodziwość pozostanie bez kary. Ale czy na pewno?
W tym samym czasie Kurdy, nie mogąc liczyć na odzyskanie pieniędzy zdeponowanych u Jaya Howella, namawia Jeremiaha, by mimo wszystko przyłączyli się do wyprawy organizowanej przez niejakiego Sidneya. Jej celem jest porzucony przez właścicieli potężny kombinat petrochemiczny, z którego – jak sądzą – uda im się wywieźć zapasy ropy naftowej. Problem w tym, że grup podobnych do nich jest więcej, trzeba więc przygotować się na wszelkie ewentualności. Dlatego też Sidney decyduje się zabrać ze sobą spotkanego w drodze przygłupiego Billa i jego rodziców. Nie zdając sobie sprawy, że ich obecność ściągnie na głowę znacznie więcej kłopotów, niż przyniesie korzyści. Jeremiah i Kurdy Malloy są w tej historii troszkę kwiatkiem do kożuszka; to, co dotyczy ich bezpośrednio, nieznacznie wpływa na fabułę „Delty”, najciekawsze rzeczy dzieją się w zasadzie bez ich udziału. Huppen wykorzystuje ich – a przede wszystkim Kurdy’ego – do rozładowania napięcia; dzięki nim udaje mu się zainscenizować kilka gagów, przemycić nieco charakterystycznej dla Belga ironii.
„Delta” to kolejny element układanki, która – jak w puzzlach – dopiero po ułożeniu całości odkryje przed czytelnikiem właściwy obraz. Co wtedy zobaczymy? Można się już domyślać, ale bez wątpienia czeka nas wiele zaskoczeń. Wszak jesteśmy dopiero przy tomie jedenastym; przed nami jeszcze – przynajmniej na tę chwilę – dwadzieścia trzy albumy, w których będziemy podróżować z Jeremiahem i Kurdym przez postapokaliptyczne Stany Zjednoczone. Iluż spotkamy w czasie tych wojaży wykolejeńców (jak Sidney i jego kompani), starających się w miarę normalnie żyć cwaniaczków (vide Jay Howell i jego bliscy) czy szaleńców, których katastrofa zamieniła w pozbawione ludzkich uczuć i empatii potwory (Bill i jego rodzice). Pojawi się też zapewne spora galeria bezimiennych postaci, jak pokazany we wstępie „Delty” stary włóczęga, które choć przemkną w tle, niejednokrotnie powiedzą nam o wykreowanym przez Hermanna komiksowym świecie znacznie więcej niż naukowe elaboraty na ten temat. Warto by choć jedno zdanie poświęcić stronie graficznej „Delty”. Ale czy da się napisać coś nowego przy okazji recenzowania jedenastej odsłony serii? Serii, która niezmiennie prezentuje wysoki poziom, w dużej mierze także dzięki turpistycznym rysunkom belgijskiego artysty…
koniec
25 listopada 2016

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Zagubiony w samym sobie
Andrzej Goryl

25 IV 2024

„Czarny Młot” to seria, która miała bardzo intrygujący początek, ciekawie się rozwijała, ale jej zakończenie było co najmniej rozczarowujące. Po drodze ukazało się też kilka komiksów pobocznych, które w większości nie prezentowały zbyt wysokiego poziomu. Podobnie sprawa się ma z najnowszą publikacją z tego uniwersum – albumem „Pułkownik Weird. Zagubiony w kosmosie”.

więcej »

Dyskretny urok showbiznesu
Paweł Ciołkiewicz

24 IV 2024

Nestor Burma to prywatny detektyw, który ma skłonność, naturalną chyba u prywatnych detektywów, do wpadania w tarapaty. Po „Mgle na moście Tolbiac”, „Ulicy Dworcowej 120” oraz „Awanturze na Nation” dostajemy kolejny album z jego przygodami. „Chciałeś mnie widzieć martwą?” to opowieść o intrydze rozgrywającej się w świecie musicali.

więcej »

Przygody małych króliczków
Maciej Jasiński

23 IV 2024

„Opowieści z Bukowego Lasu” to kolejna już seria dla dzieci, którą od roku 2021 publikuje wydawnictwo Egmont. Tym razem mamy do czynienia z cyklem przeznaczonym dla najmłodszych czytelników, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w świecie komiksu.

więcej »

Polecamy

Jedenaście lat Sodomy

Niekoniecznie jasno pisane:

Jedenaście lat Sodomy
— Marcin Knyszyński

Batman zdemitologizowany
— Marcin Knyszyński

Superheroizm psychodeliczny
— Marcin Knyszyński

Za dużo wolności
— Marcin Knyszyński

Nigdy nie jest tak źle, jak się wydaje
— Marcin Knyszyński

„Incal” w wersji light
— Marcin Knyszyński

Superhero na sterydach
— Marcin Knyszyński

Nowe status quo
— Marcin Knyszyński

Fabrykacja szczęśliwości
— Marcin Knyszyński

Pusta jest jego ręka! Część druga
— Marcin Knyszyński

Zobacz też

Tegoż twórcy

Miasto grzechu i występku
— Sebastian Chosiński

Konflikt pokoleń
— Sebastian Chosiński

Gwiazda wyrwana z galaktyki
— Sebastian Chosiński

Diamenty nie zapewniają wieczności
— Sebastian Chosiński

Na miedzianej ziemi
— Tomasz Nowak

Prawo i bezprawie
— Tomasz Nowak

Odwaga i poświęcenie
— Sebastian Chosiński

Prosto i spójnie
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Tragedia pomyłek
— Dagmara Trembicka-Brzozowska

Co za porąbana rodzinka!
— Sebastian Chosiński

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.