Po płytę marsz: Czerwiec 2015W czerwcu długo mogę wymieniać premiery płytowe, ale tak po prawdzie wystarczy, że wspomnę o dwóch: nowe albumy wydają Florence + The Machine i Muse.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiPo płytę marsz: Czerwiec 2015W czerwcu długo mogę wymieniać premiery płytowe, ale tak po prawdzie wystarczy, że wspomnę o dwóch: nowe albumy wydają Florence + The Machine i Muse. Kiedy: 1 czerwca Rudy wraca po ośmioletniej przerwie, jaka minęła od czasu ukazania się ostatniej płyty zespołu, "Stay". Co ciekawe, będzie to pierwszy album od czasu "Life" z 1995 roku, na którym nie znalazły się żadne covery, w których lubuje się ekipa Micka Hucknalla. Kiedy: 1 czerwca The Darkness to niemal archetypowy wzór rockandrollowego zespołu. Debiut, który okazał się wielkim sukcesem, potem szaleństwa alkoholowo-narkotykowe, kłótnie między liderami (w tym wypadku braćmi Hawkins), wreszcie zawieszenie działalności i po kilku latach decyzja o powrocie. By dopełnić całości brakuje tylko kolejnej spektakularnej płyty. Niestety, taką na pewno nie można nazwać poprzedniego wydawnictwa formacji, "Hot Cakes" z 2012 roku. Może tym razem?
Wyszukaj / Kup Florence + The Machine "How Big How Blue How Beautiful" Kiedy: 2 czerwca W zasadzie wszystko jasne. Dwa świetne single ("What Kind of Man" i "Ship of Wreck"), charyzmatyczna wokalistka i wciąż rosnąca forma zespołu. Czyżby zatem album roku? Ostatnim wydawnictwem formacji jest akustyczny koncert w ramach "MTV Unplugged" z 2012 roku. Kiedy: 2 czerwca Ostatni krążek Paradise Lost, "Tragic Idol" (2012), nie był może tak udany jak klasyczne pozycje z repertuaru tej zasłużonej dla mrocznego grania formacji, ale i tak w porównaniu z innymi, jakie ukazały się w XXI wieku, wykazywał się znaczną zwyżką formy. Każe to przychylniejszym okiem spojrzeć na "The Plague Within". Kiedy: 5 czerwca W 2007 roku Hey nagrał album bez prądu w ramach serii "MTV Unplugged". Okazał się on ogromnym sukcesem zarówno komercyjnym (potrójna Platyna), jak i artystycznym. Ekipa Kasi Nosowskiej wracała do tego konceptu wielokrotnie (nawet na regularnych koncertach), aż wreszcie nadszedł czas na kolejną koncertówkę, prezentującą łagodniejszą odsłonę zespołu. Warto dodać, że tym razem zrezygnowano z powielania najbardziej znanych utworów na rzecz pozycji z ostatnich płyt. A tą całkiem ostatnią jest "Do rycerzy, do szlachty, do mieszczan" z 2012 roku. Kiedy: 8 czerwca Poważny konkurent dla Florence w kategorii albumu roku. Oczywiście pod warunkiem, że rozrośnięte ego Matthew Bellamy′ego pozostawi nieco miejsca muzyce, która nie zginie w natłoku efektów specjalnych, jak to miało miejsce w przypadku ostatniego krążka zespołu, "The 2nd Law" z 2012 roku. Kiedy: 8 czerwca Dżem to wie, jak świętować! 4 CD (a także wersja DVD) z urodzinowego koncertu, jaki odbył się 7 czerwca 2014 roku w Parku Śląskim w Chorzowie. A w repertuarze same killery. Ostatnim wydawnictwem zespołu jest również koncertówka, o wszystko mówiącym tytule "Symfonicznie" z 2012 roku. Kiedy: 15 czerwca Przez lata Slash unikał płyt koncertowych (kiepsko w tym zakresie było nawet za czasów, kiedy grał w Guns N′Roses). Od jakiegoś czasu jednak otworzył się na tę odsłonę prezentowania swojej twórczości. Praktycznie na każdy jego studyjny album obecnie przypada jeden na żywo. "Live At The Roxy 25.9.14" idzie w parze z "World on Fire", który miał premierę w zeszłym roku. Kiedy: 16 czerwca Lady Pank już raz zmierzył się z wersjami bez prądu swoich utworów ("Mała wojna - akustycznie" z 1995 roku). Przez ten czas zespołowi doszło kilka nowych przebojów, które możemy znaleźć na tym wydawnictwie. Oczywiście nie zabrakło także starszych. Ostatnim albumem Panasewicza i spółki jest świetna koncertówka "Symfonicznie" z 2012 roku. Kiedy: 16 czerwca Ja wiem, że te zespoły są różne i pochodzą z różnych krajów, ale islandzki Of Monsters And Men nierozerwalnie kojarzy mi się z Mumford & Sons. To pewnie dlatego, że oba grają muzykę podszytą folkiem i miały przeboje w tym samym czasie. Co ciekawe, ich kariera rozwija się w tym samym tempie - Mumfordzi wydali album w zeszłym miesiącu. Ostatnim (i debiutanckim) krążkiem Of Monsters And Men jest "My Head Is an Animal" z 2011 roku. Kiedy: 19 czerwca Till Lindemann to już kolejny członek Rammstain, który wystartował z solowym projektem. Niedobrze wróży to tej kapeli. Z drugiej strony, skoro na razie nie zapowiada się, byśmy w najbliższym czasie otrzymali od niej nową muzykę, trzeba zadowolić się zastępniakami. Rarytas:
Wyszukaj / Kup Bruce Springsteen "The Album Collection Vol. 1 1973-1984" Kiedy: 16 czerwca Tymczasem Bruce Springsteen szykuje nowe edycje swoich albumów. Na pierwszy ogień idą "Greetings From Asbury Park, N.J." (1973), "The Wild, The Innocent and The E Street Shuffle" (1973), "Born To Run" (1975), "Darkness On The Edge Of Town" (1978), "The River" (1980), "Nebraska" (1982) i "Born In The U.S.A." (1984). Bonusów brak, ale zapowiedziany jest nowy mastering, a także edycje winylowe. Do kupienia w zestawie lub osobno. 21 czerwca 2015 |
@filipina
Nie szanowałbym gustu muzycznego innych ludzi, gdybym np. zabraniał autorowi pisać w ten sposób o w/w. wykonawcach. Ma takie prawo, tak samo jak ja mam prawo napisać, że - delikatnie mówiąc - nie zgadzam się z nim. Ot, i cała filozofia.
To ja może powiem, że zapowiedzi pisałem zanim poznałem zawartość płyt... I o ile Florence daje radę, choć najlepsze utwory to te z singli, to na Muse zawiodłem się jak nigdy w życiu.
Chociaż nie, najbardziej w życiu zawiodłem się na "Invincible" Michaela Jacksona...
To ja z kolei powiem, że nowego Muse też nie słuchałem - ale to dlatego, że nie trawię też ich wcześniejszych dokonań, więc i co do "Drones" nie miałem złudzeń.
Z kolei Florence rzeczywiście daje radę, nie twierdziłem, że jest inaczej - tylko, że nie w kategorii płyty roku.
Największy muzyczny zawód? Ech, "Chinese Democracy". Niby wiadomo, że to już nie Guns N' Roses i że Axl stracił kontakt z rzeczywistością, ale zawsze mogła być to dobra płyta. Dobrze, że przynajmniej jej następca powstaje w równie ekspresowym tempie.
Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.
więcej »Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj wspólny album czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma i kanadyjskiego trębacza Maynarda Fergusona.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Weekendowa Bezsensja: 50 najgorszych okładek płyt 2015 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
10 Najlepszych płyt koncertowych 2015 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Największe rozczarowania muzyczne 2015 roku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Przemysław Pietruszewski
50 najlepszych płyt 2015 roku
— Esensja
Sympatyczne słuchadło
— Jakub Dzióbek
Styczeń 2017
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Boże Narodzenie 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wakacje 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Czerwiec 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Maj 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kwiecień 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Marzec 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Luty 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Styczeń 2016
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Grudzień 2015
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Jaśniejsza strona Bruce’a
— Łukasz Izbiński
Esensja słucha: Maj 2013
— Sebastian Chosiński, Łukasz Izbiński, Dawid Josz, Michał Perzyna
Esensja słucha: Luty 2013
— Łukasz Izbiński, Dawid Josz, Michał Perzyna, Przemysław Pietruszewski
Symfonia o Victorii
— Paweł Lasiuk
Dobra płyta z wielkim hitem
— Paweł Lasiuk
Pot i Kreff: Florence + nie do końca sprawna machina
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Najlepszy z tegorocznych zawodów
— Michał Perzyna
Więcej ich matka nie miała?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Uwaga! Hey!
— Jakub Stępień
Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Piołun w sercu a w słowach brak miodu, czyli 10 utworów do tekstów Ernesta Brylla
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Kim był Józef J.?
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Rok, w którym najlepszy album trzeba by było wybierać spomiędzy Florence + The Machine i Muse byłby chyba najgorszym rokiem w historii fonografii.