Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 10 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Pożegnania 2020 (3/4)

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 3 »
Nadszedł czas na podsumowanie strat szeroko pojętej popkultury w 2020 roku. Dziś miesiące lipiec-wrzesień.

Jarosław Loretz

Pożegnania 2020 (3/4)

Nadszedł czas na podsumowanie strat szeroko pojętej popkultury w 2020 roku. Dziś miesiące lipiec-wrzesień.
Tradycyjnie na początku roku proponuję smutne rozliczenie strat w popkulturze, poniesionych przez upłynione dwanaście miesięcy. Wśród twórców o międzynarodowej – czy choćby krajowej – sławie, którzy od nas odeszli, na liście znalazły się i osoby mniej znane, niekiedy niezwiązane z procesami twórczymi. Zaręczam jednak, że posiadają one odpowiednio bogaty dorobek zawodowy bądź dokonania, które swego czasu odbiły się szerokim echem po sporej części globu, by się na tę listę zakwalifikować. Ba! Jest tu nawet nie byle jaki kot!
Zdaję sobie oczywiście sprawę, że wielu osób próżno tu szukać. Niestety, liczba odchodzących od nas pisarzy, muzyków, aktorów czy specjalistów związanych z branżą filmową z roku na rok rośnie. W tej chwili zaczynają wymierać twórcy związani z Bondami, ze Spielbergiem, z „Gwiezdnymi wojnami”, z zespołami muzycznymi święcącymi triumfy już nawet nie w latach 60., ale nawet 70. i 80., i coraz trudniej będzie o chwilę oddechu i zadumy. Przy tym zeszły rok był szczególnie bolesny, bowiem na nieuchronny proces wymiany pokoleń nałożyła się dodatkowo epidemia COVID-19, kosząca jeśli nawet nie bezpośrednio, przez wirusa, to z pewnością utrudniająca regularny dostęp do usług medycznych. A to skutkuje zgonami na schorzenia niekiedy jak najbardziej uleczalne. Jak by nie było, zapraszam do lektury.
W lipcu odeszli:
1. – Ida Haendel, brytyjska skrzypaczka polsko-żydowskiego pochodzenia. Mając 3,5 roku grała zasłyszane melodie na skrzypcach. Mając 5 lat otrzymała nagrodę Hubermana za zagranie koncertu wiolinowego Beethovena. Mając 7 lat – wzięła udział w I Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego, zajmując siódme miejsce. Mając 12 – zagrała recital w londyńskim Queen’s Hall. Koncertowała na całym świecie, z największymi sławami muzyki klasycznej. Nagrała 40 płyt.
6. – Charlie Daniels, amerykański wokalista, multiinstrumentalista, kompozytor i producent, współtwórca muzyki country-rockowej i southern-rockowej. Aktywny zawodowo od końca lat 50., dopiero w początkach lat 70. zaczął zyskiwać popularność, osiągając jej apogeum w roku 1979, kiedy jego „The Devil Went Down to Georgia” wspięło się na sam szczyt listy przebojów – i to ogólnych, a nie tylko country – i przyniosło mu statuetkę Grammy. W kolejnych latach coraz bardziej zbliżał się do czystego country, ale wciąż był bardzo popularny i postrzegany jako legenda.
6. – Ennio Morricone, włoski kompozytor i dyrygent, który ma na swoim koncie ścieżki dźwiękowe do ponad PIĘCIUSET filmów. Najlepiej kojarzony jest z muzyki do westernów („Za garść dolarów”, „Dobry, zły i brzydki”, „Człowiek zwany Ciszą”, „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie”, „Muły siostry Sary”), ale największe uznanie w postaci nominacji do Oscarów i/lub Złotych Globów przyniosły mu ścieżki do „Dawno temu w Ameryce”, „Misji” (Złoty Glob), „Nietykalnych”, „Ofiar wojny”, „Bugsy”, „1900: Człowieka legendy” (Złoty Glob), „Maleny” i „Nienawistnej ósemki” (Oscar i Złoty Glob). W 2007 otrzymał też Oscara za całokształt twórczości.
6. – Ernst Zacharias, niemiecki muzyk i inżynier. W latach 50. i 60. opracował szereg nietypowych instrumentów łączących brzmienie klasyczne z elektronicznym, produkowanych następnie przez firmę Hohner. Tak powstały Cembalet i Pianet (rodzaje elektrycznych keyboardowych pianin; to drugie urządzenie można usłyszeć m.in. w „I Am the Walrus” i „Getting Better” Beatlesów, „She’s Not There” The Zombies czy na wczesnych płytach Roxy Music), Guitaret (elektryczny lamellofon, nie cieszący się popularnością), Harmonetta (krzyżówka harmonijki ustnej z melodyką), Claviola (krzyżówka melodyki z akordeonem), a w końcu Clavinet (rodzaj elektrycznego klawikordu), który można usłyszeć w utworach m.in. Steviego Wondera, The Rolling Stones, ABBY, Pink Floyd czy Electric Light Orchestra.
14. – Jean-Jacques Blairon, belgijski piosenkarz, szerzej kojarzony jako J. J. Lionel. W latach 80. zrobił furorę piosenką „La danse des canards”, znaną u nas jako „Kaczuszki” i nadzwyczaj chętnie grywaną przez weselne kapele. W samej tylko Francji singiel z piosenką rozszedł się w nakładzie prawie trzech milionów egzemplarzy. J. J. Lionel nagrał później jeszcze dwie piosenki, „La Danse des petits chats” i „Moi je dois faire pipi”, ale nie miały one już takiego zasięgu.
20. – Wiktor Cziżikow, rosyjski grafik i karykaturzysta. Zilustrował ponad sto książeczek dla dzieci, w tym znaczną część autorstwa Eduarda Uspienskiego, a także zaprojektował Miszę, maskotkę zorganizowanych w Moskwie Letnich Igrzysk Olimpijskich 1980 roku.
25. – Peter Green, brytyjski blues-rockowy gitarzysta, wokalista i autor piosenek. Założyciel i lider grupy Fleetwood Mac, z którą nagrał cztery pierwsze płyty. Spośród zawartych na nich piosenek, które zyskały popularność tak wśród słuchaczy, jak i innych muzyków, były napisane przez niego „Black Magic Woman”, „Albatross”, „Man of the World”, „Oh Well” i „The Green Manalishi (With the Two Prong Crown)”. W późniejszym okresie założył zespół Peter Green Splinter Group.
25. – Bernard Ładysz, światowej sławy bas-baryton; żołnierz Armii Krajowej i zesłaniec. Śpiewał w operach „Don Giovanni”, „Borys Godunow”, „Eugeniusz Oniegin”, „Cyrulik sewilski”, „Halka” i „Straszny dwór”, przy czym nagranie Arii Skołuby z tego ostatniego, bardziej znane jako „Ten zegar stary”, od lat jest kojarzone właśnie z nazwiskiem Ładysza i żyje swoim własnym życiem. U boku Marii Callas wystąpił w nagraniu „Łucji z Lammermooru”. Wziął udział w prapremierze „Diabłów z Loudun” oraz prawykonaniu „Pasji według św. Łukasza” i „Jutrzni” Pendereckiego. Wykonywał też partię Tewjego w „Skrzypku na dachu”.
25. – John Saxon, w rzeczywistości Carmine Orrico, amerykański aktor włoskiego pochodzenia. Karierę zaczął z przytupem, zdobywając w 1958 za rolę w „The Happy Feeling” Blake’a Edwardsa Złoty Glob dla najlepszej wschodzącej gwiazdy. Zdobył jeszcze nominację do Złotego Globu za występ w westernie „Appaloosa” (1966), ale wkrótce związał swoją przyszłość z produkcjami tańszymi, na ogół uznawanymi za klasę B. Spośród blisko dwustu jego ról warto wspomnieć Ropera z „Wejścia smoka”, porucznika Fullera z „Czarnych świąt”, Bullmera z „Ciemności” Dario Argento, oraz porucznika Thompsona z „Koszmaru z ulicy Wiązów”.
26. – Olivia de Havilland, amerykańska aktorka angielskiego pochodzenia, licząca sobie w chwili śmierci 104 lata. Karierę rozpoczęła w roku 1935 występem w „Śnie nocy letniej” Dieterlego. Jeszcze w tym samym roku dostała główną rolę w filmie „Kapitan Blood”, partnerując w nim Errolowi Flynnowi. Swoje nazwisko ugruntowała kolejnymi występami z Flynnem – w „Szarży lekkiej brygady” (1936), „Przygodach Robin Hooda” (1937), „Prywatnym życiu Elżbiety i Essexa” (1939) oraz „Dodge City” (1939). Następnie wkroczyła na drogę sławy, zyskując nominacje do Oscara za role w „Przeminęło z wiatrem” (1939), „Złotych wrotach” (1941) i „Siedlisku węży” (1948), a statuetkę zgarniając za występy w „Najtrwalszej miłości” (1946) i „Dziedziczce” (1949).
28. – Bent Fabricius-Bjerre, bardziej znany jako Bent Fabric. Duński pianista i kompozytor. Napisał muzykę do ponad setki – przeważnie duńskich – filmów, w tym do wszystkich części „Gangu Olsena”, również tych kręconych w Norwegii. Największą sławę – i to międzynarodową – przyniósł mu jednak instrumentalny utwór „Alley Cat”, wypuszczony w 1961 roku. Dotarł na szczyty list przebojów w USA i Australii, sprzedał się w milionie egzemplarzy i przyniósł Fabricowi nagrodę Grammy. W następnych latach Fabric wydał jeszcze 9 płyt z utworami instrumentalnymi, aczkolwiek żaden z nich nie powtórzył sukcesu „Alley Cat”.
31. – Alan Parker, brytyjski reżyser, producent i aktor. Jego filmy zgarnęły 6 Oscarów, 12 Złotych Globów i 19 nagród BAFTA. I nie ma się co dziwić, bo wyreżyserował m.in. „Bugsy Malone”, „Mississipi w ogniu”, „Drogę do Welville”, „Evitę”, „Życie za życie”, „Ścianę” Pink Floydów, „Ptaśka” i – otoczonego już swoistym kultem – „Harry’ego Angela”.
1 2 3 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Od krautu do minimalistycznego ambientu
Sebastian Chosiński

6 V 2024

Pierwsza nagrana po rozstaniu z wokalistą Damo Suzukim płyta Can była dla zespołu próbą tego, na co go stać. Co z tej próby wyszło? Cóż, „Soon Over Babaluma” nie jest może arcydziełem krautrocka, ale muzycy, którzy w składzie pozostali, czyli Michael Karoli, Irmin Schmidt, Holger Czukay i Jaki Liebezeit, na pewno nie musieli wstydzić się jej.

więcej »

Non omnis moriar: Siła jazzowych orkiestr
Sebastian Chosiński

4 V 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj longplay z serii Supraphonu „Interjazz” z nagraniu dwóch czechosłowackich orkiestry pod dyrekcją Jana Ptaszyna Wróblewskiego i Gustava Broma.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Eins, zwei, drei, vier, fünf…
Sebastian Chosiński

29 IV 2024

Wydawana od trzech lat seria koncertów Can z lat 70. ubiegłego wieku to wielka gratka dla wielbicieli krautrocka. Przed niemal trzema miesiącami ukazał się w niej album czwarty, zawierający koncert z paryskiej Olympii z maja 1973 roku. To jeden z ostatnich występów z wokalistą Damo Suzukim w składzie.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.