Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 2 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Muzyka

Magazyn CCXXXV

Podręcznik

Kulturowskaz MadBooks Skapiec.pl

Nowości

muzyczne

więcej »

Zapowiedzi

Pożegnania 2022 (1/4)

Esensja.pl
Esensja.pl
1 2 3 »
Jak co roku proponuję chwilę zadumy nad stratami, jakie poniosła w 2022 roku szeroko pojęta popkultura. Dziś miesiące styczeń-marzec.

Jarosław Loretz

Pożegnania 2022 (1/4)

Jak co roku proponuję chwilę zadumy nad stratami, jakie poniosła w 2022 roku szeroko pojęta popkultura. Dziś miesiące styczeń-marzec.
Kolejny rok minął, i kolejni bardziej lub mniej znani twórcy popkultury – lub jej ikony – odeszli od nas, znajdując wieczne ukojenie w lepszym świecie. Są tu ludzie pióra, osoby związane z przemysłem filmowym, z muzyką, ale też i tacy, którzy w mniej konwencjonalny sposób odcisnęli piętno w światowej popkulturze. Lista oczywiście jest ograniczona do ważniejszych osób i z grubsza skrojona pod rodzimego odbiorcę, aczkolwiek i tak jej obszerność napawa smutkiem. Ale taka już kolej rzeczy – wielcy odchodzą, by zrobić miejsce młodszym, spośród których zapewne również uda się części wyrosnąć na mistrzów i zyskać sławę, nawet jeśli z czasem przemijającą.
W styczniu odeszli:
1. – Janusz Łęski, reżyser i scenarzysta filmowy, specjalizujący się w serialach familijnych. Spod jego ręki wyszły m.in. „Kłusownik”, „Rodzina Leśniewskich” czy „Urwisy z Doliny Młynów”.
2. – Mirosław Kowalski, dziennikarz i wydawca, który wydawanym w prowadzonym przez siebie wydawnictwie SuperNowa książkami rozruszał modę na polską fantastykę, budując sukces m.in. Andrzeja Sapkowskiego i Jacka Dukaja.
4. – Andrzej Nowak, współzałożyciel i wieloletni gitarzysta zespołu TSA oraz – od roku 1999 – zespołu Złe Psy (jego dokonania muzyczne: tutaj). Współkompozytor większości hitów TSA, w tym „51” czy „Trzech zapałek”. Dwa miesiące później, 15 marca, zmarł też autor tekstów tychże hitów, Jacek Rzehak.
6. – Sidney Poitier, pierwszy czarnoskóry aktor o statusie gwiazdora filmowego, również pierwszy czarnoskóry zdobywca Oscara. Nagradzany za występy m.in. w „Ucieczce w kajdanach” (nagroda Brytyjskiej Akademii Filmowej, nominacja do Oscara) i „Polnych liliach” (Oscar, Złoty Glob). Symbol walki z dyskryminacją rasową.
6. – Peter Bogdanovich, amerykański reżyser, scenarzysta i producent filmowy, także aktor i krytyk filmowy. Spod jego ręki wyszły m.in. „Ostatni seans filmowy” (BAFTA za scenariusz, nominacja do Oscara i Złotego Globu za reżyserię), „No i co, doktorku?” z Barbrą Streisand czy „Papierowy księżyc” (nominacja do Złotego Globu).
7. – Lou Degni, bardziej znany jako Mark Forest. Amerykański kulturysta, aktor i… śpiewak operowy. Karierę zaczynał jako jeden z filarów włoskiego kina miecza i sandałów, przeważnie wcielając się w rolę Maciste, siłacza mogącego równać się krzepą i dobrocią serca z Herkulesem.
10. – Burke Shelley, basista i wokalista, współzałożyciel i główny filar walijskiego zespołu Budgie, cieszącego się w Polsce nadzwyczajną popularnością. Więcej o ich muzyce tutaj.
11. – Guy Mouminoux, autor podpisanej nazwiskiem Guy Sajer autobiografii „Zapomniany żołnierz”, mówiącej o tym, jak wstąpił jako 16-letni podrostek na ochotnika do Wehrmachtu i powędrował na front wschodni, doświadczając na własnej skórze horroru wojny w czystej postaci.
12. – Witold Antkowiak, piosenkarz, którego szczyt popularności przypadł na przełom lat 60. i 70. („Bella blonda”, „Czy pamiętasz ten dom”, „W świat wertepami”, „Jesteś jak wesoły obłok”). Ojciec Krzysztofa Antkowiaka.
12. – Veronica Yvette Greenfield, znana swego czasu jako Ronnie Bennett, a później Ronnie Spector (przez kilka lat jej mężem był producent, Phil Spector). Piosenkarka, wokalistka zespołu The Ronettes, założonego wraz z siostrą Estelle i kuzynką Nedrą Talley, święcącego triumfy piosenkami „Be My Baby”, „Baby, I Love You”, „(The Best Part of) Breakin’ Up” czy „Walking in the Rain”.
14. – Ricardo Bofill, hiszpański architekt katalońskiego pochodzenia, mający na swoim koncie wiele nietuzinkowych, a czasami wręcz zwariowanych projektów. O jednym z nich pisałem tutaj, a inne można obejrzeć tutaj.
14. – Ron Goulart, amerykański pisarz SF i fantasy, mający na swoim koncie ponad 150 powieści własnych oraz adaptacji scenariuszy filmowych i komiksowych, także kilkadziesiąt scenariuszy do komiksów Marvela i szereg książek o sztuce komiksu. W Polsce znany jest ledwie z kilku opowiadań, w tym m.in. „Nowego »Lo!«” (trzeci tom „Kroków w nieznane”) i „Pocałunków Hersheya” („Wielka księga fantastycznego humoru”).
14. – Dave Wolverton, amerykański pisarz SF i fantasy. Z jego dość pokaźnej twórczości wyszła w Polsce trylogia „Złotej Królowej”, dwa pierwsze tomy z tetralogii „Łowy na węże morskie”, młodzieżowa tetralogia „Kroniki mumii”, dwie powieści z uniwersum „Gwiezdnych Wojen” oraz garść opowiadań.
17. – Yvette Mimieux, amerykańska aktorka, która mimo obiecujących początków (m.in. nominacja do Złotego Globu za debiut w „Platinum High School”) nie zrobiła większej kariery, zapadła jednak widzom w pamięć rolą Weeny w „Wehikule czasu” z 1960 roku.
20. – Meat Loaf, czyli tak naprawdę Marvin Lee Aday. Wystąpił jako aktor w wielu znanych filmach, ale tym, co go unieśmiertelniło, jest muzyka – jego trylogia „Bat Out of Hell” sprzedała się w ponad stu milionach egzemplarzy, a piosenka „I’d Do Anything for Love (But I Won’t Do That)” królowała na listach przebojów wielu krajów przez całe tygodnie.
23. – Barbara Krafftówna, aktorka filmowa i teatralna, artystka kabaretowa i piosenkarka, której przedstawiać raczej nie ma potrzeby.
23. – Jean-Claude Mézières, francuski rysownik odpowiadający za wygląd Valeriana w liczącej 24 albumy serii komiksowej, tworzonej wespół ze scenarzystą Pierre’em Christinem. Również jemu zawdzięczamy graficzne podstawy bajecznej scenografii „Piątego elementu”.
1 2 3 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Eins, zwei, drei, vier, fünf…
Sebastian Chosiński

29 IV 2024

Wydawana od trzech lat seria koncertów Can z lat 70. ubiegłego wieku to wielka gratka dla wielbicieli krautrocka. Przed niemal trzema miesiącami ukazał się w niej album czwarty, zawierający koncert z paryskiej Olympii z maja 1973 roku. To jeden z ostatnich występów z wokalistą Damo Suzukim w składzie.

więcej »

Non omnis moriar: Brom w wersji fusion
Sebastian Chosiński

27 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Czas (smutnych) rozstań
Sebastian Chosiński

22 IV 2024

Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.