Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ligro
‹Dictionary 3›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDictionary 3
Wykonawca / KompozytorLigro
Data wydania19 kwietnia 2015
NośnikCD
Czas trwania63:49
Gatunekjazz, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Agam Hamzah, Adi Darhawan, Gusti Hendy, Ade M. Irawan
Utwory
CD1
1) Bliker 414:46
2) Pentagonal Krisis15:11
3) Tragic Hero13:50
4) The 20th Century Collaseu11:40
5) Lonely Planet08:22
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: Szaleńcy z Dżakarty
[Ligro „Dictionary 3” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Muzykę rockową gra się pod każdą szerokością i długością geograficzną. Bez względu na panujące w danym kraju wyznanie czy ustrój polityczny. Przykładem, między innymi, indonezyjskie trio Ligro, które od ponad dziesięciu lat zgłębia tajniki fusion. Przed paroma miesiącami zespół wydał nową płytę – „Dictionary 3”. I zdecydowanie jest to krążek, który można bez obaw polecić wielbicielom jazzu i rocka.

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Szaleńcy z Dżakarty
[Ligro „Dictionary 3” - recenzja]

Muzykę rockową gra się pod każdą szerokością i długością geograficzną. Bez względu na panujące w danym kraju wyznanie czy ustrój polityczny. Przykładem, między innymi, indonezyjskie trio Ligro, które od ponad dziesięciu lat zgłębia tajniki fusion. Przed paroma miesiącami zespół wydał nową płytę – „Dictionary 3”. I zdecydowanie jest to krążek, który można bez obaw polecić wielbicielom jazzu i rocka.

Ligro
‹Dictionary 3›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDictionary 3
Wykonawca / KompozytorLigro
Data wydania19 kwietnia 2015
NośnikCD
Czas trwania63:49
Gatunekjazz, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Agam Hamzah, Adi Darhawan, Gusti Hendy, Ade M. Irawan
Utwory
CD1
1) Bliker 414:46
2) Pentagonal Krisis15:11
3) Tragic Hero13:50
4) The 20th Century Collaseu11:40
5) Lonely Planet08:22
Wyszukaj / Kup
Indonezja nigdy potęgą w świecie rocka nie była i nie będzie. Ale nie oznacza to wcale, że takiej muzyki tam się nie gra lub że nie jest ona popularna. O czym świadczy chociażby kariera, mającej swoją bazę wypadową w Dżakarcie, jazzrockowej formacji Ligro, która w ojczyźnie ma nie tylko status gwiazdy wielkiego formatu, ale postrzegana jest niemal jako zespół-instytucja. Głównie z uwagi na tworzących go muzyków, którzy udzielają się w wielu innych, docenianych przez fanów, projektach artystycznych. Gitarzysta Agam Hamzah stoi na czele własnego jazzowego tria; oprócz tego gra w innych – mniejszych (dwuosobowych) lub większych (nawet orkiestrowych) – składach. Basista Adi Darhawan to jeden z najbardziej rozchwytywanych indonezyjskich muzyków sesyjnych; na koncie ma udział w nagraniu blisko setki płyt różnych artystów ze świata popu, rocka i jazzu. Z kolei perkusista Gusti (czasami stosowana jest pisownia Gusty) Hendy dał się poznać jako członek poprockowego kwartetu Gigi, cieszącego się na wyspach ogromnym „wzięciem”. Razem – jako Ligro (ciekawostką może być fakt, że w języku ojczystym członków zespołu nazwa ta oznacza „szaleńców”) – grają od jedenastu lat. W tym czasie wydali, co prawda, tylko trzy albumy, choć biorąc pod uwagę ich zaangażowanie na innych polach, może trafniejsze byłoby stwierdzenie: aż trzy albumy.
Wszystkie noszą ten sam tytuł – „Dictionary” – zmieniają się jedynie cyferki przy nim. Debiutancką płytę opublikowali w 2008 roku, drugą – cztery lata później, trzecią – po trzech kolejnych. Nagrania powstawały jednak wcześniej, na przestrzeni dwóch lat – 2013 i 2014. Krążek – podobnie jak poprzedni – ujrzał światło dzienne nakładem amerykańskiej firmy MoonJune Records w kwietniu tego roku. W jego realizacji, poza muzykami podstawowego składu, gościnnie wzięła udział jeszcze osiemnastoletnia indonezyjska pianistka jazzowa Ade M. Irawan, którą można usłyszeć w pierwszej na liście, niemal piętnastominutowej, kompozycji „Bliker 4”. To najbardziej klasyczny, utrzymany w klimacie modern jazzu z lat 60. XX wieku utwór na „Dictionary 3”. Otwiera go stonowany pochód sekcji rytmicznej, z przyjemnie dudniącym w uszach basem; kiedy – już na samym początku – dołącza fortepian, robi się prawdziwie smakowicie. Irawan gra z zaskakującą, jak na jej wiek, precyzją i wyczuciem. Radzi sobie znakomicie zarówno w partiach, które wymagają od niej delikatności, jak i w takich, w których musi wykrzesać z siebie wielką energię. Może oczywiście liczyć przy tym na wsparcie pozostałych muzyków, w tym także Hamzaha, który mniej więcej w połowie zastępuje ją w roli solisty, w finale natomiast wciąga do intrygującego dialogu.
Jeszcze dłuższy od „Bliker 4” jest utwór numer dwa – „Pentagonal Krisis”. Zaczyna się on bardzo spokojnie; Hamzah sięga w nim nawet po gitarę akustyczną, a czyni to przede wszystkim po to, aby w główny nurt „opowieści” wpleść tony charakterystyczne dla folkloru azjatyckiego. W dalszej części zespół podbija jednak tempo, prostą drogą zmierzając do czysto rockowego (a niekiedy wręcz hardrockowego czy heavymetalowego) grania. Te fragmenty przywodzą na myśl jazzowo-metalowe poszukiwania takich formacji, jak Massacre, Roy Paci & CorLeone, Deveykus czy Zornowego Simulacrum. Indonezyjczycy nie stronią od improwizacji, które momentami osiągają wyższy poziom abstrakcji. W każdym razie basista i bębniarz mają znakomitą okazję, aby się porządnie „wyszumieć”. Po tej porcji energii „Tragic Hero”, przynajmniej we wstępie, przynosi zasłużone ukojenie. Długie intro cechuje majestatyczno-senny pochód perkusji i basu. O to, by jednak Adi i Gusti nie zasnęli podczas wykonywania pracy, troszczy się Agam, który po kilku minutach kojenia zszarganych nerwów daje wreszcie sygnał do kolejnego ataku. Jak na lidera przystało, najpierw serwuje słuchaczom wirtuozerską solówkę na gitarze, a następnie stawia „kropkę nad i” mocnym finałem.
W „The 20th Century Collaseu” Ligro pozwala sobie na ciekawy eksperyment. Po kolejnej robiącej spore wrażenie rozbudowanej gitarowej solówce (w tle w tym czasie słyszymy transową sekcję rytmiczną) zaczyna się fragment, w który artyści z Dżakarty wplatają wariacje na temat dwóch kompozycji dwudziestowiecznych autorów muzyki klasycznej: Austriaka Antona Weberna („Kwartet smyczkowy op. 28” z 1938 roku) oraz Francuza Oliviera Messiaena („Quatuor pour la fin du temps” z 1941 roku). Tym samym fusion spod znaku Mahavishnu Orchestra i King Crimson spotyka się z klasyczną awangardą. Ze zderzenia tak odległych, zdawałoby się, światów może zrodzić się albo coś bardzo intrygującego, albo boleśnie niestrawnego. W tym przypadku ma miejsce to pierwsze. „Dictionary 3” zamyka najkrótszy w całym zestawie numer zatytułowany „Lonely Planet”. I w nim Indonezyjczycy potrafią zaskoczyć, w pierwszej kolejności sięgając po typowo bluesowe frazy (vide kolejna solówka Agama), w drugiej – pozwalając sobie na szaleńcze eksperymenty w stylu przywołanego już wcześniej do tablicy Johna Zorna. Jak to często bywa w przypadku jazz-rocka, to nie jest płyta dla każdego. Osoby nieobeznane i nieprzyzwyczajone do podobnych dźwięków mogą poczuć się piekielnie zmęczone już po „Pentagonal Krisis” („Bliker 4” przetrwają z uwagi na łagodzący nastroje fortepian). A im dalej w las, tym może być im ciężej. Jeśli jednak dać zespołowi szansę i poświęcić godzinę na intensywniejszą znajomość z Ligro, być może się okaże, że ten azjatycki diabeł wcale nie jest taki straszny.
koniec
10 września 2015
Skład:
Agam Hamzah – gitara elektryczna, gitara akustyczna
Adi Darhawan – gitara basowa
Gusti Hendy – perkusja, instrumenty perkusyjne
gościnnie:
Ade M. Irawan – fortepian, fortepian elektryczny (1)

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

W starym domu nie straszy
Sebastian Chosiński

2 V 2024

Choć szwedzki pianista Adam Forkelid aktywny jest na scenie jazzowej od dwóch dekad, „Turning Point” to dopiero czwarte wydawnictwo, na którego okładce ukazuje się jego nazwisko. Mimo że płyt nagrał przecież znacznie więcej. Wszystkie utwory, jakie znalazły się na najnowszym krążku, są jego autorstwa, ale w ich nagraniu wspomogli go trzej inni doświadczeni artyści.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Od smutku do radości
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Wydany przed dwoma laty jazzowo-ambientowy album „Ghosted” Orena Ambarchiego, Johana Berthlinga i Andreasa Werliina był dla mnie nadzwyczaj miłym zaskoczeniem. Dlatego z wielkimi oczekiwaniami przystępowałem do odsłuchu jego kontynuacji. I tu również czekało mnie zaskoczenie, choć niekoniecznie takie, na jakiej liczyłem. Ale w końcu nie wszystko – na to, co dobre – musi powalać nas na kolana, prawda?

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.