Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Mats Gustafsson, Chaos Echœs
‹Sustain›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSustain
Wykonawca / KompozytorMats Gustafsson, Chaos Echœs
Data wydania13 kwietnia 2018
Wydawca Utech Records
NośnikWinyl
Czas trwania25:52
Gatunekjazz, metal, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Mats Gustafsson, Kalevi Uibo, Fabien W. Furter, Stéfan Thanneur, Ilmar Uibo
Utwory
Winyl1
1) Spellbound12:56
2) Harvest of Souls12:56
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: …a w uszach wciąż jeszcze słychać krzyk!
[Mats Gustafsson, Chaos Echœs „Sustain” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Mogłoby się wydawać, że szwedzki saksofonista Mats Gustafsson nie jest nas już w stanie niczym zaskoczyć. Zaskakiwał przecież już tyle razy. Ale właśnie – nam się to tylko wydaje. Opublikowany w kwietniu tego roku minialbum „Sustain” niejednego wielbiciela skandynawskiego jazzmana wprawi w osłupienie. Jest on bowiem efektem jego artystycznej kolaboracji z francuskim triem (a może kwartetem?)… death- i blackmetalowym Chaos Echœs!

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: …a w uszach wciąż jeszcze słychać krzyk!
[Mats Gustafsson, Chaos Echœs „Sustain” - recenzja]

Mogłoby się wydawać, że szwedzki saksofonista Mats Gustafsson nie jest nas już w stanie niczym zaskoczyć. Zaskakiwał przecież już tyle razy. Ale właśnie – nam się to tylko wydaje. Opublikowany w kwietniu tego roku minialbum „Sustain” niejednego wielbiciela skandynawskiego jazzmana wprawi w osłupienie. Jest on bowiem efektem jego artystycznej kolaboracji z francuskim triem (a może kwartetem?)… death- i blackmetalowym Chaos Echœs!

Mats Gustafsson, Chaos Echœs
‹Sustain›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułSustain
Wykonawca / KompozytorMats Gustafsson, Chaos Echœs
Data wydania13 kwietnia 2018
Wydawca Utech Records
NośnikWinyl
Czas trwania25:52
Gatunekjazz, metal, rock
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Mats Gustafsson, Kalevi Uibo, Fabien W. Furter, Stéfan Thanneur, Ilmar Uibo
Utwory
Winyl1
1) Spellbound12:56
2) Harvest of Souls12:56
Wyszukaj / Kup
Wiemy doskonale, że Matsa Gustafssona stać na wiele. Że nie ma on najmniejszych oporów przed współpracą z muzykami, których artystyczne zainteresowania lokują się daleko od jazzu. Czego dowodzą chociażby albumy nagrane do spółki z Merzbowem, Thurstonem Moore’em i Balázsem Pándim („Cuts of Guilt, Cuts Deeper”, 2015) czy też z Jamie’em Saftem pod szyldem Slobber Pup („Pole Axe”, 2015). Ale również płyty jego sztandarowych projektów, nad którymi jako lider sprawuje pełną kontrolę – vide Nu Ensemble („Hidros6 – Knockin’”, 2015), The Thing („Shake”, 2015; „Baby Talk”, 2015) oraz Fire! („She Sleeps, She Sleeps”, 2016; „The Hands”, 2018) i Fire! Orchestra („Ritual”, 2016) – dowodzą, że to muzyk o niezwykle szerokich horyzontach. Muzyk, który jest w stanie podjąć każde wyzwanie. I w takich właśnie kategoriach należy rozpatrywać współpracę Szweda z francuskim zespołem Chaos Echœs.
Grupa powstała w 2011 roku na gruzach – specjalizującej się w death i black metalu – formacji Bloody Sign, której ton nadawali dwaj bracia Uibo: gitarzysta Kalevi oraz perkusista Ilmar. Kiedy dołączyli do nich drugi gitarzysta Stéfan Thanneur oraz basista Etienne Testart (wcześniej związany z Children of Doom) – okres formowania składu został zakończony. Od tej pory Francuzi regularnie publikowali kolejne albumy: „Parisian Sessions Rehearsal” (2013), „Duo Experience / Spectral Affinities” (2013), koncertowy „A Voiceless Ritual” (2014) oraz „Transient” (2015), po nagraniu którego z powodów osobistych rozstał się z kolegami Testart. Kolejny studyjny krążek Chaos Echœs – „Mouvement” – nagrany został w składzie trzyosobowym; ujrzał światło dzienne w lutym tego roku, chociaż materiał zarejestrowano – w studiu w Strasburgu – piętnaście miesięcy wcześniej (to jest w listopadzie 2016 roku). Zespół zaprezentował na nim swoje nowe oblicze – bardziej eksperymentalne, korzystające z doświadczeń drone music i awangardowego jazz-rocka w wydaniu francuskim, czyli tak zwanego Zeuhlu. Przy okazji z towarzyszeniem drugiego gitarzysty, Fabiena W. Furtera (DeadMen, Phazm, Wheelfall), muzycy nagrali jeszcze dwie inne ścieżki dźwiękowe, które na płycie nie zostały wykorzystane.
Ale to wcale nie oznacza, że się zmarnowały. Pół roku później oddano je w ręce Matsa Gustafssona, który postanowił w Sztokholmie dograć do nich partie saksofonu barytonowego. Gotowe utwory w połowie kwietnia upubliczniono na winylowym krążku zatytułowanym „Sustain” (wydała go amerykańska wytwórnia, rodem z Milwaukee, Utech Records). To krótki album; trwa zaledwie dwadzieścia sześć minut. Ale absolutnie nic mu nie brakuje. Jeśli komuś nie jest straszna mieszanka death i doom metalu z free jazzem i mrocznymi ambientowymi dronami – będzie wręcz zachwycony. Oba umieszczone na „Sustain” utwory – „Spellbound” i „Harvest of Souls” – trwają tyle samo czasu, co było, jak można mniemać, całkowicie zamierzonym działaniem. Pierwszy z nich zaczyna się zaskakująco spokojnie, od wspomaganych perkusyjnymi talerzami efektów elektronicznych przywodzących na myśl dźwięki fortepianu. Towarzyszą im różne niepokojące odgłosy, aż wreszcie – pod koniec trzeciej minuty – na arenę wkracza gość specjalny, Mats Gustafsson. Zrazu niepozornie, z czasem coraz odważniej, przebijając się ze swoim saksofonem z tła na plan pierwszy. Zajmuje to Szwedowi kilka dobrych minut.
W tym czasie robi jednak wszystko, aby przykuć uwagę słuchacza. Wyczarowuje ze swojego dęciaka dźwięki, które dosłownie mogą zmrozić. Partia zagrana przez Matsa brzmi przejmująco i rozdzierająco, wywołuje niemal fizyczny ból. Ale przecież nikt nie obiecywał, że będzie lekko i przyjemnie. „Harvest of Souls” utrzymany jest w podobnym nastroju, aczkolwiek w tej kompozycji Szwed ma do powiedzenia jeszcze więcej. Gdy tylko milkną pojawiające się w doommetalowej introdukcji przesterowane gitary, ich miejsce zajmuje właśnie saksofon, który idealnie wkomponowuje się w serwowany przez Francuzów klimat grozy. Momentami można nawet odnieść wrażenie, że mamy do czynienia ze ścieżką dźwiękową do jakiegoś – co w tym wypadku należy odebrać jako komplement – niszowego horroru. Solówka dęciaka przypomina wręcz potępieńczy krzyk rozpaczy. Ale sporo dzieje się także w tle. Kalevi, Fabien, Stéfan i Ilmar starają się ze wszystkich sił, aby drugi i trzeci plan nasycić przeróżnymi – chociaż o zdecydowanie mrocznej proweniencji – dźwiękami. Wykorzystują do tego zarówno efekty elektroniczne, jak i coraz mocniejszy rytm perkusji. Tym samym niejako prowokują Gustafssona do wskoczenia na wyższy poziom abstrakcji, co owocuje – typowym dla Szweda – freejazzowym solem. Intensywność tej muzyki jest tak wielka, że nawet gdy wszystko wycisza się, w uszach wciąż słychać krzyk.
Może to i dobrze, że Mats Gustafsson i panowie z Chaos Echœs zdecydowali się wydać tak krótką płytę. Pełnowymiarowy longplay mógłby bowiem okazać się nazbyt depresyjny. A przecież to mała przyjemność mieć kogoś na sumieniu.
koniec
10 maja 2018
Skład:
Mats Gustafsson – saksofon barytonowy
CHAOS ECHŒS:
Kalevi Uibo – gitara elektryczna, efekty
Fabien W. Furter – gitara elektryczna, efekty
Stéfan Thanneur – gitara basowa, efekty
Ilmar Uibo – perkusja, instrumenty perkusyjne

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Tu miejsce na labirynt…: Ente wcielenie Magmy
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Chociaż poprzednia płyta Rhùn, czyli „Tozïh”, ukazała się już niemal rok temu, najnowsza, której muzycy nadali tytuł „Tozzos”, wcale nie zawiera nagrań powstałych bądź zarejestrowanych później. Oba materiały są owocami tej samej sesji. Trudno dziwić się więc, że i stylistycznie są sobie bliźniacze.

więcej »

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
Sebastian Chosiński

25 IV 2024

Arild Andersen to w świecie europejskiego jazzu postać pomnikowa. Kontrabasista nie lubi jednak przesiadywać na cokole. Mimo że za rok będzie świętować osiemdziesiąte urodziny, wciąż koncertuje i nagrywa. Na dodatek kolejnymi produkcjami udowadnia, że jest bardzo daleki od odcinania kuponów. „As Time Passes” to nagrany z muzykami młodszymi od Norwega o kilkadziesiąt lat album, który sprawi mnóstwo radości wszystkim wielbicielom nordic-jazzu.

więcej »

Tu miejsce na labirynt…: Oniryczne żałobne misterium
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

Martin Küchen – lider freejazzowej formacji Angles 9 – zaskakiwał już niejeden raz. Ale to, co przyszło mu na myśl w czasie pandemicznego odosobnienia, przebiło wszystko dotychczasowe. Postanowił stworzyć – opartą na starożytnym greckim micie i „Odysei” Homera – jazzową operę. Do współpracy zaprosił wokalistkę Elle-Kari Sander, kolegów z Angles oraz kwartet smyczkowy. Tak narodziło się „The Death of Kalypso”.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.