Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 23 czerwca 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ślina
‹Not a Bootleg 4: RE, Kraków – 16.12.2023›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNot a Bootleg 4: RE, Kraków – 16.12.2023
Wykonawca / KompozytorŚlina
Data wydania23 lutego 2024
Wydawca Gusstaff Records
NośnikCD
Czas trwania66:50
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Stanisław Olek, Mikołaj Nowicki, Filip Zakrzewski, Matylda Gerber
Utwory
CD1
1) Not a Bootleg 466:50
Wyszukaj / Kup

Tu miejsce na labirynt…: Poezja otwieranych drzwi percepcji
[Ślina „Not a Bootleg 4: RE, Kraków – 16.12.2023” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Na „Not a Bootleg 2” trafił koncert, jaki freejazzowy kwartet Ślina zagrał w październiku 2021 roku w krakowskim klubie RE. Dwa lata i dwa miesiące później wrocławianie wrócili na tę scenę i ponownie zaprezentowali występ, który tak bardzo im samym przypadł do gustu, że zdecydowali się go upublicznić w postaci czwartego albumu serii zawierającej „oficjalne bootlegi”.

Sebastian Chosiński

Tu miejsce na labirynt…: Poezja otwieranych drzwi percepcji
[Ślina „Not a Bootleg 4: RE, Kraków – 16.12.2023” - recenzja]

Na „Not a Bootleg 2” trafił koncert, jaki freejazzowy kwartet Ślina zagrał w październiku 2021 roku w krakowskim klubie RE. Dwa lata i dwa miesiące później wrocławianie wrócili na tę scenę i ponownie zaprezentowali występ, który tak bardzo im samym przypadł do gustu, że zdecydowali się go upublicznić w postaci czwartego albumu serii zawierającej „oficjalne bootlegi”.

Ślina
‹Not a Bootleg 4: RE, Kraków – 16.12.2023›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNot a Bootleg 4: RE, Kraków – 16.12.2023
Wykonawca / KompozytorŚlina
Data wydania23 lutego 2024
Wydawca Gusstaff Records
NośnikCD
Czas trwania66:50
Gatunekjazz
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
W składzie
Stanisław Olek, Mikołaj Nowicki, Filip Zakrzewski, Matylda Gerber
Utwory
CD1
1) Not a Bootleg 466:50
Wyszukaj / Kup
Chociaż pochodzą ze stolicy Dolnego Śląska, to jednak jednym z najbardziej ulubionych przez nich miejsc na mapie koncertowej Polski jest klub RE, znajdujący się w stolicy… Małopolski. Spośród czterech opublikowanych dotychczas albumów z serii „Not a Bootleg” aż dwa zostały bowiem zarejestrowane właśnie w tym miejscu: drugi w kolejności, co miało miejsce 21 października 2021, oraz czwarty – ponad dwa lata później, 16 grudnia ubiegłego roku. Poza tym w specjalny sposób wyróżnione zostały przez kwartet Ślina jeszcze dwie sceny: Dom Tramwajarza w Poznaniu oraz klubokawiarnia Recepcja we Wrocławiu – 24.11.2022. I chociaż występy w klubie RE dzieli w sumie dwadzieścia sześć miesięcy – to kawał czasu, przyznacie! wszak w tym czasie światło dzienne ujrzał także trzeci studyjny krążek grupy „Ślina Trzaska” – można odnieść wrażenie, że czas się zatrzymał.
Wrocławska formacja wystąpiła dokładnie w tym samym składzie (Matylda Gerber – saksofony: altowy, tenorowy i barytonowy, Filip Zakrzewski – gitara, efekty elektroniczne oraz syntezator, Mikołaj Nowicki – kontrabas, gitara basowa, Stanisław Olek – perkusja) i zaprezentowała bardzo podobną muzykę. „Bardzo podobną” nie oznacza jednak taką samą. Pamiętajmy, że Ślina to przedstawiciel rodzimej sceny improwizatorskiej i freejazzowej; każdy koncert zespołu to nowe doświadczenie, także pod kątem emocjonalnym. Muzyka intuicyjna ma bowiem to do siebie, że – dosłownie – rodzi się na żywo, a ogromny wpływ na jej kształt ma miejsce występu oraz interakcja, jaką artyści nawiązują z widownią. Bez wątpienia, w RE gra się im znakomicie.
Na czwartym krążku z serii „Not a Bootleg” znajduje się niemal sześćdziesiąt siedem minut muzyki. To jedna ścieżka dźwiękowa, choć oczywiście gdyby muzykom bardzo na tym zależało, mogliby podzielić ją na części. Byłby to jednak zabieg sztuczny, skoro całość stanowi jedno, jest jak suita będąca w stu procentach improwizowanym concept-albumem. Ktoś mógłby dojść do wniosku: cóż prostszego, mając podstawowe umiejętności muzyczne, można takie wydawnictwa nagrywać co dzień. Proszę jednak pamiętać, że sztuka improwizacji nie sprowadza się jedynie do prezentowania tego, co – nomen omen – ślina (względnie, jeśli wolicie, Ślina) przyniesie na język. Improwizacja to w jazzie (free nie jest tu żadnym wyjątkiem) wyższa szkoła jazdy. By nie zamieniła się w pełen kakofonii chaos, potrzeba dużych umiejętności, perfekcyjnego zgrania, estetycznego porozumienia i emocji.
Przy czym te emocje nie zawsze muszą uzewnętrzniać się w postaci szaleńczych partii solowych. Często we free jazzie jest tak samo, jak w dobrej poezji – mniej słów może znaczyć więcej. I tak właśnie jest w przypadku Śliny, która do swych jazzowych improwizacji nadzwyczaj chętnie dodaje inspiracje rockiem psychodelicznym (vide transowość) oraz post-rockiem (zapętlone motywy muzyczne) i noise’em (generowane elektronicznie drony, zgrzyty, przestery i pogłosy). Wszystko to składa się na kolejną podróż muzyczną, obok której nie sposób przejść obojętnie. Oczywiście pod warunkiem, że jest się otwartym na tego typu doświadczenia, co od osób przyzwyczajonych do klasycznych struktur kompozycji, oczekujących zgrabnych i wpadających w ucho melodii, będzie wymagało pewnego (nawet dużego) samozaparcia. Free jazz jest bowiem jak operacja na otwartym mózgu. Udana prowadzi do tego, że poszerza nam się percepcja, docieramy do nowych, dotychczas niewykorzystywanych obszarów. Przypomina to nieco psychodeliczne doświadczenia Aldousa Huxleya opisane w jego „Drzwiach percepcji” (1954). Z tą różnicą, że chcąc je przeżyć, w tym przypadku niepotrzebna jest meskalina, wystarczy muzyka.
A precyzyjniej: muzyka oraz czworo zaprawionych w bojach instrumentalistów, z przewodzącą tej grupie saksofonistką Matyldą Gerber (znaną również z innego, pokrewnego stylistycznie projektu – Sneaky Jesus). Wrocławscy muzycy, podobnie jak na innych swoich „oficjalnych bootlegach”, dają sobie dużo czasu na budowanie narracji; pozwala im to uzyskiwać nadzwyczajne efekty, wygrywać do końca wprowadzane wątki, a nade wszystko nawiązywać emocjonalną więź ze słuchaczami. Ci z kolei podczas występów Śliny mogą poczuć się w pełni dowartościowani. Tu nic nie dzieje się na pół gwizdka: zmieniające się nastroje, intensywne improwizacje sąsiadujące z momentami wyciszenia (vide natchnione partie saksofonów), zapętlone motywy wprowadzające w trans, powłóczyste partie solowe (w tym grający na kontrabasie smyczkiem Mikołaj Nowicki), płynne przejścia od subtelnych akordów gitary do energetycznych pochodów sekcji rytmicznej, wreszcie dźwiękowa „magma” – czegóż można życzyć sobie więcej, idąc na koncert Śliny?
koniec
30 maja 2024
Skład:
Matylda Gerber – saksofon altowy, saksofon tenorowy, saksofon barytonowy
Filip Zakrzewski – gitara elektryczna, efekty elektroniczne, syntezator
Mikołaj Nowicki – kontrabas, gitara basowa
Stanisław Olek – perkusja

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Radość dzieciństwa i smutek starości
Sebastian Chosiński

21 VI 2024

Mogliście jeszcze nie słyszeć o angielskim trębaczu Stevenie Nicholsie. Jest młody i dopiero debiutuje. Ale na pewno warto już teraz zwrócić uwagę na jego album „From Dust”, aby później nie być zaskoczonym. A tym bardziej, żeby za parę lat nie wyrzucać sobie, iż przegapiliście moment, w którym artysta ten po raz pierwszy wyciągnął do Was rękę.

więcej »

Artystka nieobojętna
Sebastian Chosiński

20 VI 2024

Rok 2024 będzie należał do łotewskiej, chociaż od lat mieszkającej w Amsterdamie, wokalistki i pianistki Līvy Dumpe. W maju ukazała się płyta grupy Flatland Prayer z jej udziałem; w listopadzie usłyszymy ją na albumie big bandu Kika Sprangers Large Ensemble, a może jeszcze przed grudniem pojawi się także krążek Meander Trio. Mało? To na dokładkę mamy jeszcze jej debiut solowy – nagrany w międzynarodowym składzie longplay „Tālskatis”.

więcej »

Trzech solistów w łódce, nie licząc sekcji rytmicznej
Sebastian Chosiński

18 VI 2024

Po trzech płytach nagranych w ojczystej Hiszpanii i z rodakami w składzie flecista Fernando Brox postanowił wybrać się do Bazylei, aby skompletować zupełnie nowy zespół. A że to szwajcarskie miasto jest jednym z głównych w Europie ośrodków przyciągających jazzmanów z całego świata, powstała międzynarodowa grupa, której album – „From Within” – mieni się najróżniejszymi barwami.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Z tego cyklu

Free ponad wszystko!
— Sebastian Chosiński

Kopenhaska dekonstrukcja Manhattanu
— Sebastian Chosiński

Podróż w nieznane
— Sebastian Chosiński

Od gitarowego brudu do morskich głębin
— Sebastian Chosiński

Od free jazzu do hard rocka
— Sebastian Chosiński

Zimowy lament w cieniu Jupitera
— Sebastian Chosiński

Z Beskidów widać Jukatan, Afrykę i Japonię
— Sebastian Chosiński

W cieniu Purpurowego Słońca
— Sebastian Chosiński

Mroczne zaułki Malmö
— Sebastian Chosiński

Wpływ tykwy na rozwój światowej muzyki
— Sebastian Chosiński

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.