Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Asghar Farhadi
‹Rozstanie›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRozstanie
Tytuł oryginalnyJodaeiye Nader az Simin
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery7 października 2011
ReżyseriaAsghar Farhadi
ZdjęciaMahmoud Kalari
Scenariusz
ObsadaLeila Hatami, Peyman Moadi, Shahab Hosseini
MuzykaSattar Oraki
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiIran
Czas trwania123 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Dostać emocjonalnie w twarz, czyli „Rozstanie”

Esensja.pl
Esensja.pl
Karol Kućmierz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek
Na naszej liście nie może zabraknąć wybitnego irańskiego „Rozstania”. Niestety, w ocenie się zgadzamy dość powszechnie, dyskusja więc dziś będzie krótka.

Karol Kućmierz, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

Dostać emocjonalnie w twarz, czyli „Rozstanie”

Na naszej liście nie może zabraknąć wybitnego irańskiego „Rozstania”. Niestety, w ocenie się zgadzamy dość powszechnie, dyskusja więc dziś będzie krótka.

Asghar Farhadi
‹Rozstanie›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułRozstanie
Tytuł oryginalnyJodaeiye Nader az Simin
Dystrybutor Gutek Film
Data premiery7 października 2011
ReżyseriaAsghar Farhadi
ZdjęciaMahmoud Kalari
Scenariusz
ObsadaLeila Hatami, Peyman Moadi, Shahab Hosseini
MuzykaSattar Oraki
Rok produkcji2011
Kraj produkcjiIran
Czas trwania123 min
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Konrad Wągrowski: „Rozstanie” to taki rzadki film, który łączy krytyków i widzów (tą nieliczną garstkę, która wybiera się do kina na kino irańskie), nie jest jakąś tam – z czym kojarzymy tamtejsze kino – poetycką opowieścią o doli człowieczej, ale ostrym wyrazistym współczesnym dramatem, nawet skręcającym w kierunku kryminału. Wiele rzeczy ujęło mnie w tym filmie, ale zacznę od tego, jak genialnie manipulowana jest sympatia widza do bohaterów – jedno proste zdarzenie potrafi sprawić nie to, że przestajemy ich lubić, ale to, że zaczynamy rozumieć.
Kamil Witek: Być może przez moją filmową ignorancję, ale ja akurat kino irańskie kojarzę głównie z Asgharem Fahradim, który już raz dał mi emocjonalnie w twarz przy pomocy „Co wiesz o Elly”. Mam wrażenie, że przy okazji „Rozstania” Fahradi podkręcił ekranową ekspresję jeszcze o co najmniej kilkadziesiąt stopni. Przypomina mi się od razu scena, w której sędzia prosi o otwarcie okna. Raz, że panuje niemiłosierny upał, dwa musi dać gdzieś ulecieć gorącym emocjom, które po prostu już nie mieszczą się w ciasnym pomieszczeniu przesłuchań.
Konrad Wągrowski: W ogóle ilość prostych pomysłów, pozwalających na podkreślenie pewnych emocji i stanów, jest powalająca. Nie wiem, czy sądy w Iranie rzeczywiście tak wyglądają, jak w „Rozstaniu”, ale ta chaotyczna, hałaśliwa przestrzeń, z tłumem bohaterów z własnymi problemami, które tak naprawdę nikogo nie obchodzą, jest jakąś piękną metaforą.
KaW: Metaforą czego?
KW: Sytuacji w Iranie. W sensie – budynek sądu jako mikrospołeczność, symbolizującą cały kraj. Nie wiem, zgaduję, bo oczywiście nie ma większego pojęcia na temat tego, jak wygląda życie w Iranie. W każdym razie takie filmy, jak „Persepolis” czy „Rozstanie”, czy wspomniana „Co wiesz o Elly” uczą, że jest to oczywiście dużo bardziej skomplikowane, niż moglibyśmy wnioskować z prostych przekonań o dyktaturze religijnego fundamentalizmu.
Karol Kućmierz: Dla mnie najbardziej interesujące jest w tym filmie prowadzenie narracji – oglądając, ma się wrażenie, że Farhadi po prostu i bezpretensjonalnie uchwycił kawał rzeczywistości, w całym skomplikowaniu perspektyw, charakterów i krzyżujących się motywacji. Fabuła jakby sama się rozwijała, zgodnie z wyborami i działaniami bohaterów – wiarygodnych, niejednoznacznych ludzi. Dopiero po chwili przychodzi refleksja, ile planowania, intuicji i wysiłku należało włożyć w ten film i scenariusz, żeby efekt był właśnie taki. „Rozstanie” jest boleśnie prawdziwe, jednocześnie uniwersalne i zakorzenione w konkretnych realiach, a sam film tak dopracowany i w pełni realizujący swoje ambicje, że trudno sobie wyobrazić inny artystyczny kształt tego dzieła. Czy w ogóle można zauważyć w nim jakieś niedostatki? Pozytywny konsensus wydaje się murem nie do przebicia.
KW: Zgoda, bohaterowie są wiarygodni i niejednoznaczni, ale jakże znakomicie – o czym wspomniałem – manipuluje się naszym odniesieniem do nich. Wciąż przyłapywałem się na tym, że zmienia się o nich moja opinia – krótko mówiąc Farhadi stworzył tragedię równorzędnych racji na miarę antyczną, coś takiego zdarza się w kinie w dzisiejszych czasach niezwykle rzadko. Co ciekawe, jest to też film łatwo przyswajalny dla dość szerokiej publiczności – świadczy o tym choćby wysoka pozycja „Rozstania” na IMDB, świadczy o tym Złoty Glob. Jedyny problem „Rozstania” to fakt, że to kino irańskie, a więc nie takie, na które tłumy walą do kin…
KK: Na tłumy rzeczywiście nie ma co liczyć, ale znacząca ilość pozytywnej prasy i ważne nagrody mają szansę wykreować jakąś strefę zainteresowania wokół kina irańskiego, podobnie jak stało się to z kinem rumuńskim czy greckim. „Rozstanie” to bardzo dobry punkt wyjścia do bardziej wymagających filmów, okazja do zrewidowania poglądów oraz zainteresowania się szerszym kontekstem politycznym i kulturowym.
KW: Nie ma wśród nas sporu, więc trudno dyskutować. Podsumujmy więc naszą mini-debatę apelem. „Rozstanie” to nie tylko filmowe arcydzieło, ale też film łatwo doskonale przyswajalny przez zachodniego widza, wciągający niczym kryminał, a jednocześnie mądry, mówiący wiele o świecie, o którym wciąż zbyt wiele nie wiemy, ale w pełni uniwersalny. To także mistrzostwo scenariusza, reżyserii, aktorstwa. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, koniecznie to nadróbcie. A ja mam nadzieję, że Amerykańska Akademia Filmowa tym razem uhonoruje w kategorii filmu nieanglojęzycznego właściwą kandydaturę.
koniec
17 stycznia 2012

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

100 najlepszych filmów XXI wieku
— Esensja

Porażki i sukcesy A.D. 2011
— Piotr Dobry, Łukasz Gręda, Mateusz Kowalski, Karol Kućmierz, Joanna Pienio, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek

„Szpieg” filmem roku 2011 według Stopklatki i „Esensji”!
— Esensja

„Szpieg” pod koniec roku najlepszy
— Esensja

Tabu kłamstwa
— Ewa Drab

Do kina marsz: Październik 2011
— Esensja

Filmy Nowych Horyzontów 2011 (3/3)
— Ewa Drab, Karol Kućmierz, Urszula Lipińska, Patrycja Rojek, Konrad Wągrowski, Kamil Witek, Zuzanna Witulska

Tegoż twórcy

Remanent filmowy 2022: „Idiota” za kratkami
— Sebastian Chosiński

Krótko o filmach: Mroczna sielanka
— Sebastian Chosiński

Esensja ogląda: Grudzień 2017 (4)
— Konrad Wągrowski

Kiedy irański mężczyzna kocha irańską kobietę
— Karolina Kopcińska

Esensja ogląda: Luty 2014
— Sebastian Chosiński, Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Grzegorz Fortuna, Jarosław Loretz

Esensja ogląda: Październik 2013 (2)
— Karolina Ćwiek-Rogalska, Piotr Dobry, Kamil Witek

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

mbank Nowe Horyzonty 2023: Drrrogi, chłopcze…
— Kamil Witek

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.