Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 28 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Planete Doc Review: Dzień 10 i ostatni – Jaki numer ma śniąca się świnia?

Esensja.pl
Esensja.pl
Konrad Wągrowski
Festiwal Planete Doc Review dobiega końca. Przyszedł więc czas na naszą ostatnią relację, tym razem dotyczącą marzeń mieszkańców Neapolu. Dodatkowo jednak postaramy się o kilka słów podsumowania.

Konrad Wągrowski

Planete Doc Review: Dzień 10 i ostatni – Jaki numer ma śniąca się świnia?

Festiwal Planete Doc Review dobiega końca. Przyszedł więc czas na naszą ostatnią relację, tym razem dotyczącą marzeń mieszkańców Neapolu. Dodatkowo jednak postaramy się o kilka słów podsumowania.

Zapraszam do naszego przewodnika po filmach 3 Festiwalu Planete Doc Review, który w dniach 12-21 maja odbywa się w Warszawie. Festiwal to niepowtarzalna szansa na zapoznanie się z najważniejszymi współczesnymi filmami dokumentalnymi i przekonanie się, że ten gatunek może być równie interesujący jak fabuła. Codziennie będę prezentować kilka filmów, które akurat tego dnia można obejrzeć w warszawskiej „Kinotece”, zachęcając abyście zobaczyli je osobiście. Program festiwalu znajduje się na stronie www.docreview.pl

„Liczby i marzenia”
„Liczby i marzenia”
Liczby i marzenia
(Dreaming by numbers, Holandia 2005, reż. Anna Maria Bucchetti)
„Liczby i marzenia”, nastrojowy czarno-biały film, opowiada o grupie ubogich mieszkańców współczesnego Neapolu, pokazując ich przez pryzmat lokalnej kolektury loterii, gdzie co dzień przychodzą, aby spróbować swego szczęścia i odmienić swój los, typując odpowiednie numery. Są to najczęściej ludzie już po przejściach, nierzadko z wpisanymi w swe losy dramatami. Loteria to dla nich stały element codziennego rytuału – bez obowiązkowego obstawienia liczb dzień nie jest ważny.
Pomaga im w wyborze dostępna na miejscu księga, tłumacząca sny na numery. Jak to działa? Ano bardzo prosto – wyobraź sobie, że śnił ci się twój ojciec, zmieniający się w świnię. Ojciec to numer 43, a świnia 12. I już dwa numery znasz. O skuteczności tej metody film niestety nie informuje…
Kluczowe jest tu pytanie, jakie zostaje zadane jednej z kobiet. Dlaczego wydałaś przez tyle lat aż tyle pieniędzy na losy? Przecież gdybyś przez ten czas odkładała tę kwotę, obecnie mogłabyś z pewnością podnieść standard swojego życia. Odpowiedź jest prosta. Rzecz w tym, że obstawiając los, tego samego wieczoru można pójść spać spokojnie, z nadzieją, że już od jutra całe życie ulegnie odmianie. Bez tej nadziei noce byłyby zawsze koszmarem…
Kilka słów podsumowania
III Festiwal Planete Doc Review dobiegł końca. W sumie zaprezentowano 41 filmów, w tym 24 ubiegały się o główną nagrodę Millenium Award. Organizatorom udało się zebrać solidną reprezentację światowego dokumentu. Zobaczyliśmy nominowane w tym roku do Oscara amerykańskie „Murderball” i „Walki uliczne” i nominowaną rok wcześniej „Trudną wiarę”. Do Europejskiej Nagrody Filmowej nominowane były „Śmierć człowieka pracy”, „Swenkowie” i „Viva Zapatero!”. Całość z pewnością dała dość reprezentatywny przekrój współczesnego dokumentu.
Tematy poruszane przez twórców zostały dość dobrze ujęte w tytułach cykli, na jakie podzielone były prezentowane filmy – „Bohater naszych czasów”, „Nauki polityczne”, „Fetysze i kultura”, „Historie intymne”, „Chleba naszego globalnego”. Gdyby próbować znaleźć dla prezentowanych dzieł jakiś wspólny mianownik, można zauważyć pesymizm prezentowany przez filmy społeczne i polityczne oraz ostrożny optymizm w filmach bardziej osobistych, patrzących na człowieka z indywidualnej perspektywy. Dokument społeczny widzi świat w stanie rozpadu, w którym sprawy idą zdecydowanie w złym kierunku (silne są tu zwłaszcza wątki alterglobalistyczne). Dokument osobisty szuka spokoju we własnym domu czy własnej kulturze.
Minęły już dawno czasy, gdy dokument wyznaczał nowe trendy w sztuce filmowej, od wielu lat palma pierwszeństwa przekazana została tu do filmu fabularnego. Zważywszy jednak popularność w ostatnich czasach dokumentów oryginalniejszych, jak nastawiony na prowokację „Czeski sen” czy eksperymentalny „Tarnation”, odrobinę zaskakuje fakt, że większość festiwalowych filmów była bardzo tradycyjna w swej formie. Wyjątkiem od tej reguły były filmy prezentowane w cyklu „Artdoc”, ale ich celem było właśnie zaskoczenie formą, a nie podkreślenie przez nią swego przesłania. Poza tym twórcy wierzą w siłę przekazu obrazu i słów wypowiadanych przez bohaterów. Skrajnym przypadkiem będzie „Chleb powszedni”, w którym nie pada żadne słowo, cały film pokazuje jedynie kolejne przykłady współczesnych metod produkcji żywności. Wiele filmów poprzestaje na wypowiedziach przedstawianych bohaterów, niektóre z rzadka dodają do tego odautorski komentarz. Śladami Michaela Moore’a i Morgana Spurlocka, wychodzących przed kamerę swego filmu, idą jedynie dwie kobiety – Włoszka Sabina Guzzanti i Dunka Simone Kaerns, która nieustannie komentuje swoją wyprawę do Afganistanu. Pozostali twórcy wierzą, że to, co pokazują, jest wystarczająco wymowne i – w większości przypadków – mają rację.
Nie oczekujmy od twórców obiektywizmu, nie był on nigdy – wbrew temu co się w Polsce czasem sądzi – niezbędnym składnikiem dobrego dokumentu (zaczynając od „Człowieka z kamerą”, kończąc na „Fahrenheicie 9/11”, nie można zarzucić tym filmom bezstronności, ale nie można też negować ich znaczenia dla gatunku). Możemy natomiast oczekiwać istotnych pytań, podnoszenia ważnych kwestii, inspiracji do dyskusji – a tego współczesnemu dokumentowi, w tym filmom prezentowanym na festiwalu Planete Doc Review, odmówić nie można.
Moje 5 najlepszych:
  1. Murderball – gra o życie
  2. Trzy serca – postmodernistyczna rodzina
  3. Brzozowa 51
  4. Korporacja
  5. Śmierć człowieka pracy
koniec
21 maja 2006

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Knajpa na szybciutko
Jarosław Loretz

22 IV 2024

Tak to jest, jak w najbliższej okolicy planu zdjęciowego nie ma najmarniejszej nawet knajpki.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: J-23 na tropie A-4
Sebastian Chosiński

16 IV 2024

Domino – jak wielu uważa – to takie mniej poważne szachy. Ale na pewno nie w trzynastym (czwartym drugiej serii) odcinku teatralnej „Stawki większej niż życie”. tu „Partia domina” to nadzwyczaj ryzykowna gra, która może kosztować życie wielu ludzi. O to, by tak się nie stało i śmierć poniósł jedynie ten, który na to ewidentnie zasługuje, stara się agent J-23. Nie do końca mu to wychodzi.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Tegoż autora

Kosmiczny redaktor
— Konrad Wągrowski

Po komiks marsz: Maj 2023
— Sebastian Chosiński, Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch, Konrad Wągrowski

Statek szalony
— Konrad Wągrowski

Kobieta na szczycie
— Konrad Wągrowski

Przygody Galów za Wielkim Murem
— Konrad Wągrowski

Potwór i cudowna istota
— Konrad Wągrowski

Migające światła
— Konrad Wągrowski

Śladami Hitchcocka
— Konrad Wągrowski

Miliony sześć stóp pod ziemią
— Konrad Wągrowski

Tak bardzo chciałbym (po)zostać kumplem twym
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.