Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 6 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii

Ang Lee
‹Przyczajony tygrys, ukryty smok›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułPrzyczajony tygrys, ukryty smok
Tytuł oryginalnyWo hu cang long
Dystrybutor Syrena
Data premiery9 marca 2001
ReżyseriaAng Lee
ZdjęciaPeter Pau
Scenariusz
ObsadaZiyi Zhang, Yun-Fat Chow, Michelle Yeoh
MuzykaYong King
Rok produkcji2000
Kraj produkcjiChiny, Hong Kong, Tajwan, USA
Czas trwania120 min
WWW
Gatunekakcja, fantasy
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Retrotetrycy: 2001

Esensja.pl
Esensja.pl
« 1 2 3 4 »

M. Night Shyamalan
‹Niezniszczalny›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułNiezniszczalny
Tytuł oryginalnyUnbreakable
Dystrybutor Syrena
Data premiery9 lutego 2001
ReżyseriaM. Night Shyamalan
ZdjęciaEduardo Serra
Scenariusz
ObsadaSamuel L. Jackson, Bruce Willis, Robin Wright
MuzykaJames Newton Howard
Rok produkcji2000
Kraj produkcjiUSA
CyklNiezniszczalny
Czas trwania106 min
WWW
Gatunekdramat
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
3. Niezniszczalny [8.33]
PD – Piotr Dobry [9]
Rewelacyjny, niedoceniony film. Genialny w swej prostocie pomysł, by opowiedzieć o superbohaterze, który przez lata wypiera z siebie fakt posiadania supermocy i w końcu – wbrew oczekiwaniom zarówno innych postaci dramatu, jak i widzów – świadomie je odrzuca. „Niezniszczalnego” można odbierać na wielu płaszczyznach. Na najprostszej to oczywiście pierwszorzędny komiksowy thriller z niespieszną akcją, ale mistrzowsko stopniowanym napięciem, jak to u Shyamalana. Warto jednak podrążyć w nim trochę głębiej – wtedy dostarcza świetnego materiału pod refleksję, pod dyskusję. Na poważnie i z przymrużeniem oka. Co bym zrobił, kiedy dopiero w wieku czterdziestu paru lat odkryłbym, że mam supermoc? Na czym polega prawdziwe bohaterstwo? Jaka ksywa najlepiej pasowałaby do Dunna, gdyby się jednak zdecydował zostać superbohaterem? Ja szczególnie lubię dopisywać sobie do tej historii ciągi dalsze. Na przykład taki – Bruce Willis po roli w „Niezniszczalnym” przewartościowuje swoje życie. Dochodzi do wniosku, że mimo sławy i bogactwa jest niezbyt szczęśliwy. Dzięki zaawansowanej technologii cofa się w czasie do momentu, kiedy po pierwszej „Szklanej pułapce” zyskał status supergwiazdora. I co teraz robi? Zaszywa się w jakimś cichym kątku i konsekwentnie odrzuca wszystkie scenariusze. Wkrótce świat o nim zapomina, ale on zyskuje prawdziwe szczęście. Tymczasem Mel Gibson staje się etatowym aktorem Shyamalana, przyjmując role w „Szóstym zmyśle” i „Niezniszczalnym”…
BF – Bartek Fukiet [9]
Przy swoim drugim dużym filmie Shyamalan stał się ofiarą własnej błyskotliwości. Po „Szóstym zmyśle” oczekiwano, że reżyser/scenarzysta kolejny raz zaskoczy wszystkich szaleńczym twistem w fabule i może dlatego „Niezniszczalny” mocno rozczarował widownię, tak rozochoconą przewrotnym ghost story z Willisem (potem zresztą Shyamalan próbował na siłę wymyślać przewrotne rozwiązania fabularne, co zakończyło się spektakularną wpadką w „Osadzie”). Lubię ten film. Za mroczny klimat, za Bruce’a Willisa, za unikanie taniego efekciarstwa i za próbę potraktowania zagadnienia superbohaterstwa śmiertelnie serio, co tak twórczo rozwinęli później autorzy serialu „Herosi”. Ze wszystkich filmów Shyamalana akurat do tego wróciłbym najchętniej (zresztą po napisaniu tej notki postanowiłem nadrobić zaległość i uzupełnić swoją DVD-tekę o „Niezniszczalnego”).
JS – Jakub Socha [7]
Chyba nikt się nie spodziewał, że Shyamalan po „Szóstym zmyśle” zrealizuje taki film. Pokazuje tu po raz kolejny iluzję, która organizuje życie głównego bohatera, ale czyni to nie ezoterycznie, tylko ironicznie. Świetnie uwypuklony jest tu superbohaterski mit, który podrósł dzięki komiksom, będący przekleństwem, ale i ratunkiem dla Amerykanów. Shyamalan pyta za klasykiem polskiego hip-hopu: czy to jest w nas, że musimy spaść nisko? By zaraz znów odpowiedzieć za rzeczonym klasykiem – Sokołem: możemy wszystko. Choć czasami możemy być manipulowani.
KS – Kamila Sławińska [8]
Po latach stwierdzam, że to mój ulubiony z filmów Shyamalana. A przynajmniej wróciłabym do niego chętniej niż do debiutanckiego „Szóstego zmysłu”, który – mimo piorunującego wrażenia po pierwszym seansie – okazuje się jednak filmem jednorazowego użytku, niewiele oferującym widzowi za następnym razem. „Niezniszczalny” nie tylko zaskakuje fabułą, choć bez dwóch zdań jego twórca jest mistrzem filmowej opowieści; skłania też do rozmyślań natury filozoficznej, a przynajmniej do refleksji nad nieśmiertelnością mitów i nad tym, jak historie stare jak ludzkość odżywają w naszej, kształtowanej przez mass media rzeczywistości. Nie mówiąc już o tym, że zdjęcia Serry przepiękne, a Willis i Jackson w głównych rolach znakomici.
MW – Michał Walkiewicz [8]
Mimo podziwu dla „Szóstego zmysłu” i szczerej sympatii dla „Znaków”, „Niezniszczalny” wydaje mi się najdojrzalszym filmem Shyamalana. Reżyser umieszcza w swoim dziele szereg niespotykanych we współczesnym kinie rozrywkowym paradoksów: niby antykomiks superbohaterski, a powtarza znajdującą się u źródeł podobnego komiksu klarowną dychotomię dobra i zła. Niby rzecz jest o fabułach obrazkowych, a chodzi tak naprawdę o całą kulturę amerykańską, która z jednej strony niesie realne zagrożenie dla wyautowanej młodzieży, a z drugiej rozwija mitologię afirmatywną. Mocna rzecz.
KW – Konrad Wągrowski [9]
Patrząc z perspektywy, jest to chyba najdojrzalszy i najlepszy film Shyamalana. Nie tak zaskakujący, poruszający i emocjonalnie silny jak „Szósty zmysł”, nie tak trzymający w napięciu jak „Znaki”, nie tak wizualnie wysmakowany jak „Osada”, ale najbardziej spójny, inteligentny, perfekcyjnie – a przede wszystkim z inwencją! – wykorzystujący mit komiksowego Superbohatera. Bez wątpienia ogromne popkulturowe wydarzenie nie tylko roku 2001 – komiksowy film, nie będący ekranizacją komiksu, bez efektów specjalnych, o wolnym tempie, zmuszający do myślenia. Duża odwaga ze strony Shyamalana.

Curtis Hanson
‹Cudowni chłopcy›

WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułCudowni chłopcy
Tytuł oryginalnyWonder Boys
Dystrybutor Vision
Data premiery23 lutego 2001
ReżyseriaCurtis Hanson
ZdjęciaDante Spinotti
Scenariusz
ObsadaRobert Downey Jr., Michael Douglas, Tobey Maguire, Frances McDormand, Katie Holmes, Rip Torn
MuzykaChristopher Young
Rok produkcji2000
Kraj produkcjiJaponia, Niemcy, USA, Wielka Brytania
Czas trwania112 min
WWW
Gatunekdramat, komedia
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
4. Cudowni chłopcy [8.25]
DA – Darek Arest [9]
Cudowni chłopcy i cudowny film. Jak to możliwe, że takie cudo przydarzyło się akurat Curtisowi Hansonowi? Absolutne mistrzostwo kina melanżowego, pojmowanego nie formalnie, ale jako stan psychofizyczny bohaterów. Kręcą się w miejscu, wyzwoleni i zniewoleni. Jadą, choć w zasadzie się nie przemieszczają, ładują co się nawinie, gadają i podkopują swoją względną stabilizację. No i są cudowni – jak w żadnym innym filmie. Pomiędzy Tobeyem Maguire’em i Robertem Downeyem Juniorem, nawet Michael Douglas staje się smakowity. Lekki, zwiewny i jednocześnie i przyjemnie poruszający koktajl, z nieoszukanych składników. Do wielokrotnego spożycia
PD – Piotr Dobry [7]
Douglas i Downey Jr. byli tu rzeczywiście tak cudowni, że nawet Maguire, mimo iż bardzo się starał, nie był w stanie popsuć mi zabawy. Dzięki popisom tych dwóch wirtuozów, a także dzięki uroczej jak nigdy dotąd Frances McDormand oraz – przede wszystkim – błyskotliwemu scenariuszowi, są „Cudowni chłopcy” sympatyczną czarną komedią, kawałkiem kina może nie tak magnetyzującym jak wcześniejsze „Tajemnice Los Angeles” tego samego reżysera, ale na pewno potwierdzającym jego wszechstronność i wartym uwagi. Szkoda, że Hanson nie nakręcił od tamtej pory już nic tak dobrego, a scenarzysta Steve Kloves nie napisał już nic innego poza skryptami do kolejnych „Potterów”.
JS – Jakub Socha [8]
Szaleńczy koktajl, na który składają się: niemoc twórcza, niedole wydawnicze, satyra na środowisko akademickie, niepokoje wieku młodzieńczego, wypadł świetnie. A patrzenie na konfrontację wyleczonego seksocholika Douglasa z neurotycznym Maguire`em to prawdziwa uczta.
KW – Konrad Wągrowski [9]
Mogę wracać do tego filmu bez końca. Kino drogi bez drogi, galeria kapitalnych postaci, mądre spostrzeżenia na temat przemijania, drugiej szansy, siły literatury. No i jak to jest zagrane! Michael Douglas, Robert Downey jr., Tobey Maguire rewelacyjni. A dziś wydaje się nawet szokujące, że ze świetnej strony pokazuje się tu nawet Katie Holmes… Wielka szkoda, że od tego czasu Curtis Hanson nie nakręcił niczego choćby w połowie tak dobrego.
« 1 2 3 4 »

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

„Kobra” i inne zbrodnie: Rosjan – nawet zdrajców – zabijać nie można
Sebastian Chosiński

30 IV 2024

Opowiadanie Jerzego Gierałtowskiego „Wakacje kata” ukazało się w 1970 roku. Niemal natychmiast sięgnął po nie Zygmunt Hübner, pisząc na jego podstawie scenariusz i realizując spektakl telewizyjny dla „Sceny Współczesnej”. Spektakl, który – mimo świetnych kreacji Daniela Olbrychskiego, Romana Wilhelmiego i Aleksandra Sewruka – natychmiast po nagraniu trafił do archiwum i przeleżał w nim ponad dwie dekady, do lipca 1991 roku.

więcej »

Z filmu wyjęte: Android starszej daty
Jarosław Loretz

29 IV 2024

Kości pamięci, silikonowe powłoki, sztuczna krew – już dawno temu twórcy filmowi przyzwyczaili nas do takiego wizerunku androida. Początki jednak były dość siermiężne.

więcej »

„Kobra” i inne zbrodnie: Za rok, za dzień, za chwilę…
Sebastian Chosiński

23 IV 2024

Gdy w lutym 1967 roku Teatr Sensacji wyemitował „Cichą przystań” – ostatni odcinek „Stawki większej niż życie” – widzowie mieli prawo poczuć się osieroceni przez Hansa Klossa. Bohater, który towarzyszył im od dwóch lat, miał zniknąć z ekranów. Na szczęście nie na długo. Telewizja Polska miała już bowiem w planach powstanie serialu, na którego premierę trzeba było jednak poczekać do października 1968 roku.

więcej »

Polecamy

Android starszej daty

Z filmu wyjęte:

Android starszej daty
— Jarosław Loretz

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Inne recenzje

Do sedna: Darren Aronofsky. Requiem dla snu
— Marcin Knyszyński

50 najlepszych filmów superbohaterskich
— Esensja

Rodzina, ach, rodzina. O filmach M. Night Shyamalana
— Łukasz Żurek

100 najlepszych filmów dekady
— Esensja

Dobry i Niebrzydki: Czas zakładać czerwone slipy na niebieskie pończochy!
— Piotr Dobry, Konrad Wągrowski

M. Night Shyamalan: Tajemnica wyjątkowości
— Ewa Drab

Strach siedzi w nas, czyli kino grozy pod lupą (2)
— Michał Chaciński, Sebastian Chosiński, Piotr Dobry, Michał Kubalski, Jarosław Loretz, Konrad Wągrowski

Rozmowy na zadany temat: Kino superbohaterskie, „Batman Początek” i diabli wiedzą co jeszcze
— Daniel Gizicki, Tomasz Kontny, Krzysztof Lipka-Chudzik

Klucz Curtisa
— Witold Werner

DVD: Przyczajony tygrys, ukryty smok
— Konrad Wągrowski

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.