Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 26 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Timofiej Lewczuk
‹Dwa lata nad przepaścią›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDwa lata nad przepaścią
Tytuł oryginalnyДва года над пропастью
ReżyseriaTimofiej Lewczuk
ZdjęciaWładimir Wojtienko
Scenariusz
ObsadaAnatolij Barczuk, Nina Wiesiełowska, Silwia Siergiejczikowa, Jekatierina Krupiennikowa, Jurij Satarow, Nikołaj Kriukow, Nikołaj Barmin, Wiktor Czekmariow, Nikołaj Gricenko, Ludmiła Chitiajewa, Irina Bunina, Michaił Sidorkin, Gurgen Tonunc, Harijs Liepiņš, Władimir Rudin, Swietłana Kondratowa, Ludmiła Sosiura, Walentin Gaft
MuzykaGerman Żukowski
Rok produkcji1966
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania94 min
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup

Klasyka kina radzieckiego: W okupowanym Kijowie
[Timofiej Lewczuk „Dwa lata nad przepaścią” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Zrealizowany z okazji pięćdziesiątej rocznicy powstania Czeka (które w kolejnych latach przekształcało się w OGPU, NKWD i wreszcie KGB) dramat wojenny Timofieja Lewczuka „Dwa lata nad przepaścią” opowiada o walce komunistycznego ruchu oporu w okupowanym przez nazistów Kijowie. Dlatego też na jego główną postać wyrasta bohaterski „czekista” – Iwan Kudria, którego uhonorowano nawet zaszczytnym tytułem Bohatera Związku Radzieckiego.

Sebastian Chosiński

Klasyka kina radzieckiego: W okupowanym Kijowie
[Timofiej Lewczuk „Dwa lata nad przepaścią” - recenzja]

Zrealizowany z okazji pięćdziesiątej rocznicy powstania Czeka (które w kolejnych latach przekształcało się w OGPU, NKWD i wreszcie KGB) dramat wojenny Timofieja Lewczuka „Dwa lata nad przepaścią” opowiada o walce komunistycznego ruchu oporu w okupowanym przez nazistów Kijowie. Dlatego też na jego główną postać wyrasta bohaterski „czekista” – Iwan Kudria, którego uhonorowano nawet zaszczytnym tytułem Bohatera Związku Radzieckiego.

Timofiej Lewczuk
‹Dwa lata nad przepaścią›

EKSTRAKT:70%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułDwa lata nad przepaścią
Tytuł oryginalnyДва года над пропастью
ReżyseriaTimofiej Lewczuk
ZdjęciaWładimir Wojtienko
Scenariusz
ObsadaAnatolij Barczuk, Nina Wiesiełowska, Silwia Siergiejczikowa, Jekatierina Krupiennikowa, Jurij Satarow, Nikołaj Kriukow, Nikołaj Barmin, Wiktor Czekmariow, Nikołaj Gricenko, Ludmiła Chitiajewa, Irina Bunina, Michaił Sidorkin, Gurgen Tonunc, Harijs Liepiņš, Władimir Rudin, Swietłana Kondratowa, Ludmiła Sosiura, Walentin Gaft
MuzykaGerman Żukowski
Rok produkcji1966
Kraj produkcjiZSRR
Czas trwania94 min
Gatunekdramat, wojenny
Zobacz w
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj wAmazon.co.uk
Wyszukaj / Kup
Gdyby spośród setek ukraińskich reżyserów filmowych wybrać jedynie trzech najwybitniejszych, mających największy wpływ na rozwój narodowej (a nie radzieckiej) kinematografii w XX wieku, powinni się w tej elitarnej grupie znaleźć Ołeksandr Dowżenko (1894-1956), Mykoła Maszczenko (1929-2013) oraz Timofiej Wasiljewicz Lewczuk (1912-1998). Ten ostatni zasłynął przede wszystkim filmami biograficznymi o wybitnych Ukraińcach oraz obrazami na temat wkładu swoich rodaków w zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej. O jednym z nich będzie dzisiaj mowa. Lewczuk przyszedł na świat we wsi Bystryjówka w obwodzie żytomierskim. Od najmłodszych lat fascynowało go kino, dlatego jako bardzo młody człowiek podjął naukę na wydziale reżyserii Kijowskiego Instytutu Kinematograficznego, który ukończył w 1934 roku (cztery lata później szkołę zlikwidowano). Po uzyskaniu dyplomu został pracownikiem wytwórni filmowej, której patronem jest dzisiaj Dowżenko; pracował głównie jako pomocnik Iwana Kawaleridzego oraz Władimira Brauna. Po wybuchu wojny został wysłany na front, a po powrocie do cywila wrócił do reżyserii.
Tyle że teraz powierzano mu samodzielne projekty. Zaczynał od filmów dokumentalnych i realizowanych kamerą filmową spektakli teatralnych. Jako twórca pełnometrażowej fabuły zadebiutował późno, bo mając dopiero czterdzieści cztery lata. Zaczął od poświęconego hetmanowi Bohdanowi Chmielnickiemu „Płomienia gniewu” (1956), później powstał biograficzny dramat „Iwan Franko”, a następnie złożona w sumie z trzech filmów epopeja „Kijowianka” i „Spadkobiercy” (1958-1960). Nowością w twórczości Lewczuka było zrealizowane na początku lat 60. przygodowe „Prawo Antarktydy” (1962), po którym bezpośrednio nakręcił najbardziej zaskakujące dzieło w swoim bogatym dorobku – fantastycznonaukowy „Kosmiczny stop” (1964). Kolejnym filmem – „Dwoma latami nad przepaścią” (1966) – zapoczątkował serię obrazów poświęconych Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, do których zaliczamy jeszcze: trylogię „Dumka o Kowpaku” (1973-1976), jej kontynuację pod postacią „Od Bugu do Wisły” (1980), „Jeżeli wróg nie poddaje się” (1982) oraz „Wojnę na froncie zachodnim” (1989-1990).
Pomiędzy nimi powstawały też inne filmy: biograficzne „Pomyłka Balzaka” (1968), „Rodzina Kociubińskich” (1970) i „A w dźwiękach wspomnienie będzie echem…” (1986), dramat obyczajowy „Długa droga do krótkiego dnia” (1972), oparty na faktach szpiegowski „Oskarżony” (1985) oraz wieńczący karierę Lewczuka klasyczny kryminał „Zatoka śmierci” (1991) według powieści Jamesa Hadleya Chase’a. W pracy nad ostatnimi dwoma dziełami, czyli „Wojną na froncie zachodnim” oraz „Zatoką…”, chorego Timofieja Wasiljewicza wsparł jego zięć, Grigorij Kochan (1931-2014), który był już wtedy uznanym twórcą. Bogaty i różnorodny dorobek Lewczuka sprawił, że zyskał on spore uznanie wśród rodaków – był wykładowcą, działał aktywnie w Związku Filmowców Ukraińskich, należał też – inaczej się nie dało – do partii komunistycznej. Wiele jego filmów, choć reprezentowały niekwestionowane walory artystyczne, były też skażone propagandą polityczną. Najbardziej dotyczy to właśnie „Dwóch lat nad przepaścią”, których premiera miała miejsce 24 kwietnia 1967 roku. Z tego też powodu w napisach początkowych znalazła się informacja, iż obraz został nakręcony „z okazji pięćdziesiątej rocznicy organów bezpieczeństwa ZSRR”, co oczywiście nawiązywało do powołanej do życia po wybuchu rewolucji październikowej Wszechrosyjskiej Komisji Nadzwyczajnej do Walki z Kontrrewolucją i Sabotażem, czyli osławionej Czeka.
Ta swoista dedykacja nie była wcale przypadkiem. Nie dość bowiem, że głównym bohaterem – opartego na autentycznych wydarzeniach – filmu był sławny „czekista”, to na dodatek w gronie scenarzystów znalazł się zasłużony funkcjonariusz sowieckich służb specjalnych. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że jednocześnie jako współautor fabuły wymieniony jest Leonid Trauberg (1902-1990), legenda kina radzieckiego, twórca – do spółki z Grigorijem Kozincewem – rewolucyjnej tak zwanej „Trylogii o Maksymie” (1935-1939), można podejrzewać, że to on odwalił całą „czarną robotę”, a Wiktor Drozdow został wymieniony jedynie po to, aby podlizać się władzy. Któż to bowiem był? Generał-major NKWD / KGB, organizator akcji pojmania w 1950 roku Romana Szuchewycza, kolaboranta nazistowskiego, działacza Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN) i naczelnego dowódcy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA).
Przejdźmy już jednak do fabuły „Dwóch lat nad przepaścią”. Krótka introdukcja rozgrywa się 6 listopada 1943 roku – w dniu, w którym Armia Czerwona wyzwala Kijów spod okupacji niemieckiej. Oddział generała Siergieja Romanowicza Szewczenki przejmuje siedzibę miejscowego Gestapo; żołnierze przeglądają tajne dokumenty, których Niemcy nie zdążyli zniszczyć przed ucieczką z miasta. Są wśród nich zapiski Iwana Kudrii (to postać historyczna!); dzięki nim Sowieci dowiadują się wreszcie, co takiego się z nim stało. Chwilę później cofamy się w czasie o nieco ponad dwa lata, do połowy września 1941 roku, kiedy to z Kijowa wycofuje się Armia Czerwona, a do stolicy radzieckiej Ukrainy wkracza Wehrmacht. Dwudziestodziewięcioletni Kudria jest cenionym przez przełożonych enkawudzistą. Dlatego otrzymuje rozkaz pozostania w Kijowie. W zajętym przez wroga mieście, występując pod nowym nazwiskiem – Kondratiuk – ma organizować ruch oporu i prowadzić działalność dywersyjną. Słowem: utrudniać życie faszystom, jak tylko będzie to możliwe.
Nie jest to oczywiście łatwe. Raz, że Armia Czerwona wydaje się rozbita, Niemcy prą na Moskwę, nastroje społeczne nie są przychylne Związkowi Radzieckiemu. Dwa, że na Ukrainie wciąż pamięta się koszmar Hołodomoru (Wielkiego Głodu), za który odpowiedzialni byli przywódcy Kraju Rad. Trzy, że już przed wojną silne były tu struktury radykalnych organizacji nacjonalistycznych, które teraz widzą w nazistach sojuszników i chętnie podejmują z nimi współpracę. Kolaboracja odbywa się na szeroką skalę. Mimo to Kudria z mozołem tworzy siatkę, w której znajdują się między innymi przedwojenny komunista Dmitrij Iwanowicz Soboliew (teraz noszący fałszywe nazwisko Simonow), uciekinier z obozu jenieckiego Żorż Dudkin, ale nade wszystko występująca w lokalach dla Niemców Raisa Okipna, do 1941 roku primadonna opery kijowskiej, oraz zaprzyjaźniona z nią enkawudzistka Jewgienija Bremer, notabene Niemka z pochodzenia (obie kobiety są, podobnie jak Kudria, postaciami istniejącymi w rzeczywistości).
Zwłaszcza Okipna jest cennym nabytkiem – nie dość, że podkochują się w niej niemieccy oficerowie (a nawet jeden węgierski), to na dodatek, przekonani o jej lojalności, nie mają oporów przed prowadzeniem przy niej ważnych rozmów, z których relacje przekazuje ona później Kudrii. Sam Iwan jawi się tutaj jak klasyczny komunistyczny bohater wojenny z filmów socrealistycznych. I chociaż obraz powstał w 1966 roku, a więc trzynaście lat po śmierci Józefa Stalina, nie powinno nas to dziwić. Wtedy już od dwóch lat rządził Związkiem Radzieckim Leonid Breżniew, za czasów którego w kulturze i propagandzie odbywał się proces powolnej rehabilitacji stalinizmu. Nie dziwi zatem scena, w której widzimy, jak aresztowany w ulicznej łapance Kudria trafia przed oblicze ukraińskiego policjanta-kolaboranta Tarasa Siemionowicza, którego zresztą przed wojną przesłuchiwał w siedzibie NKWD – i zamiast przypłacić to głową, werbuje go do współpracy przeciwko nazistom. Nie kwestionuję, że tak mogło się wydarzyć, ale trudno uwierzyć mi w to, że płomienna scena werbunku wyglądała właśnie tak, jak przedstawił to na ekranie Lewczuk.
Żeby jednak Kudrii nie było zbyt łatwo, scenarzyści stworzyli mu godnego rywala, którym jest major SD – czyli służby bezpieczeństwa SS (Sicherheitsdienst des Reichsführers SS) – Müller. To człowiek o tyle groźny, że przed wojną jako inżynier przez wiele lat pracował w Kijowie (poniekąd przyznano się w ten sposób do bliskiej współpracy radziecko-niemieckiej w latach 20. i 30.), zna doskonale język, obyczaje i mentalność – zarówno sowiecką, jak i ukraińską. Müller, stojąc na czele supertajnej grupy o kryptonimie „Orion”, tworzy własną siatkę agentów, dzięki którym chce rozpracować dywersyjne grupy komunistyczne. Rywalizacja między nimi jest motorem napędowym filmu. Szczęście, że twórcy nie posunęli się do fałszowania historii i koniec tego specyficznego pojedynku przedstawili zgodnie z faktami. „Dwa lata nad przepaścią” to jeden z nielicznych filmów opowiadających o Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, który podejmuje temat ruchu oporu na terenach okupowanych przez Niemców. Pomijając jego wydźwięk propagandowy, trzeba oddać, że został sprawnie zrealizowany, choć na pewno zrobiłby jeszcze większe wrażenie, gdyby bardziej realistycznie oddano dywersyjną działalność grupy Iwana Kudrii.
W głównej roli obsadzono Ukraińca Anatolija Barczuka (1939-2015), który pojawił się także w wojenno-sensacyjnej „Ucieczce «Mercedesa»” (1980). W jego towarzysza walki Soboliewa vel Simonowa wcielił się Nikołaj Kriukow („Córka Strationa”), w generała Sawczenkę – Nikołaj Barmin („Był sobie dziad i baba”, „Ojciec żołnierza”), natomiast w nadzwyczaj przebiegłego i bezwzględnego majora Müllera – Nikołaj Gricenko („Wrogie żywioły”, „Anna Karenina”). W przeciwieństwie do panów, pojawiające się w „Dwóch latach…” aktorki nie zapisały się niczym szczególnym w historii kinematografii. Zarówno Nina Wiesiełowska (filmowa Raisa Okipna), Jekatierina Krupiennikowa (czyli Jewgienija Bremer), jak i Silwia Siergiejczikowa (wcielająca się w łączniczkę Marię Gruzdową) zagrały niewiele ról ekranowych. Można za to pochwalić autora zdjęć, Władimira Wojtienko (1912-1978), który po okresie bliskiej współpracy z Lewczukiem w ostatnich latach życia związał się artystycznie z reżyserem (i aktorem) Leonidem Bykowem. Z kolei autor ścieżki dźwiękowej, kijowski kompozytor German Żukowski (1913-1976), skupiał się głównie na muzyce klasycznej (ma w swym dorobku opery, balety, kantaty), tworzenie soundtracków traktując jako działalność poboczną. A jak na film zareagowali widzowie? Bez rewelacji, ale przyzwoicie – w 1967 roku obejrzało go w radzieckich kinach ponad 30,5 miliona osób.
koniec
9 czerwca 2021

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Fallout: Odc. 4. Tajemnica goni tajemnicę
Marcin Mroziuk

26 IV 2024

Możemy się przekonać, że dla Lucy wędrówka w towarzystwie Ghoula nie jest niczym przyjemnym, ale jej kres oznacza dla bohaterki jeszcze większe kłopoty. Co ciekawe, jeszcze większych emocji dostarczają nam wydarzenia w Kryptach 33 i 32.

więcej »

Klasyka kina radzieckiego: Said – kochanek i zdrajca
Sebastian Chosiński

24 IV 2024

W trzeciej części tadżyckiego miniserialu „Człowiek zmienia skórę” Bension Kimiagarow na krótko rezygnuje z socrealistycznej formuły opowieści i przywołuje dobre wzorce środkowoazjatyckich easternów. Na ekranie pojawiają się bowiem basmacze, których celem jest zakłócenie budowy kanału. Ten wątek służy również scenarzystom do tego, by ściągnąć kłopoty na głowę głównego inżyniera Saida Urtabajewa.

więcej »

Fallout: Odc. 3. Oko w oko z potworem
Marcin Mroziuk

22 IV 2024

Nie da się ukryć, że pozbawione głowy ciało Wilziga nie prezentuje się najlepiej, jednak ważne okazuje się to, że wciąż można zidentyfikować poszukiwanego zbiega z Enklawy. Obserwując rozwój wydarzeń, możemy zaś dojść do wniosku, że przynajmniej chwilowo szczęście opuszcza Lucy, natomiast Maximus ląduje raz na wozie, raz pod wozem.

więcej »

Polecamy

Knajpa na szybciutko

Z filmu wyjęte:

Knajpa na szybciutko
— Jarosław Loretz

Bo biblioteka była zamknięta
— Jarosław Loretz

Wilkołaki wciąż modne
— Jarosław Loretz

Precyzja z dawnych wieków
— Jarosław Loretz

Migrujące polskie płynne złoto
— Jarosław Loretz

Eksport w kierunku nieoczywistym
— Jarosław Loretz

Eksport niejedno ma imię
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy – kontynuacja
— Jarosław Loretz

Polski hit eksportowy
— Jarosław Loretz

Zemsty szpon
— Jarosław Loretz

Zobacz też

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.