Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 października 2023
w Esensji w Esensjopedii

Jo Nesbø
‹Krwawy Księżyc›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrwawy Księżyc
Tytuł oryginalnyBlodmåne
Data wydania21 listopada 2022
Autor
PrzekładIwona Zimnicka
Wydawca Wydawnictwo Dolnośląskie
CyklHarry Hole
SeriaŚlady zbrodni
ISBN978-83-271-6358-5
Format448s. 135×205mm
Cena49,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Krótko o książkach: Definitywnie i nieodwołalnie
[Jo Nesbø „Krwawy Księżyc” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Powinienem to przeczuć. „Krwawy Księżyc” to trzynasta powieść Jo Nesbø, w której pojawia się Harry Hole. Trzynasta, a więc… pechowa? Nie, wcale nie jestem przesądny. Po prostu mam już dość czytania kolejnej wersji tej samej historii. Jako wielbiciel ekspolicjanta z Oslo jestem gotów przystać na jego śmierć. Pod warunkiem, że w ostatniej chwili pisarzowi nie wpadnie do głowy pomysł, by go cudownie uratować!

Sebastian Chosiński

Krótko o książkach: Definitywnie i nieodwołalnie
[Jo Nesbø „Krwawy Księżyc” - recenzja]

Powinienem to przeczuć. „Krwawy Księżyc” to trzynasta powieść Jo Nesbø, w której pojawia się Harry Hole. Trzynasta, a więc… pechowa? Nie, wcale nie jestem przesądny. Po prostu mam już dość czytania kolejnej wersji tej samej historii. Jako wielbiciel ekspolicjanta z Oslo jestem gotów przystać na jego śmierć. Pod warunkiem, że w ostatniej chwili pisarzowi nie wpadnie do głowy pomysł, by go cudownie uratować!

Jo Nesbø
‹Krwawy Księżyc›

EKSTRAKT:50%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułKrwawy Księżyc
Tytuł oryginalnyBlodmåne
Data wydania21 listopada 2022
Autor
PrzekładIwona Zimnicka
Wydawca Wydawnictwo Dolnośląskie
CyklHarry Hole
SeriaŚlady zbrodni
ISBN978-83-271-6358-5
Format448s. 135×205mm
Cena49,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Gdyby „Krwawy Księżyc” (tytuł jest określeniem momentu, w którym następuje zaćmienie będącego w pełni ziemskiego satelity) był pierwszą przeczytaną przeze mnie powieścią Jo Nesbø z Harrym Hole w roli pierwszoplanowej, zapewne byłbym zachwycony. Po pierwsze: pełnokrwisty główny bohater, który jest po tylu życiowych przejściach, że można by nimi obdzielić setki innych poturbowanych przez los (eks)gliniarzy; po drugie: nadzwyczaj inteligentny i bezwzględny seryjny morderca, który popełnia czyny tak odrażające, że legendarny Kuba Rozpruwacz to przy nim niewinny socjopata; po trzecie: pędząca na złamanie karku fabuła.
Cudownie, prawda? Powtórzę jednak: gdyby to była pierwsza przeczytana przeze mnie powieść Jo Nesbø… Ale nie jest ani pierwsza, ani piąta, ani nawet dziesiąta. Policzyłem: trzynasta. Na dodatek o wszystkich pisałem na łamach „Esensji”. Zdarzały się wśród nich kryminały doskonałe (jak „Trzeci klucz”, „Wybawiciel”, „Pierwszy śnieg” czy „Pancerne serce”), ale były też słabsze (bez wątpienia należą do nich „Pentagram”, i „Nóż”). „Krwawy Księżyc” należy zaliczyć, niestety, do tych drugich.
Tak, mimo tego, że jest świetnie i potoczyście napisany. Że dialogi są rasowo „męskie”, a postaci – tak jak należy – albo wzbudzają sympatię, albo odrazę. Wyjątkiem jest oczywiście Harry, który z założenia ma balansować pomiędzy czytelniczą akceptacją a odrzuceniem. W czym więc jest problem? W tym, że od reaktywowania serii, czyli od opublikowanego przed sześcioma laty „Pragnienia”, Nesbø konsekwentnie zjada własny ogon, posługując się kolejny raz identycznym schematem. Czyli: a) Harry popada w kłopoty, które sprawiają, że ląduje na życiowym aucie (nierzadko – i tak jest w tym przypadku – musi w związku z tym opuścić Europę), b) w Norwegii zostaje popełniona ohydna zbrodnia, a policja nie radzi sobie z ujęciem sprawcy, c) ktoś przypomina sobie o Hole – genialnym śledczym – i sprowadza go do Skandynawii, by złapał zwyrodnialca; d) były policjant naraża się wszystkim po kolei, ale ostatecznie przyskrzynia oprycha.
Powie kto: ale taki przecież – oczywiście bez charakterystycznych dla Nesbø didaskaliów w budowaniu postaci – jest schemat powieści kryminalnych od zarania gatunku. Tyle że Norweg ewidentnie idzie na łatwiznę: wymyśla okrutną zbrodnię, którą stawia w centrum intrygi, potem bierze cyrkiel, odmierza kilka centymetrów i zatacza koło ołówkiem. W efekcie wśród postaci, które znajdą się w wytyczonym okręgu, na pewno będzie zbrodniarz. To pewne, że pojawi się w początkowych rozdziałach książki i będzie do samego końca krążył po orbicie Harry’ego, jak Księżyc wokół Ziemi. Tak dzieje się w kilku ostatnich powieściach Nesbø i w „Krwawym Księżycu” nie jest – na co w swej wielkiej naiwności liczyłem – inaczej.
Przed wydaniem kolejnej powieści z Hole w roli głównej będę modlił się już tylko o jedno: niech go autor w końcu zabije – definitywnie i nieodwołalnie. Dla pewności niech go pozwoli jakiemuś oszalałemu neonaziście pokroić na kawałki i spalić w piecu, względnie rozpuścić w kwasie. Bo chyba tylko w ten sposób da się jeszcze uratować legendę Harry’ego.
koniec
10 kwietnia 2023

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Krótko o książkach: Łotewska „Autobiografia”
Joanna Kapica-Curzytek

30 IX 2023

Powieść „Jełgawa ′94” to świetnie napisany manifest wolności, której źródłem jest młodość i muzyka Kurta Cobaina.

więcej »

PRL w kryminale: Cień zbrodniarza
Sebastian Chosiński

29 IX 2023

Akcja „Pensjonatu na Strandvägen” Jerzego Edigeya nie rozgrywa się w Polsce, ale dotyka spraw polskich. Polscy bohaterowie mają też luźny związek ze swoją komunistyczną ojczyzną – albo odwiedzają ją turystycznie, albo w celach biznesowych. To wszystko sprawia, że wydana w końcu lat 60. XX wieku książka łapie się do „PRL-u w kryminale”. Ostrzeżenie! Kto nie lubi spoilerów (nawet nieoczywistych), nie powinien czytać ostatniego akapitu.

więcej »

O pożytkach ze zdrowych zębów oraz powrót do Liszkowa
Wojciech Gołąbowski

24 IX 2023

Dziesiąty (jubileuszowy?) tom przygód Jakuba Wędrowycza, „Faceci w gumofilcach” Andrzeja Pilipiuka, ma lepsze i słabsze strony. Dobrze, że te lepsze zajmują więcej miejsca.

więcej »

Polecamy

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”

Stare wspaniałe światy:

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Z tego cyklu

Łotewska „Autobiografia”
— Joanna Kapica-Curzytek

Kolory, smaki, zapachy, widoki
— Joanna Kapica-Curzytek

Nadzieja i otucha
— Joanna Kapica-Curzytek

Podróż i co z niej wynikło
— Joanna Kapica-Curzytek

Jak naprawić błąd?
— Joanna Kapica-Curzytek

Gdy w życiu jest więcej pytań niż odpowiedzi
— Joanna Kapica-Curzytek

Ucieczka, azyl, natchnienie
— Joanna Kapica-Curzytek

Prowincja jak każda inna
— Miłosz Cybowski

Odkrywając North-West Passage
— Miłosz Cybowski

Oko w oko z nieznanym
— Miłosz Cybowski

Tegoż twórcy

I jeszcze jeden, i jeszcze raz
— Sebastian Chosiński

Ofiara na ołtarzu sprawiedliwości
— Sebastian Chosiński

Western na dalekiej północy
— Magdalena Makówka

Mniej krwi, więcej miłości
— Sebastian Chosiński

To Oslo sprzed czterdziestu lat
— Sebastian Chosiński

Święta wojna w Oslo
— Sebastian Chosiński

Zabili go? Czy uciekł?!
— Sebastian Chosiński

Esensja czyta: Kwiecień 2013
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Alicja Kuciel, Paweł Micnas, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady

Leczenie traumy na Antypodach
— Sebastian Chosiński

Esensja czyta: Sierpień 2012
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.