Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 30 kwietnia 2024
w Esensji w Esensjopedii

Jo Nesbø
‹Wybawiciel›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWybawiciel
Tytuł oryginalnyFrelseren
Data wydania10 listopada 2010
Autor
PrzekładIwona Zimnicka
Wydawca Wydawnictwo Dolnośląskie
CyklHarry Hole
ISBN978-83-245-8992-0
Format432s. 135×205mm
Cena34,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup

Żadna Armia nie zapewni Zbawienia
[Jo Nesbø „Wybawiciel” - recenzja]

Esensja.pl
Esensja.pl
Komisarz Harry Hole to facet nie do zdarcia. Potrafi podnieść się z upadku i prowadzić śledztwo nawet na kacu. Zostawiają go kolejne kobiety, a on, choć cierpi, to trwa, stając się prawdziwym psem policyjnym na przestępców. W „Wybawicielu” poznajemy jednak także nową cechę gliny z Oslo – swoiście pojętą sprawiedliwość i lojalność. Poza tym Jo Nesbø udowadnia, nie po raz pierwszy zresztą, że jedną z jego ulubionych lektur jest „Dzień Szakala”.

Sebastian Chosiński

Żadna Armia nie zapewni Zbawienia
[Jo Nesbø „Wybawiciel” - recenzja]

Komisarz Harry Hole to facet nie do zdarcia. Potrafi podnieść się z upadku i prowadzić śledztwo nawet na kacu. Zostawiają go kolejne kobiety, a on, choć cierpi, to trwa, stając się prawdziwym psem policyjnym na przestępców. W „Wybawicielu” poznajemy jednak także nową cechę gliny z Oslo – swoiście pojętą sprawiedliwość i lojalność. Poza tym Jo Nesbø udowadnia, nie po raz pierwszy zresztą, że jedną z jego ulubionych lektur jest „Dzień Szakala”.

Jo Nesbø
‹Wybawiciel›

EKSTRAKT:80%
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
TytułWybawiciel
Tytuł oryginalnyFrelseren
Data wydania10 listopada 2010
Autor
PrzekładIwona Zimnicka
Wydawca Wydawnictwo Dolnośląskie
CyklHarry Hole
ISBN978-83-245-8992-0
Format432s. 135×205mm
Cena34,90
Gatunekkryminał / sensacja / thriller
Zobacz w
Wyszukaj wMadBooks.pl
Wyszukaj wSelkar.pl
Wyszukaj wSkąpiec.pl
Wyszukaj / Kup
Kiedy pod koniec lat 80. ubiegłego wieku rozpoczął się powolny i, jak niebawem się okazało, bardzo krwawy rozpad socjalistycznej Jugosławii, nikt z uczestników tych tragicznych wydarzeń nie mógł oczywiście przewidywać, że po latach staną się one inspiracją dla sporej grupy skandynawskich autorów powieści kryminalnych. Poświęcili im uwagę zarówno Szwedzi Liza Marklund („Raj”, 2000) oraz Thomas Kanger („Pogranicze”, 2007), jak również Norweg Jo Nesbø we wznowionym właśnie przed kilkoma miesiącami „Wybawicielu” (2005). W swojej książce nawiązuje on do walk o chorwacki naddunajski Vukovar, które toczyły się jesienią 1991 roku i zakończyły najpierw zdobyciem miasta przez żołnierzy armii jugosłowiańskiej i paramilitarnych oddziałów serbskich, a następnie dokonaną przez nich masakrą pacjentów – głównie Chorwatów, choć nie tylko – i personelu medycznego miejscowego szpitala. Jednym z tych, którym udało się przeżyć czystkę etniczną, był nastoletni chłopiec, bohater walk przeciw Serbom. Nazywany przez swoich rodaków „Małym Wybawicielem”, podziwiany był głównie za to, że udało mu się zniszczyć kilkanaście wrogich czołgów. To, co przeżył, odcisnęło jednak trwałe piętno na jego psychice i w przyszłości stało się zarzewiem dramatycznych zdarzeń opisanych przez Nesbø.
„Wybawiciel” jest szóstym (z dziewięciu, jak do tej pory) tomem przygód komisarza Hole z Wydziału Zabójstw Komendy Okręgowej Policji w norweskiej stolicy. Wcześniej ukazały się „Człowiek-nietoperz” (1997), wydane w Polsce po raz pierwszy dopiero przed kilkoma tygodniami „Karaluchy” (1998) oraz „Trylogia z Oslo” – to znaczy „Czerwone Gardło” (2000), „Trzeci klucz” (2002) i „Pentagram” (2003) – której akcja kręci się wokół na poły prywatnego śledztwa prowadzonego przez Harry’ego w sprawie swego kolegi z pracy, komisarza Toma Waalera, w światku przestępczym nazywanego Księciem (tak, tak, w nawiązaniu do Prince’a!). Tamta sprawa kosztowała Hole naprawdę dużo. Nie dość, że stracił na zawsze swoją partnerkę i przyjaciółkę Ellen Gjelten, to na dodatek po traumatycznych przejściach postanowiła rozstać się z nim aktualna kochanka Rakel Fauke. Jakby tego było mało, nie wszyscy koledzy z pracy potrafili wybaczyć mu, że doprowadził do śmierci innego stróża prawa, z uwagi na swoją charyzmę cieszącego się sporą estymą, zwłaszcza wśród policyjnego narybku. Słowem: w wyniku niesprzyjających okoliczności Harry ponownie – który to już zresztą raz? – znajduje się na życiowym zakręcie. Do tej pory udawało mu się wprawdzie rozwiązywać wszystkie kłopoty, w jakie popadał, ale to przede wszystkim dlatego, że mógł liczyć na poparcie swego bezpośredniego przełożonego Bjarnego Møllera. Teraz traci jednak i ten parasol ochronny, ponieważ znajdujący się niemal u progu emerytury Møller zostaje przeniesiony na niewiele znaczące stanowisko do Bergen, a jego miejsce zajmuje znany, nie bez powodu, z zamiłowania do wojskowej wręcz dyscypliny nadkomisarz Gunnar Hagen. A to Harry’emu źle wróży. Oj, bardzo źle!
Wróćmy jednak do fabuły „Wybawiciela”. Jest mroźny grudzień 2003 roku; mieszkańcy Oslo przygotowują się do nadchodzących powoli Świąt Bożego Narodzenia, swoje działania intensyfikuje także pomagająca najbiedniejszym i wykluczonym ze społeczeństwa – a więc uchodźcom, prostytutkom, narkomanom, bezdomnym – norweska Armia Zbawienia. Na ulicach stolicy coraz częściej można spotkać jej żołnierzy; zajmują się oni głównie rozdawnictwem darmowej żywności, ale także organizują imprezy, podczas których zbierane są datki na działalność charytatywną tego protestanckiego kościoła. W czasie jednego z ulicznych koncertów dochodzi do tragedii – zastrzelony zostaje członek Armii Robert Karlsen. Początkowo wydaje się, że policja ma spore szczęście, ponieważ dokumentującemu zdarzenie fotografowi prasowemu udaje się zrobić zdjęcie zabójcy. Problem w tym, że nie można go w żaden sposób zidentyfikować. Nie radzi sobie z tym nawet Beate Lønn, która obdarzona jest przecież wyjątkową zdolnością, tak zwaną gyrus fusiformus, pozwalającą jej rozpoznawać twarze ludzi, choćby widziała ich tylko raz w życiu przypadkowo na ulicy. Tym razem policjantka jest jednak bezsilna. Hole i jego nowy – przydzielony na miejsce opuszczone przez Gjelten – partner Jack Halvorsen, prywatnie kochanek Lønn, nie mają więc żadnego punktu zaczepienia, a ich sytuacja jest tym bardziej niekomfortowa, że poddawani są naciskom z góry. Komandor Armii Zbawienia (na Norwegię, Islandię i Wyspy Owcze) David Eckhoff jest bowiem członkiem świetnie ustosunkowanym i bardzo wpływowym. Gdy jednak niebawem morderca uderza po raz drugi, próbując zamordować brata Roberta, Jona Karlsena, Harry zaczyna nabierać pewnych podejrzeń.
Jon jest wielką nadzieją skandynawskiej Armii Zbawienia; wielu, w tym także sam Eckhoff, widzi w nim, mimo młodego wieku, znakomitego kandydata – jednego z dwóch – na przyszłego szefa administracji kościoła. Komu więc mogłoby zależeć na uśmierceniu mężczyzny i to tuż po tym, jak zastrzelony został jego starszy brat? Hole, chcąc dociec prawdy, musi przeniknąć do tej zamkniętej i zorganizowanej na sposób wojskowy społeczności, a pomaga mu w tym zauroczona komisarzem córka komandora Martine. Co z kolei bardzo nie podoba się zakochanemu w młodej dziewczynie Rikardowi Nilsenowi, głównemu rywalowi Karlsena do wysokiego stołka w organizacji… Z jednej zatem strony Harry stara się rozwikłać wewnętrzne tajemnice Armii, z drugiej – nie ustaje w pościgu za mordercą, który, nie wiedzieć czemu, mimo początkowego niepowodzenia, nie ma najmniejszego zamiaru odpuścić i wciąż poluje na Jona. Te partie „Wybawiciela” jednoznacznie mogą kojarzyć się z „Dniem Szakala”. W obu powieściach bowiem – i u Fredericka Forsytha, i u Jo Nesbø – mamy dokładnie ten sam schemat. Zawodowego zabójcę, który nie przebierając w środkach (vide wątek homoseksualny), chce dotrzeć do swojej ofiary – u angielskiego pisarza był to prezydent Francji Charles de Gaulle, u jego norweskiego kolegi po fachu jest to młodszy z braci Karlsenów – by wykonać powierzone i opłacone zadanie (czytaj: wyrok śmierci), policja zaś – a konkretnie Claude Lebel i Harry Hole – za wszelką cenę starają się do tego nie dopuścić. Nesbø nie należy jednak wcale do epigonów Forsytha; nawet jeśli korzysta z jego patentów (co zdarzyło mu się już przy pracy nad „Czerwonym Gardłem”), to mimo wszystko potrafi je twórczo przerabiać, o czym dobitnie świadczy zaskakujące – i jakże odmienne od „Dnia Szakala” – zakończenie kryminału Norwega.
Po niezbyt udanym zwieńczeniu „Trylogii z Oslo” (vide „Pentagram”) w „Wybawicielu” Nesbø odzyskał świetną formę. Niezaprzeczalnie powieści przysłużył się omówiony już we wstępie wątek bałkański, jak również przewijający się przez całą książkę pisarski wykład na temat poczucia sprawiedliwości komisarza Hole. Dzięki temu finał pościgu za zbrodniarzem nabiera zupełnie innego wymiaru i pogłębia i tak już skomplikowany portret psychologiczny Harry’ego. Dodatkową, choć raczej z gatunku tych smutnych, niespodziankę autor zafundował czytelnikom w „Epilogu”, w którym wrócił jeszcze na moment do postaci Bjarnego Møllera. Po „Wybawicielu” Nesbø wydał jeszcze – równie udane – „Pierwszy śnieg” (2007) oraz „Pancerne serce” (2009); w tym roku natomiast w Norwegii ukazał się dziewiąty tom serii – nieprzetłumaczona do tej pory na język polski powieść „Gjenferd” („Duch”).
koniec
25 lipca 2011

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Ten okrutny XX wiek: Budowle muszą runąć
Miłosz Cybowski

29 IV 2024

Zdobycie ruin klasztoru na Monte Cassino przez żołnierzy armii Andersa obrosło wieloma mitami. Jednak „Monte Cassino” Matthew Parkera bardzo dobrze pokazuje, że był to jedynie drobny epizod w walkach o przełamanie niemieckich linii obrony na południe od Rzymu.

więcej »

Jak to dobrze, że nie jesteśmy wszechwiedzący
Joanna Kapica-Curzytek

28 IV 2024

Czym tak naprawdę jest tytułowa siła? Wścibstwem czy pełnym pasji poznawaniem świata? Trzech znakomitych autorów odpowiada na te i inne pytania w tomie esejów pt. „Ciekawość”.

więcej »

PRL w kryminale: Człowiek z blizną i milicjant bez munduru
Sebastian Chosiński

26 IV 2024

Szczęsny szybko zaskarbił sobie sympatię czytelników, w efekcie rok po roku Anna Kłodzińska publikowała kolejne powieści, w których rozwiązywał on mniej lub bardziej skomplikowane dochodzenia. W „Srebrzystej śmierci” Białemu Kapitanowi dane jest prowadzić śledztwo w sprawie handlu… białym proszkiem.

więcej »

Polecamy

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie

Stare wspaniałe światy:

Poetycki dinozaur w fantastycznym getcie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza wojna... czasowa
— Andreas „Zoltar” Boegner

Wszyscy jesteśmy „numerem jeden”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Krótka druga wiosna „romansu naukowego”
— Andreas „Zoltar” Boegner

Jak przewidziałem drugą wojnę światową
— Andreas „Zoltar” Boegner

Cyborg, czyli mózg w maszynie
— Andreas „Zoltar” Boegner

Narodziny superbohatera
— Andreas „Zoltar” Boegner

Pierwsza historia przyszłości
— Andreas „Zoltar” Boegner

Zobacz też

Inne recenzje

Esensja czyta: Maj 2011
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Beatrycze Nowicka, Konrad Wągrowski

Tegoż twórcy

Krótko o książkach: Definitywnie i nieodwołalnie
— Sebastian Chosiński

Krótko o książkach: Bohaterowie i zdrajcy
— Dawid Kantor

I jeszcze jeden, i jeszcze raz
— Sebastian Chosiński

Ofiara na ołtarzu sprawiedliwości
— Sebastian Chosiński

Western na dalekiej północy
— Magdalena Makówka

Mniej krwi, więcej miłości
— Sebastian Chosiński

To Oslo sprzed czterdziestu lat
— Sebastian Chosiński

Święta wojna w Oslo
— Sebastian Chosiński

Zabili go? Czy uciekł?!
— Sebastian Chosiński

Esensja czyta: Kwiecień 2013
— Miłosz Cybowski, Anna Kańtoch, Joanna Kapica-Curzytek, Alicja Kuciel, Paweł Micnas, Marcin Mroziuk, Beatrycze Nowicka, Agnieszka Szady

Tegoż autora

Czas zatrzymuje się dla jazzmanów
— Sebastian Chosiński

Płynąć na chmurach
— Sebastian Chosiński

Ptaki wśród chmur
— Sebastian Chosiński

„Czemu mi smutno i czemu najsmutniej…”
— Sebastian Chosiński

Pieśni wędrujące, przydrożne i roztańczone
— Sebastian Chosiński

W kosmosie też znają jazz i hip hop
— Sebastian Chosiński

Od Bacha do Hindemitha
— Sebastian Chosiński

Z widokiem na Manhattan
— Sebastian Chosiński

Duńczyk, który gra po amerykańsku
— Sebastian Chosiński

Awangardowa siła kobiet
— Sebastian Chosiński

Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.