Dołącz do nas na Facebooku

x

Nasza strona używa plików cookies. Korzystając ze strony, wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Więcej.

Zapomniałem hasła
Nie mam jeszcze konta
Połącz z Facebookiem Połącz z Google+ Połącz z Twitter
Esensja
dzisiaj: 3 maja 2024
w Esensji w Esensjopedii
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup

Słuchaj i patrz: Muzyka zaangażowana

Esensja.pl
Esensja.pl
Nie bez echa – czyli „Jeremy” zespołu Pearl Jam i rozmaite reperkusje popularności tego utworu.

Beatrycze Nowicka

Słuchaj i patrz: Muzyka zaangażowana

Nie bez echa – czyli „Jeremy” zespołu Pearl Jam i rozmaite reperkusje popularności tego utworu.
WASZ EKSTRAKT:
0,0 % 
Zaloguj, aby ocenić
Wyszukaj / Kup
Z filmu „Dziwne Dni” (z 1995) zapamiętałam między innymi fragment dialogu, gdy jeden z bohaterów mówi o swojej byłej dziewczynie-wokalistce (granej przez Juliette Lewis), że w jej głosie słychać „cały ból tego świata”. To zdanie później skojarzyło mi się z wokalem Kurta Cobaina. W tym odcinku wprawdzie nie będzie o Nirvanie, ale blisko – bo o muzyce innego przedstawiciela Wielkiej Czwórki z Seattle, czyli Pearl Jam.
Postanowiłam przypomnieć utwór „Jeremy” z debiutanckiej płyty „Ten”. Inspiracją (jakkolwiek źle to brzmi) był artykuł o samobójczej śmierci chłopca o tym właśnie imieniu, który zastrzelił się na oczach swoich kolegów z klasy. Eddie Vedder, wokalista i autor słów, chciał nadać wydarzeniu większy rozgłos i wagę. Wyjaśnił także, że gdy sam był uczniem, w jego szkole doszło do strzelaniny (tym razem mniej tragicznej w skutkach).
Co ciekawe, powstały dwa wideoklipy – pierwszy, czarno biały, bardziej ascetyczny i w większości przedstawiający zespół wykonujący utwór, został nakręcony przez fotografa Chrisa Cuffaro, który sfinansował go z własnych środków. Potem jednak wytwórnia płytowa zdecydowała się wydać piosenkę jako singiel i w związku z tym postanowiono nakręcić kolejny, do czego zaangażowano Marka Pellingtona, mającego w owym czasie na koncie kilkanaście teledysków.
Z uwagi na ograniczenia MTV dotyczące przemocy pokazywano wersję ocenzurowaną, co jednak sprawiło, że wielu odbiorców uznało, iż bohater strzela do swoich kolegów, zamiast do siebie. O ile z początku klip został doceniony (4 nagrody MTV), kilka lat później po jednej ze strzelanin w szkole uznano, że chłopak, który zabił nauczyciela i kolegów, inspirował się między innymi teledyskiem do „Jeremy’ego”. W późniejszych latach MTV unikała pokazywania klipu. Z kolei członkowie zespołu uznali, że woleliby, aby zapamiętano ich z poowdu muzyki, a nie jej wizualnej oprawy i potem przez wiele lat unikali tej formy upowszechniania swojej twórczości.
O innym smutnym aspekcie wspomniano w komentarzach na YouTube – mianowicie, że zdarzało się, iż fani zespołu pisali listy z wyrzutami do rodziców Jeremy’ego.
Przy okazji warto też zastanowić się nad postrzeganiem tego utworu – sam Vedder powiedział przecież że samobójcza śmierć nie jest rozwiązaniem, lepiej jest żyć, przetrwać.
Na wszelki wypadek ostrzegam przed stroboskopowo migającym światłem.
koniec
6 grudnia 2017

Komentarze

Dodaj komentarz

Imię:
Treść:
Działanie:
Wynik:

Dodaj komentarz FB

Najnowsze

Nie taki krautrock straszny: Eins, zwei, drei, vier, fünf…
Sebastian Chosiński

29 IV 2024

Wydawana od trzech lat seria koncertów Can z lat 70. ubiegłego wieku to wielka gratka dla wielbicieli krautrocka. Przed niemal trzema miesiącami ukazał się w niej album czwarty, zawierający koncert z paryskiej Olympii z maja 1973 roku. To jeden z ostatnich występów z wokalistą Damo Suzukim w składzie.

więcej »

Non omnis moriar: Brom w wersji fusion
Sebastian Chosiński

27 IV 2024

Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj najbardziej jazzrockowy longplay czechosłowackiej Orkiestry Gustava Broma.

więcej »

Nie taki krautrock straszny: Czas (smutnych) rozstań
Sebastian Chosiński

22 IV 2024

Longplayem „Future Days” wokalista Damo Suzuki pożegnał się z Can. I chociaż Japończyk nigdy nie był wielkim mistrzem w swoim fachu, to jednak każdy wielbiciel niemieckiej legendy krautrocka będzie kojarzył go głównie z trzema pełnowymiarowymi krążkami nagranymi z Niemcami.

więcej »

Polecamy

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku

A pamiętacie…:

Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski

Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski

Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski

Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski

Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski

Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski

Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski

Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski

The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski

T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski

Zobacz też

Inne recenzje

Prezenty świąteczne 2011: Muzyczne zachcianki
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Z tego cyklu

Stara miłość i najnowsze odkrycia
— Beatrycze Nowicka

Weź głęboki oddech
— Beatrycze Nowicka

Koniec dzieciństwa
— Beatrycze Nowicka

Garstka na Nowy Rok
— Beatrycze Nowicka

Uzbierane
— Beatrycze Nowicka

Rozmaitości ciąg dalszy
— Beatrycze Nowicka

Myślą, że nie dzieje się nic
— Beatrycze Nowicka

Z przymrużeniem oka
— Beatrycze Nowicka

Rozmaitości
— Beatrycze Nowicka

Szarpnąć strunę
— Beatrycze Nowicka

Tegoż twórcy

Pot i Kreff: Grunge w światłach sceny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Pot i Kreff – Made in Poland: Dwa światy w Chorzowie
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

It’s Pearl Jam babe!
— Krzysztof Czapiga

Pot i Kreff – Made in Poland: Wszyscy święci na koncercie Pearl Jam
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski

Bez ciśnienia
— Jakub Stępień

Tegoż autora

Tryby historii
— Beatrycze Nowicka

Imperium zwane pamięcią
— Beatrycze Nowicka

Gorzka czekolada
— Beatrycze Nowicka

Krótko o książkach: Kąpiel w letniej wodzie
— Beatrycze Nowicka

Kosiarz wyłącznie na okładce
— Beatrycze Nowicka

Bitwy nieoczywiste
— Beatrycze Nowicka

Morderstwa z tego i nie z tego świata
— Beatrycze Nowicka

Z tarczą
— Beatrycze Nowicka

Rodzinna sielanka
— Beatrycze Nowicka

Wiła wianki i to by było na tyle
— Beatrycze Nowicka

W trakcie

zobacz na mapie »
Copyright © 2000- – Esensja. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Jakiekolwiek wykorzystanie materiałów tylko za wyraźną zgodą redakcji magazynu „Esensja”.