Zagraj to jeszcze raz Sam: Zagraj to jeszcze raz StanTo już drugi raz w tym roku, kiedy ze względu na smutne wiadomości, zmuszony jestem do zmiany zaplanowanej publikacji. Upamiętniając zmarłego przedwczoraj Stana Lee dzisiejszy odcinek poświęcony będzie coverowi „Spider-Man Theme” autorstwa Paula Francisa Webstera i Roberta „Boba” Harrisa.
Piotr ‘Pi’ GołębiewskiZagraj to jeszcze raz Sam: Zagraj to jeszcze raz StanTo już drugi raz w tym roku, kiedy ze względu na smutne wiadomości, zmuszony jestem do zmiany zaplanowanej publikacji. Upamiętniając zmarłego przedwczoraj Stana Lee dzisiejszy odcinek poświęcony będzie coverowi „Spider-Man Theme” autorstwa Paula Francisa Webstera i Roberta „Boba” Harrisa.
Wyszukaj / Kup W latach 60. nastąpił przełom na rynku komiksowym. Niepodzielnie rządzącemu w tej materii DC Comics wyrosła potężna konkurencja w postaci Marvela. Rola Stana Lee w rozwoju wydawnictwa jest nie do przecenienia. Doskonale wyczuł, czego potrzebują nastolatki, które były głównymi odbiorcami historii obrazkowych i co ważniejsze, potrafił się z nimi porozumieć w ten sposób, by czuli się wyjątkowi, należąc do wielkiej wspólnoty. To on w końcu jest współtwórcą najpopularniejszych postaci Marvela – w tym Spider-Mana, którego do życia powołał razem z rysownikiem Steve′em Ditko. W drugiej połowie lat 60. wydawnictwo postanowiło zaatakować inne media i zdecydowało się na produkcję serialu animowanego o Człowieku Pająku. Niestety nie było to spektakularne przedsięwzięcie, a rzecz zrobiona po taniości i bez przekonania. Nie przeszkodziło to jednak zdobycia przez nią grupy fanów. Niemniej najbardziej znana jest z motywu początkowego, nazwanego „Spider-Man Theme”. Utwór okazał się na tyle charakterystyczny i nierozerwalnie związany ze Spiderem, że pojawia się niemal we wszystkich kinowych filmach mu poświęconych. W „Spider-Manie 2” w reżyserii Sama Raimiego z 2004 roku możemy usłyszeć wersję utworu zaśpiewaną przez Michaela Bublé′a. Jednak Kanadyjczyk za piosenkę zabrał się nieco wcześniej, ponieważ otwierała ona jego debiutancki krążek „BaBalu” z 2001 roku. Michael Bublé wykonał ją tak stylowo i z takim feelingiem, że zdecydowanie przebił kultowy oryginał. Dla mnie jedynym właściwym tematem „Spider-Mana” na zawsze już pozostanie właśnie jego wersja. Warto dodać, że po kawałek sięgnęła również formacja The Ramones i trafił on w formie bonusu, na ich ostatni krążek „¡Adios Amigos!” z 1995 roku. 14 listopada 2018 |
Pierwsza nagrana po rozstaniu z wokalistą Damo Suzukim płyta Can była dla zespołu próbą tego, na co go stać. Co z tej próby wyszło? Cóż, „Soon Over Babaluma” nie jest może arcydziełem krautrocka, ale muzycy, którzy w składzie pozostali, czyli Michael Karoli, Irmin Schmidt, Holger Czukay i Jaki Liebezeit, na pewno nie musieli wstydzić się jej.
więcej »Muzyczna archeologia? Jak najbardziej. Ale w pełni uzasadniona. W myśl Horacjańskiej sentencji: „Nie wszystek umrę” chcemy w naszym cyklu przypominać Wam godne ocalenia płyty sprzed lat. Albumy, które dawno już pokrył kurz, a ich autorów pamięć ludzka nierzadko wymazała ze swoich zasobów. Dzisiaj longplay z serii Supraphonu „Interjazz” z nagraniu dwóch czechosłowackich orkiestry pod dyrekcją Jana Ptaszyna Wróblewskiego i Gustava Broma.
więcej »Wydawana od trzech lat seria koncertów Can z lat 70. ubiegłego wieku to wielka gratka dla wielbicieli krautrocka. Przed niemal trzema miesiącami ukazał się w niej album czwarty, zawierający koncert z paryskiej Olympii z maja 1973 roku. To jeden z ostatnich występów z wokalistą Damo Suzukim w składzie.
więcej »Murray Head – Judasz nocą w Bangkoku
— Wojciech Gołąbowski
Ryan Paris – słodkie życie
— Wojciech Gołąbowski
Gazebo – lubię Szopena
— Wojciech Gołąbowski
Crowded House – hejnał hejnałem, ale pogodę zabierz ze sobą
— Wojciech Gołąbowski
Pepsi & Shirlie – ból serca
— Wojciech Gołąbowski
Chesney Hawkes – jeden jedyny
— Wojciech Gołąbowski
Nik Kershaw – czyż nie byłoby dobrze (wskoczyć w twoje buty)?
— Wojciech Gołąbowski
Howard Jones – czym właściwie jest miłość?
— Wojciech Gołąbowski
The La’s – ona znowu idzie
— Wojciech Gołąbowski
T’Pau – marzenia jak porcelana w dłoniach
— Wojciech Gołąbowski
Trudno jest być Spider-Manem
— Tomasz Kujawski
Na ulicach Babilonu gaz
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Lament zniewolonego ludu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Perwersyjna poezja miłosna
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Gruby cover
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Z sąsiedzkim pozdrowieniem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Hardkorowa terapia
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ino wpierw ciulnę ją sztachelką
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Ups… tak im wyszło
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Do góry, kangury!
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Który miś dla której dziewczyny
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Krótko o filmach: Porozmawiajmy z innym mną
— Agnieszka ‘Achika’ Szady
Esensja ogląda: Grudzień 2013 (4)
— Sebastian Chosiński, Konrad Wągrowski
Esensja ogląda: Kwiecień 2013 (2)
— Ewa Drab, Gabriel Krawczyk
Esensja ogląda: Marzec 2013 (2)
— Grzegorz Fortuna, Alicja Kuciel, Małgorzata Steciak, Agnieszka Szady
Bańki, bajki i porcelanki
— Ewa Drab
Wkurzona babcia i urwany guziczek
— Jarosław Loretz
W sieci nudy
— Dawid Klimczak
Krótko o filmach: Sierpień-wrzesień 2002
— Artur Długosz, Eryk Remiezowicz
Pająk z duszą
— Eryk Remiezowicz
Maska kryjąca twarz mroku
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Włoski Kurosawa
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Palec z artretyzmem na cynglu
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Magia i Miecz: Z niewielką pomocą zagranicznych publikacji
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Idź do krateru wulkanu Snæfellsjökull…
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Komiksowe Top 10: Marzec 2024
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
I ty możesz być Kubą Rozpruwaczem
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Po komiks marsz: Kwiecień 2024
— Paweł Ciołkiewicz, Piotr ‘Pi’ Gołębiewski, Marcin Knyszyński, Marcin Osuch
My i Oni
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski
Wielki mały finał
— Piotr ‘Pi’ Gołębiewski